rozwińzwiń

Choroby duszy

Okładka książki Choroby duszy Mel Lallande
Okładka książki Choroby duszy
Mel Lallande Wydawnictwo: Wydawnictwo WasPos literatura piękna
162 str. 2 godz. 42 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
Wydawnictwo WasPos
Data wydania:
2019-08-11
Data 1. wyd. pol.:
2019-08-11
Liczba stron:
162
Czas czytania
2 godz. 42 min.
Język:
polski
ISBN:
9788366070905
Średnia ocen

7,9 7,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,9 / 10
21 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
106
78

Na półkach:

Z całą pewnością jest to najlepsza przeczytana przeze mnie książka w bieżącym, 2019 roku, o ile nawet nie jest najlepsza wśród wszystkich poznanych przeze mnie.

Jeśli ktoś szuka jednak wartkiej akcji, gorących romansów, scen kipiących seksem, intryg i dramatów, muszę go rozczarować.

Na powieść składają się głównie dialogi, monologi, refleksje i wspomnienia bohaterów. Akcja toczy się leniwie, praktycznie nie ma jej wcale. Bohaterowie, jak też miejsce, gdzie rozgrywają się wydarzenia, są nietypowi. Są to osoby przebywające w szpitalu psychiatrycznym. Każda z tych osób ma swoją indywidualną historię, zmaga się z różnymi schorzeniami.

I właśnie na ich historiach skupiła się autorka. Poznajemy życie osób chorych ich oczami. Możemy wczuć się w ich położenie, lepiej zrozumieć, co czują.

Mimo że książkę zaliczymy do fikcji literackiej, jest ona poparta naukowymi źródłami, dzięki czemu jest wiarygodna.

Uważam, że powinien przeczytać ją absolutnie KAŻDY. Po to, by zrozumieć istotę chorób psychicznych. Mimo globalizacji, powszechności w dostępie do informacji, chorzy np. na depresję, czy inne o podłożu psychicznym, nadal są lekceważeni, ich problemy są bagatelizowane, albo są traktowani, jak ludzie gorszego sortu, jakby mieli AIDS. Chory często słyszy "dobre" rady: "Weź się w garść", "Nie narzekaj", "Masz wszystko", "Inni mają gorzej", "Użalasz się nad sobą". Takie podejście nie poprawia samopoczucia tych osób, a wręcz przeciwnie...

Więcej znajdziecie na moim blogu: https://ksiazkowyrajmoni.blogspot.com/2019/10/choroby-duszy-mel-lallande.html?m=1

Z całą pewnością jest to najlepsza przeczytana przeze mnie książka w bieżącym, 2019 roku, o ile nawet nie jest najlepsza wśród wszystkich poznanych przeze mnie.

Jeśli ktoś szuka jednak wartkiej akcji, gorących romansów, scen kipiących seksem, intryg i dramatów, muszę go rozczarować.

Na powieść składają się głównie dialogi, monologi, refleksje i wspomnienia bohaterów....

więcej Pokaż mimo to

avatar
525
517

Na półkach: ,

Czasami tak bywa, że zobaczymy okładkę i przepadamy. Nie zależnie od tego jaka będzie zawartość ciągnie nas, by daną publikację mieć. I tak właśnie stało się i tym razem. Opis mnie zachęcił w pierwszej kolejności. Potem ta czacha na okładce. Opis podpowiada, że to będzie taka typowo psychologiczna książka, więc fani takiej literatury na pewno znajdą to czego oczekują w tejże historii. Ale czy tak do końca to pozycja w takiej tematyce?

Autorka przedstawia nam 4 kobiety, które łączy przede wszystkim pobyt w szpitalu psychiatrycznym. Nie ukrywam, że jak mowa o psychiatryku to ustawiam się pierwsza w kolejce po książkę. Takie pozycje bardzo często porywają nas w świat, który nas ogromnie może zaskoczyć. Nasze bohaterki nie są naciągane. Są realistyczne i przede wszystkim obnażone ze swojej „duszy”, ze swojego „ja”. Faktycznie pozycja jest harda. Trudna i wcale nie będzie nam przy niej do śmiechu, ale czy zawsze o to chodzi, by się śmiać? I udawać, że czegoś nie ma?

