rozwińzwiń

Krew z mojej krwi. Wiosna komisarza Ricciardiego

Okładka książki Krew z mojej krwi. Wiosna komisarza Ricciardiego Maurizio De Giovanni
Okładka książki Krew z mojej krwi. Wiosna komisarza Ricciardiego
Maurizio De Giovanni Wydawnictwo: Noir sur Blanc Cykl: Komisarz Ricciardi (tom 2) kryminał, sensacja, thriller
304 str. 5 godz. 4 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Cykl:
Komisarz Ricciardi (tom 2)
Tytuł oryginału:
La condanna del sangue. La primavera del commissario Ricciardi
Wydawnictwo:
Noir sur Blanc
Data wydania:
2019-07-03
Data 1. wyd. pol.:
2019-07-03
Liczba stron:
304
Czas czytania
5 godz. 4 min.
Język:
polski
ISBN:
9788373926509
Tłumacz:
Maciej A. Brzozowski
Średnia ocen

7,4 7,4 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,4 / 10
56 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
2666
2660

Na półkach:

"Łatwo być razem, kiedy wszystko jest w porządku, a trudniej, kiedy trzeba pokonać góry, kiedy jest zimno i wieje wiatr."

Miesiąc po ostatnich wydarzeniach, związanych z zabójstwem światowej sławy tenora w neapolskim teatrze, komisarz Luigi Alfredo Riciardi mierzy się z kryminalnym wyzwaniem wyjątkowo brutalnego morderstwa starszej kobiety. Maurizio de Giovanni w drugim tomie funduje czytelnikom mocniej zawiązaną intrygę niż miało to miejsce w pierwszym zatytułowanym "Łzy pajaca. Zima komisarza Ricciardiego". Tym razem wchodzimy w wiosenną aurę miasta, budzącego się do życia po ciężkiej zimie, ale wciąż pozostającego mentalnie w mrocznych zakamarkach ludzkich dusz. Śledztwo próbujące wyjaśnić, komu i dlaczego zależało na śmierci wróżki i lichwiarki nie należy do łatwych. Ricciardi, mężczyzna, który widzi zmarłych w ostatniej chwili ich życia, odbiera ich końcowe myśli, właśnie poprzez "Zdarzenia" czuje się niczym widz w zdegenerowanym teatrze ludzkiego nieszczęścia i cierpienia. Wokół niego roztacza się aura samotnika, niezrozumienia, skrępowania, zdystansowania i milczenia. Jedynie wierny mu bezgranicznie brygadier Raffaele Maione akceptuje osobliwy rytuał niezakłóconego ludzką obecnością wizyty w miejscu zbrodni. Cieszy, że można bliżej poznać Maione, mieć wgląd w jego prywatne życie, w którym pojawiają się perturbacje. Ale i trzydziestoletni Ricciardi musi zmierzyć się z czymś, co w końcu go dopadło.

Autor ciekawie przybliża do odkrycia tożsamości zabójcy Carmeli Calise, której zmasakrowane ciało odnaleziono w jej domu, a wykrycie przyczyn zbrodni jest wyjątkowo trudne. W tej odsłonie serii niewiele rzeczy udaje się przewidzieć, jeśli już, to bardziej chodzi o emocje bohaterów. Podążamy tropem tego, w co głęboko wierzy komisarz, że głód i miłość, jak i wynaturzenia tych dwóch odczuć, leżą u źródeł większości zbrodni. Tylko skala czarnych sił kierujących działaniami postaci reprezentuje szeroki wachlarz kolorystyczny. Osoby pojawiające się w kryminale, warto nadmienić, że w licznym gronie, atrakcyjnie prezentują różne typy osobowości i doświadczeń życiowych. Przekonująco odgrywają przydzielone role, wzbogacają fabułę unikalnymi cechami, borykają się z nietuzinkowymi problemami. Giovanni interesująco przybliża ich codzienność, to, co kryje się w ich sercach i umysłach. Nie odkrywa za dużo, ale frapująco naprowadza na kierunki interpretacji, dzięki czemu angażuje czytelnika w rozgrywane sceny. Pokazuje, do czego jest zdolny człowiek, nawet ten pozornie najmniej skłonny do zła. Opisuje nie tylko wiosenny klimat panujący w mieście, ale również faszystowską aurę dyktatury, z polityką jako niebezpiecznym tematem rozmów, żądaniami przedstawiania obrazu życia obywateli jedynie z perspektywy optymizmu i bezpieczeństwa. Bardzo lubię wchodzić w ciekawie skonstruowane powieści kryminalne, z umiejętnie wyważoną proporcją klimatu retro i zagadki kryminalnej, wciągające przebiegiem zdarzeń i zaskakujące zakończeniem. Inna powieść Maurizio de Giovanni przybliżona na Bookendorfinie to "Bękarty z Pizzofalcone", dla odmiany z mocnym brzmieniem włoskiej mafii.

