Książka jest reportażem, chociaż często przybiera formę quasi-powieści. Czyta się ją doskonale - książka strasznie wciąga, nie ma za dużo szczegółów, dzięki czemu nie ma przynudzania, a opisywane historie są "lepsze" niż w najlepszym kryminale. Gorąco polecam.

Książka jest reportażem, chociaż często przybiera formę quasi-powieści. Czyta się ją doskonale - książka strasznie wciąga, nie ma za dużo szczegółów, dzięki czemu nie ma przynudzania, a opisywane historie są "lepsze" niż w najlepszym kryminale. Gorąco polecam.

Wciągająca lektura. Chwilami można zapomnieć, że to nie oparty na fikcji literackiej kryminał. Bez efektu WOW, ale dobrze się czyta.

Wciągająca lektura. Chwilami można zapomnieć, że to nie oparty na fikcji literackiej kryminał. Bez efektu WOW, ale dobrze się czyta.

Książkę bardzo dobrze się czytało. Momentami potrafiła tak wciągnąć, że chciało się czytać kolejne strony, aby za chwilę dowiedzieć się jak potoczyły się dalsze losy bohaterów. Można się dowiedzieć, jak kiedyś były prowadzone dochodzenia w policji, gdy jeszcze nie było takiego postępu technicznego jaki jest dziś. Wiele wątków poruszonych w książce w szczegółowy, ale przyjemny i nienudzący sposób są opisane. Osobiście najlepiej czytało mi się działania byłego policjanta, który z dużą wiedzą, jaką zdobył w pracy zaplanował swoje działania. Cieszę się, że mogłam sięgnąć po jakąś książkę odnośnie dawnych działań mafii do tej pory tylko widziałam filmy, a fajnie jest dla odskoczni sięgnąć po jakiś inny tekst kultury.

Książkę bardzo dobrze się czytało. Momentami potrafiła tak wciągnąć, że chciało się czytać kolejne strony, aby za chwilę dowiedzieć się jak potoczyły się dalsze losy bohaterów. Można się dowiedzieć, jak kiedyś były prowadzone dochodzenia w policji, gdy jeszcze nie było takiego postępu technicznego jaki jest dziś. Wiele wątków poruszonych w książce w szczegółowy, ale...

Cyt.: „Działający na Pomorzu w latach 1998-2003 gang policjantów-porywaczy to ewenement na skalę krajową: w grupie było aż sześciu funkcjonariuszy policji, na ich czele stał były komisarz z komendy miejskiej w Gdyni. Oficer operacyjny świetnie znał metody śledczych, a wpadkę zawdzięczał jedynie błędom "cywilów.”, czytając te słowa trudno uwierzyć, że to wydarzyło się naprawdę.

Krzysztof Wójcik, wielokrotnie nagradzany dziennikarz, napisał książkę „Policjanci i gangsterzy. Kulisy śledztw i tajemnice CBŚ”. Należy ona do gatunku literatury faktu. Jest napisana, jak fabularyzowany dokument, dzięki czemu, czyta się ją jak powieść sensacyjną.

Jest to historia o gangach działających na Wybrzeżu. „Willy”, bezwzględny szef grupy przestępczej, Łotysz i jego partnerka Olga, która jest lekarzem pediatrą. Mają wiele na sumieniu. Obecnie on odsiaduje wyrok dożywocia w polskim więzieniu, ona dostała 10 lat. Tak się na ogół kończy życie mafioza, albo za kratkami albo na tamtym świecie, na skutek porachunków między przestępcami.

Inna grupa opisana w książce, to gang policjantów porywający dzieci bogatych biznesmenów. Człowiek się zastanawia, jak to było możliwe, żeby policjanci napadali na tiry i hurtownie, a potem zabrali się za porywanie dzieci, bo to był bardziej dochodowy interes.

O tej historii będą uczyć w szkołach policyjnych.

Krzysztof Wójcik wykonał ogromną pracę przygotowując tę książkę. Przeczytał wiele tomów akt sądowych oraz rozmawiał w więzieniu z przestępcami, m.in. z Vadimsem Liebe, czyli „Willym”.

Jest to ciekawa książka dla osób lubiących czytać literaturę faktu o policjantach, czy zorganizowanych grupach przestępczych.

