Pogańska Polska. Wierzenia, kalendarz, zwyczaje
- Kategoria:
- historia
- Wydawnictwo:
- Oficyna Wydawnicza Aspra
- Data wydania:
- 2020-05-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2020-05-15
- Liczba stron:
- 170
- Czas czytania
- 2 godz. 50 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788382090130
Przedmiotem naszej uwagi będą wierzenia Słowian polskich w czasach władztwa bezpośrednich przodków Mieszka I. Chcemy bowiem podkreślić, że chodzi tutaj o czasy swobodnego pogaństwa, ogarniającego całe społeczeństwo, otoczenie księcia i wszystkich pozostałych członków wspólnoty plemiennej; zapewne już raczej kilkuplemiennej. Zatem przyjęty tytuł wskazuje terytorium i czas kultywowania praktyk pogańskich w dorzeczu Odry i Wisły: do połowy X w. Kultura Słowian z VIII X w., zamieszkujących nasze ziemie, jest znana tylko częściowo. Dzięki wykopaliskom archeologicznym najwięcej wiemy o sferze życia gospodarczego, uprawach rolnych i ogrodach, hodowli bydła, koni i trzody, budownictwie drewnianym, wytopie żelaza z rud darniowych, kowalstwie czy garncarstwie. Dużo mniej wiemy o kulturze umysłowej i dziedzinie wierzeń.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 48
- 18
- 6
- 3
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Kicha.
Oczekiwałam czegoś innego a dostałam gdybania i przypisy i nic więcej. Bardzo mało jest faktów o Polsce. Kalendarz? wspomniane było tylko kilka miesięcy. Z całego rozdziału rozdziału wystarczyło jedną stronę wyciąć i by wystarczyło...
Napisana bardzo ciężkim naukowym stylem.
Mam wrażenie- zmarnowane pieniądze.
Kicha.
Pokaż mimo toOczekiwałam czegoś innego a dostałam gdybania i przypisy i nic więcej. Bardzo mało jest faktów o Polsce. Kalendarz? wspomniane było tylko kilka miesięcy. Z całego rozdziału rozdziału wystarczyło jedną stronę wyciąć i by wystarczyło...
Napisana bardzo ciężkim naukowym stylem.
Mam wrażenie- zmarnowane pieniądze.
Naukowa książka. Rzetelna i bardzo szczegółowa. Momentami jednak trudna w zrozumieniu, a drobniutki druk męczył w czytaniu.
Naukowa książka. Rzetelna i bardzo szczegółowa. Momentami jednak trudna w zrozumieniu, a drobniutki druk męczył w czytaniu.
Pokaż mimo toNiezwykle inspirujący zbiór studiów tematycznych w formie szkiców akademickich odnoszących się do Polski przedchrześcijańskiej - jej położenia, organizacji społecznej oraz mentalności jej mieszkańców. Pozycja niniejsza jest wspaniałym przyczynkiem do bardziej szczegółowych badań rozumianych w sposób interdyscyplinarny niejako narzucany badaczom przez wymogi obecnej epoki.
W dużym uproszczeniu autor stawia własne stanowisko jakby pomiędzy prof. Brücknerem a prof. Gieysztorem. Jest ostrożność, jest i otwartość.
Zasadniczo każde opracowanie wchodzące w skład tego zbioru jest tematem na osobną książkę. Zresztą sam autor publikacji - prof. dr hab. Jan Tyszkiewicz - podnosi w niej postulat pogłębionej analizy większości poruszonych zagadnień nie stawiając się tutaj na pozycji ostatecznej wyroczni.
Osobiście polecałbym ów zbiór studiów wszelakiej maści religioznawcom i etnografom. Coś dla siebie znajdą tu również językoznawcy. Sam najbardziej sobie cenię fragmenty o prapolskim rozumieniu czasu i jego aspektów (na chwilę obecną, gdyż mam zamiar powracać do tej pozycji).
Niezwykle inspirujący zbiór studiów tematycznych w formie szkiców akademickich odnoszących się do Polski przedchrześcijańskiej - jej położenia, organizacji społecznej oraz mentalności jej mieszkańców. Pozycja niniejsza jest wspaniałym przyczynkiem do bardziej szczegółowych badań rozumianych w sposób interdyscyplinarny niejako narzucany badaczom przez wymogi obecnej epoki.
więcej Pokaż mimo toW...
O profesorze niech Wam starczy tyle, że w 2005 za wybitne zasługi w pracy naukowej i dydaktycznej został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Ma na swoim koncie wiele świetnych publikacji, co tym bardziej wzmaga
poczucie małości.
