Masz na imię Camille

Okładka książki Masz na imię Camille Agnieszka Stabro
Okładka książki Masz na imię Camille
Agnieszka Stabro Wydawnictwo: Wydawnictwo MG biografia, autobiografia, pamiętnik
Kategoria:
biografia, autobiografia, pamiętnik
Wydawnictwo:
Wydawnictwo MG
Data wydania:
2017-09-30
Data 1. wyd. pol.:
2017-09-30
Język:
polski
ISBN:
9788377794272
Tagi:
Camille Claudel
Średnia ocen

6,5 6,5 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,5 / 10
41 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
944
7

Na półkach:

Bardzo irytująca narracja w drugiej osobie i zdania lub pytania typu: Wiem co czułaś Cam...Co wtedy czułaś Cam? To strasznie egzaltowane i gdyby zmienić ten typ narracji, to książka byłaby literacko o niebo lepsza. Szkoda, że zdjęcia tak małe. Książka wyłącznie dla osób, które nic nie wiedzą o Camille Claudel.

Bardzo irytująca narracja w drugiej osobie i zdania lub pytania typu: Wiem co czułaś Cam...Co wtedy czułaś Cam? To strasznie egzaltowane i gdyby zmienić ten typ narracji, to książka byłaby literacko o niebo lepsza. Szkoda, że zdjęcia tak małe. Książka wyłącznie dla osób, które nic nie wiedzą o Camille Claudel.

Pokaż mimo to

avatar
1176
101

Na półkach: ,

Historia Camille Claudel jest dramatyczna, ale także pełną pasji opowieścią. Warto ją poznać. Wspaniała rzeźbiarka, wielki talent który został doceniony po latach. Wpędzona na 30 lat do zakładu zamkniętego przez własną matkę, zaniedbana przez brata Paula Claudela (żarliwego katolika).
W tamtych czasach (Camille zamknięto w 1913 r.) bardzo często oddawano do zakładów nietuzinkowe, zdolne i wyzwolone kobiety. Robiły to rodziny. W ten sposób pozbywano się "problemu". Camille zmarła w wieku 79 lat. Trudno sobie wyobrazić beznadzieję, jaką musiała odczuwać.
Książka ma specyficzną narrację. Jest pisana jakby w formie listu. Nie do końca mi ta forma odpowiadała. Miałam odczucie, że autorka ma tajemną wiedzę o artystce,której my nie posiadamy. Najlepszym źródłem informacji o Camille jest książka Anne Delbée "Kobieta-Camille Claudel". Trzeba dodać,że fragmenty listów Camille były już tłumaczone w tej pozycji. Stabro się bardzo posiłkowała książką Delbée. Jeśli ktoś lubi książki o szalonej miłości lub sztuce, to może sięgnąć po tę pozycję. Osobom zainteresowanym jednak prawdą i biografią słynnej rzeźbiarki kieruję do biografii Delbée.

Historia Camille Claudel jest dramatyczna, ale także pełną pasji opowieścią. Warto ją poznać. Wspaniała rzeźbiarka, wielki talent który został doceniony po latach. Wpędzona na 30 lat do zakładu zamkniętego przez własną matkę, zaniedbana przez brata Paula Claudela (żarliwego katolika).
W tamtych czasach (Camille zamknięto w 1913 r.) bardzo często oddawano do zakładów...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
164
27

Na półkach:

Niestety, książka pozostawiła mnie z poczuciem niedosytu i chęcią sięgnięcia po oryginalną, francuską biografię Camille. Nie jestem przeciwniczką biografii beletryzowanych, ale jest granica pomiędzy uzupełnianiem luk w czyimś życiu na potrzeby zbudowania trzymającej się kupy opowieści, a szkodliwym, oderwanym od rzeczywistości bajdurzeniem.

Książka ta moim zdaniem jest jedną wielką projekcją pani Agnieszki jako osoby na postać Camille Claudel. Inaczej nie mogę sobie wytłumaczyć poziomu bezwstydnego zmyślania na jaki pozwoliła sobie autorka. Rozumiem, iż przeczytawszy czyjąś korespondencję i dzienniki można poczuć więź z daną osobą, nie jest to jednak substytut znajomości i przyjaźni z nią.

