Royal. Przysięga ze złota
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Cykl:
- Royal (tom 5)
- Tytuł oryginału:
- Eine Hochzeit aus Brokat
- Wydawnictwo:
- Media Rodzina
- Data wydania:
- 2019-05-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2019-05-15
- Data 1. wydania:
- 2015-12-03
- Liczba stron:
- 344
- Czas czytania
- 5 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380085077
- Tłumacz:
- Miłosz Urban
- Tagi:
- royalki rywalki science-fiction romans
Po wielu wyzwaniach i godzinach nauki dworskiej etykiety Tatiana, dla której królewski przepych i splendor nie mają znaczenia, cieszy się, że koniec rozgrywek już blisko. Jest pewna, że serce księcia należy tylko do niej i z nadzieją oczekuje jego decyzji. Ale pod piękną fasadą konkursu, który ma wyłonić księżną, kryją się rysy i pęknięcia. Dziewczyna nie ma złudzeń – jest pionkiem w czyjejś perfidnej grze, która toczy się o ogromną stawkę. Czy Tania odkryje sekret Królestwa Viterry?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Nie taki książę z bajki
Przygoda w świecie serii „Royal” powoli dobiega końca. Już wiemy, kto jest księciem, otrzymaliśmy też kilka informacji dotyczących wydarzeń związanych z tak zwanym deszczem meteorytów, teraz przyszedł czas na wybór tej jednej jedynej. Królewicz ma ogłosić, która dziewczyna zostanie jego żoną, a w przyszłości i królową Viterry.
Czy Tatiana może znaleźć swoje szczęśliwe zakończenie? Od pierwszego tomu darzy księcia głębokim i – co najważniejsze – prawdziwym uczuciem. Oczywiście na początku nie wiedziała, iż to właśnie wybranek jej serca ma błękitną krew, co tym mocniej przekonało czytelnika do siły jej uczuć. Problem nie tkwi jednak w niej, tylko w samym księciu…
Ta jedna jedyna
Wielkimi krokami zbliża się ten dzień – moment, kiedy Phillip, książę Vittery, ogłosi, kto skradł jego serce. W konkursie o miłość królewicza brało udział wiele dziewcząt, obecnie pozostały tylko dwie. Jedna naprawdę kocha księcia, druga woli miłość do władzy i jego korony. Wybór wydaje się oczywisty, jednak dochodzą do tego jeszcze sprawy wagi państwowej.
Tatiana jest pewna, że to właśnie ją kocha Phillip, w końcu wiele razy zapewniał ją o swojej miłości oraz powiedział prosto w oczy, iż to właśnie jej imię wypowie, kiedy nadejdzie odpowiednia pora. Po wydarzeniach ostatnich dni, kiedy dziewczyna została porwana i była torturowana, te słowa są niczym opatrunek na rany. Tylko czy bohater dotrzyma słowa?
Za długo
„Przysięga ze złota” to piąty tom cyklu Valentiny Fast pod tytułem „Royal”. Wiele osób porównuje tę serię do „Rywalek” Kiery Cass. Jest w tym sporo racji, bowiem widać dużo podobieństw. Powieści różnią się niewielkimi szczegółami, warto jednak dodać, że seria Kiery była ciekawsza i odbiorca nie miał wrażenia, że ciągnie się ona w nieskończoność.
Największą bolączką „Royal” jest bowiem nieumiarkowanie autorki. Tak naprawdę wydarzenia tego cyklu można by zmieścić w dwóch, góra trzech częściach. Tymczasem już niebawem pojawi się szósta, a później jeszcze spin-off. Jak widać, przygoda w tym świecie nie skończy się tak szybko, a powinna. Z jednej prostej przyczyny – Fast zabrakło już pomysłów.
Co i rusz dostajemy te same wątki i zwroty akcji. Tatiana kocha Phillipa, wierzy w jego słowa, on wyznaje jej miłość, a potem łamie serce. I tak raz za razem, co kilka stron. W pewnym momencie czytelnik ma już dość księcia i jego zachowania, ale ma również dość bierności protagonistki. W końcu ile można pozwalać na poniewieranie sobą? Ile można mieć nadziei? Ile razy można dawać się oszukać? Zwłaszcza że obok znajduje się osoba, która zasługuje na miłość o wiele bardziej niż humorzasty królewicz.
