Iron Devil - Żelazny Diabeł

Okładka książki Iron Devil - Żelazny Diabeł Frank Thorne
Okładka książki Iron Devil - Żelazny Diabeł
Frank Thorne Wydawnictwo: Planeta Komiksów komiksy
160 str. 2 godz. 40 min.
Kategoria:
komiksy
Tytuł oryginału:
The Iron Devil
Wydawnictwo:
Planeta Komiksów
Data wydania:
2019-09-30
Data 1. wyd. pol.:
2019-09-30
Liczba stron:
160
Czas czytania
2 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788395505911
Tłumacz:
Maria Lengren
Tagi:
komiks diabeł blondynki fantasy
Średnia ocen

5,4 5,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Zaya Jia Wei Huang, Jean David Morvan
Ocena 5,8
Zaya Jia Wei Huang, Jean...
Okładka książki Giants Carlos Valderrama, Miguel Valderrama
Ocena 6,2
Giants Carlos Valderrama, ...
Okładka książki Locke & Key - Tom 6 - Alfa i Omega Jay Fotos, Joe Hill, Gabriel Rodriguez
Ocena 8,2
Locke & Key - ... Jay Fotos, Joe Hill...

Oceny

Średnia ocen
5,4 / 10
16 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
240
5

Na półkach: ,

Fabuła? Jaka fabuła? Celem autora było zdaje się wbicie na karty komiksu wszelkich możliwych dewiacji i epatowanie nietypowymi upodobaniami seksualnymi. Dość ciężko się śledziło "fabułę" przez sporą dawkę chaosu w dialogach, aczkolwiek uznanie za odwagę. Troszkę zmarnowany potencjał na naprawdę ciekawy komiks. Kreska OK, tu nie ma się do czego przyczepić.

Fabuła? Jaka fabuła? Celem autora było zdaje się wbicie na karty komiksu wszelkich możliwych dewiacji i epatowanie nietypowymi upodobaniami seksualnymi. Dość ciężko się śledziło "fabułę" przez sporą dawkę chaosu w dialogach, aczkolwiek uznanie za odwagę. Troszkę zmarnowany potencjał na naprawdę ciekawy komiks. Kreska OK, tu nie ma się do czego przyczepić.

Pokaż mimo to

avatar
1175
1143

Na półkach:

Obecnie w kinach leci ekranizacja książki "365 dni", która cieszy się ogromną popularnością. Dla mnie, zarówno książka jak i film, to popłuczyny oraz słabo napisany bełkot nieudolnie udający pornografię, bo koło erotyki to nawet nie stało. Nie zrozumcie mnie źle - daleko mi do osoby pruderyjnej. Mam w swej kolekcji komiksowej kilka tytułów pornograficznych, lubię z żoną oglądać dobre kino erotyczne pokroju "Emmanuelle" czy "Dzikiej orchidei" i tak dalej. Innymi słowy, lubię seks, mam w tym doświadczenie (tak, nie boję się tego określenia) i twierdzę, że powinno się o tych sprawach rozmawiać. Uważam też, że książki i komiksy pornograficzne mogą mieć ciekawą fabułę. Dajmy na ten przykład hiszpańską serię "Cicca Dum-Dum", "Druuna" albo nawet francuski erotyk "Pinokia". Owszem, fabuła nie ma tam wielkiego znaczenia, ale mimo wszystko jest w miarę składna. Tymczasem z obrazoburczych komiksów wychodzących spod ręki twórców amerykańskich, bije jedynie niedojrzałość okraszona ładnym rysunkiem. A przynajmniej tak to na razie wygląda z mojej perspektywy.

"Żelazny diabeł" powstał w latach 90-tych XX wieku, kilka lat po spektakularnym "Black Kiss" z 1988 roku, o którym pisałem TUTAJ. Komiks Howarda Chaykinsa był mocny, odarty z cenzury, obrazoburczy i pełen pornografii z pretensjonalną fabułą. Szokował, ale robił to smacznie, choć miejscami naprawdę dziwnie, gdy widzieliśmy na kadrach hermafrodytę albo wampirzycę. Tymczasem praca Franka Thorne'a jest po prostu niesmaczna. I tutaj pojawia się ogromny problem, bowiem jego rysunki są wspaniałe. To inny styl niż u Chaykinsa, ale nadal bardzo udany, piękny i pełen udanego erotyzmu, przynajmniej w pewnych scenach.

