One-Punch Man tom 8 - On

Okładka książki One-Punch Man tom 8 - On Yusuke Murata, ONE
Okładka książki One-Punch Man tom 8 - On
Yusuke MurataONE Wydawnictwo: J.P. Fantastica Cykl: One-Punch Man (tom 8) komiksy
191 str. 3 godz. 11 min.
Kategoria:
komiksy
Cykl:
One-Punch Man (tom 8)
Tytuł oryginału:
ONE-PUNCH MAN
Wydawnictwo:
J.P. Fantastica
Data wydania:
2017-08-30
Data 1. wyd. pol.:
2017-08-30
Liczba stron:
191
Czas czytania
3 godz. 11 min.
Język:
polski
ISBN:
9788374715584
Tłumacz:
Paweł Dybała
Średnia ocen

8,1 8,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki One-Punch Man tom 27 - Pełnia Mocy Wichury Yusuke Murata, ONE
Ocena 7,9
One-Punch Man ... Yusuke Murata, ONE...
Okładka książki One-Punch Man tom 26 - Niepojęte Yusuke Murata, ONE
Ocena 8,0
One-Punch Man ... Yusuke Murata, ONE...
Okładka książki One-Punch Man Vol 28 Yusuke Murata, ONE
Ocena 0,0
One-Punch Man ... Yusuke Murata, ONE...
Okładka książki One-Punch Man tom 25 - Motorycerz Yusuke Murata, ONE
Ocena 7,8
One-Punch Man ... Yusuke Murata, ONE...

Mogą Cię zainteresować

Okładka książki Bakuman #1 Takeshi Obata, Tsugumi Ohba
Ocena 7,3
Bakuman #1 Takeshi Obata, Tsug...
Okładka książki One-Punch Man tom 9 - Nic a nic nie rozumiesz! Yusuke Murata, ONE
Ocena 8,2
One-Punch Man ... Yusuke Murata, ONE...
Okładka książki One-Punch Man tom 10 - Duch walki Yusuke Murata, ONE
Ocena 7,9
One-Punch Man ... Yusuke Murata, ONE...
Okładka książki The Promised Neverland #1 Posuka Demizu, Kaiu Shirai
Ocena 8,0
The Promised N... Posuka Demizu, Kaiu...
Okładka książki Wilcze dzieci 2 Mamoru Hosoda, Yoshiyuki Sadamoto, Yuu
Ocena 7,8
Wilcze dzieci 2 Mamoru Hosoda, Yosh...
Okładka książki Inspektor Akane Tsunemori #1 Akira Amano, Hikaru Miyoshi, Gen Urobuchi
Ocena 7,7
Inspektor Akan... Akira Amano, Hikaru...

Oceny

Średnia ocen
8,1 / 10
75 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
757
754

Na półkach:

Świetna Manga, fabuła od początku zaskakuje I wciąga przez co nie mogę oderwać się od czytania. Jestem szczerze ciekaw jak dalej się to potoczy, co autor nam zaprezentuje i jak rozwinie cały świat Przedstawiony. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/

Świetna Manga, fabuła od początku zaskakuje I wciąga przez co nie mogę oderwać się od czytania. Jestem szczerze ciekaw jak dalej się to potoczy, co autor nam zaprezentuje i jak rozwinie cały świat Przedstawiony. Zapraszam też na swojego bloga https://okonapopkulture.blogspot.com/

Pokaż mimo to

avatar
2080
546

Na półkach: , , ,

Trochę więcej o Kingu - facecie, który miał niezłego pecha, ale też i szczęście. Do czasu. To tylko pokazuje, kolejny raz, że Saitama jest faktycznie bohaterem z zamiłowania i są dla niego rzeczy istotniejsze, niż jakieś tam rankingi. Ale pamiętajcie - wejście na chatę bez pozwolenia właściciela to albo włamanie albo zakłócenie miru domowego.

