Szklany klosz

Okładka książki Szklany klosz Sylvia Plath
Okładka książki Szklany klosz
Sylvia Plath Wydawnictwo: Czytelnik Seria: Nike literatura piękna
380 str. 6 godz. 20 min.
Kategoria:
literatura piękna
Seria:
Nike
Tytuł oryginału:
The Bell Jar
Wydawnictwo:
Czytelnik
Data wydania:
1975-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1975-01-01
Liczba stron:
380
Czas czytania
6 godz. 20 min.
Język:
polski
Tłumacz:
Mira Michałowska
Tagi:
samobójstwo literatura amerykańska poeci wyklęci
Średnia ocen

8,0 8,0 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
8,0 / 10
53 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
4
4

Na półkach: ,

Piękne przyjemne opisy to jedyne co ma do zaoferowania ta książka. Z czystym sumieniem stwierdzam że prowadzi do nikąd bo główna bohaterka po 350-400 stronach (zależy od wydania) znajduję się w tym samym miejscu w którym była na początku książki, cała fabuła nie dodała jej doświadczenia, a wręcz woli udawać że niewygodne wydarzenia nigdy nie miały miejsca. Powieść ma poruszać problematykę chorób psychicznych i w pewnym sensie tak jest ale autorka ukazuje tylko to co widzi każdy u cierpiących na zaburzenia, nie wgłębia się w powody, traumy ani nie opisuje odczuć, tego co się dzieję w głowie takiej osoby tylko daje nam opis taki jaki by mogł napisać każdy kto widział człowieka chorego psychicznie. Naprawde autorka nie pokazała za wiele swojej wrażliwości. Ta opinia może być nie subiektywna ze względu na ilość opinii niezwykle pozytywnych przez których oczekiwałam sporo.

Piękne przyjemne opisy to jedyne co ma do zaoferowania ta książka. Z czystym sumieniem stwierdzam że prowadzi do nikąd bo główna bohaterka po 350-400 stronach (zależy od wydania) znajduję się w tym samym miejscu w którym była na początku książki, cała fabuła nie dodała jej doświadczenia, a wręcz woli udawać że niewygodne wydarzenia nigdy nie miały miejsca. Powieść ma...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
140
128

Na półkach:

"Szklany klosz" Sylvii Plath przychodzi na świat dwa razy.
Po raz pierwszy książka ta ukazała się w 1963r. w Londynie. Została ona wydana pod pseudonimem Victoria Lucas.
Drugie wydanie(amerykańskie)ukazuje się siedem lat później wydane już pod prawdziwym nazwiskiem autorki, jednak to ma miejsce dluuugo po jej śmierci.
Sylvia cierpiała na stany depresji w które zapadała co kilka lat. Dwa razy próbowała popełnić samobójstwo. (Za 3x się udało )
Ta książka ma charakter autobiograficzny, jednak na mnie ona nie zrobiła wrażenia. Dla mnie jest nijaka i chaotyczna.
Można ją podzielić na dwie części.
Pierwsza to jak stara się funkcjonować w otaczającym ją świecie, ale z dnia na dzień obojętnieje na otaczającą ją rzeczywistość. Czuję jak wszystko ją przytłacza, a jedynym wyjściem z tego będzie śmierć.
Druga część to opisy jej pobytu w szpitalu psychiatrycznym.
Te opisy były nawet ciekawe, zwłaszcza kiedy była mowa o elektorwstrząsach jednak cała książka wynudziła mnie.
Nie wiem czemu do tej pory uważana jest za fenomen.
Podobno książka ta zachwyca osoby które czuły to co główna bohaterka. Utożsamiają się z nią, wiedzą o czym mówi i dlatego jest dla nich wyjątkową lekturą.
Może i coś w tym jest.
Ja jednak fanką książki nie jestem.

