Nie oglądam telewizji ani nie czytam gazet, więc nigdy wcześniej nie słyszałem o zaginięciu Iwony Wieczorek.Po książkę sięgnąłem dość przypadkowo i okazała się dobrym dziennikarskim śledztwem.Iwona Wieczorek była nastolatką,mieszkała w Gdańsku i zaginęła w 2010 roku,po tym jak wracała samotnie po nocy z klubu.Do dzisiaj nie odnaleziono ciała i nikt nie odpowiedział za to co się z nią stało.Autor książki przedstawia różne hipotezy,wypowiedzi osób związanych czy to z dziewczyną czy też z jej poszukiwaniami.W sprawę zaangażowany był słynny duet celebrytów,Krzysztof Rutkowski pseudodetektyw i Krzysztof Jackowski pseudojasnowidz.Te osoby pojawiają się zawsze tam ,gdzie jest medialne zamieszanie i zrobią wszystko żeby ściągnąć na siebie uwagę i oczywiście zgarnąć szmal.Bo o jakichkolwiek pozytywnych efektach ich pracy z góry można zapomnieć.Z tego co pisze autor w książce Iwona Wieczorek była nastolatką,która nie stroniła od nocnych rozrywek i alkoholu.Imponowało jej "dorosłe" życie,chciała się upijać,uprawiać seks,tańczyć po nocach w dyskotekach,tak często kończą się takie wojaże.Wiadomo,że szkoda dziewczyny,człowieka,ale często ludzie są sami sobie winni i ich własna głupota pomaga różnej maści porywaczom,gwałcicielom czy mordercom.Sprawa nie została wyjaśniona,ciało nieznalezione,pewnie jeszcze kiedyś powróci na łamach prasy czy telewizji,gdy pojawi się kolejna hipoteza.Książkę,będącą dobrym i solidnym reportażem można przeczytać,zwłaszcza jeśli ktoś lubi taką tematykę.

Nie oglądam telewizji ani nie czytam gazet, więc nigdy wcześniej nie słyszałem o zaginięciu Iwony Wieczorek.Po książkę sięgnąłem dość przypadkowo i okazała się dobrym dziennikarskim śledztwem.Iwona Wieczorek była nastolatką,mieszkała w Gdańsku i zaginęła w 2010 roku,po tym jak wracała samotnie po nocy z klubu.Do dzisiaj nie odnaleziono ciała i nikt nie odpowiedział za to co...