Problem polega na tym, że budowane przez rysunek seksualne napięcie potrafi nagle wyparować, gdy natrafiamy na sceny wzięte rodem ze szczeniackich wizji upalonych tanim ziołem hipisów. Serio, to tak jakbym oglądał na początku "Emmanuelle", potem zaczęła ona przechodzić w coś ze stajni wytwórni X-Art (nie udawajcie, że nie wiecie o czym mowa),a następnie bez żadnego kontekstu przeszła w ostre, grupowe BDSM gdzie ze wszystkich stron leci sperma i złoty deszcz. Dokładnie to dostajemy w "Żelaznym diable" Pierwszy zeszyt jest całkiem podniecający, a każdy kolejny coraz słabszy, nudniejszy i przypomina swoim poziomem niewyżytego nastolatka z przerostem ambicji, który jednak ma talent do rysunku.

Dla mnie to była taka nieudolna próba zrobienia czegoś bardziej obrazoburczego od "Black Kiss", co finalnie się nie udało. Do tego autor i księgarnia komiksowa sprzedająca jego prace, nagle miały na pieńku z religijnymi ruchami, oskarżającymi ich między innymi o szerzenie pedofilii, znieważenie wartości moralnych itp. Oczywiście oskarżenia były na wyrost, choć w komiksie są sceny ocierające się o nekrofilię, gore, a nawet jest jedna scena z zoofilią w roli głównej. Ostatecznie autor proces wygrał, oskarżenia oddalono i zamiast zakończyć serię tak jak chciał, zupełnie zmienił zamysł finalnego zeszytu robiąc brzydką, nieudolną i nudną parodię odnoszącą się do całej afery. W moich oczach zachował się zatem, jak głupi nastolatek, który narysował przy nauczycielce i całej klasie kutasa na tablicy i był z tego dumny, bo klasa się śmiała. Bardzo niski poziom.

Czy zatem "Żelazny diabeł" to kompletny crap? Nie. To cholernie nierówny komiks pornograficzny, który jednych odrzuci, a innych pewnie zachwyci swą "odwagą". Dla mnie to szczeniacki wybryk. Pięknie narysowany, ale w wielu miejscach zwyczajnie niesmaczny i ostatecznie nie pobudził on mnie tak, jak choćby zrobiła to "Cicca Dum-Dum", "Druuna" albo nawet wspominany tutaj wielokrotnie "Black Kiss". Z drugiej strony cieszę się, że wydawnictwo Planeta Komiksów ma odwagę na publikowanie komiksów pornograficznych i erotycznych. Jest to naprawdę ogromny segment, w którym jest w czym przebierać. Może zatem doczekam się kiedyś polskich publikacji takich tytułów, jak "Blue Panels", "Eva Medusa", czy komiksy Hugdeberta.

Obecnie w kinach leci ekranizacja książki "365 dni", która cieszy się ogromną popularnością. Dla mnie, zarówno książka jak i film, to popłuczyny oraz słabo napisany bełkot nieudolnie udający pornografię, bo koło erotyki to nawet nie stało. Nie zrozumcie mnie źle - daleko mi do osoby pruderyjnej. Mam w swej kolekcji komiksowej kilka tytułów pornograficznych, lubię z żoną...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1189
829

Na półkach:

Komiksy erotyczne dla dorosłego czytelnika, to rzecz niezwykle intrygująca, popularna na Zachodzie i zdobywające także coraz większe uznanie także wśród polskich czytelników. I wypada nam się tylko i wyłącznie cieszyć z tego powodu, gdyż nurt ten reprezentuje sobą nie tylko mocne sceny seksu, ale też i bardzo często artyzm na polu rysunku. Taką pozycją jest z pewnością komiksowa opowieść pt. "Iron Devil - Żelazny diabeł", która ukazała się właśnie w naszym kraju nakładem Wydawnictwa Planeta Komiksów!

Opowieść ta przedstawia losy dwóch młodych kobiet, dla których pojęcie wstydu, pruderyjności i cnoty, nie istnieje. Te dwie ponętne blondynki - Tristi Joie i Fey Brit, dzielą eony czasu, łączy zaś praca "cór Koryntu" oraz zamiłowanie do seksu z każdym, w dowolnym miejsc i bez końca. Kobiety te uprawiają miłość nie tylko z ludźmi, ale też i demonami, co z kolei rodzi daleko idące konsekwencje. Bardzo szybko okaże się bowiem, że niezwykłymi wydarzeniami w ich życiu stoi potężna, prastara bogini, która ma wobec obu dam daleko idące plany. Ot, wystarczy wspomnieć, że to właśnie na ich barkach spocznie walka o przyszłość świata i ludzkości...