"Szklany klosz" Sylvii Plath przychodzi na świat dwa razy.
Po raz pierwszy książka ta ukazała się w 1963r. w Londynie. Została ona wydana pod pseudonimem Victoria Lucas.
Drugie wydanie(amerykańskie)ukazuje się siedem lat później wydane już pod prawdziwym nazwiskiem autorki, jednak to ma miejsce dluuugo po jej śmierci.
Sylvia cierpiała na stany depresji w które zapadała co...

więcej Pokaż mimo to

avatar
445
16

Na półkach:

"Szklany klosz" to kolejny klasyk literatury, od którego się odbiłem. Powieść Plath miała w sobie coś, co zachęcało mnie do dalszej lektury, wzbudzało ciekawość dalszego rozwoju wydarzeń i tylko dlatego skończyłem tę książkę. Lektura nie obfitowała u mnie w górnolotne przemyślenia egzystencjonalne czy inne takie, wręcz przeciwnie - byłem zawiedziony ich brakiem, choć słynne drzewo figowe to symbol genialny.
Sama główna bohaterka jest świetnie wykreowana na płaszczyźnie psychologicznej, jednak rozbiegana fabuła nie pozwoliła mi jej poznać na tyle, ile bym oczekiwał.
Rozumiem skąd te wszystkie zachwyty czytelników, ochy, achy i miejsce w kanonie klasyki literatury światowej - jak najbardziej zasłużone. To książka ważna, którą warto znać zwłaszcza w dzisiejszych czasach, jednak Sylvia Plath i jej twórczość to chyba zupełnie nie moja bajka.

"Szklany klosz" to kolejny klasyk literatury, od którego się odbiłem. Powieść Plath miała w sobie coś, co zachęcało mnie do dalszej lektury, wzbudzało ciekawość dalszego rozwoju wydarzeń i tylko dlatego skończyłem tę książkę. Lektura nie obfitowała u mnie w górnolotne przemyślenia egzystencjonalne czy inne takie, wręcz przeciwnie - byłem zawiedziony ich brakiem, choć słynne...

więcej Pokaż mimo to

avatar
224
81

Na półkach:

