Naprawdę ciekawe i nieźle napisane kompendium wiedzy o pierwszej wyprawie na księżyc, są jednak pewne ale. Autorzy za często idą w falbanki, anegdoty, wątki poboczne odbijając od meritum. Więcej, napisałbym, że tego gęstego, właściwego czyli wiedzy merytorycznej o temacie jest tu momentami za mało. Zdarza się, że niektóre fakty traktowane są po łebku lub przeskakiwane za to nie brakuje, na przykład, dywagacji na temat ówczesnej walki z rasizmem czy równouprawnieniem kobiet. Poza tym o jakieś zjawiskowe pióro czy talent do snucia opowieści też ciężko autorów oskarżyć. Podsumowując to pozycja naprawdę solidna i pożywna, niemniej nie pozbawiona wad. Tyle mojego skromnego.

Naprawdę ciekawe i nieźle napisane kompendium wiedzy o pierwszej wyprawie na księżyc, są jednak pewne ale. Autorzy za często idą w falbanki, anegdoty, wątki poboczne odbijając od meritum. Więcej, napisałbym, że tego gęstego, właściwego czyli wiedzy merytorycznej o temacie jest tu momentami za mało. Zdarza się, że niektóre fakty traktowane są po łebku lub przeskakiwane za to...

Książka pokazuje w fajny sposób krok po kroku jak doszło do lądowania na księżycu. Ile wysiłku pracy ludzkich rąk i wyzwań po drodze należało pokonać aby dosięgnąć niemożliwego. Czyta się szybko i przyjemnie, polecam 🙂

Książka pokazuje w fajny sposób krok po kroku jak doszło do lądowania na księżycu. Ile wysiłku pracy ludzkich rąk i wyzwań po drodze należało pokonać aby dosięgnąć niemożliwego. Czyta się szybko i przyjemnie, polecam 🙂

Zgrabnie i skrótowo ujęta historii starań o wysłanie człowieka na księżyc.

Książka zapoznaje nas z kolejami amerykańskiego programu kosmicznego ze szczególnym uwzględnieniem prac nad lotem na naturalnego satelitę ziemi. Program Apollo stanowi także zwieńczenie pracy Panów Andersa i Stone, opisywana historia kończy się na udanej misji lunarnej.

Zapoznajemy się z powstawaniem idei jak i ewolucją technicznej strony całego zagadnienia. Wszystko jest zgrabnie wpisane w kontekst polityczny i społeczny.
Jak na niewielką objętość (300 stron) mamy tutaj zawartą całkiem sporą ilość informacji, także biograficznych.
Skupienie tak złożonego tematu na tak niewielu kartach i uniknięcie przy tym rzucających się w oczy skrótów świadczy o zręczności autorów i dogłębnym przemyśleniu układu pracy. Oczywiście nie otrzymujemy tutaj szczegółowego opracowania tematycznego, niewiele jest tutaj technikaliów ale "Ścigając" stanowi świetną i mocną esencję z tamtych fascynujących czasów. Ja w każdym razie po lekturze mam zamiar nadal zgłębiać historię wyścigu kosmicznego.

Świetna i porywająca lektura na 2 długie wieczory.

Zgrabnie i skrótowo ujęta historii starań o wysłanie człowieka na księżyc.

Książka zapoznaje nas z kolejami amerykańskiego programu kosmicznego ze szczególnym uwzględnieniem prac nad lotem na naturalnego satelitę ziemi. Program Apollo stanowi także zwieńczenie pracy Panów Andersa i Stone, opisywana historia kończy się na udanej misji lunarnej.

Zapoznajemy się z...

Niesamowicie wciągająca książka o historii lotów w Kosmos, opisująca tło społeczne czasu prac nad posłaniem pierwszego człowieka na Księżyc. Dla mnie stanowi ona inspirację do dalszego zgłębiania tematu. Sięgnęłam po nią zainspirowana serialem "For All Mankind" będącym alternatywną historią kosmicznego wyścigu oraz startem przed paroma dniami pierwszego prywatnego lotu załogowego w przestrzeń kosmiczną (Elon Musk Space X).

