rozwińzwiń

Nowa Huta. Wyjście z raju

Okładka książki Nowa Huta. Wyjście z raju Leszek Konarski
Okładka książki Nowa Huta. Wyjście z raju
Leszek Konarski Wydawnictwo: Fundacja Oratio Recta Seria: Historia bez IPN historia
356 str. 5 godz. 56 min.
Kategoria:
historia
Seria:
Historia bez IPN
Wydawnictwo:
Fundacja Oratio Recta
Data wydania:
2020-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2020-01-01
Liczba stron:
356
Czas czytania
5 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788364407680
Tagi:
Nowa Huta PRL Przegląd Konarski
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Stanisław Szukalski i Szczep Szukalszczyków herbu „Rogate Serce” Leszek Konarski, Lechosław Lameński, Iwona Mohl
Ocena 0,0
Stanisław Szuk... Leszek Konarski, Le...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
21 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
167
148

Na półkach:

Bardzo subiektywna, bardzo ciekawa, trochę kontrowersyjna opowieść o Nowej Hucie. Autor jest dziennikarzem, przez kilkadziesiąt lat pracował w krakowskich czasopismach. Kontrowersyjna dlatego, że autor stosuje wyraźną taryfę ulgową w stosunku do czasów PRL-u. Prawie nie wspomina o patologiach występujących podczas budowania miasta i kombinatu, które tak dramatycznie przedstawił Adam Ważyk w „Poemacie dla dorosłych”. O samym poemacie zresztą też nie (jest tylko wzmianka w kalendarium). Pewne rzeczy Leszek Konarski podkreśla jednak bardzo mocno i ma w tym rację, na przykład fakt, że Nową Hutę, miasto i sam kombinat, projektowali głównie przedwojenni inżynierowie, znakomici fachowcy, np. Tadeusz Ptaszycki (nota bene także dyrektor odbudowy Wrocławia po wojnie). Żaden z nich nie był w PZPR. Sporo w książce plotek, sporo też gorzkich słów o transformacji ustrojowej. Z jednej strony, w hucie istniał typowy socjalistyczny przerost zatrudnienia, z drugiej jednak na początku lat 90-tych na hucie pasożytowały dziesiątki spółek-pośredników, nie panowano nad bezsensownym wyciekiem pieniędzy. Masowe zwolnienia w latach 90-tych skutkowały pogorszeniem sytuacji społecznej, Nowa Huta stała się niebezpiecznym miejscem, w którym szalały młodzieżowe gangi. Mieszkańcy Nowej Huty odrzucili socjalizm równie entuzjastycznie, jak pozostali Polacy. Strajki w kombinacie należały do największych w latach 80-tych. Powodem pierwszych starć z komunistyczną władzą była obrona krzyża i pragnienie zbudowania kościoła. Jak wiec było z tą Nową Hutą? Co tworzyli jej budowniczowie? Miasto socjalistyczne czy miasto dla siebie i swoich dzieci? Kiedy byłam w Nowej Hucie jakiś czas temu, nie widziałam socjalizmu. Owszem, wiele w niej wątpliwej urody budynków, ale zdecydowanie więcej jest plusów, takich jak szerokie chodniki, niezbyt wysoka zabudowa, mnóstwo zieleni i miła, luzacka, spokojna atmosfera. Być może Nowa Huta, obecnie największa dzielnica Krakowa, burzliwe czasy ma za sobą. Na zakończenie słowa autora może najlepiej oddające fenomen Nowej Huty: „Magią tego miejsca są prości ludzie, pochodzący z bardzo biednych rodzin, którzy uwierzyli w możliwość zbudowania idealnego miasta i temu celowi poświęcili całe swoje życie.”

Bardzo subiektywna, bardzo ciekawa, trochę kontrowersyjna opowieść o Nowej Hucie. Autor jest dziennikarzem, przez kilkadziesiąt lat pracował w krakowskich czasopismach. Kontrowersyjna dlatego, że autor stosuje wyraźną taryfę ulgową w stosunku do czasów PRL-u. Prawie nie wspomina o patologiach występujących podczas budowania miasta i kombinatu, które tak dramatycznie...

więcej Pokaż mimo to

avatar
79
74

Na półkach:

Bardzo ciekawy opis społeczności Nowej Huty, rozwoju kombinatu oraz historii ludzi, którzy tam pracowali.

Bardzo ciekawy opis społeczności Nowej Huty, rozwoju kombinatu oraz historii ludzi, którzy tam pracowali.

Pokaż mimo to

avatar
210
120

Na półkach:

Więcej o kombinacie, niż o samej Nowej Hucie jako osiedlu, społeczności, miejsca samego w sobie. Ja osobiście jestem zawiedziona, szczególnie, że sięgnęłam po książkę zaraz po Kobietach Nowej Huty.

Więcej o kombinacie, niż o samej Nowej Hucie jako osiedlu, społeczności, miejsca samego w sobie. Ja osobiście jestem zawiedziona, szczególnie, że sięgnęłam po książkę zaraz po Kobietach Nowej Huty.

Pokaż mimo to

avatar
156
59

Na półkach:

Po wizycie w Nowej Hucie chciałam ją trochę lepiej zrozumieć i poznać. Udało się, dzięki tej bardzo ciekawej książce przedstawiającej historię Nowej Huty opowiedzianą oczami i wspomnieniami osób z nią związanych.
Autor przeprowadza czytelnika przez ducha i klimat kombinatu czy miasta/osiedla. Stara się przekazać i pomóc poczuć nastroje panujące wśród społeczności.

