Szklany klosz
- Kategoria:
- klasyka
- Tytuł oryginału:
- The Bell Jar
- Wydawnictwo:
- Marginesy
- Data wydania:
- 2019-01-23
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-01-23
- Liczba stron:
- 344
- Czas czytania
- 5 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788366140035
- Tłumacz:
- Mira Michałowska
- Tagi:
- choroba psychiczna literatura angielska obsesja samotność szaleństwo trauma ucieczka od życia
Szokująca, realistyczna i niezwykle emocjonalna powieść o kobiecie wpadającej w paszczę szaleństwa.
Esther jest wyjątkowo inteligentna, piękna, utalentowana, jednak powoli jej świat się rozpada – i być może nie ma już dla niej ratunku.
Kiedy ma dziewiętnaście lat, przyjeżdża do Nowego Jorku – miasta spełnienia, szczęścia, zabawy, kariery – na miesięczny staż w redakcji miesięcznika dla dziewcząt. Ma poznać miasto, spędzić miło czas. Esther nie potrafi się jednak odnaleźć. Nie ma ochoty na nocne zabawy, nie umie znaleźć odpowiedniego towarzystwa, jest zniechęcona. Odkrywa, że dobre oceny, które zawsze zdobywała w szkole, tutaj nie mają znaczenia. Esther nie umie zdecydować, na czym jej zależy, co ją interesuje, czy w ogóle istnieje taka rzecz. Nie czuje się taka jak inne dziewczyny – śliczne, uśmiechnięte i zadowolone z życia. Przychodzi załamanie…
Sylvia Plath, w swojej kanonicznej powieści, brawurowo wciąga czytelników w chorobę Esther, a jej załamanie nerwowe jest przedstawione w tak wiarygodny sposób, że wydaje się racjonalne. Szklany klosz to podróż do najmroczniejszych i najbardziej przerażających zakamarków ludzkiej psychiki. Powieść ukazała się pod pseudonimem Victoria Lucas w Wielkiej Brytanii w styczniu 1963 roku. Niecały miesiąc później Sylvia Plath popełniła samobójstwo.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Literatura ciałem się stała
Wizerunek smutnego poety, moi drodzy Państwo, jest tak banalny i tak głęboko wpisany w tradycję, że można by odnieść wrażenie, iż nie warto o nim w ogóle rozmawiać. Do czego jednak prowadzić ma milczenie z udręką na twarzy? Do kolejnych poruszających wierszy? Do zachwytu czytelników? Cóż, w jakimś stopniu na pewno, wszak odbiorca pragnie wielkich emocji. Problem w tym, że wśród artystycznych wzruszeń można przeoczyć zwiastuny tragedii. Takie jak „Szklany klosz” – powieść, która znalazła kontynuację w rzeczywistości, gdy Sylvia Plath popełniła samobójstwo przez zatrucie gazem.
Czy coś może pójść nie tak, kiedy jest się dziewiętnastolatką i przybywa do Nowego Jorku, aby miło spędzić czas za pieniądze słynnego miesięcznika? Kiedy trafia się z jednej imprezy na drugą, przerwy poświęcając na sesje zdjęciowe? Kiedy wiedzie się życie jak z bajki? Oczywiście, że tak – można sobie nagle uświadomić, że żadna z tych rzeczy nie ma absolutnie żadnego znaczenia.
Zasadniczo można „Szklany klosz” podzielić na dwie części: pierwszą, w której główna bohaterka – aż nadto oczywiste odbicie autorki – odkrywa własną chorobę, oraz drugą, poświęconą próbom jej pokonania. Różnią się one mocno od siebie, choć w sposób zaskakujący: na początku Esther zdarzają się wyjątkowo niedojrzałe zachowania, budzi pomieszane ze współczuciem zażenowanie, gdy ukrywa zazdrość o narzeczonego pod szatą prostej racjonalizacji, jest rozchwiana emocjonalnie, ale w sposób kojarzący się raczej z Bildungsromanem niż studium poważnej depresji. Nie sposób nie dostrzec w jej postaci tragizmu, bo Plath wikła swoją bohaterkę w kilka mrocznych epizodów (w tym jeden niezwykle przerażający, związany z brylantem), lecz mroczny koniec wydaje się bardzo odległy.
Dlatego też dziwić może chirurgiczna precyzja, z jaką Plath opisuje próby leczenia Esther w drugiej części powieści. Nagle znika gdzieś nowojorska przeszłość, znikają przyjaciółki i chłopcy, znika świat – pozostaje zimna klarowność, która w mrożący krew w żyłach sposób kojarzy się z salami do elektrowstrząsów. Długie fragmenty „Szklanego klosza” wydają się fragmentami lodowatego sprawozdania, a kolejne szczegółowo opisane fakty spokojnie wypełniłyby nowoczesny reportaż. A mimo to całość czyta się z zapartym tchem i rozedrganą nadzieją, że wszystko skończy się dobrze. Nie skończy się; nie skończyło się.
„Szklany klosz” nie jest powieścią długą, lecz prezentuje co najmniej kilka obliczy. Jest w nim sprawny opis dziewczęcego dojrzewania w cieniu antagonistycznej, choć rodzącej się dopiero chłopięcej siły; jest odrobina czarnej komedii skrytej w ostrych komentarzach Esther; jest sporo całkiem racjonalnego rozczarowania współczesnym światem. Najważniejszym jej elementem pozostaje jednak porażająca szczerość. Plath mierzy się ze społecznymi normami i wprost przyznaje: nie zapowiada się to dla mnie dobrze. Dziś jej jedynej powieści nie da się czytać w oderwaniu od późniejszego samobójstwa, a razem tworzą mroczne, niezwykle poruszające zdarzenie w świecie literatury.
