rozwiń zwiń

Pasażerka

Okładka książki Pasażerka
Lisa Lutz Wydawnictwo: Muza kryminał, sensacja, thriller
416 str. 6 godz. 56 min.
Kategoria:
kryminał, sensacja, thriller
Tytuł oryginału:
The Passenger
Wydawnictwo:
Muza
Data wydania:
2018-02-21
Data 1. wyd. pol.:
2018-02-21
Data 1. wydania:
2016-03-01
Liczba stron:
416
Czas czytania
6 godz. 56 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328708044
Średnia ocen

                5,2 5,2 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,2 / 10
83 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
1962
1158

Na półkach: , , ,

„Na wypadek, gdybyście się zastanawiali, to nie, nie zrobiłam tego. Nie miałam nic wspólnego ze śmiercią Franka. Niestety, nie mam alibi, więc musicie uwierzyć mi na słowo”.

Czy Tanya Dubois zabiła swojego męża? Twierdzi, że nie, ale jej zachowanie zdaje się temu przeczyć. Znika, zanim przyjeżdża policja, odjeżdżając przed siebie, w niewiadomym kierunku. Chowa się, kryje po kątach, ale jednocześnie niepotrzebnie się wychyla. Podejmuje chaotyczne decyzje, z każdą stroną stając się dla czytelnika coraz mniej jasna.

Tytułowa „Pasażerka” jest zdecydowanie najjaśniejszym punktem całej powieści Lisy Lutz. Nieoczywista, podejmująca niektóre decyzje znienacka, a z drugiej strony potrafiąca przeczekać jakiś czas w ukryciu, analizując swoje szanse. Silna, w większości przypadków niezależna, w razie kłopotów znajdująca wyjście z sytuacji. To wszystko spaja jej determinacja, by nie dać się złapać. Do tego, choć narracja prowadzona jest w formie pierwszoosobowej, nie ułatwia to odkrycia, czy główna bohaterka rzeczywiście zabiła swojego męża. Może i zarzeka się, że tego nie zrobiła, ale na ile można jej wierzyć? Zwłaszcza, że zachowuje się tak, jak się zachowuje?

Tę nieoczywistość potęguje sposób prowadzenia narracji. Czytelnik cały czas towarzyszy głównej bohaterce – jej imienia z powodów fabularnych nie ma sensu podawać – a to sprawia, że w zasadzie widzi się tylko wycinek historii. Jeśli coś nie dotyczy bohaterki, to raczej się to w fabule nie pojawi. I z jednej strony to dobry zabieg, bo zwiększa napięcie, sprawia, że jest się równie zaskoczonym, co narratorka, gdy dochodzi do kolejnych zdarzeń. Z drugiej zaś czasem powoduje, że „Pasażerka” staje się monotonna – bo jeśli narratorka tylko siedzi, to czytelnicy obserwują ją siedzącą i tyle by z tego było.

Oprócz pierwszoosobowej narracji i nieoczywistości głównej bohaterki są jeszcze maile. Krótkie wiadomości niejakiej Jo z pewnym Ryanem, które co jakiś czas, jako taki przerywnik akcji, pojawiają się, tocząc ze sobą niejasną dla czytelników rozmowę. Zdaje się, że dzisiejsze kryminały już po prostu nie potrafią toczyć jednotorowej w czasie fabuły i po prostu musi być jakiś element przeplatania się wątków, mieszania przeszłości z teraźniejszością.

Początek jest świetny, choć zapowiada bardziej książkę stylu „zabili go i uciekł”, aniżeli thriller psychologiczny drogi, jakim się okazuje w ostateczności. Mniej więcej trzy czwarte książki jest napisanych porządnie, a potem w finale całe napięcie siada. Trudno orzec, na ile jest to kwestia informacji, którymi nagle zarzuca czytelników Lisa Lutz, na ile tego, że nagle autorka wyrzuca z rąk wszystkie swoje asy, na ile zaś źle rozplanowanej fabuły, tak że na finał nie zostało nic.

„Pasażerkę” czyta się świetnie, przynajmniej dopóki trwa akcja i czytelnik zaangażowany w dopingowaniu głównej bohaterki zbytnio nie musi się zastanawiać, nad tym, czy i kiedy fabuła dobrnie do finału i jakie będzie rozwiązanie zagadki. Gdy jednak wziąć pod uwagę całość – świetny początek i takie sobie zakończenie, to powieść Lisy Lutz jest nieco rozczarowująca. Jednak na tle innych thrillerów psychologicznych pozytywnie się wyróżnia.

Opinia także na: http://recenzjeksiazek.natemat.pl/234249,pasazerka

„Na wypadek, gdybyście się zastanawiali, to nie, nie zrobiłam tego. Nie miałam nic wspólnego ze śmiercią Franka. Niestety, nie mam alibi, więc musicie uwierzyć mi na słowo”.

Czy Tanya Dubois zabiła swojego męża? Twierdzi, że nie, ale jej zachowanie zdaje się temu przeczyć. Znika, zanim przyjeżdża policja, odjeżdżając przed siebie, w niewiadomym kierunku. Chowa się, kryje...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    115
  • Przeczytane
    104
  • Posiadam
    22
  • 2018
    11
  • Teraz czytam
    5
  • Przeczytane 2018
    3
  • E-book
    2
  • Thriller/sensacja/kryminał
    2
  • Egzemplarz recenzencki
    2
  • 2018
    2

Cytaty

Więcej
Lisa Lutz Pasażerka Zobacz więcej
Więcej

Podobne książki

Przeczytaj także