Frank Thorne - twórca tej odważnej i szokującej opowieści, oddał w nasze ręce historię o magii, demonach i walce dobra ze złem, w szatach pornograficznej ekspresji. Nie da się bowiem ukryć, iż komiks ten bazuje przede wszystkich na ekspresyjnych, niezwykle szczegółowych i często przekraczających granice tabu, scenach seksualnych orgii, wśród których znajdziemy wszystko to, co tylko mogłoby przyjść człowiekowi do głowy. Oczywiście, nie oznacza to bynajmniej, że fabularna strona tej pozycji jest mało istotna, gdyż z pewnością tak nie jest, aczkolwiek to jednak wymowność i odwaga obrazu, wydają się być tu najważniejsze. Obok pornografii oraz elementów fantastki i grozy, znajdziemy tu również porcję dobrego, czarnego humoru, który dopełnia sobą intrygującego oblicza tej pozycji.

Seks, odważny seks, szokujący seks i do tego bardzo szczegółowy w swym obrazie, seks - tak przedstawia się fabularne oblicze tego komiksu, które owe sceny przeplata intrygą prastarej bogini, która wiąże losy dwóch głównych bohaterek w nierozerwalną całość. A te wypełniają podróże kobiet w czasie i przestrzeni, spotkania z przedziwnymi - ludzkimi, demonicznymi i zwierzęcymi postaciami, konfrontacja z naprawdę niebezpiecznymi przeciwnikami, jak i oczywiście pokaźna porcja sensacji. Scenariusz ten jest niezwykle złożonym, przewrotnym i wyzwolonym, aczkolwiek mającym też w tej swojej szaleńczej formie, także i elementy twardej logiki, które wyznaczają fabularną ścieżkę bohaterów. Niemniej, to jednak wciąż seks i jego najbardziej odważne oblicza, odgrywa tu najważniejszą rolę...

Jak już wspomniałam powyżej, to jednak artyzm obrazu wydaje się świadczyć w największym stopniu o jakości i wielkości tego dzieła. Frank Thorne oddał w nasze ręce piękne, pociągnięte lekką i płynną kreską, a przy tym też jakże szczegółowe, rysunki. To oczywiście w głównej mierze anatomia ludzkiego ciała i oddanie seksualnych aktów, ale nie tylko, gdyż równie udanie prezentują się chociażby sceny walki, czy też tło na drugim planie. Poza tym mamy tu niezwykły klimat oniryczności, metafizyki i stylu retro, jaki reprezentuje sobą ta szata. Całości efektu dopełnia specyficzna kolorystka, na którą składają się odcienie czerni i lekkiego brązu. I mogę stwierdzić z pełnym przekonaniem, że jest to sztuka, artyzm i mistrzostwo na polu komiksowego rysunku, który zachwyca nas i oczarowuje (szokuje również) w każdym calu...

Dla wielu czytelników jest dzieło nazbyt szokujące i przekraczające granice tabu. I jestem w stanie zrozumieć te głosy, aczkolwiek też warto pamiętać o tym, iż opowieść ta ma z założenia szokować, docierać do najmroczniejszych pokładów ludzkiej seksualności i oferować odważne treści erotyczne, by nie rzec - pornograficzne. I dlatego też historia ta, ubrana dodatkowo w szaty mrocznej fantastyki, jest tak ciekawą, wyjątkową i pociągającą, gdyż oferującą nam coś, co rzadko gości na kartach komiksu. I już chociażby z tego powodu, ale też i przede wszystkim z uwagi na znakomite ilustracje, kreacje barwnych postaci i obrazu tego niezwykle metafizycznego świata, warto poznać ten tytuł.

Lektura komiksu "Iron Devil - Żelazny diabeł" przyniosła mi wiele emocji, zafundowała moc wrażeń i sprawiła, że odkrywałam z ciekawością kolejne strony tej pozycji. Oczywiście, czasami pewne sceny i nasycenie relacji tak dosadnym obrazem seksualnych czynności, wzbudzał we mnie przesyt i zniesmaczenie, ale też i tak być po prostu musi w przypadku tego typu historii. Najważniejsze wydaje się jednak to, że komiks ten - mimo swoich wielu kontrowersyjnych treści i fabularnych rozwiązań, oczarowuje nas swym ilustracyjnym obliczem, które przedstawia się po prostu wspaniale. Dlatego też już chociażby tylko z tego względu polecam i zachęcam was do sięgnięcia po niniejsze dzieło Franka Thorne'a, które wedle jego słów, stanowi największe dokonanie w całej karierze tego autora.

