⚗️ Świetny komiks jednak przez szybkość akcji, wielorakość postaci i ich ilość może przytłoczyć. Podchodząc jednak do komiksu z czystą głową nie można się od niego oderwać. Mamy tu alchemików, zwykłych uczniów i dorosłych, Polaków, Japończyków, Anglików, przedwieczne anioły, nadludzi i to dopiero początek. W świat magii i alchemii zostaje wciągnięta niewinna nastolatka. Zmuszona do dzielenia ciała z przedwieczną postacią próbuje żyć normalnie. Jest to jednak niemożliwe przez coraz to nowe problemy spadające na tę dwójkę. Pełna akcji, humoru i emocji historia. Trzeba jednak uzbroić się w słownik jeśli ma się problem z językiem angielskim, gdyż w komiksie znajdują się frazy w tym języku i nie wszystkie są przetłumaczone na końcu. Tak samo używany jest tu stary język i archetypy co również może być problematyczne.

⚗️ Świetny komiks jednak przez szybkość akcji, wielorakość postaci i ich ilość może przytłoczyć. Podchodząc jednak do komiksu z czystą głową nie można się od niego oderwać. Mamy tu alchemików, zwykłych uczniów i dorosłych, Polaków, Japończyków, Anglików, przedwieczne anioły, nadludzi i to dopiero początek. W świat magii i alchemii zostaje wciągnięta niewinna nastolatka....

ja na temat tej mangi powiem jedno była ciekawa ale brakowało mi w niej romansu

ja na temat tej mangi powiem jedno była ciekawa ale brakowało mi w niej romansu

Zasadniczo jedynym plusem tej mangi jest grafika i nic więcej. Postacie są okropnie napisane a jedyną ( i powtarzaną w kółko ) cechą protagonistki jest to że ma duże piersi. Dialogi to osobny problem - autorka uparła się żeby co chwilę czytelnikowi przypominać jakiej kto jest narodowości (Derek mówiący rasowym polgrishem, Japończyk używający najbardziej oklepanych wyrażeń z popkultury typu "nani" i "bakayaro", opalona dziunia z USA która nie wymawia R i na sam koniec Mephisto, który teoretycznie mówi staropolszczyzną ale brzmi to bardziej jak jej karykatura). Sama fabuła to praktycznie tylko protagonistka zbierająca swój harem i okazjonalnie jakiś plot twist rodem z M jak Miłość.

Zasadniczo jedynym plusem tej mangi jest grafika i nic więcej. Postacie są okropnie napisane a jedyną ( i powtarzaną w kółko ) cechą protagonistki jest to że ma duże piersi. Dialogi to osobny problem - autorka uparła się żeby co chwilę czytelnikowi przypominać jakiej kto jest narodowości (Derek mówiący rasowym polgrishem, Japończyk używający najbardziej oklepanych wyrażeń z...

Tom 1
Tu poznajemy cały zarys historyczny, jak działa ten świat, kim oraz po co są alchemicy itp. Po wielkim pożarze Londynu Mephisto został uwięziony i uśpiony. Obecnie został znaleziony oraz przypadkowo obudzony. Żeby przetrwać w naszych realiach musiał złączyć swój los z pewną polką. Główna bohaterka jest typowa do tego jakie charaktery tworzy autorka. Bardzo polubiłam agenta "w służbie jej królewskiej mości" #❤️(6,5/10⭐) *
*
Tom 2
Poprzedni rok zostawił nas z tajemniczym chłopakiem który stał się devem i najprawdopodobniej jest kluczem do bramy między światami. Sam w sobie jest uroczy. Tu zaczyna się niejako "związek" między nim a naszą główną bohaterką. Mamy możliwość poznania bliżej bliźniaków (który starsznie przypominają mi braci z #exitusletalis (6,8/10⭐)
*
Tom 3
Według mnie najsłabszy fabularnie. Mamy trochę dramatów młodzieżowych #związek #love trochę spraw alchemicznych i tyle. Nie było to jakoś mega wciągające. (6,6/10⭐)*
*
Podsumowując:
Losy bohaterów nie są mi obojętnie. Są postaci które lubię bardziej lub mniej. Cała fabuła jest nieco specyficzna, jest kilka luk fabularnych i mocno czuć że pierwszy komiks młodej autorki. Osobiście nadal bardziej kocham Exitusa, ale jestem też ciekawa jak zakończy się Pentagram. Najbardziej zasmucił mnie fakt że tom 3 nie jest dostosowane do reszty (co widać na ostatnim zdjęciu). Umiejscowienie grafiki i czcionki nie pasują do reszty, więc jeśli macie na tym punkcie fioła to wiecie... Za to na plus w tomie trzecim autorka postawiła na lepszą jakość wydruku, papieru itp. by nie rozwalały się aż tak jej komiksy/mangi.
Jeśli ktoś może to niech mi wreszcie wyjaśni jak mam kwalifikować twórczość Pani Michaliny "KattLett". Będę wdzięczna #😅

Tom 1
Tu poznajemy cały zarys historyczny, jak działa ten świat, kim oraz po co są alchemicy itp. Po wielkim pożarze Londynu Mephisto został uwięziony i uśpiony. Obecnie został znaleziony oraz przypadkowo obudzony. Żeby przetrwać w naszych realiach musiał złączyć swój los z pewną polką. Główna bohaterka jest typowa do tego jakie charaktery tworzy autorka. Bardzo polubiłam...