Ostatni rozdział zapowiada Garou - tego nieszczęsnego ucznia Banga, cototo nieźle nawywijał. I ten rozdział jest fajny, pokazuje hipokryzję. Bo jak nazwać fakt, że POSS, stowarzyszenie heroicznie walczące z obcymi/demonami/potworami, by uczynić świat bezpiecznym, piszę się na współpracę z rabusiami, bandytami i mordercami? W imię ratowania świata? Prosimy o pomoc i jeszcze za nią zapłacimy, a na dokładkę obiecuję, że po wykonanej pracy nie pójdziecie do pierdla, gdzie wasze miejsce...

Rozdziały bonusowe - z kotem, z dojo i z przechwałkami Żabola, miodzio samo w sobie :)

Trochę więcej o Kingu - facecie, który miał niezłego pecha, ale też i szczęście. Do czasu. To tylko pokazuje, kolejny raz, że Saitama jest faktycznie bohaterem z zamiłowania i są dla niego rzeczy istotniejsze, niż jakieś tam rankingi. Ale pamiętajcie - wejście na chatę bez pozwolenia właściciela to albo włamanie albo zakłócenie miru domowego.

Ostatni rozdział zapowiada...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1953
1384

Na półkach: ,

„Mówili o nim King, w mieście świętej wieży”. Tom ten poświęcony jest jednemu z superbohaterów najwyższej klasy czyli Kingowi. Dotychczas występował on jedynie epizodycznie i nie brał czynnego udziału w większości starć. Tutaj okaże się, że skrywa on pewną tajemnicę.

Scenariusz igra tutaj z oczekiwaniami widza. King wydaje się milczącym twardzielem, który każdy problem rozwiązuje w mgnieniu oka. Podobało mi się jak pokazano, że już samą swoją obecnością potrafi skłonić przeciwnika do poddania się. W trakcie fabuły jednak postać tak zostaje ukazana w zupełnie innym świetle. Sekret tego bohatera jest zarówno bardzo zabawny, jak i smutny. Pod pewnymi względami niektórzy czytelnicy mogą tu znaleźć w krzywym odbiciu własne przywary. Jednakże być może przyjdzie mu jeszcze się rozwinąć i pokonać własne słabości.

Interesujący jest też wątek oficjalnego zaproszenia superłotrów do współpracy z władzą. Widać, że są to zbiry i bardziej zależy im na własnych interesach niż dobru ogółu. Pojawia się tu też parę znanych twarzy, ale główną rolę odegra pewien bardzo zbuntowany przestępca.

Pod względem graficznym dostajemy jak zawsze świetnie narysowane sceny walki. Tym razem podziw może wzbudzić pomysł na projekt antagonisty-robota, która okazuje się kryć wiele asów w rękawie.

Podobnie jak w poprzednich tomach, tutaj również na końcu dodane są historyjki bonusowe. Pierwsza z nich opowiada to tym jak Saitama musi szukać zaginionego kotka, a Genos w tym czasie walczy z potworem. Bardzo zabawnie wypadają interakcje bohatera ze zleceniodawczynią, która jest małą dziewczynka. Zakończenie jest jednak trochę mało pomysłowe. Myślałem, że oba wątki zostaną lepiej połączone. Z kolei w drugiej historyjce dojo mistrza Silverfanga zostaje zaatakowane przez konkurencyjną szkołę sztuk walki. Podobało mi się, że nareszcie Brzdęk ma okazję trochę się wykazać. Szkoda, że i tak Saitama i Genos przejmują w pewnym momencie inicjatywę. Dziwi mnie też, że historia ta łączy się z wątkiem, który w głównej części tomu został dopiero naszkicowany. Na samym końcu dostajemy dosyć zabawną rozmowę między schwytanymi potworami. Jeżeli pamięta się jak naprawdę wyglądały poszczególne walki, to nie sposób się nie uśmiechnąć.

Moim zdaniem jest to do tej pory najlepszy z tomów serii. Podobało mi się jak przedstawiono tu jednego z superbohaterów, a także zaintrygował mnie pomysł współpracy z superłotrami. Szkoda tylko, że historie bonusowe nie do końca dają radę.