bookendorfina.pl

"Łatwo być razem, kiedy wszystko jest w porządku, a trudniej, kiedy trzeba pokonać góry, kiedy jest zimno i wieje wiatr."

Miesiąc po ostatnich wydarzeniach, związanych z zabójstwem światowej sławy tenora w neapolskim teatrze, komisarz Luigi Alfredo Riciardi mierzy się z kryminalnym wyzwaniem wyjątkowo brutalnego morderstwa starszej kobiety. Maurizio de Giovanni w drugim...

więcej Pokaż mimo to

avatar
338
221

Na półkach: ,

Drugi tom serii komisarzem Ricciardim - komisarzem policji w czasach faszystowskich. Zacząłem czytać we Włoszech, więc powolne tempo akcji i budząca się wiosna w Neapolu współrały z latem w Bolonii. Wiele wątków przedstawianych przez autora splata się coraz bardziej, aby w efekcie dać niespodziewane rozwiązanie kryminalnej zagadki. Okazuje się, że zawód wróżki może być niebezpieczny.
Dwie rzeczy mnie drażnią (pewnie takie jest zamierzenie autora): nieporadność ponad 30-letniego komisarza w kontaktach z płcią piękną oraz tzw. "zjawiska", czyli zmarli pokazujący się policjantowi i wypowiadający swoje kwestie. Czy ten element nadprzyrodzony jest konieczny do rozwiązywania zagadek kryminalnych?

Drugi tom serii komisarzem Ricciardim - komisarzem policji w czasach faszystowskich. Zacząłem czytać we Włoszech, więc powolne tempo akcji i budząca się wiosna w Neapolu współrały z latem w Bolonii. Wiele wątków przedstawianych przez autora splata się coraz bardziej, aby w efekcie dać niespodziewane rozwiązanie kryminalnej zagadki. Okazuje się, że zawód wróżki może być...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1462
66

Na półkach:

Dobrze napisane,kryminał noir skrzyżowany z włoskim neorealizmem, obraz Neapolu o niebo ciekawszy niż u Ferrante, dzięki niej nabrałam apetytu na pizzę smażoną przez ulicznych sprzedawców.

Dobrze napisane,kryminał noir skrzyżowany z włoskim neorealizmem, obraz Neapolu o niebo ciekawszy niż u Ferrante, dzięki niej nabrałam apetytu na pizzę smażoną przez ulicznych sprzedawców.

Pokaż mimo to

avatar
761
760

Na półkach: , , , , ,

Powieść kryminalna autorstwa Maurizio De Giovanni, który to w II tomie cyklu pt. '' Krew z mojej krwi. Wiosna komisarza Ricciardiego'' odsłonił tym razem nieco więcej na temat życia występujących bohaterów, ale to i tak jest maleńka kropla w morzu potrzeb dla Czytelnika, który chciałby móc zobaczyć komisarza w lepszej formie do życia.

Komisarz Ricciardi coraz częściej zagłębia się w swoich indywidualnych myślach. Chciałby poznać sąsiadkę z nadprzeciwka, której przygląda się, co wieczór. Oboje są skryci, ale mają świadomość, że jest ktoś i czeka. Samotność wzajemna im na pewno nie służy pozytywnie.

Komisarz w tej części cyklu widzi więcej, ale zadaje sobie więcej pytań na temat mamy, do której jest tak podobny. Mają te sam kolor oczów. Zielone.

Jedynie rozumieli jego świat brygadier Maione, lekarz, który umie z komisarzem rozmawiać na swój sposób, ma ogromne serce i ręce umiejące wyleczyć człowieka i jego rany, ale te pochodzące z mocnych zadanych morderczych rąk już nie wyleczy. Pozostają na zawsze w człowieku i odchodzą wraz z nim do innego, lepszego świata.

