Royal. Królestwo ze szkła
- Kategoria:
- literatura młodzieżowa
- Cykl:
- Royal (tom 1)
- Tytuł oryginału:
- Ein Leben aus Glas
- Wydawnictwo:
- Media Rodzina
- Data wydania:
- 2018-02-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2018-02-15
- Data 1. wydania:
- 2015-08-06
- Liczba stron:
- 256
- Czas czytania
- 4 godz. 16 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380084100
- Tłumacz:
- Miłosz Urban
Pierwszy tom nowej serii dla nastolatek Royal. Siedemnastoletnia Tatiana prowadzi spokojne życie w Królestwie Viterry – idealnym państwie z przyszłości, zamkniętym pod szklaną kopułą. Choć marzy o pracy złotnika, ciotka zgłasza ją do eliminacji Wyboru żony dla księcia Viterry. Tatiana trafia do pałacu, gdzie wraz z innymi konkurentkami będzie współzawodniczyć o koronę. Na rywalki czeka jednak aż czterech przystojnych chłopaków i dodatkowa zagadka – który z nich jest księciem?
Wykwintne życie na królewskim dworze, piękne stroje, występy w telewizji, ale także twarde reguły gry i zakulisowe intrygi wśród zawodniczek – to wszystko stanie się udziałem głównej bohaterki. Tatiana zmagać się będzie także z własnym sercem, które głuche na głos rozsądku zaczyna mocniej bić na widok jednego z poznanych chłopców...
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
I żyli długo i szczęśliwie?
Powieści dystopijne nadal cieszą się niesłabnącym zainteresowaniem nastoletnich, choć nie tylko, czytelników. Tym razem jednak w czołówce głównych motywów w nich wykorzystywanych są te związane z… baśniami. Waleczne Katniss czy Tris ustąpiły miejsca dziewczynom, które stają w szranki o serce następcy tronu. Mieliśmy już „Klejnot” Amy Ewing, „Selekcję” Kiery Cass, a teraz swoją cegiełkę do gatunku baśniowej dystopii postanowiła dodać Valentina Fast.
Rok 2130. Tatiana to sierota, którą wychowuje wujostwo – wymagająca i nieczuła na potrzeby dziewczynki ciotka oraz sympatyczny, jednak znajdujący się pod pantoflem żony wuj. Starsza siostra bohaterki wyprowadziła się, rozpoczęła własne życie u boku męża, aczkolwiek pragnie, by protagonistka u niej zamieszkała. Niestety każda próba przekonania do tego pomysły ciotki dziewczynek spełza na niczym. Wszystko zmienia się w momencie, kiedy ogłoszony zostaje nabór do Wyboru Księżnej – eliminacji, podczas których ma zostać wyłoniona wybranka następcy tronu. Ciotka Tatiany zrobi wszystko, by jej podopieczna wzięła udział w konkursie, zgodzi się nawet na przeprowadzkę bohaterki, jeśli ta tylko wykrzesa z siebie iskrę zainteresowania walką o księcia. Dziewczyna nie ma więc wyboru, a by zamieszkać ze starszą siostrą, musi wziąć udział w walce o serce następcy tronu.
Zadanie nie będzie jednak należało do najłatwiejszych, ponieważ protagonistka musi uwieść aż czterech kawalerów – jeden z nich to książę, reszta znajomi, którzy szukają drugiej połówki. Czy Tatiana odkryje kto jest kim?
Już na samym początku „Królestwo ze szkła” jawi się jako mniej udana wersja „Rywalek” Cass. O ile przygody Ameriki w jakiś sposób wciągały i fascynowały, czytelnik polubił bohaterki powieści i współczuł protagonistce, kiedy ta natykała się na kolejne przeszkody, o ile w przypadku Tatiany coś takiego nie ma w ogóle miejsca. Dziewczyna jest nijaka. Niby bierze udział w Wyborze ze względu na chęć przejęcia kontroli nad własnym życiem, jednak bardzo szybko daje się wciągnąć w grę polegającą na odkryciu, kto okaże się księciem.