Niesamowicie wciągająca książka o historii lotów w Kosmos, opisująca tło społeczne czasu prac nad posłaniem pierwszego człowieka na Księżyc. Dla mnie stanowi ona inspirację do dalszego zgłębiania tematu. Sięgnęłam po nią zainspirowana serialem "For All Mankind" będącym alternatywną historią kosmicznego wyścigu oraz startem przed paroma dniami pierwszego prywatnego lotu...

https://podrugiejstronieokladki6.blogspot.com/2019/07/scigajac-ksiezyc-narod-politycy-i.html

Hudson mamy problem.


W tym roku, 20 lipca minie 50 lat (pół wieku!!!),jak człowiek postawił nogę na Srebrnym Globie. Od dłuższego czasu NASA przebąkuje o misji Artemis, która ponownie miałaby wysłać człowieka na Księżyc w 2024 roku. Byłby to pierwszy etap misji, gdyż kolejnym krokiem byłoby ustanowienie cyklu misji na Księżyc, zarówno załogowych, jak i badawczych. Co więcej celem ma być nie tylko Księżyc, ale też i Mars. Teraz, kiedy technologia jest na coraz wyższym poziomie możemy realizować plany, które kiedyś mogły być tylko w naszych umysłach.

Pięćdziesiąt lat temu, nikt nie mówił głośno o lądowaniu na Księżycu. Ludziom wykształconym, którzy w zaciszach domowych myśleli o sprawach wyższych, niż Ziemia i życie na niej, myśli o misjach kosmicznych i wysyłaniu rakiet w przestrzeń kosmiczną chodziły jedynie po głowie.
Aż w końcu zaczęto o tym mówić otwarcie, a Rosja i Stany Zjednoczone podjęły stosowne kroki, aby te marzenia spełnić. W 1961 roku Jurij Gagarin pojawił się w kosmosie. Związek Radziecki wyprzedził USA i wysłał swojego człowieka pierwszego na nieznane wody. Jednak wraz z powrotem Gagarina na Ziemię wystąpiła awaria, która końcem końców nie wpłynęła na życie kosmonauty. Pierwszy lot w komos został zakończony sukcesem, a ludzie zaczęli się zastanawiać, czy jesteśmy w stanie wykonać krok do przodu. Dalej. W stronę Księżyca.
Przez nieudany start Gemini 8, naukowcy w końcu zrozumieli, że kosmosu łatwo nie zdobędziemy.
16 lipca 1969 roku cały świat został skupiony przed odbiornikami radiowymi i telewizyjnymi. Saturn V startował w kosmos, a na pokładzie miał śmiałków, którzy nie bali się ryzykować w imię nauki - Neil Armstrong, Edwin Aldrin i Michael Collins.
Cztery dni później, na Księżycu wylądowało ciało obce.
A dzień później, czyli 21 lipca z komory załogowej wysunęła się drabinka, a potem Neil Armstrong postawił stopę na nieskalanej powierzchni Księżyca.
Ludzkość dorosła.
Orzeł wylądował.

„Ścigając Księżyc” to książka, która opowiada o losach bohaterów spoza księżycowego kadru na tle politycznym, społecznym i kulturowym. To pozycja, która cofa nas jeszcze dalej, do czasów przed II wojny światowej, aby wspomnieć o Wernherze von Braunie, który pracując nad rakietami V2 dla hitlerowców, pomagał też w NASA, gdzie nadzorował budowę rakiety nośnej Saturna V.
To książka opowiadająca o pierwszej kobiecie pracującej w centrum kontroli lotów – Poppy Northcutt.
„Ścigając Księżyc” to lektura pokazująca pierwsze próby lotów kosmicznych od strony finansowej, a także świetnie ujmująca rywalizację między Związkiem Radzieckim, a USA, którzy brali udział w tym wyścigu kosmicznych szczurów.