Czytając, tę powieść kryminalną można, krok po kroku odpłynąć w tym kryminalnym świecie poznając po kolei losy mieszkańców Neapolu, wiosenną porą roku w nieoczekiwanych momentach codziennego i upływającego czasu, w którym zagłębiają się wszyscy Ci, pragnący odkryć tajemnice związane z opisywaną historią, którą znają tylko oni sami.

Nie było łatwym zadaniem ujawnić prawdziwego zabójcy Carmeli Calise, której to życie z każdym czytanym rozdziałem tworzyło klimat prawdziwej grozy.

Wydawnictwu Noir sur Blanc dziękuję za podarowanie mi egzemplarza książki do zrecenzowania autorstwa Maurizio De Giovanni pt. '' Krew z mojej krwi. Wiosna komisarza Ricciardiego''.

Polecam przeczytać tę powieść kryminalną.

Powieść kryminalna autorstwa Maurizio De Giovanni, który to w II tomie cyklu pt. '' Krew z mojej krwi. Wiosna komisarza Ricciardiego'' odsłonił tym razem nieco więcej na temat życia występujących bohaterów, ale to i tak jest maleńka kropla w morzu potrzeb dla Czytelnika, który chciałby móc zobaczyć komisarza w lepszej formie do życia.

Komisarz Ricciardi coraz częściej...

więcej Pokaż mimo to

avatar
373
294

Na półkach:

Któż z nas czasem nie chciałby poszukać rozwiązania swoich problemów u wróżki, medium, jasnowidza? Choć rozum podpowiada, że to jedno wielkie oszustwo, serce i nieodparta ciekawość przerywa jego monolog, prowadząc ludzi prosto w ramiona tajemnicy, jaką są zjawiska paranormalne.

W drugiej części przygód tytułowego bohatera „Krwi z mojej krwi. Wiosna komisarza Ricciardiego” autor – Maurizio de Giovanni – podsuwa policjantowi zagadkę śmierci Carmeli Calise. Bardzo brutalne zabójstwo nijak nie pasuje do żywota spokojnej staruszki. Przynajmniej na pierwszy rzut oka. Riccardi wraz ze swoim przyjacielem po fachu szukają winnego takiego stanu rzeczy, natrafiając na kulisy życia Carmeli, która okazuje się nie być tylko biedną starszą panią. Dociekanie prawdy prowadzi naszych bohaterów do arystokratycznych rodów, biednych domów i zupełnie nieprawdopodobnych historii każdego, kto staje się podejrzanym. Nominowanych do tej niezbyt zacnej kategorii ludzi jest sporo, na podium trwa ciągła rotacja, toteż dzieje się tutaj bardzo wiele. Sprawy nie ułatwia fakt, że wydarzenia osadzone są w czasach faszystowskiej dyktatury, której przedstawiciele domagają się szybkiego rozwiązywania sprawy zgodnie z uprawianą polityką. Wszak Mussolini jest gwarantem spokoju i bezpieczeństwa, a jego czujne oko widzi każde uchybienie i od razu je eliminuje – wszystko po to, by w kraju nie działo się nic niepokojącego.

Jako że to moje drugie spotkanie z de Giovannim, toteż trudno mi napisać coś, czego jeszcze bym nie napisała na temat jego powieści. Tak jak zachwycałam się „Łzami pajaca”, tak i tym razem zachwycam się „Krwią z mojej krwi”. Sposób, w jaki autor włada piórem jest wyjątkowy. Pisząc o detalach, wcale nie traktuje ich jak mało istotny element treści. Sprawdźcie sami:

„Nadejście wiosny odbyło się w ciszy, w czasie gdy miasto zafundowało sobie jeszcze dwie godziny odpoczynku między nocą a wczesnym rankiem. Nie było świętowania ani opłakiwania zimy. Wiosna nie wymaga powitań ani nie żąda oklasków. Opanowała ulice i place. I cierpliwie zamarła w oczekiwaniu pod drzwiami i zamkniętymi oknami”.

De Giovanni nie pozwala sobie na traktowanie po macoszemu z pozoru nieistotnych kwestii. Pisząc o wiośnie, oddaje jej tyle szacunku w każdym słowie, jakby była główną bohaterką książki. Inny przykład? Opisując zwykłą „pizza frita”, nie puszcza się galopem przez słowa, by jak najszybciej dojść do sedna. Wręcz przeciwnie – maluje przed nami obraz, na którym widzimy sprzedawcę tego neapolitańskiego fast foodu, podążającego ze swym wózkiem wzdłuż ulic i zachęcającego śpiewnym tonem do zakupu przysmaku.

