Wiele słyszałam o tej książce. Niektóre opinie mówiły o nudziarstwie, inne o bezsensie powieści, niektóre mówiły, że ta książka powinna być zakazana ze względu na temat.

A ja? A ja nie wiem, co o niej napisać.
Powieść napisana lekkim, prostym językiem, który bliski jest czytelnikowi.
Zdarzenia dość realistyczne, problematyka tak samo.
Według mnie, mimo że ta książka w gruncie rzeczy opiera się na emocjach (lub ich braku) związanych z seksem, jest to opowieść o duchowym dorastaniu do prawdziwej miłości.

Maria, jako młoda dziewczyna, postanawia wyjechać z całkiem obcym mężczyzną do Szwajcarii. W całkiem obcym, w dodatku zimnym kraju nie zna nikogo, a zatrudniona zostaje jako tancerka kabaretowa, później prostytutka. I ma swoich klientów, pracuje, uczy się języka francuskiego i marzy o miłości, o małej farmie w Brazylii.

Jej spokój burzy Ralf - artysta, który rozpala w niej ognień namiętności, ten jeden, który może wzniecić jedynie ukochany, wybranek serca.
Mimowolnie się zakochuje.

Oboje przecież marzą o prawdziwej miłości, szczęściu, bliskości drugiego człowieka.

Mam wrażenie, że ta książka powinna trafić w ręce wszystkich samotnych osób, które straciły już nadzieję na swoją miłość.

Jak dla mnie - piękne przesłania wypływające z tej książki będą mi zapewne towarzyszyć przez długi czas.

Wiele słyszałam o tej książce. Niektóre opinie mówiły o nudziarstwie, inne o bezsensie powieści, niektóre mówiły, że ta książka powinna być zakazana ze względu na temat.

A ja? A ja nie wiem, co o niej napisać.
Powieść napisana lekkim, prostym językiem, który bliski jest czytelnikowi.
Zdarzenia dość realistyczne, problematyka tak samo.
Według mnie, mimo że ta książka w...