Stabro mocno popłynęła rozwodząc się o wewnętrznym życiu Claudel. Już na wstępie dostajemy informację o tym, iż źródła na których opiera się ta biografia były oszczędne - ok - w takim razie dlaczego książka ma ponad 400 stron? Ano dlatego, że pani Agnieszka nieco za bardzo wczuła się w swoją rolę i zapchała ją niepotrzebnie toną zupełnie zmyślonych sytuacji, które wydały jej się zapewne piękne i romantyczne, lecz dla czytelnika jawią się jako zbędne i przesadnie wykrzywiające obraz Camille. Nie mam nic przeciwko odtwarzaniu pewnych wydarzeń na podstawie wzmianek które poczyniła Claudel w swoich listach, lecz bogate opisy sytuacji które autorka dopisała sobie sama uważając je za prawdopodobne są nadużyciem. Nie byłam zainteresowana czytaniem o tym, jak słowo po słowie wyglądały kłótnie Claudel i Rodina w wyobraźni autorki. Po co wkładać Camille w usta słowa, których nigdy nie wypowiedziała? Myślę, że żar emocji między dwójką kochanków możemy wyobrazić sobie sami, niestety pani Agnieszka uznała za konieczne wielokrotne opisanie takich scen. Bez nich historia rzeźbiarki zmieściłaby się na może 200 stronach, co moim zdaniem wyszłoby tej książce na dobre.

Co się tyczy wątku zwaśnionych kochanków, nie spodobał mi się nacisk na romans Claudel z Rodinem. Oczywiście, związek ten znacząco wpłynął na jej życie, natomiast sprowadzanie całego istnienia tej kobiety do jej miłości do Rodina i insynuowanie, jakoby w jej życiu nie liczyło się nic innego to kolejne nadużycie. Autorka twierdzi, iż Camille była nowoczesną, niezależną kobietą, by na następnej stronie opisywać ją jako zadurzoną trzpiotkę, która wskoczyłaby w ognisko gdyby tylko pan Rodin jej kazał. Niekonsekwencja w obrazie rzeźbiarki który zbudowała autorka jest rażąca.

Książka pisana jest w formie listu do rzeźbiarki, niestety stylem tak egzaltowanym, że momentami odkładałam książkę w zażenowaniu. Był to zapewne celowy zabieg, ale niepotrzebnie zinfantylizował Claudel, która w przytaczanych przez autorkę listach jawiła się jako kobieta pragmatyczna i wręcz cyniczna co w ogóle się ze sobą nie kleiło. Z jednej strony mieliśmy Camille o ciętym języku z jej autentycznej korespondencji, a z drugiej Camille w insynuacjach autorki, według której wyrażała się ona jak bohaterka powieści dla nastolatek.

Podsumowując, nie polecam tej książki wielbicielom twórczości Claudel. Nie wiem, komu właściwie mogłabym ją podsunąć. Ani fani sztuki, ani czytelnik lubujący się w odkrywaniu fascynujących osobistości nie będzie po tej lekturze usatysfakcjonowany.

Niestety, książka pozostawiła mnie z poczuciem niedosytu i chęcią sięgnięcia po oryginalną, francuską biografię Camille. Nie jestem przeciwniczką biografii beletryzowanych, ale jest granica pomiędzy uzupełnianiem luk w czyimś życiu na potrzeby zbudowania trzymającej się kupy opowieści, a szkodliwym, oderwanym od rzeczywistości bajdurzeniem.

Książka ta moim zdaniem jest...

więcej Pokaż mimo to

avatar
2600
450

Na półkach: , , , ,

Maniera narratorska chwilami była nużąca, choć książka ogólnie świetna.

Ciekawe spojrzenie (jedno Z wielu) na życie rzeźbiarki, której geniusz i talent zgubiły się w realiach epoki, w której żyła. Plus mało podnoszący na duchu obraz kobiety żyjącej poza społecznych schematem, ale za to wiernej sobie do końca.
Przerażająca wizja kobiety pełnej nadziei i dobroci wobec własnej rodziny, która pogrzebała ją za życia w więzieniu szpitala wbrew miłosierdziu boskiemu (na które się powoływała),więzom krwi oraz opinii lekarzy.
Trzy dekady zmarnowanego talentu i przede wszystkim życia. O dobroci Camille świadczy fakt, że mimo dekad odrzucenia wciąż kochała swoją rodzinę i życie, co więcej - nie kierowała się nienawiścią ani chęcią zemsty. Cichy triumf dobra w duszy ludzkiej. Niewiarygodny.
Wstrząsająca lektura.