Kobiety, które spotykamy opowiadają o swoich chorobach otwarcie, bez owijania w bawełnę. I to jest ogromny plus, bo przecież to, że choroby nie widać na pierwszy rzut oka nie oznacza, że jest lekka i minie niczym grypa. To właśnie bulimia, schizofrenia i inne przypadłości potrafią złamać życie. Nie ma się co kryć, ze przecież nasza codzienność to nie tylko kwiatki, pszczółki i posadzenie drzewa. A tutaj autorka poprzez historię, którą stworzyła dała nam kawałek świata z tej negatywnej strony, tej prawdziwej strony.

Język jakim posługuje się pani Mel ma to coś, że od pierwszych stron się wciągamy. I nie możemy już odłożyć tej książki. Nie chcemy jej odkładać. Chcemy brnąć w psychiczność jaka tutaj zostaje poruszona. Chcemy wiedzieć więcej, chcemy się przekonać na ile nas zaskoczy.

Czasami tak bywa, że zobaczymy okładkę i przepadamy. Nie zależnie od tego jaka będzie zawartość ciągnie nas, by daną publikację mieć. I tak właśnie stało się i tym razem. Opis mnie zachęcił w pierwszej kolejności. Potem ta czacha na okładce. Opis podpowiada, że to będzie taka typowo psychologiczna książka, więc fani takiej literatury na pewno znajdą to czego oczekują w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
447
368

Na półkach: , , , ,

 Od początku bardzo mnie ta książka ciekawiła, ze względu na temat. Interesuje mnie psychologia i tematy z nią związane. Dlatego, kiedy pierwszy raz ujrzałam zapowiedź oraz przeczytałam opis, nie mogłam postąpić inaczej, jak objąć ją patronatem. I to był strzał w dziesiątkę!

" Niektórzy z nas są bardzo dobrymi aktorami-wyglądają normalnie, zachowują się normalnie, nawet potrafią kryć się za dodatkową barierą, barierą śmiechu, i tylko gdy się zapomną, można dostrzec w ich oczach promyk mroku. Jesteśmy idealnym matkami, mężami, córkami. I pewnego dnia, nieoczekiwanie, skaczemy przez okno wieżowca. Ludzie pytaja: "Dlaczego? Przecież miała wszystko".

 Przeczytajcie jeszcze raz powyższy cytat i zastanówcie się, czy aby miała wszystko? Czy miała przyjaciół, wsparcie, leki, opiekę specjalisty? Czy umiała sobie poradzić sama ze sobą?

  Akcja powieści toczy się w szpitalu psychiatrycznym, do którego trafia główna bohaterka, dwudziestodwuletnia Amanda, chorująca na schizofrenię. To oczytana i przyjazna dziewczyna, tyle że nie może poradzić sobie ze złośliwymi głosami, zadomowionymi w jej głowie. W placówce poznaje Veronicę, zmagająca się z chorobą dwubiegunową oraz Melissę, cierpiącą na bulimię. Dziewczyny zapałały do siebie sympatią, często ze sobą rozmawiają na tematy filozoficzne, jak również opowiadają sobie historie swoich chorób.
Na drugim planie możemy ujrzeć anorektyczkę Cassandrę, uszczypliwą współlokatorkę Amandy oraz mężczyznę chorującego na fobię społeczną, bojącego się ludzi, nieśmiałego i od najmłodszych lat wyśmiewanego.

Czy możesz zmusić człowieka nieśmiałego do występowania na scenie lub swobodnego wypowiadania się przed innymi? Nie, ponieważ nieśmiałość leży w jego naturze, inaczej wszyscy bylibyśmy równi.

"Kiedyś (...) ważną rolę odgrywała kultura charakteru, aby spełnić jej warunki trzeba było być osobą zdyscyplinowaną, mającą dobrą reputację, honorową i uczciwą. (...) Potem to się zmieniło, po kulturze charakteru nadeszła kultura osobowości, która polegała na byciu zabawnym, atrakcyjnym i przebojowym. (...) nastała moda na gwiazdy filmowe. (...) I nastał problem, bo introwertycy przestali sobie radzić w życiu. Zaczęli sięgać po leki przeciwdepresyjne i inne. (...). Nieważne jaką masz wiedzę, ważne jest jak głośno krzyczysz."