Raz mówi, że cała ta zabawa jest trywialna i niewarta jej czasu, by później zostać przyłapaną na snuciu rozważań na temat tożsamości następcy tronu. Co gorsza, bohaterka bardzo szybko wpada w sidła miłości, wystarczy, że zobaczy pierwszego z kandydatów do rozkochania i już traci grunt pod nogami. Nie jest jak America – stanowcza, waleczna i o ciętym języku. Tatiana okazuje się nijaka – nie trzyma się swoich postanowień, cały czas zmienia zdanie, w pewnym momencie sam czytelnik nie wie, czego się po niej spodziewać.
Miłość miłością, jednak tutaj jest ona grubymi nićmi szyta, zwłaszcza że obiekt uczuć protagonistki zachowuje się nagannie i zasługuje na potępienie, a nie maślane oczy. Niestety Fast nie wie, jak napisać ciekawą historię miłosną. Wie, że chce uraczyć odbiorców wątkiem wielkiego uczucia, jednak nie ma pojęcia, jak sprawić, by okazał się on sensowny. Czytelnik nie da się nabrać na ckliwe rozwiązania, mimo tego, że jest to powieść przeznaczona do nastoletnich osób, powinna coś sobą reprezentować.
Tymczasem nie dość, że Fast nie wie, jak wiarygodnie spleść ze sobą ścieżki bohaterów, to jeszcze nie potrafi wykreować interesujących postaci. Każda osoba pojawiająca się w „Królestwie ze szkła” jest podobna do siebie, gdyby nie imiona i płeć, nie byłabym w stanie rozróżnić poszczególnych charakterów. W „Rywalkach” każdy bohater miał w sobie coś własnego, nie mylił się z innymi postaciami.
Valentina próbowała poruszyć w swojej opowieści wątek uprzedmiotawiania kobiet. Dziewczęta, które muszą walczyć o względy kawalerów, uśmiechać się, robić dobre miny, nie mogą podejmować za siebie decyzji, muszą trzymać się z góry określonych zasad. To, co nie przystoi płci pięknej, jest piętnowane. Niestety także w tej materii autorka nie wykazała się. Zabrakło jakiegoś lepszego rozbudowania problemu, lepszego pociągnięcia dalej tematu. Nie wykluczam jednak, że kolejne tomy rzucą nieco więcej światła na tę kwestię.
Jest jednak jedna rzecz, która przemawia na korzyść książki – ciekawość. Czytelnik chce wiedzieć, który z bohaterów jest księciem i z jakim zwiąże się protagonistka opowieści. Na to przyjdzie nam jeszcze trochę poczekać, gdyż seria liczy sobie sześć części.
Monika Doerre
Oceny
Książka na półkach
- 1 167
- 490
- 151
- 73
- 37
- 25
- 17
- 15
- 14
- 12
Opinia
Przyszłość po trzeciej wojnie światowej. Tatiana, w skrócie Tania, żyje w królestwie o wdzięcznej nazwie Viterra, ukrytym pod szklaną kopułą. Jest ono jedynym miejscem na ziemi, w którym ludzkość przetrwała po katastrofie atomowej (pojęcia nie mam w jaki sposób zwykłe szkło miałoby to wytrzymać, ale nie jest to wyjaśnione) i wiedzie życie sielankowe, aczkolwiek wymagające przestrzegania kilku rygorystycznych praw. I o ile niektóre z tych praw są dla mnie całkowicie zrozumiałe, chociażby z powodu ograniczonej powierzchni kraju, o tyle absurdalne jest np. prawo zakazujące kobietom (Uwaga! Mały spojler) noszenia spodni w miejscach publicznych (a i to tylko przykładowe, bo jest takich praw więcej). Coś mi tu nie zagrało, bo niby mamy nowoczesny świat w odległej przyszłości, a tu takie kwiatki. Kopuła zostaje ukończona około 1990, w tym czasie kobiety przecież swobodnie przemieszczały się po ulicach w spodniach (i w krótkich sukienkach i nie zawsze wieczorami w towarzystwie mężczyzn). Łatwiej byłoby zrozumieć wprowadzenie w królestwie takich, a nie innych praw, gdyby zostało to w tekście objaśnione. Dlaczego więc? Nie ma w książce ani słowa na ten temat. Takich zgrzytów jest więcej, ale odbiegłam od głównej myśli przedstawienia w skrócie treści książki, więc resztę zgrzytów zostawię na później, albo na w trakcie ;) Nasza główna bohaterka mieszka razem z ciocią w małym miasteczku, o którym również niewiele się dowiadujemy (zgrzyt jednak szybciej niż później), z dala od stolicy. Dla cioci jest kimś w rodzaju Kopciuszka, Tatianę poznajemy bowiem w momencie, kiedy wykonuje w domu ciotki kolejne prace domowe, odwiedza ją starsza siostra i rzuca taki oto komentarz: „Jak Ty w ogóle wyglądasz, kochana, znowu tyrałaś?”. Dialog ciągnie się oczywiście dalej i z niego dowiadujemy się, że dziewczę pod opieką cioci głównie sprząta. Robi lub nie robi również innych rzeczy, ale nie chcę spojlerować za bardzo, więc sobie doczytajcie.
