Jestem lekko zdezorientowana i skołowana po przeczytaniu tej bajki. Przewracając kolejne strony, zastanawiałam się, do jakiej konkluzji ostatecznie zmierza narratorka, ale niespecjalnie tego uraczyłam. Z perspektywy dorosłego bajka wydaje się miałka i do niczego pouczającego nie zmierza - jednak istotne jest to, aby treścią wzbudzić zainteresowanie i chęci młodego Czytelnika.

Może chodzi o to, że czasami będąc indywiduum i wędrując nieutartymi, własnymi ścieżkami, można doświadczyć zguby? Że powinno się postępować tak jak wszyscy, bo jest prościej i łatwiej?
Albo spoglądając jeszcze szerzej, że warto opanować podstawy funkcjonowania w codziennym świecie oraz warto jeszcze bardziej się rozwijać i poszukiwać własnego ja, własnych pragnień i torować drogę do kształtowania własnej ścieżki życia.

Jestem lekko zdezorientowana i skołowana po przeczytaniu tej bajki. Przewracając kolejne strony, zastanawiałam się, do jakiej konkluzji ostatecznie zmierza narratorka, ale niespecjalnie tego uraczyłam. Z perspektywy dorosłego bajka wydaje się miałka i do niczego pouczającego nie zmierza - jednak istotne jest to, aby treścią wzbudzić zainteresowanie i chęci młodego...