To takie prawdziwe! Wiem, że cytaty są długie, ale musiałam, po prostu musiałam, bo trafiają w sedno. Mam sporo jeszcze takich "złotych myśli", ale o tym zrobię chyba osobny post ;-)

 Stwierdzenie, że dopadła nas grypa, nie jest dla nas niczym wstydliwym, lecz przyznanie się do jednej z chorób duszy, budzi już wielkie obawy, bowiem istnieje (całkowicie niezrozumiałe dla mnie) przekonanie, że chory na choćby jedną z takich chorób, to wariat. Dlatego: nie wrzucamy wszystkich do jednego worka, nie oceniajmy, nie przypisujmy łatek, lecz starajmy się zrozumieć takie osoby.

" Dostałam odpowiednie leki. I zaczęłam żyć na nowo. Od tej pory byłam niczym trędowata (...). Na szkolnych korytarzach słyszałam: "To ten psychol". Albo: "Ta wariatka". Dorośli też patrzyli na mnie z nieukrywanym lękiem, jakby myśleli, że jestem przyszłą morderczynią".

 To nie jest zwykła powieść. To książka pełna przemyśleń, przenikliwa, z wielką ilością mądrych cytatów.  Autorka, zamiast fabuły, zastosowała zabieg widza. W tym przypadku my, czytelnicy, jesteśmy widzami  obserwującymi sceny rozgrywające się w pomieszczeniach szpitala psychiatrycznego, m.inn. rozmowy, rozważania, z których mamy dowiedzieć się jak najwięcej o tych chorobach, o ich przyczynach, jak również o postępowaniu z takimi osobami. Przyczyn wielu duchowych problemów zdrowotnych można upatrywać w dzieciństwie.

Wielki ukłon w stronę Mel Lallande za otwarte i prawdziwe podejście do tematu. Moim zdaniem powinno być jak najwięcej takich książek, by uświadamiać i oswajać ludzi z tą tematyką.

 Zakończę tę recenzję cytatem:

"Wiele osób chorych psychicznie to wybitne jednostki. Vincent von Gogh. Amadeusz Mozart. Virginia Woolf. Fiodor Dostojewski. Można by tak wymieniać w nieskończoność ."

 Od początku bardzo mnie ta książka ciekawiła, ze względu na temat. Interesuje mnie psychologia i tematy z nią związane. Dlatego, kiedy pierwszy raz ujrzałam zapowiedź oraz przeczytałam opis, nie mogłam postąpić inaczej, jak objąć ją patronatem. I to był strzał w dziesiątkę!

" Niektórzy z nas są bardzo dobrymi aktorami-wyglądają normalnie, zachowują się normalnie, nawet...

więcej Pokaż mimo to

avatar
300
295

Na półkach: , ,

Jak to jest zmagać się z negatywnymi myślami na swój temat? Stwierdzenia: „Za mało się uczę”, „Jestem brzydka”, „Jestem głupia”, „Nic nie umiem”, „Nic w życiu nie osiągnęłam”, „Za gruba”, „Za chuda”. Co się dzieje w umyśle człowieka, który nieustannie wmawia to sobie, aż w końcu w jego życiu zaczynają dziać się rzeczy, które uchodzą za „anomalie” społeczne, za coś, co bardzo odbiega od normy i jest uznawane za złe? Co czują osoby, które zmagają się z chorobami duszy o podłożu psychicznym i słyszą niewybredne komentarze na swój temat? Ten, kto tego sam nie przeżył nie może wiedzieć, jak to jest. Można jedynie wczuć się w myśli takich ludzi. Zapraszam na moją opinię książki „Choroby duszy”, która porusza trudny temat – chorób psychicznych.