Bartosz Szczyżański
Oceny
Książka na półkach
- 12 559
- 10 077
- 1 969
- 937
- 341
- 210
- 133
- 120
- 104
- 91
Opinia
Na takie książki czeka się miesiącami. Leżą na półkach w domach, w księgarniach, bibliotekach. Są zupełnie niezauważane. Aż któregoś dnia nadchodzi ich dzień i odkrywamy je przypadkiem. Początkowo nie sprawiają wrażenia zbytnio interesujących, zaczynamy je z dystansem. Czytamy chwilkę, patrzymy na zegarek i z niedowierzaniem zauważamy, że minęła już godzina od kiedy zaczęliśmy. Patrzymy na ilość stron, które są już za nami i okazuje się, że jest ich ileś-dziesiąt o ile już nie przekroczyliśmy setki. Nagle okazuje się, że nie ma ważniejszych rzeczy do zrobienia w domu, nie musimy posprzątać pokoju, nie musimy nic zrobić poza dorobieniem wielkiego kubka herbaty z miodem i cytryną i czytaniem dalej.
„Szklany klosz” złapał mnie w swoje objęcia i nie puścił aż do końca. Znalazłam się pod nim razem z Esther – główną bohaterką. Jej życie to właśnie tkwienie pod kloszem, który szklanymi ścianami zniekształca postrzeganie rzeczywistości.
Esther – młoda studentka college’u odbywa wraz z jedenastoma pozostałymi uczennicami praktykę w znanym piśmie kobiecym. Ma wielkie ambicje, składa aplikacje na kursy pisania, chce zostać poetką, zajmować się literaturą. Czas praktyk to czas, kiedy młoda dziewczyna poznaje wielki świat, bankiety, przyjęcia. Mimo początkowych porażek odnajduje się w nowej rzeczywistości. Kiedy okazuje się, że nie dostała się na wakacyjne kursy jest zmuszona by wrócić do rodzinnego domu, do matki z którą nie ma zbyt dobrego kontaktu. Wtedy w jej głowie rodzi się tysiąc pomysłów na życie, na osiągnięcie sukcesu. Postanawia napisać powieść. Okazuje się jednak, że ktoś taki jak ona, bez większych doświadczeń życiowych, tak naprawdę nie ma o czym pisać. Pojawiają się frustracje, brak snu, brak łaknienia, aż w końcu szklany klosz przykrywa Esther w całości. Zaczynają się myśli i próby samobójcze, aż w końcu dziewczyna trafia do szpitala psychiatrycznego.
Niejeden z nas myśli o swoim życiu podobnie jak Esther. Żyjemy z przekonaniem, że nasze czyny zamienia się w coś wyjątkowego, że mamy cel do którego dążymy, że osiągniemy sukces. Jedni chcą zostać pisarzami, inni znanymi aktorami czy lekarzami. W zderzeniu z rzeczywistością jednak okazuje się, że Ci, którzy chcą napisać wielką powieść nie siadają nawet do maszyny do pisania. Ci, którzy chcą być aktorami mają złą wymowę i krępuje ich publiczność, a Ci, którzy chcą być lekarzami nie znoszą chemii i biologii i mdleją na widok krwi. Okazuje się, że większość z nas będzie tylko częścią szarego tłumu, którego tak bardzo się boimy.
„Szklany klosz” uznawany jest za żelazną pozycję literatury feministycznej. Mężczyźni w tej książce pojawiają się rzadziej niż kobiety i nigdy nie wprowadzają dobra. Nawet ojciec Esther, który dla niej był czuły i ciepły, przez jej matkę uznawany był za nierozsądnego człowieka i nawet po śmierci żywiła do niego żal.
To bardzo kobieca książka, o jednej kobiecie, o wielu kobietach, o nieudanych relacjach z mężczyznami.
Dla mnie pozycja z najwyższej półki. Napisana świetnym językiem, wciągająca, dająca do myślenia.
Dodatkowym plusem o którym chcę wspomnieć jest wydanie „Szklanego klosza” przez Wydawnictwo Literackie. Rzadko zwracam uwagę na formę w jakiej dostaję książkę. Nie patrzę na grubość i kolor papieru, na czcionkę, na interlinię. W tym przypadku nie mogłam nie zwrócić na to uwagi. Książka liczy około 340 stron. Prawdopodobnie gdyby została wydana inaczej nie przeczytałabym jej tak szybko i bez większego wysiłku. Bardzo często zdarza się tak, że mimo iż mam ochotę czytać dalej, mój zmęczony wzrok na to nie pozwala. Wydawnictwo Literackie zadbało o taki odcień papieru i taką czcionkę, że niemal w ogóle nie „poczułam w oczach” ilości stron. Mogłam czytać ją bez odrywania co nie zdarza się często. Myślę, że dzięki temu wydaniu będę częściej sięgała po pozycję z WL.
Na takie książki czeka się miesiącami. Leżą na półkach w domach, w księgarniach, bibliotekach. Są zupełnie niezauważane. Aż któregoś dnia nadchodzi ich dzień i odkrywamy je przypadkiem. Początkowo nie sprawiają wrażenia zbytnio interesujących, zaczynamy je z dystansem. Czytamy chwilkę, patrzymy na zegarek i z niedowierzaniem zauważamy, że minęła już godzina od kiedy...
więcej Pokaż mimo to