Ewa Luna

Okładka książki Ewa Luna
Isabel Allende Wydawnictwo: Muza literatura piękna
288 str. 4 godz. 48 min.
Kategoria:
literatura piękna
Tytuł oryginału:
Eva Luna
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2004-01-01
Data 1. wyd. pol.:
1997-01-01
Data 1. wydania:
1988-01-01
Liczba stron:
288
Czas czytania
4 godz. 48 min.
Język:
polski
ISBN:
8372004234
Tłumacz:
Ewa Zaleska
Tagi:
Isabel Allende
Średnia ocen

                7,2 7,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
7,2 / 10
668 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
2551
503

Na półkach: ,

Nie wiem jak to się stało, że „Ewa Luna” Isabel Allende leżała u mnie na półce nie tknięta i nie przeczytana. Dziwna rzecz, naprawdę. Potrzebowałam książkę małych rozmiarów do torebki i w końcu ją ściągnęłam z góry. Czytanie w środkach komunikacji miejskiej smakuje podobnie jak na ulubionym fotelu, więc książka mnie wciągnęła. Na początku zostawiałam ją sobie tylko do autobusu i metra, ale przyszła chwila, że nie mogłam się oderwać po powrocie do domu i musiałam ją skończyć niezależnie od wszystkiego.

„Ewa Luna, historia dziewczynki poczętej na łożu śmierci, to opowieść współczesnej Szeherezady. Zanim Ewa znajdzie prawdziwą miłość, stanie się kobietą i wziętą pisarką, wprowadzi nas w swoją baśń tysiąca dni i nicy, w której rzeczywistość miesza się z cudownością, miłość odnosi triumf nad nienawiścią, radość z życia zwycięża nędzę i upokorzenie…”

Pięknie napisane i w zasadzie prawda. To niesamowita historia dziewczynki, której losy śledzimy od samego poczęcia…, i która na naszych oczach staje się kobietą. Jak zawsze u Isabel Allende opowieść nie jest jednowymiarowa ani jednopostaciowa. To wprawdzie opowieść o Ewie, ale także o ludziach towarzyszących jej przez całe życie. Na początku matka i matka chrzestna. Potem Elwira, służąca w domu, gdzie trafiła do pracy mała Ewa po śmierci matki i jej pracodawcy, barwnego profesora specjalizującego się w balsamowaniu zwłok. Potem Senora i Melecio, niesamowita para przyjaciół –kobieta prowadząca dom publiczny i transwestyta, obydwoje jednak usiłujący wychować Ewę w czystości… W końcu Riad Halabi, który zapewnił Ewie skrawek normalnego dorastania… czego nie można powiedzieć o jego żonie… Równolegle do losów Ewy poznajemy losy wszystkich tych ludzi, którzy przewijają się przez jej życie i odgrywają w nim znaczącą rolę. I jeszcze dwóch mężczyzn, których historie śledzimy trochę mniej szczegółowo niż losy samej Ewy, ale którzy są przeznaczeni Ewie… Hubert Naranjo, słynny rewolucjonista i Rolf Carle, dokumentalista i filmowiec. Obydwaj nie mieli łatwego życia… wytchnieniem dla obydwu stała się Ewa Luna, która opowiada historie tak niesamowite, że zachwycają wszystkich, łącznie z dyrektorem telewizji, który zamawia u niej scenariusz serialu telewizyjnego.

Sama książka mogłaby być świetną opowieścią filmową, barwną i magiczną. Bogactwo postaci nie nudzi, a raczej zachwyca, nawet pomimo wielości wątków i pomimo skakania między nimi. Isabel Allende trochę żongluje czytelnikiem, przerzucając go z historii Ewy do historii Rolfa, następnie do Huberta… A po drodze poznajemy jeszcze stado innych osób zaangażowanych w żywota tych trojga. Pasjonująca opowieść, jak zawsze u tej autorki. Możecie się ze mnie śmiać, ale nie zaprzeczę nigdy, że kocham jej opowieści. I jestem szczęśliwa, że na mojej półce czeka na mnie kolejna jej książka…

Nie wiem jak to się stało, że „Ewa Luna” Isabel Allende leżała u mnie na półce nie tknięta i nie przeczytana. Dziwna rzecz, naprawdę. Potrzebowałam książkę małych rozmiarów do torebki i w końcu ją ściągnęłam z góry. Czytanie w środkach komunikacji miejskiej smakuje podobnie jak na ulubionym fotelu, więc książka mnie wciągnęła. Na początku zostawiałam ją sobie tylko do...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    908
  • Chcę przeczytać
    506
  • Posiadam
    167
  • Ulubione
    53
  • Teraz czytam
    13
  • Literatura iberoamerykańska
    10
  • Chcę w prezencie
    7
  • 2012
    6
  • 2014
    6
  • 2013
    5

Cytaty

Więcej
Isabel Allende Ewa Luna Zobacz więcej
Isabel Allende Ewa Luna Zobacz więcej
Isabel Allende Ewa Luna Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także