Fabuła książki „Choroby duszy” jest dość specyficzna. Główną bohaterką jest dziewczyna o imieniu Amanda, która cierpi na schizofrenię. Poznajemy ją podczas pobytu w szpitalu psychiatrycznym, w którym próbuje odnaleźć się i nawiązać relacje z ludźmi, których tam spotyka. Dziewczyna z pozoru sprawia wrażenie zupełnie zdrowej osoby - sympatyczna, wrażliwa, empatyczna i inteligentna. Jednak w jej głowie dzieją się rzeczy, których ona sama nie rozumie i które momentami bardzo ją przerażają. Amanda poznaje w szpitalu dziewczyny, które tak jak ona borykają się ze swoimi chorobami duszy. Wspólnie starają się przetrwać pobyt w tym specyficznym miejscu, dużo rozmawiają i powoli wzajemnie się poznają. Wszystko byłoby dobrze, gdyby nie to, że coś wewnątrz Amandy nieustannie zakłóca jej spokój. Na dodatek jedna z pacjentek szpitala nie jest zbyt dobrze nastawiona do otoczenia i jej głównym celem jest „wbijanie szpil w plecy” pozostałym podopiecznym. Czy bohaterki odnajdą wewnętrzny spokój, a złośliwa koleżanka się odmieni?

„Choroby duszy” to książka, która zainteresowała mnie swoim tytułem i tematyką od samego początku. Sam pomysł na fabułę, czyli osadzenie akcji w szpitalu psychiatrycznym i stworzenie postaci, które borykają się z takimi chorobami jak: schizofrenia, depresja, bulimia, anoreksja czy fobia społeczna wydaje mi się odważnym krokiem. Tematyka książki może wywoływać kontrowersje i z pewnością nie jest łatwa, ale mogę powiedzieć, że jej lektura była dla mnie niezwykłą przygodą. „Choroby duszy” to bardzo trafny tytuł, który odzwierciedla stan duszy osób cierpiących z różnych powodów. Powody te siedzą w ich głowach i duszach, a choroby, z którymi się zmagają różnią się diametralnie od chorób fizycznych. Ta największa różnica polega na tym, że o wiele trudniej jest zdiagnozować i wyleczyć te choroby duszy. Łatwiej jest wyleczyć złamaną rękę, wadę serca, czy wzroku, niż uleczyć zranioną duszę. Cieszę się, że autorka postanowiła napisać książkę o takiej trudnej tematyce, o której nie mówi się głośno, albo nie mówi się wcale. Dobrze wykreowane postaci wraz ze swoimi przypadłościami pozwalają czytelnikowi po części zrozumieć, albo starać się zrozumieć zachowania osób zmagających się z chorobą. A proces ten często zaczyna się we wczesnych latach dzieciństwa. Negatywne wspomnienia, przeżycia, zranione uczucia, brak poczucia bezpieczeństwa, bycia dobrym i kochanym często są iskrą zapalną, by coś niedobrego zaczęło rozwijać się w głowie. To jednocześnie skomplikowane i proste, bo skoro wszystko zaczyna się od dzieciństwa to wystarczy zapewnić dziecku dobre warunki, otoczyć miłością i sprawić, żeby miało pozytywne wzorce. Jednak czasami choroba rozwija się w późniejszym wieku i wtedy życie zaczyna się komplikować. Dla mnie osobiście książka jest wartościowa, ma duże przesłanie dla społeczeństwa i daje do myślenia. „Choroby duszy” są apelem o zwrócenie uwagi na osoby chore psychicznie i otoczenie ich troską. Książka ta jest interesująca, chwilami szokująca, a momentami po prostu smutna. Myślę, że warto sięgnąć po tę książkę choćby po to, aby wykrzesać z siebie namiastkę empatii. W dzisiejszych czasach wielu ludziom jej brakuje, więc dobrze byłoby to zmienić.

Jak to jest zmagać się z negatywnymi myślami na swój temat? Stwierdzenia: „Za mało się uczę”, „Jestem brzydka”, „Jestem głupia”, „Nic nie umiem”, „Nic w życiu nie osiągnęłam”, „Za gruba”, „Za chuda”. Co się dzieje w umyśle człowieka, który nieustannie wmawia to sobie, aż w końcu w jego życiu zaczynają dziać się rzeczy, które uchodzą za „anomalie” społeczne, za coś, co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2623
2302

Na półkach: , , ,

Książka zabrała mnie w rejony ludzkiej duszy, o których do tej pory miałam raczej nikłe pojęcie. Otworzyła mi oczy, ukazała inność, kruchość ludzkiej psychiki. Jest to powieść jedyna w swoim rodzaju, nietuzinkowa, mocna, bardzo realna.

"Ona i schizofrenia stanowią jedność, jak dwie strony jednej monety. Ta choroba to znamię na całe życie. Ludzie traktują ciebie, jakbyś miał dwie głowy, albo trzy macki wystające z ciała".

