Daruję sobie opis książki i elementy fabuły. Zrobili to inni. Daruję sobie pisanie peanów na cześć autora - książka rzeczywiście jest napisana dobrym językiem, postacie wyraziste (co nie oznacza realistyczne), zwroty akcji zaskakujące, trudno się wprost oderwać.
A jednak to nie jest arcydzieło. To nawet nie jest książka rewelacyjna. To tylko dobrze skrojona sensacja, łatwa w odbiorze, ale z nadmiarem (moim zdaniem) krwawych jatek i bezsensownej przemocy. Rozumiem, ze autor miał do zrealizowania pewną koncepcję, ale jakoś pominął za dużo elementów sprawiających, że pozornie idealnie utkana akcja ma luki. Są to:
- błędy w śledztwie - szukając terrorysty, znanego z nazwiska, nikt nie pofatygował się do odwiedzenia szkół, które niewątpliwie zaliczył czarny charakter. A przecież nie minęło więcej niż 20 lat od ukończenia podstawówki, więc powinny być ciekawe dokumenty i przede wszystkim nauczyciele, którzy mogli osobę pamiętać. Tymczasem poszukiwania dotyczą tylko księdza jako potencjalnego świadka;
- błędy w śledztwie - chociaż już na początku terrorysta podaje niemal intymne fragmenty życiorysów ofiar, nikt nie fatyguje się sprawdzić, skąd pochodzą tak dokładne dane;
- błędy w budowaniu postaci - tytułowy bohater zostaje przedstawiony jako fenomenalny znawca ludzkich odruchów, a w najbardziej oczywistych sytuacjach i wobec najbardziej znanych sobie osób nie potrafi odczytać język ciała;
- dziwne motywacje terrorysty - czytelnik jest pewien, że ma do czynienia z obsesją, a puenta - no cóż, nie wyjawię, ale rozczarowują te motywacje;
- niedopowiedzenia - jakoś brak mi konkluzji, dotyczącej muzyki jako motywów przewodnich - temat nie został zamknięty.
Podsumowując - Mroza czyta się świetnie, ale tym bardziej należy od autora oczekiwać większej uwagi w budowaniu powieści.

Daruję sobie opis książki i elementy fabuły. Zrobili to inni. Daruję sobie pisanie peanów na cześć autora - książka rzeczywiście jest napisana dobrym językiem, postacie wyraziste (co nie oznacza realistyczne), zwroty akcji zaskakujące, trudno się wprost oderwać.
A jednak to nie jest arcydzieło. To nawet nie jest książka rewelacyjna. To tylko dobrze skrojona sensacja, łatwa...