W tej pozycji, nie ma faktów o Księżycu. Nie dowiecie się też technicznych nowinek o rakietach, albo nowości o kosmosie. Z tej książki dowiecie się, że za pięknymi wrażeniami i zapierającymi dech w piersi zdjęciami przestrzeni kosmicznej, kryje się twarda polityka i dążenie do bycia liderem w dziedzinie wynalazków oraz zdobywania nowych planet.

„Ścigając Księżyc” to fakty zebrane w sensowną całość, która czasami potrafi zaskoczyć. Książka pokazująca, jak upór ludzki i chęć zobaczenia czegoś innego, nowego i nieznanego potrafi zbudzić do działania, aby ten cel osiągnąć. I nawet będąc weteranami w znajomości lądowania na Srebrnym Globie, dowiecie się z tej pozycji nowych informacji, które nie raz Was zaskoczą.
To książka pokazująca, jak ogromne ambicje całego świata doprowadziły do jednego z najważniejszych odkryć XX wieku.
Osiągnięcia, które kolejnym pokoleniom pozwoliło na dalszą eksplorację kosmosu.

https://podrugiejstronieokladki6.blogspot.com/2019/07/scigajac-ksiezyc-narod-politycy-i.html

Hudson mamy problem.


W tym roku, 20 lipca minie 50 lat (pół wieku!!!),jak człowiek postawił nogę na Srebrnym Globie. Od dłuższego czasu NASA przebąkuje o misji Artemis, która ponownie miałaby wysłać człowieka na Księżyc w 2024 roku. Byłby to pierwszy etap misji, gdyż kolejnym...

Książka Roberta Stone'a i Alan Andersa w przystępny sposób przedstawia kulisy amerykańskich lotów kosmicznych, a zwłaszcza na programie Apollo, którego punktem kulminacyjnym był lot na Księżyc. Autorzy w swoich rozważaniach skupili się na latach 1903-1979, wychodząc od początków badań dotyczących rakiet, kończąc na porzuceniu przez NASA załogowych lotów kosmicznych na Księżyc i przerzuceniu funduszy na wahadłowce oraz sondy kosmiczne. Bardzo ciekawe jest wprowadzenie do tematu, czyli nakreślenie tła historycznego dotyczącego zainteresowania kosmosem. Przedstawiono w nim pierwsze badania dotyczące rakiet, postacie jak Konstantin Ciokowski, Arthur Clarke, Hermann Oberth czy Wehrner von Braun. W dalszych częściach przenosimy się do Ameryki, gdzie możemy obserwować rozwój badań, początki NASA, ale również świat polityki, gdzie prezydenci Eisenhower, Kennedy, Johnson i Nixon grali kartą lotów kosmicznych nie tylko w odniesieniu do wyścigu z ZSRR, ale również w polityce wewnętrznej. Na uwagę zasługuje również "ludzka" część książki. Poza sylwetkami naukowców i polityków, autorzy pokazują również losy astronautów programu Apollo takich jak Armstrong, White, Aldrin, Collins, Anders i inni. Książka dotyka także innych problemów dotyczących tamtego okresu, między innymi segregacji rasowej i próbach wprowadzenia czarnoskórego astronauty w kosmos czy matematyczki Poppy Northcutt pracującej w ośrodku kontroli walczącej o równouprawnienie kobiet. Pozycja, poza przedstawieniem tematu na tle politycznym i społecznym, sięga również do odniesień kulturalnych, pokazując jak artyści czy sektor prywatny wykorzystywali kosmos do promocji i zysków. Pochwalić należy również wydanie książki. Zawiera ona wiele ilustracji, moim zdaniem bardzo dobrze pasujących do treści publikacji.

Książka Roberta Stone'a i Alan Andersa w przystępny sposób przedstawia kulisy amerykańskich lotów kosmicznych, a zwłaszcza na programie Apollo, którego punktem kulminacyjnym był lot na Księżyc. Autorzy w swoich rozważaniach skupili się na latach 1903-1979, wychodząc od początków badań dotyczących rakiet, kończąc na porzuceniu przez NASA załogowych lotów kosmicznych na...