Autorka z ogromną empatią przedstawia nam cztery młode kobiety, które dzieli bardzo dużo, a łączy jedno. Amanda, Melissa, Veronika i Cassandre przebywają w szpitalu psychiatrycznym. Każda z nich cierpi na inne schorzenie psychiatryczne. Powieść bardzo wciąga, emocje jakie towarzyszyły mi podczas czytania były ogromne, wręcz przytłaczające. Pomimo całego dramatyzmu dobrze mi się czytało. Bohaterki wykreowane przez autorkę są na wskroś realne. Ich rozmowy są bardzo szczere, niczego nie ukrywają, odsłaniają całą prawdę o sobie. Szepty słyszane przez Amandę cierpiącą na schizofrenię - przerażają.

Nic tu nie jest oczywiste, ani łatwe, czy przyjemne. Problemy jakie porusza autorka są trudne, skomplikowane i mogą dotknąć każdego z nas. Choroby psychiczne, często jeszcze w naszym kraju uważane są za temat tabu. Dzięki pani Mel mamy możliwość przyjrzenia się chorobą duszy, niejako od środka. Wczuć się w trudne, bolesne, czasami beznadziejne położenie pacjentów. Autorka zrobiła to w sposób bardzo przejmujący, dotkliwy, wyraźny. Niczego nie ukrywa, nie wybiela, prawda sama w sobie. Czy wiemy co czuje człowiek dotknięty głęboką depresją?

Książka bardzo ważna i potrzebna. Niesie oczywisty przekaz, aby akceptować innych takimi jacy są. Bez zbędnego oceniania, kpienia, ironizowania. O chorobach duszy w ciąż za mało mówimy, wolimy udawać, że nie istnieją. Książka pomaga zrozumieć, z czym na co dzień, zmagają się osoby chore. Ich rzeczywistość jest bardzo bolesna, czasami dramatyczna. Samotność, wyobcowanie, ostateczność. Polecam :)

http://tatiaszaaleksiej.pl/?p=1247

Książka zabrała mnie w rejony ludzkiej duszy, o których do tej pory miałam raczej nikłe pojęcie. Otworzyła mi oczy, ukazała inność, kruchość ludzkiej psychiki. Jest to powieść jedyna w swoim rodzaju, nietuzinkowa, mocna, bardzo realna.

"Ona i schizofrenia stanowią jedność, jak dwie strony jednej monety. Ta choroba to znamię na całe życie. Ludzie traktują ciebie,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
506
504

Na półkach:

Jeszce nigdy nie czytałam takiej książki i muszę przyznać, że kilka pierwszych stron było dla mnie udręką, bo wydawało mi się, ze tematyka kompletnie nie jest dla mnie ... Choć tytuł intryguje, a okładka przeraża, to tematyka nie jest też taka prosta, ale dobrze, ze ktoś odważył się poruszyć pewne sprawy i pokazał pobyt w psychiatryku od środka, bo to, że nieraz już pokazano w filmach, co i jak, to myślę i mam wrażenie, że tutaj w książce wszystko naprawdę się dzieje, jest tak umiejętnie przekazane i powoli do umysłu czytelnika wtłaczane, że na koniec lektury człowiek się dziwi, że mimo pierwszego oporu przed lekturą i tematyką dał radę i przy okazji wiele się dowiedział i ta wiedza może mu się nawet przydać, żeby zrozumieć umysł czy postępowanie drugiego, szczególnie chorego człowieka.

Amanda, Melissa, Veronica i Cassandra powoli ukazują swoje spojrzenie na świat, trudności jakie je spotkały, poznajemy ich historie, wkraczamy do ich przeszłości, do wydarzeń z dzieciństwa i w teraźniejszości podziwiamy, że takie a nie inne jest ich podejście do życia a ludzie niestety tego nie rozumieją.

Książka wnika głęboko w umysł i raz pozostawia pustkę, innym razem zaś pojawia się jakieś światełko w tunelu, żeby w końcu coś zrozumieć, a to niestety jeśli idzie o umysł i duszę nie jest takie proste.

