Według mnie najsłabsza z książek Sylvii Browne. Zdeaktualizowana i - jak czas pokazał - część z jej przepowiedni absolutnie nietrafiona. Aczkolwiek nie można odmówić jej ogromnej wiedzy z zakresu religioznawstwa.

Według mnie najsłabsza z książek Sylvii Browne. Zdeaktualizowana i - jak czas pokazał - część z jej przepowiedni absolutnie nietrafiona. Aczkolwiek nie można odmówić jej ogromnej wiedzy z zakresu religioznawstwa.

Czytanie wszystkich przepowiedni, zawartych w książce może okazać się porządnie nużące. Wizja autorki dotycząca przyszłości planety (lata 2020 i dalej),okazała się kompletnie nietrafiona. 1 gwiazdkę dodaję za ostatni rozdział.

Czytanie wszystkich przepowiedni, zawartych w książce może okazać się porządnie nużące. Wizja autorki dotycząca przyszłości planety (lata 2020 i dalej),okazała się kompletnie nietrafiona. 1 gwiazdkę dodaję za ostatni rozdział.

Stek bzdur. Strata czasu.

Stek bzdur. Strata czasu.

Autorka nawiedzona. Strata czasu, uwierzcie.

Autorka nawiedzona. Strata czasu, uwierzcie.

Niestety, a może stety większość z tych wizji o końcu świata nie sprawdziła się.
Po co (ciągle) żyć w strachu i nakręcać się na negatywne scensriusze?
To my ludzie jako całość i każdy z osobna jesteśmy kreatorami przyszłości.
Ta książka mnie bardzo rozczarowała, chociaż dotyka wielkiego kłamstwa i manipulacji z jakim obecnie od roku mamy do czynienia na świecie.
Tylko wbrew temu co twierdzi autorka, żadnej realnej pandemii nie ma.
Po pierwsze realna śmiertelność jest bardzo mała, a wpisywanie wszystkim kowida jest olbrzymią manipulacją i nadużyciem, pompowanym przez media. Po drugie 'świrus' jest łatwy do leczenia, stąd też nawet nie jest wpisany na listę chorób zakaźnych.
Każdy postępuje według własnego poziomu świadomości, każdego wybór czy da się zastraszyć i oszukać.

Niestety, a może stety większość z tych wizji o końcu świata nie sprawdziła się.
Po co (ciągle) żyć w strachu i nakręcać się na negatywne scensriusze?
To my ludzie jako całość i każdy z osobna jesteśmy kreatorami przyszłości.
Ta książka mnie bardzo rozczarowała, chociaż dotyka wielkiego kłamstwa i manipulacji z jakim obecnie od roku mamy do czynienia na świecie.
Tylko wbrew...

Wierzycie w przepowiednie? Ja raczej nie. Jednak od @wydawnictwostudioemka otrzymałam książkę, która ma mocno chwytliwy temat. W 2008 Sylwia Browne wydała książkę, w której dzieli się swoimi wizjami przyszłego świata. Ciekawa byłam ile z nich się sprawdziło. Faktycznie jest wzmianka o tym, że w 2020 r. nasz świat będzie zmagał się z chorobą płuc. Optymistyczne jest to, że minie. Jednak autorka mówi o tym, że pojawią się choroby, z którymi lekarze nie będą sobie radzić. Czy to się nie łączy? Wiele z jej wizji jest dla mnie niemożliwych i ciężko mi w nie uwierzyć. Jednak zdecydowanie zgadzam się z tym, że to my, ludzie sami wyniszczamy ziemię i doprowadzamy do autodestrukcji. Dziś znów przejmujemy się pożarami lasów. Ale z czego one wynikają? Co możemy zrobić lepiej, aby wspierać naturę? Czy dziura ozonowa tworzy się samoistnie?
Dodatkowo w książce znajdziecie mnóstwo przepowiedni z historii, religii i najsłynniejszych proroków, którzy dzielili się swoją wiedzą. Jeśli lubisz takie tematy to książka dla Ciebie. Z tym, że pamiętaj... Końców świata przeżyliśmy setki...

Wierzycie w przepowiednie? Ja raczej nie. Jednak od @wydawnictwostudioemka otrzymałam książkę, która ma mocno chwytliwy temat. W 2008 Sylwia Browne wydała książkę, w której dzieli się swoimi wizjami przyszłego świata. Ciekawa byłam ile z nich się sprawdziło. Faktycznie jest wzmianka o tym, że w 2020 r. nasz świat będzie zmagał się z chorobą płuc. Optymistyczne jest to, że...

Czy chcielibyście znać dzień kiedy świat się skończy? Co to w ogóle znaczy koniec świata? Czy to koniec ludzkości? Koniec życia na ziemi, czy cały świat przestanie istnieć? Każda z religii ma na to swoją teorię. Wielu uczonych jak wiecie też się zmagało z tym tematem. Nie zależnie jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii to warto zajrzeć do książki Sylvi Browne. Daje ona dużo do myślenia, nie na zasadzie, bójcie się, za tydzień będzie kataklizm, wszyscy umrzemy w cierpieniach, a raczej na zasadzie, bądźmy dobrzy dla siebie. Zauważmy, że mamy rodzinę, babcie, dziadków, którzy nas nie widzieli od miesięcy, a może od lat. Zauważmy, że Ziemia to nasze wspólne dobro. Dbanie o nią nie dotyczy tylko ogromnych przedsiębiorstw ale nas, wszystkich ludzi. Jeśli każdy odłączy ładowarkę telefonu od prądu, to zdajecie sobie sprawę ile mniej wyemitujemy ciepła do atmosfery? Intrygującą kwestią dla której warto przeczytać tę książkę jest fakt, że autorka przewidziała epidemię koronawirusa. Nie wierzyłam w to co czytam, dopóki nie sprawdziłam w którym roku po raz pierwszy została wydana, zdziwiłam się bardzo, Wy pewnie będziecie zaskoczeni również ale swoją premierę miała w 2010 roku. Zaintrygowałam Was chociaż troszkę?

Czy chcielibyście znać dzień kiedy świat się skończy? Co to w ogóle znaczy koniec świata? Czy to koniec ludzkości? Koniec życia na ziemi, czy cały świat przestanie istnieć? Każda z religii ma na to swoją teorię. Wielu uczonych jak wiecie też się zmagało z tym tematem. Nie zależnie jakie jest Wasze zdanie w tej kwestii to warto zajrzeć do książki Sylvi Browne. Daje ona dużo...