Biegając boso
- Kategoria:
- literatura obyczajowa, romans
- Tytuł oryginału:
- Running Barefoot
- Wydawnictwo:
- Editio
- Data wydania:
- 2018-08-07
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-08-07
- Data 1. wydania:
- 2012-04-05
- Liczba stron:
- 344
- Czas czytania
- 5 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328337787
- Tłumacz:
- Joanna Sugiero
- Tagi:
- indianin Nawaho wsparcie przyjaźń tęsknota uczucie miłość
Josie Jensen była nieśmiałą trzynastolatką. Miała niezwykły talent: rozumiała muzykę i kochała ją. Pewnego dnia w szkolnym autobusie poznała Samuela Yazziego, osiemnastoletniego Indianina z plemienia Nawaho. Zaczęli rozmawiać, a wraz z kolejnymi spotkaniami, rozważaniami na temat książek i muzyki narodziła się niezwykła przyjaźń. Sam, który w głębi serca odczuwał złość i pretensje do świata, dzięki młodziutkiej Josie odkrył piękniejsze strony życia. Ona opowiadała mu o swoich ulubionych kompozytorach, on jej — o legendach Indian Nawaho. Stali się bratnimi duszami.
Po ukończeniu szkoły Sam wyjechał z miasteczka szukać szczęśliwej przyszłości. Postanowił zostać żołnierzem piechoty morskiej.
Kiedy po latach powrócił do Levan, odkrył, że Josie niewiele się zmieniła, jednak teraz bardzo potrzebuje tego, co kiedyś sama ofiarowała Samowi: akceptacji, rozmowy i wsparcia. A uczucie, które kiedyś narodziło się w szkolnym autobusie, mimo upływu czasu przetrwało i rozkwitło..
To wzruszająca i ciepła historia o przyjaźni, wspieraniu się, o poszukiwaniu swojej przyszłości i o tym, jak trudne może być zaakceptowanie przeszłości. Urzeka realnie odmalowanymi postaciami i złożonością ich charakterów. Niemal usłyszysz muzykę, o której mówi Josie, dotkniesz indiańskiej duszy Sama, a także poczujesz uskrzydlającą moc ich miłości!
Muzyka dwóch serc. Sonata jednej miłości.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 560
- 535
- 97
- 54
- 42
- 14
- 11
- 8
- 8
- 7
Opinia
Muzyka łączy pokolenia. Muzyka łączy zabłąkane dusze. Muzyka jest synonimem pasji, miłości i namiętności. Muzyka potrafi być językiem ponad podziałami. Ponad granicami, murami i wszelkimi uprzedzeniami. Muzyka ma magiczną moc. Tak też jest w tej książce. Biegając boso to przepiękna powieść o sile muzyki i sile miłości. Muzyce, która drga każdą struną serca i niczym doświadczony dyrygent dyktuje tempo życiu. Muzyce, która komponuje niezwykłą historię dwojga młodych ludzi. Wreszcie miłości, która niczym ta z Listu św. Pawła „nigdy nie ustaje”…
Josie Jensen w młodym wieku traci mamę. Po jej śmierci ze wszystkich młodzieńczych sił stara się zastąpić panią domu dla ojca i dorastających braci. Pewnego dnia w szkolnym autobusie poznaje tajemniczego Samuela, osiemnastoletniego Indianina. Krok po kroku, dzięki językowi muzyki i słynnym powieściom, udaje się jej zdobyć sympatię starszego o pięć lat kolegi. Z pozornie błahych rozmów o muzyce i literaturze rodzi się głęboka przyjaźń. Młodzi wzajemnie uczą się odkrywać piękniejsze strony życia. Bratnie dusze rozdziela koniec szkoły Samuela. Chłopak spełnia swoje marzenie i zostaje żołnierzem piechoty morskiej.
