Ryszard Czajkowski. Podróżnik od zawsze
- Kategoria:
- biografia, autobiografia, pamiętnik
- Wydawnictwo:
- Bezdroża
- Data wydania:
- 2019-06-19
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-06-19
- Liczba stron:
- 344
- Czas czytania
- 5 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788324692842
- Tagi:
- biografia podróżnik Czajkowski podróż pasja
Książka Ryszard Czajkowski. Podróżnik od zawsze jest fascynującym zapisem życia pełnego pasji, w którym szeroko podjęte podróże były motorem napędowym wielu działań i wyborów. Oddajmy głos bohaterowi tej opowieści:
Nie jestem pewien, czy podróżuję dlatego, że lubię, czy dlatego, że muszę. Gdy wytrwam w domu kilka miesięcy, staję się rozdrażniony i przykry dla otoczenia. Jednak gdy tylko pojawi się perspektywa wyjazdu, przechodzę prawdziwą metamorfozę.
Zacząłem podróżować, gdy jeszcze nie znałem słowa podróżnik. W czasie okupacji na wędrówki zabierał mnie ojciec. Zawsze miał ze sobą ostry scyzoryk, spławiki, haczyki, żyłkę i ołowianą blaszkę na ciężarki. W dwie godziny potrafił zbudować solidny szałas, który nie przepuszczał wody nawet w czasie burzy. Czasem zatrzymywaliśmy się w stodołach lub wiejskich chałupach, kupowaliśmy czarny chleb i świeże mleko. Jeśli udało nam się coś złowić, gospodyni smażyła to na kolację. Nie pamiętam, czy te wędrówki sprawiały mi przyjemność. Wiem za to, że potem już nigdy nie mogłem usiedzieć na miejscu.
Zacząłem od wypraw wzdłuż Wisły. Latem kąpiąc się po drodze. Zimą ślizgając się po lodzie. Nieco dłuższe były spacery nad Świder i Mienię. Z biegiem lat docierałem coraz dalej: ziemie odzyskane, Beskidy, wspinaczki w Tatrach. Potem było żeglarstwo, modelarstwo lotnicze i szybownictwo, a w myślach szykowałem się do wypraw polarnych. Po drodze były też wycieczki "prawie" polarne: na nartach, kajakach i kanadyjkach po zimowych rzekach. Opisywałem je potem w tygodnikach i ilustrowałem własnymi zdjęciami. Nurkowałem, zrobiłem nawet obudowę do aparatu do zdjęć podwodnych.
W końcu ruszyłem w szeroki świat: Antarktyda, Spitsbergen, Mongolia, Hindukusz, Indie, Kenia, Etiopia, Sudan... Tysiące godzin w podróży szczodrze zaowocowały, dając kilkaset nakręconych na ich podstawie programów telewizyjnych, setki artykułów i wykładów, kilkanaście filmów i książek.
Z perspektywy czasu wiem, że te imponujące liczby ustępują przed drugim człowiekiem. To jego szukałem w podróżach, każde z nowych miejsc poznawałem poprzez kontakt z mieszkającymi w nim ludźmi. Mam nadzieję, że tą książką przybliżę czytelnikowi nie tylko mój, ale i ich świat.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 21
- 13
- 6
- 3
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Książka o bardzo ciekawym człowieku napisana w bardzo nieciekawy sposób. Szkoda.
Książka o bardzo ciekawym człowieku napisana w bardzo nieciekawy sposób. Szkoda.
Pokaż mimo toW tym roku Mikołaj zrobił mi prawdziwą niespodziankę, ponieważ pod choinką znalazłam książkę, z okładki której nieśmiało uśmiechał się do mnie wysmagany wiatrem tajemniczy mężczyzna. Pierwsza myśl powiodła mnie do Jerzego Kukuczki, którego jestem wielką fanką, ale drugi rzut oka i już wiedziałam, że w tym wypadku mam styczność z inną osobą, choć już ze spojrzenia było widać, że równie hardą i inspirującą swoim życiem. Ryszard Czajkowski. Podróżnik od zawsze, tak Dagmara Bożek-Andryszczak przedstawiła postać, której opisana historia życia właśnie spoczywała w moich rękach.
Tytuł: Ryszard Czajkowski. Podróżnik od zawsze.