Każda z dziewczyn ma inną chorobę duszy i jak to w życiu bywa niektórzy od razu wrzucają je do tzw jednego worka - ot człowiek chory i tyle ... A "normalni" ludzie boją się ich, co w wielu przypadkach jest niestety bardzo niesprawiedliwe, bo nieraz wystarczy zrozumieć, wysłuchać ...

Czy psychiatryk jest zawsze ostatnim ratunkiem? Czy tabletki pomogą? Czy głosy w głowie mogą aż tyle wyrządzić zła? Czy idzie je zniwelować? Itd, Itd ...

Rozmowy bohaterek ciekawią, intrygują, bo każda ma coś w zanadrzu, co potrafi zaskoczyć, a gdy dojdziemy do zakończenia książki, to już nic nie będzie takie samo ...

Choroby psychiczne to wciąż temat tabu, a wystarczy p o prostu zaakceptować drugiego człowieka i jego chorobę.

Każda zdrowa osoba może zachorować i to nagle i tutaj przychodzi mi na myśl sprawa z moim sąsiadem, młodym chłopakiem, który nagle z mądrego i zdolnego chłopaka stał się osobą mającą kłopoty z nauką, z koncentracją, z kontaktami z ludźmi i nikt, nawet lekarze, nie wiedzą skąd to się wzięło ... Leki z jednej strony pomagają, z drugiej otępiają i niestety nie ma tu złotego środka, a chłopak nagle dosyć, że sam czuje się zagubiony, to i społeczeństwo się od niego odwróciło ...

"Nieważne, jaką masz wiedzę, ważne jest jak głośno krzyczysz, uczciwość stała się miarą głupoty, a poniżanie miarą prestiżu. Chamstwo jest oznaką niebywałej inteligencji, dobroć synonimem idiotyzmu, bycie miłym rzuca na nas podejrzenie, że chcemy coś ugrać dla siebie, bo z jakiej innej przyczyny warto być miłym? " Mocne słowa, ale jakże prawdziwe w dzisiejszym świecie ...

Książka jest warta przeczytania i mimo pierwszych trudności wczytania się w treść, wciąga i czytelnik pragnie poznać bliżej losy bohaterek.

Jeszce nigdy nie czytałam takiej książki i muszę przyznać, że kilka pierwszych stron było dla mnie udręką, bo wydawało mi się, ze tematyka kompletnie nie jest dla mnie ... Choć tytuł intryguje, a okładka przeraża, to tematyka nie jest też taka prosta, ale dobrze, ze ktoś odważył się poruszyć pewne sprawy i pokazał pobyt w psychiatryku od środka, bo to, że nieraz już...