Jak do tego wszystkiego ma się wstęp? Chciałabym Wam to wyjaśnić, jednak wtedy odsłoniłabym zbyt dużo fabuły. Mogę tylko powiedzieć, że biorąc „Krew z mojej krwi” do ręki, otrzymacie nie tylko stylowy kryminał, ale jednocześnie powód do rozmyślań na temat tego, czy rzeczywiście potrzeba nam przewodnika po własnym życiu, który będzie prowadził nas za rękę i sprawiał, że życie stanie się dla nas prostsze.

Któż z nas czasem nie chciałby poszukać rozwiązania swoich problemów u wróżki, medium, jasnowidza? Choć rozum podpowiada, że to jedno wielkie oszustwo, serce i nieodparta ciekawość przerywa jego monolog, prowadząc ludzi prosto w ramiona tajemnicy, jaką są zjawiska paranormalne.

W drugiej części przygód tytułowego bohatera „Krwi z mojej krwi. Wiosna komisarza Ricciardiego”...

więcej Pokaż mimo to

avatar
778
392

Na półkach: , , , , ,

Dla mnie po prostu świetna. Doskonale napisany retro kryminał, dziejący się wiosną 1931 r w Neapolu.

Dla mnie po prostu świetna. Doskonale napisany retro kryminał, dziejący się wiosną 1931 r w Neapolu.

Pokaż mimo to

avatar
386
342

Na półkach: , ,

KREW Z MOJEJ KRWI

Wierzycie w medium? W osoby, które widzą zmarłych lub czują ich obecność?
Mam problem z jednoznaczną odpowiedzią na to pytanie. Wierzę, że dzieci widzą lub czują zmarłych. Ale wiem też, że niektóre osoby uważające się za medium najzwyczajniej w świecie oszukują. A może znacie takie przypadki?

W powieści Maurizio de Giovanni, główny bohater L.A.Ricciardi, prowadzi zwyczajne życie pracując jako komisarz bezpieczeństwa publicznego w lotnej brygadzie kwestury w Neapolu. Ale jego wyjątkową umiejętnością jest to, że widzi zmarłych i słyszy co mówią.

Ricciardi był samotnikiem, nie spoufalał się z nikim z pracy. Nie zależało mu na spektakularnej karierze, on ciągle „szukał źródła duszącego go cierpienia”. Ma przyjaciela, brygadiera Maione i z nim prowadzi śledztwo dotyczące morderstwa staruszki, Carmeli Calise.

Do pewnego momentu śledztwo jest standardowe, zamordowano staruszkę, która trudziła się wróżbiarstwem. Jego charakter zmienia tajemnicze pudełko znalezione w domu Celise. Udowadnia, że prowadziła podwójne życie. Nie tylko stawiała tarota, ale udzielała pożyczek potrzebującym mieszkańcom Neapolu. Krąg podejrzanych o morderstwo znacząco się powiększa. A odwiedzający staruszkę to klienci z zamożnych domów, a przecież oni nie powinni być podejrzani.

Poznajemy tu biednych i bogatych, ale wszyscy są naznaczeni nieszczęściem. Smutne kobiety, zatrwożonych mężczyzn.

Jedną z bohaterek jest Emma, która sama siebie nazywa kobietą o pustym sercu. Szukającą miłości.
Kolejna to Filomena Russo, której przekleństwem jest uroda. Samotnie wychowuje syna, a przez mieszkańców była nazywana „dziwką”. Tylko dlatego, że była najpiękniejszą kobietą w mieście.

Autor wspomina również o młodej nauczycielce o imieniu Enrica, w której platonicznie zakochuje się komisarz. „Rozmawiał z nią w myślach, dzielił się swymi lękami, a ona pomagała mu rozsupłać pozaplątywane myśli”.

Maurizio de Giovanni to mistrz w tworzeniu klimatu. Każda z opisanych postaci jest prawdziwa, pełna wyrazu, cierpienia. Kwintesencją dobrego kryminału jest zagadka i przyjemność z odkrywania jej, a tutaj mamy to wszystko. Krew z mojej krwi to bardzo dobry retro kryminał i zachęcam Was do przeczytania go.

zapraszam na iniarecenzuje.wordpress.com

KREW Z MOJEJ KRWI

Wierzycie w medium? W osoby, które widzą zmarłych lub czują ich obecność?
Mam problem z jednoznaczną odpowiedzią na to pytanie. Wierzę, że dzieci widzą lub czują zmarłych. Ale wiem też, że niektóre osoby uważające się za medium najzwyczajniej w świecie oszukują. A może znacie takie przypadki?

