Chłopiec z klocków
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- A Boy Made of Blocks
- Wydawnictwo:
- Muza
- Data wydania:
- 2018-04-04
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-04-04
- Liczba stron:
- 480
- Czas czytania
- 8 godz. 0 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328705371
- Tłumacz:
- Anna Rajca-Salata
- Tagi:
- autyzm odmiana losu ojciec poszukiwanie szczęścia relacje rodzinne rodzina syn uczucie
Poznajcie Alexa, trzydziestoparoletniego tatę. Kocha swoją żonę Jody, lecz zapomniał, jak jej to okazywać. Kocha swojego syna, Sama, ale go nie rozumie. Coś musi się zmienić. A Alex powinien zacząć od siebie.
Poznajcie ośmioletniego Sama. Pięknego, zaskakującego, autystycznego chłopca. Dla niego świat to zagadka, której nie potrafi samodzielnie rozwiązać. Gdy jednak Sam zaczyna grać w Minecrafta, pojawia się miejsce, w którym on i tata zaczynają na nowo odkrywać nie tylko samych siebie, lecz także siebie nawzajem…
Czy rozsypaną na kawałki rodzinę uda się poskładać?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Gra w odbudowę rodziny
Alex naprawdę chce wszystkiego co najlepsze dla swojej rodziny. Chce zapewnić im stabilność i poczucie bezpieczeństwa, ale żeby to osiągnąć musi coraz więcej pracować. Dla niego to nawet lepiej, bo łatwiej przychodzi mu zniknąć w pracy niż znosić napady agresji autystycznego syna i pełne wyrzutu spojrzenia żony. Gdy dochodzi do separacji, Alex zdaje sobie sprawę, że właśnie traci to, co było dla niego najcenniejsze, chociaż paradoksalnie, na co dzień tego nie doceniał. Czy uda mu się znaleźć sposób na odbudowę zniszczonych relacji?
„Chłopiec z klocków” Keitha Stuarta to opowieść o mężczyźnie uwięzionym pomiędzy pracą, której nie lubi, żoną, z którą nie potrafi już rozmawiać, a synem, którego nie rozumie. Do tego dochodzą nierozwiązane problemy z przeszłości, jak rodzinna tragedia, która do dziś kładzie się cieniem na życiu głównego bohatera. Wszystko to wali mu się na głowę, jednak na pierwszy plan wysuwa się potrzeba nawiązania kontaktu z ośmioletnim Samem i zrozumienia jego sposobu patrzenia na świat. I tu nieoczekiwanie z pomocą przychodzi Alexowi gra: Minecraft, gdzie mogą stworzyć z Samem własny świat, a w nim płaszczyznę do porozumienia.
Autyzm przybiera różne postaci. Mimo że Sam w jest grupie wysoko funkcjonującej, zdarzają mu się chwile gwałtownej agresji, na przemian z momentami wycofania i bezgranicznego przerażenia, kiedy nie potrafi zrozumieć otaczającego go świata. Dla rodziców oznacza to życie w ciągłym oczekiwaniu na kolejny atak nieopanowanej złości lub rozpaczy. Tymczasem Minecraft pozwala Samowi uporządkować swój świat i zrozumieć rządzące nim zasady. A równocześnie rodzicom pozwala lepiej zrozumieć jego.
Pomysł, że gra komputerowa mogłaby stanowić rodzaj terapii, na pierwszy rzut oka wydaje się lekko przesadzony, jednak autor sprawdził skuteczność tej metody grając w Minecrafta z własnym autystycznym synem. Dodaje to jego opowieści autentyczności - widać, że pisze o sprawach, które zna i które osobiście go dotykają. Przy czym nie skupia się jedynie na autyzmie, „Chłopiec z klocków” to o wiele bardziej złożona powieść, poruszająca wiele ważnych kwestii społecznych, jak trwanie latami w pracy, która nie daje satysfakcji, rozpad związku, życie w poczuciu winy czy uzależnienie od hazardu. Poza głównymi bohaterami pojawia się tu wiele ciekawych postaci pobocznych, z których każda obarczona jest własnymi problemami, a równocześnie gotowa do pomocy i wsparcia. To poruszająca opowieść, która ukazuje proces odbudowy zniszczonych relacji, uczy tolerancji i akceptacji oraz konsekwentnej walki o to, co najcenniejsze.