PS Korekta się nie popisała - w książce znajdziemy takie kwiatki stylistyczne jak "patrzył się na nią".

Maniera narratorska chwilami była nużąca, choć książka ogólnie świetna.

Ciekawe spojrzenie (jedno Z wielu) na życie rzeźbiarki, której geniusz i talent zgubiły się w realiach epoki, w której żyła. Plus mało podnoszący na duchu obraz kobiety żyjącej poza społecznych schematem, ale za to wiernej sobie do końca.
Przerażająca wizja kobiety pełnej nadziei i dobroci wobec...

więcej Pokaż mimo to

avatar
317
269

Na półkach: , , ,

Jedna z niewielu książek, które zostają w duszy całe lata, po przeczytaniu zostawiając pustkę, dziurę i smutek....
Biografia Camille Claudel, podana czytelnikowi przez autorkę, napisana jest niekonwencjonalnym stylem, który początkowo rodzi delikatne trudności w odbiorze, które naprawdę warto pokonać. Czytamy list do rzeźbiarki, w którym Agnieszka Stabro opisuje Camille`i całe jej życie, a w związku z tym, iż zostało bardzo mało przekazów opiera się też na zachowanej korespondencji i własnych przemyśleniach.
Camille, rzeźbiarka, kochanka Augustea Rodina, kobieta nieprzeciętna, z ogromnym talentem, niestety urodzona w nieodpowiednim czasie dla swych zdolności. Wiek XIX oczekiwał od kobiet posłuszeństwa, roli matki i żony, a nie artystki żyjącej własnym życiem i stylem. Wiek, kiedy za kobietę decydował ojciec, mąż, rodzina, nie ona sama. Ta krucha ciałem, a silna duchem i własną pracą osobowość mieściła w sobie tyle nieszczęścia, tyle zawodów ze strony Rodina, który nigdy nie zdecydował się odejść od swojej partnerki Rose, by związać się oficjalnie z Camille i zdjąć z niej łatkę utrzymanki, kobiety upadłej. Wyklęta i odrzucona przez rodzinę, jedyną osobą, która ją rozumiała był jej ojciec. W dniu jego śmierci matka wysłała sanitariuszy z zakładu psychiatrycznego i zamknęła w nim Camille do końca życia artystki... 30 lat w samotności, wśród ludzi obłąkanych, w ubóstwie, zimnie... Z zakazem wysyłania jej korespondencji, a ona biedna pisała i czekała na odpowiedź... Z zakazem korespondencji wydanym przez jej własną matkę... Brat ją ubezwłasnowolnił, matka i siostra przez 30 lat nie odwiedziły jej ani razu... Pochowana w zbiorowym grobie, bo nikt nie odebrał jej ciała...
Przeraża, daje do myślenia, nie pozostawia obojętnym...
Polecam każdemu, kto lubi biografie. Smutno...

Jedna z niewielu książek, które zostają w duszy całe lata, po przeczytaniu zostawiając pustkę, dziurę i smutek....
Biografia Camille Claudel, podana czytelnikowi przez autorkę, napisana jest niekonwencjonalnym stylem, który początkowo rodzi delikatne trudności w odbiorze, które naprawdę warto pokonać. Czytamy list do rzeźbiarki, w którym Agnieszka Stabro opisuje Camille`i...

więcej Pokaż mimo to

avatar
488
99

Na półkach: , , , ,

Niezwykle poruszająca historia genialnej rzeźbiarki to temat fascynujący, ale trudny do przedstawienia. Nie byłem przekonany do formy książki, będącej zwrotem współcześnie żyjącej narratorki do artystki z przełomu XIX i XX wieku, jednak po kilku stronach moje obawy rozwiały się całkowicie. Autorka doskonale wie, co robi, w miarę możliwości trzyma się faktów i chronologii, starając się jednocześnie dotrzeć do życia wewnętrznego Camille Claudel. I to działa mocno, ponieważ pani Stabro opiera się przede wszystkim na zachowanej korespondencji, a liczne luki wypełnia rozsądnie i nie bez oporów. Polecam gorąco.

