Handel żywym towarem w książkach czy w filmach nie jest mi obcy. Dość często sięgam po taką tematykę.
Zdaję sobie sprawę z tego, że on istnieje i ma się dobrze...

Ta historia jest wstrząsająca i wzruszająca. Czytało się ją bardzo szybko pomimo, ze mało w niej jest dialogów.
Przeczytałam ją jednym tchem tak mnie wciągnęło.

Dla mnie wiele rzeczy w tej książkę było niepojętych, jak dorosła kobieta (matka) mogła tak się zachować nie tylko na początku ale i na końcu.

Czytając byłam zła na mamę Megan, ze zachowała się lekkomyślnie zostawiajac córkę z człowiekiem któremu nawet nie ufała, przed którym ją ostrzegała. Nie dążyć do częstszych spotkań. Nie pojechać odebrać córki ze szpitala. Zostawić sama z problemami. Matka jest egoistyczna. Dla niej nie liczy sie nic oprócz jej szczęścia i posiadanie portek...

Brak miłości ze strony najbliższych w dzieciństwie doprowadziło do tej tragedii. Megan ma spaczone wyobrażenie o relacjach w rodzinie. Zero wzorców ponieważ wychowywała się w patologicznej rodzinie. Gdzie ojciec pił, matka również sięgała po alkohol, latała za facetem. Były kłótnie i przemoc.
Wydaje mi się, że nadal jest wiele pracy przed dziewczyną bo nadal nie widzi błędów jakie popełnila jej matka.

Jestem bardzo ciekawa co teraz dzieje się z Megan.

Handel żywym towarem w książkach czy w filmach nie jest mi obcy. Dość często sięgam po taką tematykę.
Zdaję sobie sprawę z tego, że on istnieje i ma się dobrze...

Ta historia jest wstrząsająca i wzruszająca. Czytało się ją bardzo szybko pomimo, ze mało w niej jest dialogów.
Przeczytałam ją jednym tchem tak mnie wciągnęło.

Dla mnie wiele rzeczy w tej książkę było...