Agnieszka Kruk
Oceny
Książka na półkach
- 204
- 141
- 46
- 11
- 5
- 4
- 4
- 4
- 4
- 2
Opinia
Alex to ojciec, mąż, jedyny żywiciel swojej rodziny. Wydaje mu się, że dźwiga na barkach cały świat, w rzeczywistości jednak omija go najważniejsze- możliwość wychowania cudownego syna. Sam to chłopiec z autyzmem. Trudny, wycofany, płaczliwy, ale również fascynujący i potrafiący zaskoczyć. Czy odnajdą się nawzajem?
Keith Stuart postawił sobie poprzeczkę bardzo wysoko, pisząc o schorzeniu, które choć w literaturze dość popularne, to jednak wciąż zaskakujące, problematyczne, bolesne. Strony jego powieści wypełniają przygody autystycznego chłopca i jego ojca. Wzajemne poznawanie się, próby radzenia sobie z najprostszymi zadaniami, konieczność odnalezienia się w sytuacji, która nie jest łatwa dla żadnego z nich. Stuart podejmuje się tego zadania i radzi sobie z jego realizacją wspaniale, raz po raz udowadniając, że powieść obyczajowa nie musi być domeną kobiet.
“Chłopiec z klocków” to jedna z tych książek, jakie w czytelniku wzbudzają mnóstwo emocji. Zaskakują, wzruszają, skłaniają do refleksji. Sprawiają, że chcemy dalej czytać i pragniemy je odłożyć, często nie zdając sobie sprawy, które z tych uczuć w rzeczywistości jest silniejsze. Z czego to wynika? Z poruszanych tematów, trudnych kwestii, aktualności powieści i faktu, że właściwie każdy z nas może w takich książkach odnaleźć coś dla siebie.
Bez wątpienia tytuł ten wywiera duże wrażenie również dlatego, że w dużej części został on oparty na prawdziwej historii. Stuart bowiem stworzył tę opowieść z myślą o swoim synku i wydarzeniach, jakich uczestnikami wspólnie się stali. Własne przeżycia, osobiste doświadczenia, trudne, ale i szczęśliwe wspomnienia sprawiają, że „Chłopiec z klocków” staje się mocną, ważną i niebanalną lekturą, jakiej nie sposób tak po prostu odłożyć na półkę zaraz po zakończonej lekturze. Ten pierwiastek prawdy zrobił na mnie szczególne wrażenie, przez cały czas bowiem towarzyszyło mi odczucie, że to faktycznie się wydarzyło, a ten książkowy ojciec gdzieś, naprawdę, z podobnym synkiem żyje i potrafi cieszyć się z tego, co ma.
Interesujące okazało się dla mnie także przedstawienie tej historii z punktu widzenia mężczyzny. Wydaje się, że takie trudne opowieści zazwyczaj zostają przypisane matkom, a ich rola sprawia, że całość wypada mocniej i emocjonalniej. Tymczasem ta męska narracja, lekko szorstka, ale niemniej przy tym dojrzała i poruszająca, świetnie się tutaj sprawdza. Pierwszoosobowa opowieść, zmęczonego trudami wychowania, ojca mocno działa na wyobraźnię i pozwala czytelnikowi na czas lektury zamienić się z tym mężczyzną miejscami, wziąć na barki jego ciężar i spróbować sobie z nim poradzić.
Powieściowy ojciec to nie jedyna postać warta uwagi. Stuart znakomicie wykreował pozostałych bohaterów, pokazując wpływ autyzmu zarówno na członków rodziny, jak i przyjaciół czy współpracowników. Każdy z ukazanych przez niego bohaterów na swój sposób przeżywa to, co dzieje się z chłopcem, czuje jego wzloty i upadki. A i sam chłopiec nie pozwala czytelnikowi na obojętność. To przecież o Sama tutaj chodzi, o kogoś, kogo charakterystyka została oparta na małym Zaku. I stąd w tym bohaterze taka wiarygodność, szczerość i realizm.
„Chłopiec z kloców” to powieść trudna, ale bez wątpienia warta poznania. Zaskakująca pod kątem realizacja poszczególnych wątków, dobrze napisana, skłaniająca się w stronę tematów ważnych i aktualnych, a przede wszystkim potrzebna. Takie książki potrzebne będą zawsze.
Alex to ojciec, mąż, jedyny żywiciel swojej rodziny. Wydaje mu się, że dźwiga na barkach cały świat, w rzeczywistości jednak omija go najważniejsze- możliwość wychowania cudownego syna. Sam to chłopiec z autyzmem. Trudny, wycofany, płaczliwy, ale również fascynujący i potrafiący zaskoczyć. Czy odnajdą się nawzajem?
więcej Pokaż mimo toKeith Stuart postawił sobie poprzeczkę bardzo wysoko,...