Cyt.: „Działający na Pomorzu w latach 1998-2003 gang policjantów-porywaczy to ewenement na skalę krajową: w grupie było aż sześciu funkcjonariuszy policji, na ich czele stał były komisarz z komendy miejskiej w Gdyni. Oficer operacyjny świetnie znał metody śledczych, a wpadkę zawdzięczał jedynie błędom "cywilów.”, czytając te słowa trudno uwierzyć, że to wydarzyło się...

Gangsterka w Polsce to nie finezyjny "ojciec chrzestny", lecz działalność bezwzględnych wyrokowców, śco=iągajacych haracze rozbóników. Afera" Klapy" pokazuje, jak si w tym półświatku kończy gdy bardziej bezwzględne od ciebei rekiny przejmują twoja strefe wpływów. Krzysztof Wójik tą tematyka zajął się już wcześniej, opisując mafię na Wybrzeżu. Opisuje, jak zaczęły się tworzyć struktury przestępczości zorganizowanej po zmianie ustroju. Oprocz rodzimych graczy zjawiali się różni watażkowie ze Wschodu. Gdy motywacją jest chuć lub żądza pieniądza, nie ma sentymentó. Wójcik wskauje na skrzętnie zamiatane pod dywan przenikanie się , a czasem wspólne działanie strefy mafijnej i organów ścigania. Pokazuje, jak drobni inkciarze zwęszyli okazję np w handlu narkotykami, biznesie erotycznym czy w automatach do gry. Zresztą szeroko omawia działania rządu, losy specustawy, polityczne przewałki bo żywo zainteresowane prawnymi bublami byli włąśnie gangsterzy i neiwiele od nich lepsi skorumpowani politycy (zwłaszcza tacy, co dorobili się szemranych fortun). na warsztacie jest sprawa porwań dla okupu, także dzieci,w tym nastolatki Moniki, które nagrane zostało przez funkcjonariusza policji. Dlaczego w 2000 roku zginął król narkobiznesu na Pomorzu. Modus operandi wobec niewygodnych "pracowników, a także wątki romansowe "Rudej" czy "Olgi", partnerki "Wille'go, autora napadu na konwój poczty polskiej. Trzyma w napięciu, rewelacyjnie czyta się jak najlepszy kryminał, tylko że oparty na faktach autentycznych'.

Gangsterka w Polsce to nie finezyjny "ojciec chrzestny", lecz działalność bezwzględnych wyrokowców, śco=iągajacych haracze rozbóników. Afera" Klapy" pokazuje, jak si w tym półświatku kończy gdy bardziej bezwzględne od ciebei rekiny przejmują twoja strefe wpływów. Krzysztof Wójik tą tematyka zajął się już wcześniej, opisując mafię na Wybrzeżu. Opisuje, jak zaczęły się...

Zaczalem czytac po swietach. Historia polskiej mafii, w sumie to kilka watkow. Ksiazka tematycznie do lekkich nie nalezy przeciez gangsterzy to morderstwa, pobicia itp ale wciagnelo mnie.

Zaczalem czytac po swietach. Historia polskiej mafii, w sumie to kilka watkow. Ksiazka tematycznie do lekkich nie nalezy przeciez gangsterzy to morderstwa, pobicia itp ale wciagnelo mnie.

Lepsza niż niejeden kryminał. Szybko i płynnie się czyta. Świetny jest też podział książki na części co powoduje równoległe prowadzenie 3 różnych spraw. Planuję sięgnąć po inne dzieła autora.

Lepsza niż niejeden kryminał. Szybko i płynnie się czyta. Świetny jest też podział książki na części co powoduje równoległe prowadzenie 3 różnych spraw. Planuję sięgnąć po inne dzieła autora.

7/10

7/10

Ciekawa historia o polskiej mafii na wybrzeżu działającej na przełomie wieków.

Ciekawa historia o polskiej mafii na wybrzeżu działającej na przełomie wieków.

Doskonała lektura którą czyta się wręcz jednym tchem. Autor opisuje prawdziwe wydarzenia w formie powieści sensacyjnej.

Doskonała lektura którą czyta się wręcz jednym tchem. Autor opisuje prawdziwe wydarzenia w formie powieści sensacyjnej.