więcej Pokaż mimo to

avatar
712
585

Na półkach: ,

Niewiele w naszym społeczeństwie mówi się o chorobach psychicznych, które uważane są za trochę wydumane, nieprawdziwe. Za faktycznie chorych uznaje się może co najwyżej psychopatycznych morderców, ale inne zaburzenia są bagatelizowane, mimo że trudne dla osób ich doświadczających i ich bliskich. Wizyta u psychologa lub psychiatry ciągle uznawana jest za upokarzającą, czasem ośmieszającą. Tym bardziej ważne jest, aby pojawiały się na rynku takie publikacje, jak „Choroby duszy” Mel Lallande, w których mamy okazję poznać źródła wielu psychicznych schorzeń.
Bohaterki utworu spotykają się w szpitalu psychiatrycznym i opowiadają o swoich przypadkach. Amanda ma schizofrenię i słyszy w głowie różne głosy, czasami również widzi coś, czego nie ma. Melissa walczy z bulimią, Veronica próbuje wyzwolić się z depresji, a Cassandra uprzykrza wszystkim życie swoimi złośliwymi uwagami, a z czasem dowiadujemy się, że cierpi na anoreksję. Są też inni pacjenci, z których jeden uzyskuje głos, by móc opowiedzieć o swojej fobii społecznej.
Z braku innych zajęć dziewczyny bardzo dużo rozmawiają. Opowiadają o tym, jak rozwinęły się w nich choroby, o niezrozumieniu lub braku zainteresowania ze strony rodziców, doznawanych ze strony rówieśników złośliwościach, które tak bardzo je raniły, że wpędziły w poważne zaburzenia. Jednak nie tylko to jest tematem ich rozmów – również filozofia, psychologia jako nauka, religia, duchowość kondycja całego społeczeństwa. Dziewczyny mają naprawdę wiele do powiedzenia, mądre i trafne przemyślenia, które pokazują, jak niewrażliwi na innych jesteśmy, z jaką łatwością ignorujemy problemy innych. Szczególnie osoby dorastające są narażone na niebezpieczeństwo zachorowania, gdyż zmiany emocjonalne i fizyczne, jakich wtedy doświadczają są drastyczne i dynamiczne, często nierozumiane przez niedojrzałe jednostki, często tez wyśmiewane przez rówieśników. Wszystkim tym dyskusjom towarzyszą głosy słyszane przez Amandę, które wtrącają swoje złośliwe uwagi wszędzie, gdzie to możliwe.
Myślę, że zamysłem książki było uwrażliwienie nas na potrzeby innych ludzi, nie tylko ukazanie tego, co siedzi w głowach osób chorych psychicznie. Są choroby, które wynikają z jakiegoś defektu, braku niektórych substancji w mózgu, ale wiele powstaje w wyniku tego, jak człowiek traktuje innego człowieka. Pierwszy przypadek to schizofrenia, a drugi to pozostałe: zaburzenia odżywiania, fobia społeczna, czy też depresja. Brak odpowiedniego wsparcia, którego nie otrzymały osoby reprezentujące w książce te przypadki jest głównym czynnikiem popychającym je ku chorobie.
Książkę czytało mi się dobrze, bo została napisana prostym, przystępnym językiem, jednak ze względu na formę mam trudności z nazwaniem jej powieścią. Nie wiem, czy opiera się na przeżyciach prawdziwych osób, ale bardzo przypomina reportaż, z którego dowiadujemy się o genezie choroby każdej z dziewczyn, a przy okazji krótki wykład o filozofii. Zawiera też trafną ocenę współczesnego społeczeństwa i błyskotliwą myśl, że technologie informatyczne, a przede wszystkim internet, wyzwoliły w człowieku ogromne pokłady chamstwa i nieżyczliwości, które wcześniej tak bardzo się nie ujawniały. Podobnie media, zamiast podkreślać wartość mądrości, preferują tych, którzy krzyczą głośno i wyglądają krzykliwie. Warto odnaleźć w książce ten cytat i dobrze się nad nim zastanowić.

Niewiele w naszym społeczeństwie mówi się o chorobach psychicznych, które uważane są za trochę wydumane, nieprawdziwe. Za faktycznie chorych uznaje się może co najwyżej psychopatycznych morderców, ale inne zaburzenia są bagatelizowane, mimo że trudne dla osób ich doświadczających i ich bliskich. Wizyta u psychologa lub psychiatry ciągle uznawana jest za upokarzającą, czasem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1086
1082

Na półkach:

Choroby psychiczne to w Polsce wciąż temat tabu. Pomijane milczeniem bądź bagatelizowane. "To nie depresja, tylko lenistwo.", "Weź się w garść.", "Inni mają gorzej." - mówią ludzie. Osób dotkniętych dolegliwościami duszy nie rozumieją nawet najbliższe osoby. Najczęściej chorzy nie mają z kim porozmawiać. Są bardzo samotni a samotność może popchnąć ich do skrajności.

Małgorzata Bajorska, ukrywająca się pod pseudonimem Mel Lallande, porusza ważny problem. O chorobach duszy należy mówić!

Bohaterami powieści są cztery kobiety spotykające się w szpitalu psychiatrycznym. Dwie z nich cierpią na zaburzenia odżywiania, jedna zmaga się z depresją a ostatnia ma schizofrenię. To choroby osób samotnych i nieszczęśliwych, które złe emocje kierują do wnętrza. Dopiero w ośrodku znajdują zrozumienie, lecz i to nie zawsze pomaga...

"Właśnie na tym polega problem dobrych ludzi: tłumią złość oraz inne negatywne cechy, aby nie zranić ludzi, tym samym wyrządzają sobie sami krzywdę, bo emocje, które nie znajdują ujścia, zaczynają atakować ich psychikę."

Kobiety spędzają tutaj dużo czasu na rozmowach o wszystkim: od psychologii i filozofii, którymi się pasjonują po osobiste zwierzenia. Od Amandy, Melissy, Veronici i Cassandry dowiadujemy się jak czują się ludzie z zaburzeniami psychicznymi i skąd się one biorą.