Niezwykle poruszająca historia genialnej rzeźbiarki to temat fascynujący, ale trudny do przedstawienia. Nie byłem przekonany do formy książki, będącej zwrotem współcześnie żyjącej narratorki do artystki z przełomu XIX i XX wieku, jednak po kilku stronach moje obawy rozwiały się całkowicie. Autorka doskonale wie, co robi, w miarę możliwości trzyma się faktów i chronologii,...

więcej Pokaż mimo to

avatar
863
762

Na półkach:

Agnieszka Stabro Masz na imię Camille, dawno temu kiedy byłam na chwilę w Paryżu, Muzeum Auguste Rodin było jednym z miejsc, które chciałam koniecznie odwiedzić. Dla genialnych rzeźb, ale również dla Camille Claudel, rzeźbiarki, jego wieloletniej muzy i kochanki.

W XIX wieku kobietom było o wiele trudniej osiągnąć sukces w sztuce niż mężczyznom. Camille Claudel to się udało, chociaż zapłaciła ogromną cenę , zostając przez rodzinę zamknięta aż do śmierci w szpitalu psychiatrycznym. Najprawdopodobniej doprowadził do tego jej związek z Augustem oraz późniejsze objawy depresji, które pojawiły się po ich rozstaniu.

Agnieszka Stabro w swojej książce zajmuje się historią rzeźbiarki i jej burzliwych relacji. Jest to dość szczególny sposób przedstawienia biografii, bo opowiedziany w całości w drugiej osobie, jako swego rodzaju monolog prowadzony że słuchaczem, a w tym wypadku rzeźbiarką, z mnóstwem zadawanych pytań i snutych przypuszczeń. Ja musiałam przyzwyczaić się do tej specyficznej formy, zaakceptować taki sposób narracji, chociaż nie było to łatwe. Autorka skupia się mocno na relacjach w związku, cierpieniu Camille spowodowanym byciem tą drugą, na burzliwym rozstaniu. Dla mnie odrobinę za mocno.

Brakuje mi trochę spojrzenia w większym stopniu na proces twórczy, powstawanie dzieł, tego spodziewałam się widzieć więcej. Atutem książki są listy Camille do różnych osób lub też pisane do niej (wcześniej nie tłumaczone na język polski) , także z czasu pobytu w szpitalu. Stanowią interesujące dopełnienie historii, snutej opowieści o artystce. Książkę uzupełniają zdjęcia artystki i reprodukcje jej dzieł.

Nie jest to typowa biografia, a wizja zaproponowana przez autorkę. Tragiczna i smutna, bo takie było życie rzeźbiarki.

Agnieszka Stabro Masz na imię Camille, dawno temu kiedy byłam na chwilę w Paryżu, Muzeum Auguste Rodin było jednym z miejsc, które chciałam koniecznie odwiedzić. Dla genialnych rzeźb, ale również dla Camille Claudel, rzeźbiarki, jego wieloletniej muzy i kochanki.

W XIX wieku kobietom było o wiele trudniej osiągnąć sukces w sztuce niż mężczyznom. Camille Claudel to się...

więcejOznaczone jako spoiler Pokaż mimo to

avatar
1114
540

Na półkach:

Francuska rzeźbiarka Camille Cloudel żyjąca w latach 1864-1943 jest główną bohaterką książki Agnieszki Stabro ,,Masz na imię Camille", która zawiera zbeletryzowaną historię rzeźbiarki, opartą na faktach i uzupełnioną o dostępne materiały oraz listy. Życie Claudel do dzisiaj stanowi zagadkę, gdyż istnieją różne przekazy dotyczące tych samych zdarzeń z jej życia. Autorka puszcza wodze swojej fantazji i fakty uzupełnia możliwymi zdarzeniami oraz emocjami. Prowadzi swoistą rozmowę z Camille i z tej perspektywy czytelnik poznaje losy artystki.