W powieści Maurizio de Giovanni, główny bohater...

więcej Pokaż mimo to

avatar
687
49

Na półkach: , ,

Kryminał, a jednak z elementem fantastyki - Riccardi jest bowiem świadkiem "Zdarzeń", widuje duchy zakotwiczone w ostatnich chwilach swojego życia. Nie jest to jednak motorem napędzającym fabułę, raczej elementem tłumaczącym, dlaczego komisarz neapolitańskiej policji jest "inny", samotny, introwertyczny, skąd u niego intuicja, tak przydatna podczas śledztw. I to mi się bardzo podobało. I chyba tylko to, ponieważ przynajmniej od połowy książki byłam w stanie odpowiedzieć na kluczowe w kryminałach pytanie "kto zabił?". Do końca miałam jednak nadzieję, że autor mnie zaskoczy, ale wiadomo, co się mówi o nadziei. Postaci i ich działania przedstawiane są kolejno, w osobnych fragmentach, które łączy wyłącznie denatka, wróżka i lichwiarka, Carmela Calise. Wg mnie zabieg ten, pozornie mający zapewnić porządek, wprowadzał chaos i udowadniał, jak wiele śmieciowych i nieinteresujących informacji dostarczył na kartach książki Maurizio de Giovanni. Mimo wszystko lektura była względnie interesująca, a obraz Neapolu za czasów Mussoliniego tylko wzmagał chęć dobrnięcia do finału historii - tak, tym razem chodziło o przeczytanie całości bez odłożenia książki na "kiedyś", które mogłoby nigdy nie nadejść. Prawdopodobnie nie sięgnę już książki tego autora, niemniej nie żałuję czasu spędzonego z komisarzem Riccardim i brygadierem Maionem.

Kryminał, a jednak z elementem fantastyki - Riccardi jest bowiem świadkiem "Zdarzeń", widuje duchy zakotwiczone w ostatnich chwilach swojego życia. Nie jest to jednak motorem napędzającym fabułę, raczej elementem tłumaczącym, dlaczego komisarz neapolitańskiej policji jest "inny", samotny, introwertyczny, skąd u niego intuicja, tak przydatna podczas śledztw. I to mi się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
736
223

Na półkach:

. Miałam nie czytać kolejnej części ale pojawiła się w bibliotece, więc stwierdzilam że dam szansę, może okaże się lepsza od pierwszej. No niestety... Poziom zanudzania czytelnika się nie zmienił. Trudno dotrwac do końca. Nie rozumiem zachwytów nad książką.

. Miałam nie czytać kolejnej części ale pojawiła się w bibliotece, więc stwierdzilam że dam szansę, może okaże się lepsza od pierwszej. No niestety... Poziom zanudzania czytelnika się nie zmienił. Trudno dotrwac do końca. Nie rozumiem zachwytów nad książką.

Pokaż mimo to

avatar
559
190

Na półkach:

wrotkaczyta.blogspot.com

"Zrozumiał, że śmierć naturalna to odpowiednie rozliczenie się z życiem. Ale gwałtowna śmierć tak nie postępuje, ona nie ma tyle czasu. Musi ruszać natychmiast. W takim przypadku wymyśla się cały spektakl, podsuwając pod oczy jego duszy wyobrażenia ostatniego spazmu cierpienia. A on jest jedynym widzem w tym zdegenerowanym teatrze ludzkiego nieszczęścia"