Po kilku latach oficer wraca do niewielkiego amerykańskiego miasteczka Levan. Spotyka Josie, której los nie oszczędzał i wystawiał na kolejne ciężkie próby. Okazuje się, że młodzieńcza relacja ewaluowała. Czy uczucie, które tyle lat dojrzewało w tajemnicy, ma szansę rozkwitnąć? Przed Josie i Samuelem długa droga…
Lektura tej powieści była prawdziwą ucztą. Amy Harmon, która kilka lat temu podbiła serca polskich czytelników Prawem Mojżesza i Pieśnią Dawida, skomponowała wspaniały utwór. Utwór o sile miłości. O potędze przyjaźni. O uczuciach, które trwają mimo lat rozłąki. O pamięci, której nie zakłócają wojna i dzielące kilometry. Wreszcie o dwóch światach, które pozornie nie mają prawa się połączyć. Amerykanka. Indianin. Małe amerykańskie miasteczko, gdzie każdy zna każdego i mówi „na zdrowie”, zanim sąsiad zdąży kichnąć. Plemię Nawaho z tradycjami i legendami. Harmon perfekcyjnie zmieszała te dwa, wydawałoby się odległe, a tak zależne od siebie „gatunki”. Każda strona niczym nuta melodii dotyka serca i wkrada się do duszy. Porusza najgłębiej położone struny. Wzrusza i prowokuje do śmiechu. Książka idealna? Dla mnie zdecydowanie tak!
Choć pochodzę z muzykalnej rodziny, potrafię fałszować nawet „Sto lat”. Nigdy też nie zgłębiałam muzyki – nie dyskutowałam z nauczycielami w szkole, nie należałam do chóru. Dzięki Amy Harmon odrobiłam kilka zaległych lekcji, szczególnie z muzyki klasycznej. Jak odbiorą tę powieść muzycy, melomani? Nie wiem. Ja, laik, jestem zachwycona, z jakim wyczuciem autorka łączyła wątki. Jak prosto, ustami bohaterów, opowiadała o najwybitniejszych muzykach świata i ich nie zawsze łatwej do zrozumienia twórczości. Chwilami czułam, jakbym siedziała obok Samuela i razem z nim przysłuchiwała się opowieściom Josie o świecie nut i wyjątkowych kompozycji. Niemal słyszałam muzykę, o której dyskutowali i której słuchali. Mój zmysł słuchu chyba już dawno nie był tak poruszony przez literaturę.
„Miłość cierpliwa jest, łaskawa jest. Miłość nie zazdrości, nie szuka poklasku, nie unosi się pychą; nie jest bezwstydna, nie szuka swego, nie unosi się gniewem, nie pamięta złego; nie cieszy się z niesprawiedliwości, lecz współweseli się z prawdą. Wszystko znosi, wszystkiemu wierzy, we wszystkim pokłada nadzieję, wszystko przetrzyma”.
Biegając boso to historia nie tylko muzyki i mieszanki kultur. To przede wszystkim opowieść o kompozycji dwóch serc – mieszance dwóch tak różnych i tak podobnych dusz. Josie i Samuela dzieli wiek, kultura, plany, doświadczenia, wiedza… Łączy wielka przyjaźń i miłość, która uskrzydla czytelnika i przezwycięża przeciwności losu. Ta relacja jest niesamowita od pierwszych do ostatniej strony książki. Narratorką historii jest Josie – dzięki temu czytelnik jeszcze pełniej odczuwa i lepiej poznaje ich niełatwą relację oraz doświadczenia dziewczyny.
Jesteście romantyczkami, które lubię niebanalne powieści o miłości? Należycie do grona czytelników, którzy chętnie czerpią z literatury wiedzę o różnych dziedzinach a także odmiennych kulturach? Biegając boso to powieść dla Was! Gorąco polecam!
http://dropsksiazkowy.blogspot.com/2018/08/biegajac-boso-amy-harmon.html
Muzyka łączy pokolenia. Muzyka łączy zabłąkane dusze. Muzyka jest synonimem pasji, miłości i namiętności. Muzyka potrafi być językiem ponad podziałami. Ponad granicami, murami i wszelkimi uprzedzeniami. Muzyka ma magiczną moc. Tak też jest w tej książce. Biegając boso to przepiękna powieść o sile muzyki i sile miłości. Muzyce, która drga każdą struną serca i niczym...
więcej Pokaż mimo to