Zapewne w szóstym tomie dowiemy się, dlaczego Phillip zachowuje się jak flaga na wietrze. Choć, po prawdzie, już teraz można się tego domyślić. To jednak nie zmienia faktu, iż skoro już tyle rzeczy powiedział Tatianie, to mógłby wyjaśnić jej swoje dziwne i nieludzkie zachowanie. Zabawa w kotka i myszkę robi się po prostu nużąca.
Ciekawy wątek
O wiele ciekawiej jest, gdy księcia nie ma na horyzoncie. W pewnym momencie Tatiana trafia do obozu szkoleniowego dla strażników. Dlaczego i co tam robi – tego będziecie musieli się dowiedzieć z książki. Wspomnę tylko, iż jest to najbardziej interesujący wątek w całej serii. Tylko dzięki niemu „Przysięga ze złota” okazuje się warta przeczytania. I potwierdza to, co napisałam wcześniej – bez księcia świat cyklu staje się bardziej interesujący.
Niestety Phillip nie znika na długo, w końcu ma do odegrania swoją rolę. To, że przy okazji doprowadza czytelnika do szewskiej pasji… cóż, najwidoczniej Fast nie zdawała sobie sprawy, iż w pewnym momencie osiągnie efekt odwrotny od zamierzonego – królewicz okaże się persona non grata w oczach odbiorcy.
I nawet jeśli szósty tom wyjaśni nam jego postępowanie, to nic nie zmaże negatywnej oceny postaci. Zwłaszcza że autorka nie przemyślała do końca sprawy związanej z całą tą uczuciowością pomiędzy Tatianą a Phillipem. Za wiele dramatu, w pewnym momencie nudnego i miałkiego, za dużo złamanych serc, za często książę okazywał się niedojrzały.
„Przysięga ze złota”, dzięki jednemu wątkowi, okazuje się nieco lepsza niż druga, trzecia i czwarta część. Pierwsza była ciekawa, w końcu jeszcze nie czuliśmy się przesyceni wydarzeniami, ale im dalej w las, tym było gorzej. Piąta część nieco podnosi poprzeczkę, ale zaledwie o dwa szczeble. A jak wypadnie szósta? Przekonamy się już niebawem.
Monika Doerre
Oceny
Książka na półkach
- 604
- 221
- 70
- 41
- 20
- 14
- 11
- 9
- 7
- 6
Opinia
Dopóki człowiek nie wyrośnie z bajek, wydaje mu się, że poza nimi nic nie ma. To znaczy mam na myśli to, że lubimy o tych historiach myśleć w kategoriach długo i szczęśliwie, nie zastanawiając się, co może kryć się pod tą cudowną i olśniewającą oprawą. Pozornie wszystko wygląda tak pięknie i jasno. Książęta są przystojni, księżniczki z wdziękiem pełnią rolę dam u ich boku. Uwieczniani na licznych zdjęciach wyglądają na tak nieziemsko szczęśliwych. Myślisz sobie: ci to mają życie. Zero trosk, tabuny służących, spełniających każde ich życzenie, niesamowite wnętrza pałaców, słowem, mogą mieć wszystko, czego dusza zapragnie. Żyją jak w bajce, odcięci od trosk i zmartwień typowych dla zwykłych śmiertelników. Jednak, gdy się temu dokładniej przyjrzeć, zaczyna się dostrzegać także tę drugą stronę medalu. Świat nie spuszcza z nich oczu nawet na chwilę, nieustannie spekuluje się na temat ich samopoczucia, życiowych decyzji, publicznych wystąpień, a media wciąż tylko węszą, czy aby gdzieś nie szykuje się jakiś romans lub rozwód. Czy łatwo im to znosić? Być może trochę już się do tego przyzwyczaili przez lata, ale czy faktycznie mają łatwiej? Nie jestem wcale o tym przekonana.
