Liczyłam na ciutkę więcej. Zawsze to fajnie, gdy za pisanie na tematy podróżnicze zabiera się zwykła osoba. Taki ktoś jak my sami, bo wtedy wiemy, że też możemy choćby jutro wsiąść do samochodu/samolotu/kampera itp. i też wyruszyć w podróż marzeń. Szkoda, że opisów nie było trochę więcej. Tak dodać z jedną stronę do każdego dnia i byłoby super.

Liczyłam na ciutkę więcej. Zawsze to fajnie, gdy za pisanie na tematy podróżnicze zabiera się zwykła osoba. Taki ktoś jak my sami, bo wtedy wiemy, że też możemy choćby jutro wsiąść do samochodu/samolotu/kampera itp. i też wyruszyć w podróż marzeń. Szkoda, że opisów nie było trochę więcej. Tak dodać z jedną stronę do każdego dnia i byłoby super.

Lekka i przyjemna lektura do przeczytania w jedno popołudnie. Dzięki paru fotografiom można choć w niewielkim stopniu przenieść się w kraje Skandynawskie :)

Lekka i przyjemna lektura do przeczytania w jedno popołudnie. Dzięki paru fotografiom można choć w niewielkim stopniu przenieść się w kraje Skandynawskie :)

Maciej Szafrański nie napisał tylko książki o podróży. Stworzył dziennik spełnionego marzenia, które dzieli z najbliższymi. To piękna, szczera opowieść o tym, że prawdziwe szczęście odnajdujemy na łonie przyrody oraz pośród ludzi, których kochamy.

Maciej Szafrański nie napisał tylko książki o podróży. Stworzył dziennik spełnionego marzenia, które dzieli z najbliższymi. To piękna, szczera opowieść o tym, że prawdziwe szczęście odnajdujemy na łonie przyrody oraz pośród ludzi, których kochamy.