„Mówili o nim King, w mieście świętej wieży”. Tom ten poświęcony jest jednemu z superbohaterów najwyższej klasy czyli Kingowi. Dotychczas występował on jedynie epizodycznie i nie brał czynnego udziału w większości starć. Tutaj okaże się, że skrywa on pewną tajemnicę.

Scenariusz igra tutaj z oczekiwaniami widza. King wydaje się milczącym twardzielem, który każdy problem...

więcej Pokaż mimo to

avatar
590
489

Na półkach: , , , ,

„One-Punch Man” tak naprawdę wciąż nabiera tempa (przynajmniej mam taką nadzieję),akcja nie podąża jeszcze takim torem, jakbym oczekiwała, ale w każdym momencie może się to zmienić. Niby wszystko ładnie się rozkręca, ale wciąż mi czegoś brak w tym wszystkim. Dlatego, praktycznie za każdym razem sięgam po ten tytuł z obawami. Teoretycznie siódmy tomik narobił nam apetytu na więcej, ale ósmy jest już wielką niewiadomą. To taka huśtawka – albo będzie dobrze, albo źle. I myśląc racjonalnie, już dawno powinnam porzucić ten tytuł, ale jakoś coś mnie przy nim trzyma. Mam nadzieję, że nie będę tego żałować…

Oto on! King. Najsilniejszy superbohater na Ziemi. To przed nim uciekają wszystkie potwory, lecz właśnie nadszedł dzień, w którym to on wpada w kłopoty…
Ratowanie cywilów przed zagrożeniem, nie wydaje się być trudnym zadaniem, o ile przeciwnicy drżą na samą myśl o twoim imieniu. Czasami wystarczy, by znaleźć się w odpowiednim miejscu i odpowiednim czasie, by ktoś cię mógł dostrzec.
Jednak, czy zasługi dla ludzkości zawsze są sprawiedliwie oceniane?
Czy ranking faktycznie oddaje siłę bohaterów?
Dlaczego King wpadnie w tarapaty?
I w jaki sposób Saitama zdoła mu pomóc?
A może odkryje coś, czego nikt by się nie spodziewał?


Trzeba przyznać, że One-Punch Man potrafi zaskoczyć swojego czytelnika. Nie koniecznie te pomysły zawsze są dobre, ale czasami są strzałem w dziesiątkę. Tym razem może odbiegamy trochę od tej wielkiej przepowiedni i skupiamy się tak jakby na codzienności, czyli powracamy do tego dziwnego rankingu, ale nie jest to męczący powrót. Mamy pokazana sytuację, która bawi, wyśmiewa i obnaża prawdę. Czyli coś, czego można było się spodziewać, jeśli dostrzegało się wszelkie znaki, które pozostawiono nam w poprzednich tomikach. I o zgrozo, mimo wszystko, dobrze się bawiłam!

King – człowiek, który ma bardzo przerażającą aurę. Potwory atakujące mieszkańców, drżą na jego widok. Poddają się same, byleby tylko nie dotknęła ich kara z rąk samego króla. To tylko nieoficjalny tytuł, bo prawidłowo ma on siódme miejsce w rankingu klasy S. Lecz to już wystarcza, by ludzie go kochali. Tylko ci, którzy spotkali go na swojej drodze, gdy walczył z jakimś przeciwnikiem, słyszeli dudniące odgłosy, gdy przechodził w swój tryb bojowy. I tylko oni wiedzą, że jest to najbardziej przerażający element, towarzyszący Kingowi. Odgłosy, które odstraszają wrogów. Nie wiadomo skąd pochodzą, ale to już jest nieważne. Wystarczy, że robi to ogromne wrażenie. I także dzięki temu zyskał sławę...