Biorąc udział w Eliminacjach, Tania nie obiecywała sobie zbyt wiele. Właściwie chciała tylko ulec ciotce, by po wszystkim móc wybrać, co będzie robić w życiu. Nie przewidziała, że dworskie życie tak ją wciągnie, że znajdzie tu zarówno przyjaciół jak i wrogów, a przede wszystkim, że się beznadziejnie zakocha. Co więcej nie miała w ogóle pojęcia, że cudowna Vittera, królestwo pod szklaną kopułą, skrywa przed obywatelami tyle tajemnic. Och, błogi stanie niewiedzy...
Tom piąty serii. Zmagania kandydatek weszły w fazę końcową; na placu boju pozostały tylko Tania oraz Charlotte. Gołym okiem widać, że Phillip wyraźnie faworyzuje tę drugą, jednocześnie nieustannie mamiąc Tanię słodkimi słowami i obietnicami bez pokrycia. Dziewczyna jest rozbita i rozdarta wewnętrznie. Rozsądek podpowiada jej, że nie jest jej pisane szczęśliwe zakończenie u boku Phillipa. Młody następca tronu co prawda wciąż wodzi za naszą bohaterką wzrokiem, ale u jego boku panoszy się kapryśna Charlotte, ostentacyjnie pewna wygranej. Tania stara się kierować rozumem. Jednak to słabe, podatne na emocje serce wciąż naiwnie wierzy, że skoro są pocałunki, kradzione namiętne chwile zapomnienia i kolejne wyznania, to przecież jest i miłość, a co za tym idzie, wybór może być tylko jeden.
Tak w wielkim skrócie przedstawia się mniej więcej połowa powieści. Ale przecież nie może być za prosto, prawda? W pewnym momencie Tania, niespodziewanie dla siebie samej i czytelnika także (och, jak mnie to uradowało!) zostanie postawiona przed zupełnie nowym wyzwaniem. Ta nowa rola może zmienić wszystko, wpłynąć na losy całej Vittery. Taki zwrot akcji bardzo mi przypadł do gustu. Poczułam się trochę tak, jakby podarowano mi możliwość wyboru alternatywnego zakończenia. Oto nasza bohaterka ma szansę wyłamać się z narzuconej jej roli słodkiej księżniczki i zacząć wreszcie dyktować warunki. Jest duża możliwość, by uleczyć złamane serce i wyjść z twarzą z tego całego galimatiasu.
Czy piękna i nieskazitelna Vittera jest kolosem na glinianych nogach? Czy to ostatni bastion, schronienie, a może więzienie? Tania i jej przyjaciele mogą wpłynąć na bieg historii i wszystko zmienić. Jednego możemy być pewni. Po finale części piątej już nic nie będzie takie jak dawniej.
Przysięga z aksamitu bardzo mile zaskakuje. Z klimatu słodkiego romansu zostajemy wrzuceni prosto w meandry powieści przygodowej, co z całej historii wychodzi zdecydowanie na lepiej niż dobrze. Księżniczka może zamienić się w wojowniczkę. Teraz trzeba tylko trzymać kciuki, aby wykorzystała zdobyte umiejętności i dokonała właściwych wyborów.
Polecam lekturę Przysięgi... nie tylko miłośniczkom serii. To także idealna lektura na wietrzne popołudnie. Gdy za oknem wiatr i plucha, mamy możliwość przenieść się do świata, w którym mężczyźni zabiegają o kobiety, te błyszczą i czują się pożądane, a za każdym rogiem ukrywają się tajemnice mogące dodać słodkiemu romansowi szczyptę pikanterii i dreszczyku.
Na koniec, jako zadeklarowana od dawna fanka, powiem tylko jedno. Henry. Tylko Henry. Nie przyjmuję do wiadomości innej opcji.
Dopóki człowiek nie wyrośnie z bajek, wydaje mu się, że poza nimi nic nie ma. To znaczy mam na myśli to, że lubimy o tych historiach myśleć w kategoriach długo i szczęśliwie, nie zastanawiając się, co może kryć się pod tą cudowną i olśniewającą oprawą. Pozornie wszystko wygląda tak pięknie i jasno. Książęta są przystojni, księżniczki z wdziękiem pełnią rolę dam u ich boku....
więcej Pokaż mimo to