W przerwach pomiędzy dialogami włączają się głosy schizofreniczki - słyszalne tylko dla niej - które trafnie, choć okrutnie i złośliwie podsumowują toczące się dysputy.

Poszczególne zaburzenia celnie opisują wierszyki wplecione w fabułę:

"Nie kontroluje życia,ale kontroluje jedzenie.""Boisz się:swoich myśli,swego cienia,(...)sąsiadów o każdej porze.""Jestem i mnie nie ma.Część je, a części nie ma."


Książka napisana jest prostym językiem, który powinien być zrozumiały dla każdego. Trochę szkoda, że jest taka krótka, chętnie dowiedziałabym się więcej.

Za egzemplarz recenzencki dziękuję wydawnictwu WasPos.

Choroby psychiczne to w Polsce wciąż temat tabu. Pomijane milczeniem bądź bagatelizowane. "To nie depresja, tylko lenistwo.", "Weź się w garść.", "Inni mają gorzej." - mówią ludzie. Osób dotkniętych dolegliwościami duszy nie rozumieją nawet najbliższe osoby. Najczęściej chorzy nie mają z kim porozmawiać. Są bardzo samotni a samotność może popchnąć ich do...

więcej Pokaż mimo to

avatar
397
397

Na półkach: , ,

Świetna książka opisująca pobyt młodej dziewczyny w szpitalu psychiatrycznym. Jedna główna bohaterka Amanda choruje na schizofrenie poznaje w szpitalu Cassandre. Dzieli z nią pokój. Szybko zapoznaje się z innymi leczonymi w tej placówce. Zaprzyjaźnia się z Melissę cierpiącą na bulimię i Veronicę zmagającą się z chorobą dwubiegunową i depresję. Po krótkim czasie dziewczyny zwierzają się sobie, są ze sobą bardzo blisko. Opowiadają sobie nawzajem historię z przeszłości. Książka ma bardzo jasny przekaz. Akceptować innych takimi jacy są i przede wszystkim siebie. Wyśmiewanie się z czyjegoś wyglądu czy zachowania powoduje większość chorób psychicznych. Miliony osób cierpi na depresję zwłaszcza w okresie dorastania. Wtedy pojawiają się zmiany (trądzik, zaburzenia wzrostu ipt) jednym słowem kompleksy i właśnie wyśmiewanie się z czyjegoś kompleksu onieśmiela nastolatka do wychodzenia z domu i normalnego funkcjonowania. Nikt nie jest idealny i trzeba akceptować kogoś takim jakim jest. Lecz jeśli nie akceptujemy siebie, inni też nas nie zaakceptują.
Zapraszam was do zapoznania się z autorką
Moja ocena to 10/10 🌺

Świetna książka opisująca pobyt młodej dziewczyny w szpitalu psychiatrycznym. Jedna główna bohaterka Amanda choruje na schizofrenie poznaje w szpitalu Cassandre. Dzieli z nią pokój. Szybko zapoznaje się z innymi leczonymi w tej placówce. Zaprzyjaźnia się z Melissę cierpiącą na bulimię i Veronicę zmagającą się z chorobą dwubiegunową i depresję. Po krótkim czasie dziewczyny...

więcej Pokaż mimo to

avatar
61
43

Na półkach: ,

Psychologiczna pozycja która porusza temat chorób z którymi zmagają się bohaterowie książki będący w psychiatryku. Każda choroba ma swoją przyczynę, nic od tak się nie dzieje. Jeśli interesują Was psychologiczne tematy to polecam tą pozycję.

Psychologiczna pozycja która porusza temat chorób z którymi zmagają się bohaterowie książki będący w psychiatryku. Każda choroba ma swoją przyczynę, nic od tak się nie dzieje. Jeśli interesują Was psychologiczne tematy to polecam tą pozycję.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    25
  • Przeczytane
    22
  • Posiadam
    10
  • 2019
    3
  • Egzemplarz recenzencki
    3
  • Ulubione
    2
  • Patronat medialny
    2
  • Moje :)
    1
  • Teraz czytam
    1
  • 2020
    1

Cytaty

Więcej
Mel Lallande Choroby duszy Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także