Do szpitala psychiatrycznego trafia na przymusowe leczenie Randle Patrick McMurphy, Irlandczyk, awanturnik i szuler. Od samego początku przejmuje tytuł Króla Wariatkowa i stara się rozluźnić panujący na oddziale rygor wprowadzony przez niepodzielne panującą Wielką Oddziałową.

Fabułę i bohaterów obserwujemy oczami głuchoniemego, "chowającego się we mgle" Indianina, dla którego otaczający świat to Kombinat, natomiast pacjencji szpitala dla umysłowo chorych to wadliwe jednostki, niepotrafiące się przystosować do życia w społeczeństwie. Kombinat wysyła je tam do naprawy, wstawienia odpowiednich modułów naprawczych i chipów.

Poza wielką metaforą życia, widzę tu człowieka, podrzuconego przez los w miejsce, gdzie nie pasuje, gdzie panują utarte schematy i nie wychodzi się poza bezpieczeństwo rutyny wykonywanych codziennie czynności. Widzę tu odwagę przeciwstawioną strachowi, szczery śmiech blademu uśmiechowi i nadzieję - rezygnacji, jednostkę wartą tłumu i żelazną musztrę, która nie potrafi oprzeć się rdzy.

Zdecydowanie wybitna książka.

Do szpitala psychiatrycznego trafia na przymusowe leczenie Randle Patrick McMurphy, Irlandczyk, awanturnik i szuler. Od samego początku przejmuje tytuł Króla Wariatkowa i stara się rozluźnić panujący na oddziale rygor wprowadzony przez niepodzielne panującą Wielką Oddziałową.

Fabułę i bohaterów obserwujemy oczami głuchoniemego, "chowającego się we mgle" Indianina, dla...