Komiksy erotyczne dla dorosłego czytelnika, to rzecz niezwykle intrygująca, popularna na Zachodzie i zdobywające także coraz większe uznanie także wśród polskich czytelników. I wypada nam się tylko i wyłącznie cieszyć z tego powodu, gdyż nurt ten reprezentuje sobą nie tylko mocne sceny seksu, ale też i bardzo często artyzm na polu rysunku. Taką pozycją jest z pewnością...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2203
2027

Na półkach:

Mocny, szalony, przekraczający wszelkie możliwe granice przyzwoitości. Wzbudzający masę negatywnych emocji u części społeczeństwa, która najchętniej widziałaby go na stosie (razem z twórcami). Dokładnie taki jest komiks Iron Devil, który ukazał się na naszym rynku nakładem wydawnictwa Planeta komiksów. Pozycja tylko dla dorosłych czytelników, którzy gotowi są na naprawdę ostrą jazdę bez trzymanki.
Zaserwowana tutaj historia opowiada czytelnikowi losy dwójki niebywale urodziwych kobiet, oddzielonych od siebie eonami czasu, jednak połączonych nierozerwalną nicą losu. Pruderyjność to dla owych blondynek słowo kompletnie obce i jedyne, o czym mażą to niekończące się przyjemności uciech cielesnych. Nie jest ważne czy ich partnerem będzie człowiek, demon czy przedstawiciel innej rasy, liczy się tylko dobra zabawa. Za wszystkim tym stoi szalona bogini, która ma wobec kobiet mocno pokrętne plany.

W samym wstępie można przeczytać, że Thorne uważa owo dzieło za „najlepsze, co udało mu się zrobić w komiksie” – dosyć odważne stwierdzenie, z którym wielu się nie zgodzi. „Specyficzny” to chyba będzie najdelikatniejsze i najlepsze określenie pasujące do omawianego scenariusza. Frank i jego mocno wybujała wyobraźnia, kompletnie odlecieli podczas tworzenia tego tytułu. Jedzie on tutaj po przysłowiowej bandzie, przekraczają wszelkie możliwe granice przyzwoitość, dodatkowo w kilku naprawdę hardcorowych momentach ocierając się o treści z pogranicza akceptowalnego „prawa”. Fabuła jest dość nierówna, w jednej chwili epatuje prostotą mającą na celu jednie szokować, chwilę późnej dostarcza mocno enigmatyczne treści, które gmatwają obraz całości. Jeśli miałbym tutaj pokusić się o pewne popkulturowe porównaniu, to można napisać, że mamy tutaj do czynienia dość umownym z połączeniem elementów znanych z filmów „I stanie się koniec/ „Dziecko Rosemary” z najbardziej wyuzdanym pornosem, jaki przychodzi wam do głowy. Odcinając jednak całą demoniczną otoczkę dzieła, która jest moim zdaniem bardzo przeciętna (oczywiście ocena subiektywna),na scenie pozostaje czysta perwersja, w której dominuje sex, przemoc, wulgarne orgie i kompletnie absurdalny czarny humor.

Cała recenzja na:

https://www.popkulturowykociolek.pl/2020/04/recenzja-iron-devil.html

Mocny, szalony, przekraczający wszelkie możliwe granice przyzwoitości. Wzbudzający masę negatywnych emocji u części społeczeństwa, która najchętniej widziałaby go na stosie (razem z twórcami). Dokładnie taki jest komiks Iron Devil, który ukazał się na naszym rynku nakładem wydawnictwa Planeta komiksów. Pozycja tylko dla dorosłych czytelników, którzy gotowi są na naprawdę...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1055
1019

Na półkach: ,

Wszystkich pełnoletnich czytelników, lubujących się w pikantniejszych pozycjach, zapraszamy do zapoznania się z ,,Żelaznym Diabłem” Franka Thorne’a. Kolejnym ociekającym seksem komiksem od Planety Komiksów!

,,Żelazny Diabeł” to historia dwóch kobiet, które, choć rozdzielone przez czas, dzielą wspólny los. Obie bohaterki zdecydowanie nie należą do niewinnych i przyjdzie im nie tylko być głównymi postaciami w dzikich orgiach, ale także wmieszają się w sprawy pozaziemskie, a na ich drodze stanie nie jeden demon. A to wszystko razem stworzy historię, która wymyka się ludzkiemu pojmowaniu.

Czytanie ,,Żelaznego Diabła” to jak obserwowanie pojedynku w którym autor rzuca rękawice szeroko pojętej cenzurze. Niemal z każdej strony komiksu zdaje się słyszeć jak Frank Thorne krzyczy: ,,Mówicie, że nie można? Że nie wypada? Ja Wam pokażę!”. W ,, Żelaznym Diable” nie istnieje coś takiego jak umiar. To dziki, w dosłownym tego słowa znaczeniu, twór w którym wszystko się może zdarzyć, a nawet najbardziej chore i wypaczone sytuacje stają się codziennością dwóch pięknych bohaterek złączonych przez los.