Zdawałoby się, że to ja wchodzę w głąb książki, lecz to ona wtargnęła wewnątrz mnie. Zabrała ze sobą ładunek emocjonalny, którego ciężar wyrwał mnie z emocji codzienności i wprowadził w stan refleksji, które nie były wygodne i otulające, a uświadamiające.
"Szklany klosz" Sylvii Plath to dzieło, którego nie da się opisać prostymi słowami. Historia o Esther, która popada w otchłań szaleństwa, depresji wysokofunkcjonującej to powieść introspekcyjna, która pozwala zrozumieć, bądź poczuć się zrozumianym - i to właśnie doświadczenie czytelnika najsilniej wpływa na jej odbiór. Dla osób zmagających się z depresją będzie to historia intymna, którą będą czytać przez pryzmat osobistej perspektywy i traktować niezwykle personalnie. Warto więc zastanowić się czy etap życia, w którym obecnie się znajdujemy sprzyja poznaniu tej historii.
Książka niebywale dopracowana, inteligentna i wielopłaszczyznowa. Począwszy od kreacji głównej bohaterki, która jest postacią bardzo wyrazistą. Pozytywne cechy przeplatają się z antypatycznością, cynizmem i egocentryzmem. Wykracza ona poza ramy i wywołuje niejednoznaczne emocje.
Od samego początku tworzy dystans pomiędzy sobą, a światem, nad którym niepostrzeżenie traci kontrolę.
Aspekt fabularny jest ciężki do oceny, ponieważ wszelkie wydarzenia nie tyle urozmaicają akcję, a wprowadzają kontekst do wewnętrznych przeżyć Esther. Stopniowo odkrywamy zakamarki jej umysłu, które coraz bardziej pokrywają się mrokiem. Podążamy wraz z bohaterką w rozwój jej choroby psychicznej, widząc zmiany nie tylko w niej, jej zachowaniu i przemyśleniach, ale przede wszystkim w narracji. I to właśnie umiejętność obrazowania emocji wywarła na mnie największe wrażenie. Na pierwszy rzut oka wydawać by się mogło, że brak tu narracyjnej głębi, a przedstawienie wydarzeń jest zbyt lekkie i chłodne. Jednakże nic bardziej mylnego.
Podczas czytania zauważyłam, że Esther ani razu nie mówi nam - jestem smutna/cierpię/odczuwam rozpacz. Brak tu emfazy, egzaltowania uczuć. Spostrzegłam, że autorka celowo unikała opisywania emocji i wewnętrznego bólu bohaterki, by paradoksalnie jak najszczerzej oddać stan, w który wprowadza depresja. Esther utraciła zdolność odczuwania, popadła w stagnację, zobojętnienie, otchłań pustki, z której nie potrafiła się wydostać. Znalazła się w psychicznym letargu i radykalnym brak napędu. Oschłość i prostota narracji jest więc zabiegiem celowym, stanowi odrębne pole interpretacji. Ponadto, chaotyczna dynamika przemyśleń bohaterki, czasem nieskładne retrospekcje wskazują, że była ona nieobecna. Bądź obecna gdzieś pomiędzy - pomiędzy teraźniejszą, a przeszłością, pomiędzy świadomością, a jej utratą. Stan, w którym tkwiła kobieta sprawiał, że nie potrafiła skupić i pewnie stanąć na jednej myśli, lecz ślizgała się po własnych wyobrażeniach.
A więc podsumowując - konstrukcja narracji wyraża więcej niż słowa w niej zawarte.
Każdy odnajdzie własną definicję tytułowego szklanego klosza, która oparta będzie na podobnej płaszczyźnie, lecz zbudowana z subiektywnych wniosków emocjonalnych.
Książka odciska namacalne i niełatwe piętno na czytelniku, a jego autentyczność wynika z autobiografizmu i doświadczeń samej autorki.
Polecam "Szklany klosz" każdemu, kto czuje się gotowy, by poznać proces autodestrukcji spowodowanej rozsypywaniem się na kawałki niemożliwe do poskładania w dawną całość.
Pamiętajcie, że depresja to poważna choroba i jeśli czujecie się podobnie, jak Esther - nie bójcie się prosić o pomoc, to nigdy nie będzie oznaką słabości.

Zdawałoby się, że to ja wchodzę w głąb książki, lecz to ona wtargnęła wewnątrz mnie. Zabrała ze sobą ładunek emocjonalny, którego ciężar wyrwał mnie z emocji codzienności i wprowadził w stan refleksji, które nie były wygodne i otulające, a uświadamiające.
"Szklany klosz" Sylvii Plath to dzieło, którego nie da się opisać prostymi słowami. Historia o Esther, która popada w...

więcej Pokaż mimo to

avatar
149
56

Na półkach: , ,

bardzo przejmująca, mimo ciężkiego tematu płynie się przez nią, dzięki pięknemu pismu autorki.
niesamowite jak i przerażające są czasy, w których żyje Esther- mam wrażenie, że lepiej odnalazłaby się w naszych realiach.
odnoszę wrażenie, jakbym znała już tą książkę i bardzo się do niej przywiązałam.

bardzo przejmująca, mimo ciężkiego tematu płynie się przez nią, dzięki pięknemu pismu autorki.
niesamowite jak i przerażające są czasy, w których żyje Esther- mam wrażenie, że lepiej odnalazłaby się w naszych realiach.
odnoszę wrażenie, jakbym znała już tą książkę i bardzo się do niej przywiązałam.

Pokaż mimo to

avatar
183
59

Na półkach:

Żałuję, że nie przeczytałam Szklanego Klosza w liceum, na pewno mój młody umysł, który bywał nader często w kloszu, rezonowałby z książką na wysokim poziomie. Czytając w wieku +30, doceniam dosadny opis depresji, szczególnie uderzył mnie moment powrotu ze stypendium i popadania w co raz czarniejszą otchłań. Brakuje trochę głębszych przemyśleń, rodzących pytania w głowie.

