Zachwyt - pewnie nieobiektywny, ale pal licho. Na taką książkę dla mojej córki czekałam.
Fabuła książki rozgrywa się w dwóch światach - baśniowej Krainie Lalek i w Krakowie podczas drugiej wojny światowej. Lalka Karolina ucieka przed wojną w swoim kraju do Krakowa i ożywa w warsztacie Lalkarza, miłego, smutnego, samotnego człowieka. Niebawem przyjdzie jej oglądać kolejną wojnę, w naszym świecie, tym razem z punktu widzenia outsidera, którego dotyczy tylko część wojennych restrykcji i który nie do końca jest w stanie pojąć absurdy okupacji i okrucieństwa wymierzane przez ludzi innym ludziom. Ciekawy zabieg - bo lalka reprezentuje dzięki temu nas, czytelników, ludzi XXI wieku, dla których lata trzydzieste i czterdzieste, wojna i głód są tak obce, że równie dobrze moglibyśmy być obcymi z innej galaktyki.
Te dwie przeplatające się historie, dzieje Karoliny w świecie zabawek i w świecie ludzi, spina nie tylko jej obecność. Relacja z najazdu na Krainę Lalek stanowi zwierciadlane odbicie tego, co dzieje się w "polskiej" części książki, czy raczej tego zapowiedź i pokazuje, jak wygląda każda wojna, wymykająca się racjonalnej logice. Bo liczy się tylko logika najeźdźcy.

To jedna z tych uniwersalnych książek - dla dzieci i dla dorosłych. Autorce, młodej Amerykance, która poznała historię II wojny światowej w naszych stronach podczas wakacyjnych pobytów wolontariackich w Oświęcimiu, udało się coś, co rzadkie wśród autorów piszących o wojnie dla młodego czytelnika. Zdołała ukazać ją - z punktu widzenia zwykłych ludzi, dzieci i dorosłych, bohaterskich i nie - w sposób subtelny ("dla dziecięcego czytelnika"), bez drastycznych szczegółów, ale zarazem zaskakująco dla mnie realistyczny. Stopniowe pogłębianie się atmosfery zagrożenia przed wojną i po wkroczeniu Niemców; trudności z zakupem jedzenia; wprowadzanie własnych porządków przez okupanta i poruszająca scena obalania pomnika Mickiewicza; każdy z etapów coraz okrutniejszego prześladowania żydowskich mieszkańców Krakowa, przypadkowe aresztowania na ulicach, propaganda niemiecka, powstanie getta i migawki z życia jego więźniów w oczach ludzi z zewnątrz - wszystko to jest napisane w taki sposób, że mnie, dorosłej, dech zapierało z podziwu, że można ukazać te straszne wydarzenia tak sugestywnie, a zarazem delikatnie, bez epatowania przemocą. To dlatego ta książka ma szansę dotrzeć do czytelników w różnym wieku; my dopowiemy sobie drastyczne szczegóły, bo je znamy (mam nadzieję! Choć na pewno nie ze szkoły), a dzieci będą w stanie poczuć ten straszliwy, przygnębiający, niesprawiedliwy absurd wojny, propagandy, niszczenia innych ludzi tylko z powodu wydumanych przez kogoś kłamstw. Bo dzieci interesuje wojna - pamiętajmy o tym. I to nie tylko jej aspekt przygodowy przekładający się na wymachiwanie szabelką i zabawę plastykowymi karabinami. Znajoma mi trzecia klasa z wypiekami czytała "Asiunię" Papuzińskiej (druga wojna w oczach pięciolatki) i zalała wychowawczynię pytaniami i uwagami o tej książce i o wojnie. Ja sama spędziłam wiele zachrypniętych godzin, opowiadając na gorące prośby mojej małej czytelniczki, najpierw ośmio- a teraz już dziesięcioletniej, o pierwszej i drugiej wojnie światowej, o Holokauście, o powstaniach niepodległościowych, o wojnach w Afganistanie. Ta książka może odpowiedzieć na wiele pytań dzieci zaciekawionych tym tematem, pokazać im, jaka naprawdę jest wojna dla większości ludzi (tych, którzy nie są żołnierzami) i jak różnie ludzie zachowują się w obliczu strasznych rzeczy - wykorzystują je, by czynić zło, odwracają wzrok... albo czynią dobro mimo ceny, jaką mogą za to zapłacić.
PS Jak mogłam zapomnieć o ilustracjach! Które przecież stanowią o uroku tego wydania! Odróżniają od siebie rozdziały poświęcone poszczególnym światom, a ich baśniowy wdzięk w paru miejscach szokuje kontrastem z ich posępną treścią - świadomy, znakomity wybór artysty.

Zachwyt - pewnie nieobiektywny, ale pal licho. Na taką książkę dla mojej córki czekałam.
Fabuła książki rozgrywa się w dwóch światach - baśniowej Krainie Lalek i w Krakowie podczas drugiej wojny światowej. Lalka Karolina ucieka przed wojną w swoim kraju do Krakowa i ożywa w warsztacie Lalkarza, miłego, smutnego, samotnego człowieka. Niebawem przyjdzie jej oglądać kolejną...