Po tym króciutkim ;) wstępie dochodzę do głównego wątku książki. Tania, zaszantażowana przez ciotkę (chociaż w moim mniemaniu przez siostrę, bo ciocia i tak zmusiłaby naszą bohaterkę do wzięcia udziału w konkursie) bierze udział w castingu na żonę dla księcia, który to casting jest jednocześnie rozrywką dla mas, bowiem w każdą niedzielę widzowie będą świadkami eliminacji (coś Wam to przypomina?) i zobaczą skrót wydarzeń z całego tygodnia. Tak więc Tania, po dość długim zmaganiu się ze sobą (przynajmniej przez jedną trzecią książki), bierze udział najpierw we wstępnych eliminacjach w swoim regionie, których nie ma nawet zamiaru przejść i nieszczęśliwym (dla niej, chociaż nie do końca nieszczęśliwym, bo jednak jest powód, że tam trafiła) trafem, udaje jej się dostać do finału konkursu, nawet z pominięciem drugiego etapu castingu (znów nie wiem dlaczego takie wyróżnienie). Tym sposobem trafia do pałacu, gdzie ma poznać księcia, nie, wróć, czterech przystojnych młodzieńców, z których każdy może być księciem. Cała ta rozrywka dla mieszkańców królestwa polega na wyborze żony dla księcia w telewizyjnym show. Ale ponieważ książę chce, aby jego partnerka kochała go dla niego, a nie dla korony, to mamy haczyk, bo tożsamość księcia nie jest znana, widzowie również nie wiedzą, który z chłopców jest następcą tronu. Czy Tania, zatwardziała w swoim postanowieniu opuszczenia pałacu po jednym tygodniu (żeby nie wyglądało, że zrobiła to specjalnie), zakocha się? Czy jest jakaś szansa na to, że któryś z młodzieńców stanie się bliski jej sercu? Według Tani nie, ale odpowiedź na to pytanie poznacie po przeczytaniu najpierw tej jednej, a potem kolejnych książek z serii. Ja jestem bardzo ciekawa jak to wszystko się potoczy, dlatego z całą pewnością przeczytam kolejne części. Tym bardziej, że książka kończy się w takim momencie, że można spodziewać się niezłego namieszania w całej historii, nawet jeśli początkowo (czyli po tym 1 tomie) historia wydaje się banalna i przewidywalna. Bo tak naprawdę, z życia dziewcząt w pałacu, mamy tu przedstawione dopiero kilka dni, nie było nawet pierwszych eliminacji. Mam nadzieję, że w kolejnym tomie autorka rozwinie nieco temat samego wykreowanego w książce świata, bo tu mamy go zdecydowanie za mało. Mogłabym tak w nieskończoność, ale napomknę tylko jeszcze o bohaterach pierwszoplanowych (bo tych drugoplanowych, np. inne kandydatki, poznajemy bardzo pobieżnie, albo wcale, ech.. znów zgrzyt, a chciałam pisać o pozytywach). Podobało mi się jak zostali wykreowani chłopcy, każdy z nich jest przystojny, ale każdy inny i zostali całkiem zgrabnie przedstawieni. Nasza główna bohaterka jest pokazana jako naiwna i mało zdecydowana panienka, ale taką kreację można wybaczyć, bo to w końcu nastolatka, a nastolatki bywają zmienne. Co mi się podobało w niej, to fakt, że dziewczyna ma pasje, nie jest pusta i głupia i nie myśli tylko o złapaniu faceta i przy okazji korony (a dokładnie tyle dowiadujemy się o innych kandydatkach, oprócz najbliższej przyjaciółki Tatiany). No i najważniejsze, powoli rodzące się uczucie. Ten wątek jest przedstawiony bardzo fajnie, na tyle, że z łatwością można wrócić do czasów swoich pierwszych miłości i powzdychać razem z główną bohaterką.