Zaczniemy od wad. Po pierwsze, to książka ma przestarzałą nomenklaturę o ładne
80 lat. Mimo tego, że Pan Tyszkiewicz robi swoje od 60 lat, to grube zaniedbanie i
rzuca się w oczy, aż boli. Mimo tego, że Autor karci pseudonaukowców, to sam
miejscami używa podobnych sformułowań co oni. Jak uda się Wam to przełknąć, to
mimo wszystko wartościowa lektura. Niemniej mnie niektóre określenia już
doprowadzają do uderzeń gorąca i jestem na nie wyczulona, więc nie czułam
pełnego komfortu czytania. Jest też trochę rażących błędów polegających na
braku znajomości aktualnego stanu badań archeologicznych,
zaniedbania sięgają ok. 40 lat. Miałam więc wrażenie, że z nowych
"publikacji" Autor skupił się wyłącznie na pseudonauce, a nie wartościowych
książkach, których jest w ostatnich latach na prawdę wiele.
Autor nie posiada też podstaw wiedzy na temat specyfiki
ekosystemów terenów leśnych, a pisze o tym zagadnieniu. Pan Tyszkiewicz
korzysta głównie z literatury 50-60 letniej,
a komizmu sytuacji dopełniło to, że jak znalazło się już w treści nazwisko -
chyba najbardziej płodnego naukowca
ostatniego 10 - lecia - Pana Kajkowskiego, to P. Tyszkiewicz napisał je z błędem.
Problemem jest też brak wielu danych, lub używanie mocno wybiórczych, a także
wnioski wyciągane znikąd. Profesor pisze na jakiś temat, a podsumowanie bywa
zupełnie na inny.
Kod rycin też jest dla mnie niezrozumiały. Kocham zielniki, a ilustracje to
czarno - białe rośliny z nazwami gatunkowymi po łacinie, ale nie mają nic
wspólnego z treścią. Denerwują mnie rzeczy, które nie mają sensu.
Dobra, koniec biadolenia. Książka jest zbiorem sprawnych artykułów na temat
życia pogańskich Słowian. Sam tytuł może być troszkę mylący, publikacja nie
ogranicza się do interpretacji sfery sacrum. Pierwsze trzy, szczególnie ten o
rozsiedleniu Słowian Zachodnich są średnio udane. Bardzo rozczarowuje też
rozdział o drzewach w życiu Słowian - trochę o niczym. Reszta zaś, mimo tego że
napisana na podstawie niewielkiego materiału porównawczego jest naprawdę
ciekawa. Wydaje mi się, że większość z materiałów zebranych w książce
spodoba się nawet laikom. Szczególnie, że język jest calkiem przystępny.
Jednymi z najciekawszych zagadnień są oczywiście: kalendarz słowian, doba, oraz
jednostka rodziny pogańskich Słowian. Materiały z zakresu demonologii aż proszą
się o uzupełnienie. Podania etnograficzne o demonach wodnych interpretowane są
tylko na podstawie dwóch miejsc - Krościenka (Pieniny) i Korczewa (Mazowsze).
Miłym zaskoczeniem było też to, że dowiedziałam się też o istnieniu funkcji
(zawodu?) jadownika, która mi się wcześniej chyba nie obiła o uszy. Wiedzę na
ich temat możecie poszerzyć o pozycje z bibliografii.
Mimo, że mogę wydawać się pozornie niezadowolona z lektury, jest nawet w
porządku. Jeśli macie jakieś podstawy wiedzy na temat życia Słowian, możecie
ją z czystym sumieniem zamówić. Względnie tylko przez pierwsze dwa rozdziały
marszczą się zwoje na mózgu. Bibliografia tendencyjna, ale książka jest nawet
całkiem ciekawa. Amerykinie odkrywa, ale myślę, że znajdziecie w niej
coś ciekawego. Niewiele, ale coś na pewno.
O profesorze niech Wam starczy tyle, że w 2005 za wybitne zasługi w pracy naukowej i dydaktycznej został odznaczony Krzyżem Kawalerskim Orderu Odrodzenia Polski. Ma na swoim koncie wiele świetnych publikacji, co tym bardziej wzmaga
więcej Pokaż mimo topoczucie małości.
Zaczniemy od wad. Po pierwsze, to książka ma przestarzałą nomenklaturę o ładne
80 lat. Mimo tego, że Pan Tyszkiewicz robi...