Agnieszka Stabro doskonale oddaje obraz rzeźbierki od lat dziecinnych, po dojrzałość aż do zamknięcia w zakładzie psychiatrycznym. Z każdej linijki tekstu wypływają emocje. Niezaspokojona potrzeba ciepła, nieudane próby zdobycia choćby cienia uśmiechu matki w dzieciństwie, która krytykuje córkę za zabawy gliną i okazuje złość, niechęć za każdym razem kiedy ta mówi o rzeźbieniu. Oddalenie, rozczarowanie, a nawet nienawiść pojawiająca się między matką a córką. Poczucie niezależności irytuje Louise-Athanaise, która nie potrafi znaleźć wspólnego języka z córką i podświadomie zazdrości jej dobrych relacji z ojcem i bratem. Maka nie ceni nauki i pracy córki, uwarza rzeźbienie za podejrzaną profesję zarezerwowaną dla mężczyzn. Nie pojmuje, jak jej córka mogła znaleć się w samym centrum artystycznej bohemy, która miała inny styl życia, wolność i pogardę dla burżuazyjnego świata. W Paryżu Camille dzieli swój czas pomiędzy akademię, pracownię i Paryż. Poznaje miasto i wytycza w nim własne ścieżki. Narastające rodzinne konflikty sprawiają, że przebywa poza domem coraz częściej. Nauka w Academie Colarossi obfituje w nowe doznania, intensywne przeżycia z poznawaniem siebie i miasta. Wpływ rodziny oraz burzliwa miłość mają zgubny wpływ na jej przyszłe życie.

Sztuka, miłość, namiętność, cierpienie przenikają się nawzajem w tej powieści. Związek Camille Cloudel z mistrzem Auguste'em Rodinem jest pełen sprzeczności, ból i miłość są wyznacznikami związku uczennicy i nauczyciela. Rodin jest zafascynowany tajemniczą osobowością Camille, jej nieoczywistą urodą, niewymuszoną skromnością, dumą, wrażliwością. Widzi, że rzeźbienie jest jej namiętnością i życiowym celem. Zdaje sobie sprawę, że ma do czynienia z geniuszem, kobietą która pojęła doskonałość, istotę rzeźbienia. Nie potrafi oprzeć się jej urokowi, podziwia jej upór i talent, kocha za wewnętrzne piękno i kruchość. Chce być dla niej lepszym człowiekiem, ale nie potrafi zrezygnować z wina, kobiet, dobrego jedzenia i wolności. Rodin Camillę fascynuje i przeraża jednocześnie, podziwia jego pasję rzeźbienia oraz oddanie idei. Przez lata kochankowie toczą ze sobą grę. On nie kryje przed nią romansów i przelotnych miłostek z pozującymi dziewczynami, a ona udaje, że wydarzenia w atelier traktuje ze spokojem i opanowaniem. Choć wszyscy wiedzą o ich romansie, tolerują go i przekazują wspólne pozdrowienia, to z obawy przed skandalem nikt nie mówi o romansie głośno. August nie chce ryzykować bardzo dobrze rozwijającej się kariery otwartym związkiem z uczennicą, a Camille nie jest w stanie zmienić sytuacji. Choć Rodin zdaje sobie sprawę z niewłaściwego zachowania nie potrafi obyć się bez Cloudel.

Postacią drugoplanową w tej książce jest XIX-wieczny Paryż z tysiącem ulicznych latarni i szmerem małych kawiarenek, spacerami po Montparnasse, piknikami nad brzegami Sekwany, mrowiem ludzi przemieszczających się jak rwąca rzeka. Dumna, otwarta, wyjątkowa, hałaśliwa metropolia pełna sprzeczności i piękna. Camille kocha swobodną atmosferę i śmiałość z jaką zachowują się artyści w pracowniach i kawiarniach tego miasta, kuszą ją nieodkryte zakamarki przesiąknięte zapachem terpentyny i farb. Autorka przemierza Paryż współcześnie po śladach Cloudel, dlatego współczesny Paryż miesza się z tym teraźniejszym.

Camille Cloudel jako jedna z niewielu kobiet przełamała tabu, pracowała wśród mężczyzn na równi z nimi, stała się pełnoprawnym twórcą, ale kiedy została sama zapłaciła wysoką cenę za swoją wyjątkowość. Niewiele po niej pozostało: kilka archiwalnych zdjęc, listy, rzeźby, relacje z ludźmi, ale pomimo tego Agnieszka Stabro pięknie odtwarza życie artystki, przybliża jej świat, uczucia i myśli. Ze skrawków wspomnień i niewielkich materiałów źródłowych tka przepiękną opowieść o XIX-wiecznej artystce z krwi i kości, która tworzy, kocha i cierpi... Serdecznie polecam książkę:)

https://magiawkazdymdniu.blogspot.com

Francuska rzeźbiarka Camille Cloudel żyjąca w latach 1864-1943 jest główną bohaterką książki Agnieszki Stabro ,,Masz na imię Camille", która zawiera zbeletryzowaną historię rzeźbiarki, opartą na faktach i uzupełnioną o dostępne materiały oraz listy. Życie Claudel do dzisiaj stanowi zagadkę, gdyż istnieją różne przekazy dotyczące tych samych zdarzeń z jej życia. Autorka...

