Ten dzień

Okładka książki Ten dzień
Blanka Lipińska Wydawnictwo: Edipresse Cykl: 365 dni (tom 2) literatura obyczajowa, romans
520 str. 8 godz. 40 min.
Kategoria:
literatura obyczajowa, romans
Cykl:
365 dni (tom 2)
Wydawnictwo:
Edipresse
Data wydania:
2018-10-30
Data 1. wyd. pol.:
2018-10-30
Liczba stron:
520
Czas czytania
8 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788381179140
Tagi:
ślub luksus niebezpieczeństwo Sycylia honor porwanie mafia uczucia seks miłość erotyka zdrada namiętność

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oficjalne recenzje i

Hej, mała



652 320 14

Oceny

Opinia

avatar
171
145

Na półkach: ,

Skoro powiedziałam „A”, czytając powieść „365 dni” autorstwa Blanki Lipińskiej, powinnam też wykrzyknąć „B” i sięgnąć po kontynuację tej historii, zatytułowaną „Ten dzień”. Zrobiłam to z mieszanymi uczuciami, bowiem pewnych rzeczy nie da się „odwidzieć”, tak samo jak o nich zapomnieć. Przejdźmy jednak do rzeczy.

Massimo nadal jest super przystojny, zaborczy, niebezpieczny i oczywiście nadal stoi na czele mafijnej rodziny. Odnoszę nawet wrażenie, że wszystkie jego cechy charakteru uległy spotęgowaniu od czasu pierwszego tomu. Laura niestety nadal przypomina mi rozkapryszoną, niedojrzałą i nieco łasą na pieniądze przedstawicielkę płci pięknej, przejawiającą zaostrzone objawy syndromu sztokholmskiego – Ci którzy pokuszą się o przeczytanie tej powieści, pod koniec zrozumieją, o co mi chodzi. Tak naprawdę tylko jedno się zmienia – nasza bohaterka jest w ciąży, dlatego też z jej życia znika alkohol (duży plus za to, bo szczerze mówiąc, nie sądziłam, że jest gotowa na tego typu „poświęcenie”). Domenico, którego jako jedynego polubiłam w pierwszej części, niestety pokazuje swoją mroczną stronę, a kierunek w jakim podąża jego postać zdecydowanie mi się nie podoba.

Tyle na temat bohaterów. Jeśli chodzi o samą akcję – Nie rozumiem potrzeby rozpoczęcia drugiej części od sceny, która jest powtórzeniem wydarzeń mających miejsce jeszcze przed połową pierwszej części. Nie wnosi to ani nic nowego, ani ważnego do tego, z czym autorka pozostawiła czytelników stawiając kropkę kończącą „365 dni”. Nie mniej jednak zaraz potem jest nam dane uczestniczyć w hucznym mafijnym weselu, którego opis zajmuje całkiem sporą część książki. Jest nieco nudno, przewidywalnie, z założenia niebezpiecznie i na pokaz. Potem wydarzenia nagle nabierają tempa i osiągają prędkość rozwijaną z reguły jedynie przez luksusowe samochody, jakie większość z nas kojarzy z nazwy, a którymi poruszają się nasi bohaterowie. Nie będę zdradzać szczegółów, napiszę jednak, że w ciągu kilku miesięcy dzieje się tyle, że spokojnie można by było obdzielić tym wszystkim kilka standardowych rodzin mafijnych.

Nadal jest wulgarnie, moim zdaniem aż za bardzo. Nasz drogi Massimo nie waha się nazywać swoją żonę i matkę nienarodzonego dziecka(!) „szmatą” podczas niekoniecznie łóżkowych igraszek, Laura zaś nieustannie wprost domaga się, aby „zerżnął ją mocniej”. Nie przystoi to moim zdaniem kobiecie w ciąży, jakkolwiek szalałyby w niej hormony! Samych scen seksu jest tak dużo, że wzrok automatycznie zaczyna przeskakiwać kolejne linijki, pomijając powtarzalne opisy „obciągania” i „dymania w drugą dziurkę”.

Na koniec powtórzę to, co napisałam już po lekturze „365 dni”: Powieść ta, jej bohaterowie i sama historia mają moim zdaniem ogromny potencjał, niestety zostało to zepchnięte na drugi, a może i na trzeci plan. Jest ciekawie, szybko, ale niestety ilość scen „rżnięcia” przysłania wszystko inne. Poważnie zastanawiam się czy sięgnę po trzeci tom, kiedy zostanie opublikowany. Z jednej strony chciałabym poznać zakończenie historii, z drugiej nie jestem pewna, czy moje oczy zniosą kolejne wulgaryzmy.

Podsumowując: Jeśli czytaliście „365 dni” i jesteście ciekawi dalszego ciągu, czytajcie przeskakując fragmenty wątpliwej jakości, nie wnoszącej tak naprawdę nic do akcji.

Skoro powiedziałam „A”, czytając powieść „365 dni” autorstwa Blanki Lipińskiej, powinnam też wykrzyknąć „B” i sięgnąć po kontynuację tej historii, zatytułowaną „Ten dzień”. Zrobiłam to z mieszanymi uczuciami, bowiem pewnych rzeczy nie da się „odwidzieć”, tak samo jak o nich zapomnieć. Przejdźmy jednak do rzeczy.

Massimo nadal jest super przystojny, zaborczy, niebezpieczny...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    8 333
  • Posiadam
    989
  • Chcę przeczytać
    922
  • 2019
    229
  • 2020
    159
  • Teraz czytam
    130
  • 2020
    124
  • Ulubione
    95
  • 2018
    93
  • 2019
    52

Cytaty

Więcej
Blanka Lipińska Ten dzień Zobacz więcej
Blanka Lipińska Ten dzień Zobacz więcej
Blanka Lipińska Ten dzień Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także