Sama fabuła wydaje się ciekawa i dość oryginalna, a postacie naprawdę ładnie narysowane. Jednak w czytaniu przeszkadzają mi wtrącenia i stereotypy językowe - ktoś z Wielkiej Brytanii mówi tak naprawdę łamanym angielskim niczym wujek Janusz na wakacjach za granicą, innym razem osoba z chin zmiękcza wyrazy, np. źiaden, śpecjalizuje, nieproszionych. Podczas czytania tego typu anomalii naprawdę mogą zaboleć oczy.
Jeszcze jeden denerwujący mnie fakt - wszyscy podkreślają jej narodowość mówiąc o głównej bohaterce "polka" zamiast np. dziewczyna, lub Marika (imię głównej bohaterki).
Nie licząc powyższych trudności, lektura była przyjemna. Odradzam jednak czytanie "pentagram alchemist" wszelkiej maści polonistom lub osobom czułym na błędy językowe. Tej lektury mogą nie przeżyć.

Sama fabuła wydaje się ciekawa i dość oryginalna, a postacie naprawdę ładnie narysowane. Jednak w czytaniu przeszkadzają mi wtrącenia i stereotypy językowe - ktoś z Wielkiej Brytanii mówi tak naprawdę łamanym angielskim niczym wujek Janusz na wakacjach za granicą, innym razem osoba z chin zmiękcza wyrazy, np. źiaden, śpecjalizuje, nieproszionych. Podczas czytania tego typu...

bardzo fajna manga. najlepszy jest dark ale nie mogę znaleźć jego zdjęcia w necie. bardzo fajna inspiracja do rysowania

bardzo fajna manga. najlepszy jest dark ale nie mogę znaleźć jego zdjęcia w necie. bardzo fajna inspiracja do rysowania

U mnie niestety te dzieło nie zbierze laurów. O tyle o ile jeszcze rysunki można akceptować to tekst, no.. ni w 5, ni w 9. Raz polski, raz angielski, japoński i staropolski i jeszcze jakiś dziwny, nie to jakieś nieporozumienie. Nigdy mi się to w książkach nie podobało, a już w tym, to w ogóle dramat. Chociaż chylę czoło nad rozrysowanym pentagramem z nazwami coś-kineza. (Nie jedna godzina poświęcona nad wikipedią)

U mnie niestety te dzieło nie zbierze laurów. O tyle o ile jeszcze rysunki można akceptować to tekst, no.. ni w 5, ni w 9. Raz polski, raz angielski, japoński i staropolski i jeszcze jakiś dziwny, nie to jakieś nieporozumienie. Nigdy mi się to w książkach nie podobało, a już w tym, to w ogóle dramat. Chociaż chylę czoło nad rozrysowanym pentagramem z nazwami coś-kineza....

Nie wiem jakim cudem Katlet udało się aż do tego stopnia zszargać język polski. Dialogi pisane 'staropolszczyzną' brzmią jakby ktoś wyszukiwał najdziwniejszych synonimów słów i tworzył z nich zdania i dla mnie nie da się przez to w ogóle czytać komiksu. Dialogi po angielsku wypełnione są po prostu po brzegi błędami i nie wspomnę nawet o ilości literówek w tym komiksie. Fabuła jest strasznie pogmatwana, główna bohaterka nie dosaje ani chwili refleksji i nic o niej nie wiemy, oprócz tego, że ma wielkie cycki. Komiksy KattLett widzę wciąż na tym samym poziomie co zawsze.

Nie wiem jakim cudem Katlet udało się aż do tego stopnia zszargać język polski. Dialogi pisane 'staropolszczyzną' brzmią jakby ktoś wyszukiwał najdziwniejszych synonimów słów i tworzył z nich zdania i dla mnie nie da się przez to w ogóle czytać komiksu. Dialogi po angielsku wypełnione są po prostu po brzegi błędami i nie wspomnę nawet o ilości literówek w tym komiksie....

Średnio mi się ten komiks podobał. Ciekawie zaczęło robić się dopiero pod koniec. Nie wiem czy sięgnę po kolejny tom jak już zostanie wydany.

Średnio mi się ten komiks podobał. Ciekawie zaczęło robić się dopiero pod koniec. Nie wiem czy sięgnę po kolejny tom jak już zostanie wydany.

Krótko mówiąc cudo. Zarówno humor jak i kreska wpadły w mój gust ^^

Krótko mówiąc cudo. Zarówno humor jak i kreska wpadły w mój gust ^^