Po wizycie w Nowej Hucie chciałam ją trochę lepiej zrozumieć i poznać. Udało się, dzięki tej bardzo ciekawej książce przedstawiającej historię Nowej Huty opowiedzianą oczami i wspomnieniami osób z nią związanych.
Autor przeprowadza czytelnika przez ducha i klimat kombinatu czy miasta/osiedla. Stara się przekazać i pomóc poczuć nastroje panujące wśród społeczności.

Pokaż mimo to

avatar
123
3

Na półkach:

Niestety dla mnie spore rozczarowanie. Publikacja opisywana jest jako "...reporterska opowieść o 70 latach Nowej Huty..." tymczasem trafniej opisuje ją fragment jednego z ostatnich rozdziałów: "... Dzisiaj muszę przyznać, że w swojej pracy dziennikarskiej mniej chodziłem po Nowej Hucie, a więcej po kombinacie...". Jest to publikacja która w 90% traktuje o kombinacie stricte a nie o Nowej Hucie. Pół biedy gdyby wprowadzający w błąd opis rekompensowała ciekawa treść ale mimo zapewne pewnej wartości historycznej czy reporterskiej opowieść o kombinacie zaserwowana tutaj jest w moim subiektywnym mniemaniu na dłuższą metę nudna. Co my tu mamy? Narzekania pracowników na warunki pracy, narzekania przełożonych na bumelanctwo podwładnych itp. I tak przez lwią część publikacji. Nowej Huty jako dzielnicy czy tworzących ją ludzi nie będących hutnikami tu niestety niewiele. Na dobrą sprawę mogłaby to być opowieść o każdym dużym zakładzie w Polsce w tamtych czasach. Szkoda że nie ma tu więcej takich rzeczy jak choćby rozdział "Przybysz z Nowego Jorku" o pierwszym amerykańskim koszykarzu w barwach Hutnika który zderzył się z rzeczywistością ówczesnej Polski. Więcej takich odpowieści wykraczających poza bramy kombinatu z pewnością urozmaiciły by książkę. Szkoda.

Niestety dla mnie spore rozczarowanie. Publikacja opisywana jest jako "...reporterska opowieść o 70 latach Nowej Huty..." tymczasem trafniej opisuje ją fragment jednego z ostatnich rozdziałów: "... Dzisiaj muszę przyznać, że w swojej pracy dziennikarskiej mniej chodziłem po Nowej Hucie, a więcej po kombinacie...". Jest to publikacja która w 90% traktuje o kombinacie stricte...

więcej Pokaż mimo to

avatar
993
632

Na półkach:

Nie wiem jakie licho podkusiło mnie, żeby znów zamówić książkę z tego wydawnictwa. Ale cóż, stało się:D Myślałam, że będzie gorsza.

Leszek Konarski to lewicowy publicysta związany z tygodnikiem ''Przegląd", wspomina o pierwszych koncepcjach dotyczących powstania nowego miasta. Naturalnie nie unika sformułowań jakby żywcem wyjętych z propagandowych gazetek: ''Nowa Huta-socjalistyczne miasto wiecznej szczęśliwości".

Kiedyś znany był taki wierszyk:
''Za Stalina- dyscyplina
Za Bieruta- Nowa Huta
Za Gomułki- suche bułki
Za Gierka- trochę serka
Za Kani-ani, ani
Bo nastały takie czasy,
że brak mięsa i kiełbasy''

Dziennikarz utyskuje, że mieszkańcy odrzucili ofertę władzy, aby ''żyło im się lepiej": likwidowane restauracje, zamykane tzw. czerwone kąciki, gdzie można było poczytać prasę. Zgroza, kto to widział, żeby zrezygnować z możliwości czytania ''Trybuny Ludu'':D W dodatku mają czelność słuchać ''Wolnej Europy".

Ostały się ino bary mleczne z tanią ofertą garmażeryjną.

Przez jakiś czas mieszkałam w tej dzielnicy Krakowa ( są ładniejsze zakątki),na Wzgórzach Krzesławickich ( które jednak mają swój niepowtarzalny urok) w kameralnej dzielnicy domków jednorodzinnych.

Mimo sporych mankamentów, publikacja jest w niektórych fragmentach interesująca:https://ladymakbet33.blogspot.com/2020/08/za-bieruta-nowa-huta.html

Nie wiem jakie licho podkusiło mnie, żeby znów zamówić książkę z tego wydawnictwa. Ale cóż, stało się:D Myślałam, że będzie gorsza.

Leszek Konarski to lewicowy publicysta związany z tygodnikiem ''Przegląd", wspomina o pierwszych koncepcjach dotyczących powstania nowego miasta. Naturalnie nie unika sformułowań jakby żywcem wyjętych z propagandowych gazetek: ''Nowa...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    29
  • Przeczytane
    24
  • Posiadam
    3
  • 2024
    2
  • 2023
    2
  • Ulubione
    1
  • 1. Ebook'i
    1
  • 🎥 Biograficzne, historyczne, na faktach, reportaż
    1
  • Posiadam - naukowe
    1
  • Biblioteka
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Nowa Huta. Wyjście z raju


Podobne książki

Przeczytaj także

Ciekawostki historyczne