I kolejny kryminał retro, który przeczytałam w ostatnim czasie. Tym razem przenosi mnie on do Neapolu 1931 roku, gdzie w niepokojącym mroku nocnego miasta czai się zło.
Prawie rok temu, za sprawą pierwszej książki Maurizio de Giovanniego "Łzy pajaca" poznałam niezwykłego komisarza neapolitańskiej policji. Luigi Alfredo Ricciardi, bo o nim mowa, swoją niezwykłość zawdzięcza darowi, który on sam uważa za przekleństwo. Ricciardi widzi duchy osób zmarłych tragicznie, ich ostatnie chwile i słowa, które wypowiadali tuż przed śmiercią. "Krew z mojej krwi" jest drugą częścią cyklu o neapolitańskim komisarzu-arystokracie, który tym razem, wraz ze swoim najbliższym współpracownikiem brygadierem Maionem, będzie starał się rozwikłać zagadkę zamordowania staruszki Carmeli Calise, która nie tylko była bardzo popularną wśród mieszkańców Neapolu wróżką, ale jak się później okazało także sprytną lichwiarką. Na miejscu zbrodni, tam gdzie wszyscy widzą tylko zmasakrowane ciało staruszki, Ricciardi widzi jej ducha powtarzającego zdanie "Wszechmogący to nie handlarz, w soboty nie płaci". Zagadkowe słowa, okazały się neapolitańskim przysłowiem i oznaczają, że za każdy nasz czyn prędzej czy później przyjdzie nam zapłacić. Czy to oznacza, że śmierć Calise jest zapłatą za czyny popełnione przez nią w przeszłości? Jeśli tak, to kto wymierzył sprawiedliwość? Na miejscu zbrodni komisarz Ricciardi znajduje pudełko z wekslami i notes, w którym staruszka zapisywała daty i nazwiska osób ją odwiedzających. Czas więc rozpocząć śledztwo, podejrzanych bowiem jest sporo.

Wątek śledztwa to główny trzon powieści. Powolne dochodzenie do prawdy i śmiałe zagłębianie się w historie życia ludzi z listy sprawia, że z coraz większą ciekawością przyglądamy się prowadzonemu śledztwu. Z początku lekko zagmatwane wątki, z czasem prostują się, by w końcu trafić na swoje miejsce w tej układance. Podobnie jak w części pierwszej życie zawodowe naszych bohaterów przeplata się z ich życiem osobistym. Zaglądamy do, tak niedawno jeszcze pełnego miłości domu brygadiera Maioniego, w którym teraz, po tragedii jaka dotknęła jego rodzinę trzy lata temu, brak jest rodzinnego ciepła. Przyglądamy się także zmaganiom komisarza Ricciardiego z porywami jego nieszczęśliwie zakochanego serca.

Sięgając po "Krew z mojej krwi" ponownie zostałam zahipnotyzowana przez niezwykłą, zielonooką postać głównego bohatera. Postać tragiczną, która skrywa w sobie wiele tajemnic, nie mogących nigdy ujrzeć światła dziennego. Jego życie, tak pełne bólu i smutku, wciąż stojące na granicy dwóch światów, fascynowało mnie nie mniej, niż prowadzone przez niego śledztwo. Komisarz Ricciardi nadaje opowiedzianej przez autora historii wyjątkowe tło, a może to neapolitańskie zbrodnie są tłem do stworzenia tak wyjątkowej osoby, nie wiem już sama. Ciekawa zagadka kryminalna, klimatyczne opisy miasta, niezwykli ludzie i ich historie, to wszystko składa się wspaniałą przygodę, która jeszcze długo pozostanie w mojej pamięci. Myślę, że tych, którzy znają i lubią twórczość Maurizio de Giovanniego nie muszę zbytnio namawiać do sięgnięcia po jego najnowszą książkę. Tym, którzy jeszcze nie mieli okazji poznać komisarza Ricciardiego - serdecznie polecam.

"Cisza: tylko skrzypienie zawiasów, okno, przez które wpadało powietrze. Błysk ostrza noża, którego nikt nie zauważył. Ani słowa skargi"

wrotkaczyta.blogspot.com

"Zrozumiał, że śmierć naturalna to odpowiednie rozliczenie się z życiem. Ale gwałtowna śmierć tak nie postępuje, ona nie ma tyle czasu. Musi ruszać natychmiast. W takim przypadku wymyśla się cały spektakl, podsuwając pod oczy jego duszy wyobrażenia ostatniego spazmu cierpienia. A on jest jedynym widzem w tym zdegenerowanym teatrze ludzkiego...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    59
  • Chcę przeczytać
    49
  • Posiadam
    7
  • 2019
    5
  • 2020
    3
  • Kryminały
    2
  • Włoskie klimaty
    2
  • Współpraca z Oficyną Wydawniczą NOIR SUR BLANC
    1
  • Kryminał
    1
  • Przeczytane w 2021 roku
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Krew z mojej krwi. Wiosna komisarza Ricciardiego


Podobne książki

Przeczytaj także