Książka przypadkowo zakupiona w empiku, dużo o niej wcześniej słyszałam, ale jakoś nie zamierzałam jej czytać, ani szukać opinii o niej... nie wiem czemu, ale mylnie sadziłam, że jest to powieść dla nastolatek... jakże się pomyliłam...powieść może i jest o nastolatkach ale to COŚ ukryte wewnątrz powieści jest ZJAWISKOWE! coś mnie do niej przyciągnęło zaledwie wczoraj i tak... została połknięta przeze mnie w parę godzin nocnych i dzisiejszy dzień ... błyskawicznie się ją czytało, bardzo mnie wciągnęła, oryginalny pomysł na fabułę, jeszcze o takim czymś nie słyszałam/nie czytałam...
jednakże ostrzegam ... jest MEGA S M U T N A.


Główni bohaterowie, dwoje nastolatków, otrzymują w podobnym czasie telefoniczną przerażającą informację od pracowników Firmy Prognoza Śmierci, że czeka ich niechybna śmierć w ciągu 24 g...

szokujące...
młodzi chłopcy są rozdarci wewnętrznie, czują paraliżujący strach... no kto by się nie bał... rejestrują się na portalu internetowym dla oczekujących nadejścia śmierci czyli dla ,,ZGONERSÓW " (cos w stylu portalu randkowego, gdzie osoby szukają innych osób według konkretnych kryteriów), gdzie znajduje się osoby do spędzenia wspólnie ostatniego dnia swojego życia... bohaterowie znajdują się nawzajem..., postanawiają zaryzykować, spotkać się, poznać, i spędzić razem ostatni ich dzień...

nawiązuje się nić przyjaźni, chłopcy wszystko robią razem, dużo rozmawiają, bawią sie, chodzą w ciekawe miejsca, próbują nowych rzeczy które zawsze ich wcześniej stresowały, tworzy sie magiczna wieź pomiędzy chłopcami... każdy przechodzi swego rodzaju metamorfozę... staja sie dla siebie oparciem w tych ostatnich godzinach życia...
bohaterowie nareszcie zaczynają czuć, że żyją, tak jak zawsze chcieli, widzą ile stracili czasu...przy czym również nadchodzi czas pożegnań z rodzina, przyjaciółmi...
razem chłoną każdą chwile... które uwieczniają wspólnie na swoich profilach w mediach społecznościowych...


Rożne wydarzenia, miejsca, a w tle zygar tyka...



Oprócz dwóch głównych bohaterów w powieść wplecione sa również watki o bohaterach pobocznych, którzy również otrzymali telefon...Zdarzenia opisywane sa z perspektywy bohaterów, każdy rozdział przedstawia co myśli i czuje dany bohater.

Powieść bardzo wzruszająca, istny wulkan emocjonalny, można zużyć cala paczkę chusteczek, az strach myśleć co by bylo gdyby taka firma naprawdę istniała i dzwoniła do ludzi...



ogromny plus za przejrzysty styl i oryginalny pomysł.Naprawdę jestem pod wrażeniem...

Jednakże byłam w szoku kiedy przeczytałam końcówkę... rzuciła mnie na kolana...ta książka generalnie bardzo mną bardzo wstrząsnęła, ale końcówka to petarda...przeczytałam ją i naskrobałam parę zdań, ale nadal czuje głębokie, wewnętrzne przygnębienie...

książka bardzo daje do myślenia, bardzo smutna... pokazuje, że "Śmierć... czeka na każdego z nas, przyjdzie po wszystkich... nikomu nie odpuści, nigdy nie zapomni..."

mimo to bardzo polecam, bardzo się ciesze ze zatrzymałam się przy regale i spojrzałam na tą tajemniczą okładkę z dwiema postaciami idącymi nocą... i zostałam wessana w tą opowieść...

Po skończeniu książki nie proponuje czytać innych powieści, czy oglądać komedii, tylko zastanowić się chociaż parę minut nad sensem naszego istnienia... dziś jesteśmy.. jutro nas może nie być...

a potem szybko przytulmy ukochaną osobę mamę, siostrę, męża, kotka, czy świnkę morska, wychodźmy do świata, uśmiechajmy się, bądźmy życzliwi, cieszmy sie czasem który nam pozostał i który nadal mamy... bo NIE ZAPOMNIJMY ŻE...
wszyscy jesteśmy Zgonersami... tylko nie odebraliśmy telefonu... i nie wiemy czy został nam dzień, rok, czy kilkadziesiąt lat na tym ziemskim padole... piasek w naszych klepsydrach życia nadal się sypie... ale wciąż mamy czas...i...kochajmy każdy dzień!

Książka przypadkowo zakupiona w empiku, dużo o niej wcześniej słyszałam, ale jakoś nie zamierzałam jej czytać, ani szukać opinii o niej... nie wiem czemu, ale mylnie sadziłam, że jest to powieść dla nastolatek... jakże się pomyliłam...powieść może i jest o nastolatkach ale to COŚ ukryte wewnątrz powieści jest ZJAWISKOWE! coś mnie do niej przyciągnęło zaledwie wczoraj i...