Żałuję, że nie przeczytałam Szklanego Klosza w liceum, na pewno mój młody umysł, który bywał nader często w kloszu, rezonowałby z książką na wysokim poziomie. Czytając w wieku +30, doceniam dosadny opis depresji, szczególnie uderzył mnie moment powrotu ze stypendium i popadania w co raz czarniejszą otchłań. Brakuje trochę głębszych przemyśleń, rodzących pytania w głowie.

Pokaż mimo to

avatar
117
52

Na półkach: ,

Ta książka to dzieło sztuki.
Pomimo poruszanych ciężkich spraw, depresja, pobyt w szpitalu psychiatrycznym, próby samobójcze, czyta się bardzo lekko. Sylvia Plath ma w tej powieści bardzo lekkie i takie przyjemne w czytaniu pióro :)
Bardzo polecam :)

Ta książka to dzieło sztuki.
Pomimo poruszanych ciężkich spraw, depresja, pobyt w szpitalu psychiatrycznym, próby samobójcze, czyta się bardzo lekko. Sylvia Plath ma w tej powieści bardzo lekkie i takie przyjemne w czytaniu pióro :)
Bardzo polecam :)

Pokaż mimo to

avatar
19
7

Na półkach:

Autobiograficzna część powieści jest jej najlepszą stroną. Dużo dziwnych, chaotycznych wątków (niektóre kompletnie zbyteczne) przeplatanych z tymi naprawdę ciekawymi. Metafora drzewa figowego najbardziej zapada w pamięć.

Autobiograficzna część powieści jest jej najlepszą stroną. Dużo dziwnych, chaotycznych wątków (niektóre kompletnie zbyteczne) przeplatanych z tymi naprawdę ciekawymi. Metafora drzewa figowego najbardziej zapada w pamięć.

Pokaż mimo to

avatar
74
14

Na półkach: ,

Mimo, że jest o depresji, wycofaniu, zamknięciu, stagnacji to w dziwny sposób wciąga.
Plath efektownie i efektywnie obrazuje stan spod szklanego klosza. Nie tyle konkretnymi słowami, co literackimi zabiegami - odpowiedni dobór (znaczących) sytuacji, o których wspomina, przerywanie ciągu zdarzeń do tych najważniejszych, a przecież mdłych lub przykrych w życiu bohaterki.
Jestem pod dużym wrażeniem, tym bardziej będąc po lekturze książek Ottesssy Moshfeng, które poruszają podobne tematy, ale na pewno wiele uboższymi zabiegami literackimi.

Mimo, że jest o depresji, wycofaniu, zamknięciu, stagnacji to w dziwny sposób wciąga.
Plath efektownie i efektywnie obrazuje stan spod szklanego klosza. Nie tyle konkretnymi słowami, co literackimi zabiegami - odpowiedni dobór (znaczących) sytuacji, o których wspomina, przerywanie ciągu zdarzeń do tych najważniejszych, a przecież mdłych lub przykrych w życiu...

więcej Pokaż mimo to

avatar
8
3

Na półkach:

Prosta, chłodna, czasem chaotyczna ukazująca chorobę psychiczną. Bez koloryzowania.

Prosta, chłodna, czasem chaotyczna ukazująca chorobę psychiczną. Bez koloryzowania.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    12 550
  • Chcę przeczytać
    10 071
  • Posiadam
    1 966
  • Ulubione
    937
  • Teraz czytam
    338
  • Chcę w prezencie
    210
  • 2019
    133
  • 2021
    120
  • Klasyka
    104
  • Literatura amerykańska
    91

Cytaty

Więcej
Sylvia Plath Szklany klosz Zobacz więcej
Sylvia Plath Szklany klosz Zobacz więcej
Sylvia Plath Szklany klosz Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także