Jeżeli miałabym porównać dzieło Franka Thorne’a do jakiegokolwiek innego czytanego przeze mnie komiksu, na myśl przychodzi mi jedynie Howard Chaykin i jego ,,Black Kiss”. Równie pokręcony, przepełniony seksem i przemocą komiks, który wstrząsa i szokuje czytelnika. I tak jak przy omawianiu ,,Black Kiss”, tak przy ,, Żelaznym Diable” muszę uprzedzić – to zdecydowanie nie jest pozycja dla każdego. Seks i przemoc występują tu w postaciach które większości osób nie przyszłyby do głowy. Ich mieszanka szokuje, a nawet potrafi zniesmaczyć. A jednak razem tworzy komiks, któremu trudno odmówić niezwykłości.

Tym co docenią wszyscy, niezależnie od upodobań i poglądów na szalone wybryki jakie wyczynił autor tworząc ,,Żelaznego Diabła” jest strona graficzna komiksu. Za sprawą lekkiej i precyzyjnej kreski czytelnik zostaje wrzucony do świata rodem z przełomu lat 70. i 80. Ogromna ilość detali zaś sprawia, że każdy kadr przyciąga wzrok na dłużej.

Jeżeli szukacie mocnych wrażeń, nie straszne Wam nawet najdziksze fantazje autorów ,,Żelazny Diabeł” z pewnością zaspokoi Wasz apetyt na ostrą, pokręconą lekturę po której dłuższą chwilę nie będziecie w stanie się otrząsnąć.

Recenzja dostępna na stronie Kosz z Książkami.
https://koszzksiazkami.pl/zelazny-diabel-iron-devil-recenzja/

Wszystkich pełnoletnich czytelników, lubujących się w pikantniejszych pozycjach, zapraszamy do zapoznania się z ,,Żelaznym Diabłem” Franka Thorne’a. Kolejnym ociekającym seksem komiksem od Planety Komiksów!

,,Żelazny Diabeł” to historia dwóch kobiet, które, choć rozdzielone przez czas, dzielą wspólny los. Obie bohaterki zdecydowanie nie należą do niewinnych i przyjdzie im...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1059
123

Na półkach:

Wydawnictwo "Planeta Komiksów" postanowiło zagospodarować niszę z komiksami erotycznymi. Wydało świetny album Altuny "Voyeur", zbiorczy album "Polish Porno Graphics", a także "Cicca Dum-Dum" duetu Trillo i Bernet.
Natomiast "Żelazny Diabeł" to już jest hardcore i ostre pojechanie po bandzie.
Potencjalny czytelnik jest o tym uprzedzony zarówno we wstępie jak i w opisie na okładce.
To jest pozycja tylko dla dorosłego czytelnika a i on może poczuć się dziwnie? Może być zniesmaczony?
Dlaczego sięgnąłem po tą pozycję? Odpowiedź jest tylko jedna. Z ciekawości.
Stephen King napisał w jednej ze swoich książek: " Ciekawość zabiła kota, satysfakcja go wskrzesiła". Mnie nie wskrzesiła...

Fajnie, że Planeta Komiksów eksploruje niszę z komiksami erotycznymi. Mam nadzieję, że będzie to robiło nadal. Wolałbym jednak więcej pozycji w stylu Horacio Altuny.

Wydawnictwo "Planeta Komiksów" postanowiło zagospodarować niszę z komiksami erotycznymi. Wydało świetny album Altuny "Voyeur", zbiorczy album "Polish Porno Graphics", a także "Cicca Dum-Dum" duetu Trillo i Bernet.
Natomiast "Żelazny Diabeł" to już jest hardcore i ostre pojechanie po bandzie.
Potencjalny czytelnik jest o tym uprzedzony zarówno we wstępie jak i w opisie na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
674
40

Na półkach:

Bardzo słaba fabuła.

Bardzo słaba fabuła.

Pokaż mimo to

avatar
467
185

Na półkach:

Jak na komiks to średni. Jak na dzieło erotyczne/pornograficzne to dobry.

Jak na komiks to średni. Jak na dzieło erotyczne/pornograficzne to dobry.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    23
  • Posiadam
    8
  • Chcę przeczytać
    6
  • Komiksy
    5
  • 2020
    2
  • Komiksy
    2
  • Komiksy 2020
    2
  • Komiksy i powieści graficzne
    1
  • Manga, komiks
    1
  • Papierowa
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Iron Devil - Żelazny Diabeł


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...

Przeczytaj także