Autor: Dagmara Bożek-Andryszczak
Wydawnictwo: Bezdroża
Odkąd sięgam pamięcią, fascynowały mnie losy ludzi, którzy na trwale zapisali się na kartach historii z powodu swoich życiowych osiągnięć (nie pseudocelebryckich). Ciekawił mnie przebieg zdarzeń, który doprowadził ich do tego miejsca, w jakim świat ich zapamiętał. Jakie kryją się za tym decyzje? Jacy ludzie im towarzyszyli i jak wpływali na ich zachowanie? W jakimś środowisku przyszło im się wychowywać i jak ukształtowało to ich charaktery? I oto w moje ręce trafia postać wybitnego Polaka, który pomimo swoich młodzieńczych lat przeżytych w trudnym dla Polski okresie nie zatracił marzeń, a swoją determinacją pokazał, że można wszystko – Ryszard Czajkowski. Podróżnik od zawsze.
Historię pana Ryszarda poznajemy w zasadzie od małego Ryśka, którego głowa zawsze była pełna pomysłów, a niemal każdy nowy temat na tyle wciągający, by dopisać go do swojej listy hobby i tylko żałować, że doba jest zbyt krótka. Nietypowe marzenie o podróży na Antarktydę, które zakiełkowało w głowie już we wczesnym wieku, przez lata dojrzewało, by w końcu napotkać życiową okazję, która jak się okazało – wykorzystana, stała się drzwiami do poznania świata.
Gdy słyszymy o rejonach polarnych, nasze pierwsze skojarzenia wędrują do Marka Kamińskiego czy Janka Meli, którzy w brawurowy sposób pokonując surowy biegunowy krajobraz, brnęli w śniegu, by osiągnąć swój wymarzony cel. Cofnijmy się do lat 1965-67, by poznać jednego z pierwszych Polaków, który wziął udział w 11. Radzieckiej Wyprawie Antarktycznej i tym samym jako jeden z pierwszych naszych rodaków miał okazję eksplorować ten skuty lodem teren i bywać w miejscach, gdzie nigdy wcześniej nie stanęła stopa ludzka – we własnej osobie Ryszard Czajkowski. Podróżnik od zawsze.
Z opowieści pana Ryszarda możemy bliżej poznać ten trudno dostępny teren i dowiedzieć się, z jakimi problemami borykali się ówcześni uczestnicy wyprawy. Jak wyglądało kompletowanie ekwipunku, którego na próżno szukać w sklepach, i sama podróż, która de facto była podróżą na koniec świata. To nie tylko relacja opowiedziana z perspektywy pana Ryszarda, ale także jego niestrudzonej żony Maryli, córki Ani i rzeszy wiernych przyjaciół, a całość okraszona licznymi fotografiami.
Otwarte „antarktyczne” drzwi poprowadziły pana Ryszarda w kolejne trudno dostępne tereny, a każda następna wyprawa była nową lekcją życia, tolerancji i kultury. Dla przykładu, w Mongolii poczuł, że jest to świat, w którym można być po prostu sobą. Afganistan wniósł w jego życie arabski powiew i zarazem nowy wątek, dzięki któremu uzmysłowił sobie, że od motywu geograficznego bardziej interesują go ludzie, a ściślej mówiąc, kobiety. To właśnie ich podobizny uwieczniał na licznych fotografiach i filmach, które były przedstawiane szerokiemu gronu podczas wystaw, prelekcji czy innych form spotkania z tą wyjątkową postacią.
Oprócz ekstremalnych wypraw przez pustynie lodowe i piaszczyste, czy w poszukiwaniu źródeł Nilu, pan Ryszard zasłynął jako dziennikarz Telewizji Polskiej, który w czasie, gdy głównym celem telewizji była edukacja, prowadził lekcje geografii dla uczniów, a następnie autorski program Przez lądy i morza. Jego programy cieszyły się ogromną popularnością, ponieważ opowiadał o krajach, które w tamtych czasach były całkowicie egzotyczne, a ogrom wiedzy i sposób jej przekazywania trafiały do każdego widza. Niejednokrotnie poruszał się po terenach ogarniętych wojnami, ale to właśnie chęć obcowania z ludźmi tłamsiła strach i popychała go w nieznane, by być jeszcze bliżej innych kultur i chłonąć je całym sobą.