Z powodu „drobnych” dygresji, które robiłam, opisując treść książki, nie zostało mi już wiele do dodania (chociaż nadal myślę, że mogłaby tak w nieskończoność). Książka reklamowana jest jako świetna seria dla fanek „Rywalek”. Nie ukrywam, że ja również z tego powodu po nią sięgnęłam. Książka jeszcze się nie ukazała, bo premierę ma 15.02, a już zdążyłam przeczytać opinie, że to kopia „Rywalek”. I owszem, czytając "Królestwo ze szkła" nie można się oprzeć wrażeniu, że to już było, owszem, zgadzam się, widać inspirację wspomnianą już serią, ale nie brakuje tu świeżych elementów, a i skonstruowany świat jest inny. I chociaż podobieństw (przynajmniej na początku serii, bo mówimy o 1 tomie) między obiema seriami jest sporo, to fankom „Rywalek” tę pozycję polecam, powinna się spodobać, a i można wyrobić sobie własne zdanie na temat różnic i podobieństw. A tak w ogóle, polecam wszystkim, szczególnie młodszym czytelniczkom, jest to doskonała rozrywka, szczególnie na ten romantyczny, walentynkowy czas :)
Czytając moją opinię można wnioskować, że książka mi się nie podobała. Nic bardziej mylnego, mimo wspomnianych i tych przemilczanych zgrzytów, przeczytałam ją z prawdziwą przyjemnością. Lubię wszelkie powieści utrzymane w klimacie baśni i ta właśnie taka była. I do tego kończy się w taki sposób, że koniecznie muszę przeczytać kolejne części. Myślę, że ta część to dopiero wprowadzenie do świetnej postapokaliptycznej serii i, że będzie tak, jak zapowiada to autorka (ustami Tatiany, bo to ona jest tu pierwszoosobową narratorką) w prologu:
„Oto moja historia. Historia strachu, zwątpienia, szalonych zwrotów akcji i nieprzyjemnych zaskoczeń, historia zdrady i gorzkich rozczarowań. Mówiąc krótko: historia największego kłamstwa, które bezlitośnie obróciło mój mały świat w ruinę”.
Nie skreślajcie więc proszę tej pozycji na podstawie podobieństw do serii „Rywalki”. Ta historia ma ogromny potencjał i jeszcze nie raz nas zaskoczy. Ode mnie mocne 8/10 gwiazdek.
Przyszłość po trzeciej wojnie światowej. Tatiana, w skrócie Tania, żyje w królestwie o wdzięcznej nazwie Viterra, ukrytym pod szklaną kopułą. Jest ono jedynym miejscem na ziemi, w którym ludzkość przetrwała po katastrofie atomowej (pojęcia nie mam w jaki sposób zwykłe szkło miałoby to wytrzymać, ale nie jest to wyjaśnione) i wiedzie życie sielankowe, aczkolwiek wymagające...
więcej Pokaż mimo to