Jak już wspominałam w poprzednich recenzjach, klasa S, to najbardziej zepsuta elita, jaka istnieje w tym świecie. Tak naprawdę mają oni więcej wad niż zalet. I bez przyczyny o tym nie wspominam, bo tomik ósmy po raz kolejny nam o tym przypomina. Czasami mam wrażenie, że tylko nieliczni bohaterowie, którzy pojawiają się na drodze Saitamy, zasłużenie mają tytuł obrońców ludzkości. Reszta powinna zniknąć. Tylko wtedy nie byłoby zabawy. Bo teraz nie wiemy, kto jest kimś przydatnym w walce, a kto jest bezużytecznym pachołkiem. Mam tylko nadzieję, że ten wątek będzie ciągnięty z rozsądkiem.

Oczywiście przepowiednia, którą wygłosiła Siwababa, wciąż pojawia się w tle. Problem nie zniknął, zagrożenie wciąż jest. Także jest jeszcze szansa na potężną walkę z udziałem Saitamy. Tymczasem to Genos prezentuje nam swoje możliwości i wykazuje się w potyczkach. Mamy okazję podziwiać jego umiejętności i zaangażowanie całej sprawie. Kadry z jego udziałem bardzo cieszą oko czytelnika, bo jest na co popatrzeć. A Saitama w tym czasie zajmuje się bardziej przyziemnymi rzeczami. Nie zabrakło także pobocznej historii, która to Bang, zaprasza naszych bohaterów do swojej szkoły, pod pretekstem zbyt dużej ilości przepysznych langust, a co za tym idzie przepysznego poczęstunku. Tam również nieoczekiwanie nadchodzą kolejne kłopoty…

W moim odczuciu jest to bardzo przyzwoity tomik, który zaspakaja apetyt na kolejne walki, choć to nie Saitama gra tutaj pierwsze skrzypce. Świat wciąż jest rozbudowywany i obnażany jednocześnie, a to powoduje naszą ciekawość. Jednym słowem, jest dobrze. I oby tak dalej pozostało…



Moja ocena: 7/10

„One-Punch Man” tak naprawdę wciąż nabiera tempa (przynajmniej mam taką nadzieję),akcja nie podąża jeszcze takim torem, jakbym oczekiwała, ale w każdym momencie może się to zmienić. Niby wszystko ładnie się rozkręca, ale wciąż mi czegoś brak w tym wszystkim. Dlatego, praktycznie za każdym razem sięgam po ten tytuł z obawami. Teoretycznie siódmy tomik narobił nam apetytu na...

więcej Pokaż mimo to

avatar
1055
1019

Na półkach: ,

Przyznam szczerze, że nie mogłam doczekać się kolejnych tomów One-Punch Mana – głównie ze względu na fakt iż fabuła idzie dalej poza to co zostało pokazane w anime na podstawie mangi. Jeżeli tak jak ja jesteście ciekawi dalszych losów Saitamy, zapraszam do lektury!

Zagrożenie z kosmosu zostało odegnane, jednak nie oznacza to końca kłopotów na Ziemi. Superbohaterowie wciąż mają ręce pełne roboty, a to za sprawą wyjątkowo groźnych przestępców czy pojawiających się masowo potworów. W ósmym tomie serii czytelnikom przyjdzie bliżej poznać Kinga – superbohatera klasy S, przez wielu określanych najsilniejszym człowiekiem na świecie. Jaki jest sekret jego siły? Co stanie się gdy jego drogi skrzyżują się z Saitamą? Jak to bywa w tej serii nic nie jest takie oczywiste jakim mogłoby się wydawać, a podczas lektury czeka nas równie wiele zaskakujących momentów co powodów do śmiechu. Nie zabrakło też rzecz jasna świetnie narysowanych, emocjonujących walk.

Ósmy tom serii zawiera również dwie poboczne historie, z czego jedna była dla mnie prawdziwą perełką. Kto bowiem nie jest ciekawy jak główny bohater poradzi sobie z niezwykle ważną misją odnalezienia zaginionego… kotka?