W swoich podróżach kierował się kilkoma żelaznymi zasadami, które wyniósł jako lekcje z własnych doświadczeń i prawdopodobnie dzięki nim, oraz wrodzonemu urokowi, przez te wszystkie lata udało mu się uniknąć nieprzyjemnych sytuacji. A pamiętajmy, że wciąż mówimy głównie o latach, kiedy podróż sama w sobie była trudna, chociażby przez wzgląd na niemożność otrzymania paszportu.
Czytając o kolejnych krajach, miałam niedosyt informacji, bo po kilku stronach pojawiał się koniec rozdziału i w mojej głowie pojawiała się myśl „Jak to, i to by było na tyle, co miał do powiedzenia o Tybecie?!”. Nie zapominajmy jednak, że jest to biografia pana Ryszarda, a chęć zgłębienia wiedzy z poszczególnych podroży możemy uzupełnić, posiłkując się jego licznymi publikacjami czy filmami. A może i samym spotkaniem?
Pomimo już sędziwego wieku, Ryszard Czajkowski cieszy się dobrą formą, a uciekającą pamięć ćwiczy podczas spotkań z ludźmi ciekawymi jego historii. Boi się starości, która nieuchronnie niesie ze sobą ograniczenia fizyczne, a w tym mężczyźnie pomimo tak wielu przygód wciąż drzemie jeszcze młody duch.
Panie i Panowie, oto historia człowieka, który udowodnił, że jeśli się czegoś mocno pragnie i ku temu dąży, to zawsze znajdzie się sposób, żeby osiągnąć wymarzony cel. Postać niezwykle energiczna, wytrwała, ciekawa świata i taka, obok której nie można przejść obojętnie, więc książki w dłoń!
W tym roku Mikołaj zrobił mi prawdziwą niespodziankę, ponieważ pod choinką znalazłam książkę, z okładki której nieśmiało uśmiechał się do mnie wysmagany wiatrem tajemniczy mężczyzna. Pierwsza myśl powiodła mnie do Jerzego Kukuczki, którego jestem wielką fanką, ale drugi rzut oka i już wiedziałam, że w tym wypadku mam styczność z inną osobą, choć już ze spojrzenia było...
więcej Pokaż mimo to(...)Barwna osobowość tej postaci dawała mi ogromne nadzieje na poznawanie przygód oraz czytanie malowniczych opisów odwiedzanych miejsc. Tak naprawdę jednak jego podróże przedstawiane były pobieżnie, a jedyne poruszane kwestie dotyczyły błędów z czasów nastoletnich, prowadzących do lekcji, które z nich wyciągał. Czytało się to przyjemnie, acz z dozą drobnego przerażenia wyglądem życia w tak dawnych czasach. W pozycji tej dostajemy tak naprawdę wszystko i nic - masę faktów na temat starej Polski, zwyczajów oraz inwencji twórczej naszych rodaków. Jednocześnie jak na książkę podpisaną biografią Ryszarda Czajkowskiego, było go czasem zwyczajnie za mało, co w pozycji biograficznej nie powinno mieć miejsca.(...)
Po dalszą część recenzji zapraszam na: https://czarnonakreatywnym.blogspot.com/
(...)Barwna osobowość tej postaci dawała mi ogromne nadzieje na poznawanie przygód oraz czytanie malowniczych opisów odwiedzanych miejsc. Tak naprawdę jednak jego podróże przedstawiane były pobieżnie, a jedyne poruszane kwestie dotyczyły błędów z czasów nastoletnich, prowadzących do lekcji, które z nich wyciągał. Czytało się to przyjemnie, acz z dozą drobnego przerażenia...
więcej Pokaż mimo toCzajkowski opowiada o spotkaniach z rozmaitymi ludźmi, z wielu kultur świata, o ekspedycjach i przygodach, w tym wypadkach - dla przykładu awaryjne lądowanie na lodzie i zatonięcie samolotu. Super wspomnienia, pomimo że mrożą krew w żyłach.
Czajkowski opowiada o spotkaniach z rozmaitymi ludźmi, z wielu kultur świata, o ekspedycjach i przygodach, w tym wypadkach - dla przykładu awaryjne lądowanie na lodzie i zatonięcie samolotu. Super wspomnienia, pomimo że mrożą krew w żyłach.
Pokaż mimo to