Jack Reacher wciąż w drodze,wciąż w formie,jednak w formie już troszkę mniejszej. W tym ostatnim, najnowszym tomie nr 23 ,mimo całej mojej sympatii do Lee Childa można wyczuć pewne zmęczenie i znudzenie swoim bohaterem przez autora. Widać,że Jack Reacher staje się znużony, trochę zgorzkniały,trochę wypalony. Tym razem Jack , w swojej wędrówce po USA, zahacza o Laconiie ,miejsce skąd pochodziła rodzina jego ojca. Jak zwykle, pod wpływem impulsu Jack zbacza z drogi i postanawia zanurzać się w przeszłość swojej rodziny. Wychodzą dziwne fakty z przeszłości jego ojca zamieszanego w zabójstwo w latach 40 tych syna miejscowego bogacza. W miasteczku nie brakuje dziwnych typów, którym obecność Jacka Reachera bardzo przeszkadza. W tym samym czasie grupa psychopatów więzi w niedalekim motelu kanadyjską parę,którą chcą ją wykorzystać by zorganizować polowanie na ludzi.Jak zwykle u Lee obie sprawy się łączą i Jack Reacher na całego wchodzi do akcji.Mnie w tej książce zabrakło nutki świeżości ,a pomysł związany z przeszłością jego rodziny mogłaby być doskonałą okazją do nowego spojrzenia na Jacka Reachera.Niestety ,autor-widać,że zmęczony,nie szukał nowych pomysłów powielając stare tropy w poprzednich książek.

Jack Reacher wciąż w drodze,wciąż w formie,jednak w formie już troszkę mniejszej. W tym ostatnim, najnowszym tomie nr 23 ,mimo całej mojej sympatii do Lee Childa można wyczuć pewne zmęczenie i znudzenie swoim bohaterem przez autora. Widać,że Jack Reacher staje się znużony, trochę zgorzkniały,trochę wypalony. Tym razem Jack , w swojej wędrówce po USA, zahacza o Laconiie...