W dziewiątym tomie z kolei pojawia się nowe poważne zagrożenie. Co bowiem, gdy tak jak Saitama, ktoś pragnie robić coś z zamiłowania, lecz w przeciwieństwie do większości ludzi zamiast kibicować superbohaterom, kibicuje “gnębionym” przez nich potworom? Czy skoro można być bohaterem z zamiłowania, można również stać się potworem z zamiłowania? Jedno jest pewne, ludzkość znowu jest w niebezpieczeństwie, a czytelników czeka kolejna dawka zapierających dech w piersiach pojedynków!

Saitama z kolei przyjmuje kolejnego nietypowego gościa – będącą na pierwszym miejscu klasy B superbohaterkę Śnieżycę. Jej wizyta wywoła wiele zamętu, tym bardziej, że zbiegnie się z pojawieniem jeszcze jednej osoby, którą mieliśmy już okazję poznać w poprzednich tomach. Saitama i Genos otrzymają również swoje superbohaterskie przydomki!

Kolejne tomy serii trzymają równy poziom, serwując w dużej dawce to za co zdążyłam już wcześniej pokochać ten tytuł. Nieszablonowego głównego bohatera (ale także całą masę równie dziwacznych co fascynujących postaci pobocznych – w tym groteskowych wrogów do ubicia!),masę humoru i gagów wyśmiewających klasyczne historie o walce dobra ze złem, a także fantastycznie narysowane walki. Choć akcja zdaje się trochę zwalniać w ósmym tomie, od dziewiątego ponownie zaczyna być wyczuwalne rosnące napięcie i z niecierpliwością czekam na konfrontację Saitamy z nowym wrogiem.

O wydaniu pisałam już przy okazji poprzednich tomów, więc jedynie dla przypomnienia dodam: koniecznie zaglądajcie pod obwoluty! Czekają tam prawdziwe perełki 😉

Król wśród superbohaterów może być tylko jeden i wśród wszechobecnego wysypu produkcji i tytułów poświęconych osobom z nadprzyrodzonymi mocami walczących ze złem, dla mnie nadal bezsprzecznie pozostaje nim One-Punch Man!

https://koszzksiazkami.pl/one-punch-man-tomy-8-9-recenzja-2/

Przyznam szczerze, że nie mogłam doczekać się kolejnych tomów One-Punch Mana – głównie ze względu na fakt iż fabuła idzie dalej poza to co zostało pokazane w anime na podstawie mangi. Jeżeli tak jak ja jesteście ciekawi dalszych losów Saitamy, zapraszam do lektury!

Zagrożenie z kosmosu zostało odegnane, jednak nie oznacza to końca kłopotów na Ziemi. Superbohaterowie wciąż...

więcej Pokaż mimo to

avatar
498
244

Na półkach: , ,

Klasa sama w sobie ;D

Klasa sama w sobie ;D

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    118
  • Posiadam
    46
  • Manga
    32
  • Chcę przeczytać
    30
  • Mangi
    5
  • 2018
    3
  • Ulubione
    3
  • Do kupienia
    2
  • Chcę w prezencie
    2
  • Mangi
    2

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki One-Punch Man tom 8 - On


Podobne książki

Okładka książki Siostry Niezapominajki: 4. Kozica i kometa Alessandro Barbucci, Giovanni Di Gregorio
Ocena 8,0
Siostry Niezap... Alessandro Barbucci...
Okładka książki Green Lantern: Szmaragdowy Zmierzch Darryl Banks, Fred Haynes, Ron Marz, Bill Willingham
Ocena 7,0
Green Lantern:... Darryl Banks, Fred ...
Okładka książki Pan Borsuk i pani Lisica. Talizman Brigitte Luciani, Eve Tharlet
Ocena 10,0
Pan Borsuk i p... Brigitte Luciani, E...
Okładka książki Thorgal Saga: Wendigo. Tom 02 Fred Duval, Corentin Rouge
Ocena 7,0
Thorgal Saga: ... Fred Duval, Corenti...

Przeczytaj także