więcej Pokaż mimo to

avatar
239
214

Na półkach:

Książka A. Stabro - Masz na imię Camille, po pierwszych ogólnych "oględzinach" to biografia. I owszem, tak jest. Nie do końca jednak.
Oczywiście jest tu mnóstwo informacji opisujących życie rzeźbiarki Camille Claudel - głównie nakreślonych na podstawie innej powieści pt. "Kobieta. Camille Claudel" autorstwa Anne Delbée, jednakże w sporej mierze są też wiadomości, będące przypuszczeniami A. Stabro. Jakąś wizją popartą dostępnymi materiałami, listami.
Bardzo ciekawą i przede wszystkim inną formą narracji - jeśli chodzi o powieści biograficzne - jest ta zastosowana w niniejszej książce. Mianowicie autorka pisze cały czas w sposób, jakby korespondowała z samą Camille Claude. Jakoby z nią prowadziła rozmowę bardziej, bądź mniej pośrednio. Wreszcie jakby cała treść była jednym długim listem do artystki - rzeźbiarki. Wobec tego całość czyta się z zainteresowaniem, a strony umykają bardzo szybko - jedna po drugiej.
W powyższej formie autorka zaznajamia czytelnika z dzieciństwem Camille - de facto bardzo trudnym emocjonalnie. Jej pasja i chęć rzeźbienia, bycia artystką nie pasowała zwłaszcza matce. Dziewczynka, a potem młoda dama nie znalazła u niej tak potrzebnego wsparcia. Na szczęście bratnią duszą okazał się ojciec, któremu zawdzięczała możliwość kontynuowania swego zamiłowania w Academie Colarossi.
A. Stabro bardzo dokładnie opisała koleje losu "bohaterki" swojej książki. Łącznie z opisem rodzeństwa Camille, dorastaniem. Skupiła się także skrupulatnie na emocjach jakie towarzyszyły młodej rzeźbiarce w związku z Augustem Rodinem. Powiem tylko tyle, że była to relacja bardzo skomplikowana i trudna, a nawet dziwna. Resztę przeczytajcie sami.
Czytając można odnieść wrażenie ogólnej nostalgii, jaka panuje w powieści. To tak, jakby była ona przesiąknięta zadumą, refleksją, smutkiem, czyli uczuciami pochodzącymi od Camille Claude. Mimo wielu przeciwności uchodziła ona za kobietę, która wiedziała czego chce i mimo swej skromności potrafiła o swoje zawalczyć.

Książka A. Stabro - Masz na imię Camille, po pierwszych ogólnych "oględzinach" to biografia. I owszem, tak jest. Nie do końca jednak.
Oczywiście jest tu mnóstwo informacji opisujących życie rzeźbiarki Camille Claudel - głównie nakreślonych na podstawie innej powieści pt. "Kobieta. Camille Claudel" autorstwa Anne Delbée, jednakże w sporej mierze są też wiadomości, będące...

więcej Pokaż mimo to

avatar
341
25

Na półkach:

Przejmująca historia rzeźbiarki ale 5ez kobiety która nie chciała żyć tak jak nakazują konwenanse. Niestety forma książki czyli list autorki do bohaterki utrudnia czytanie i zabija klimat opowieści.

Przejmująca historia rzeźbiarki ale 5ez kobiety która nie chciała żyć tak jak nakazują konwenanse. Niestety forma książki czyli list autorki do bohaterki utrudnia czytanie i zabija klimat opowieści.

Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    62
  • Przeczytane
    51
  • Posiadam
    19
  • Ulubione
    4
  • Biografie
    3
  • 2018
    3
  • Legimi
    2
  • 2009 Nabytki
    2
  • Rok 2020
    2
  • Art&Architecture
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Masz na imię Camille


Podobne książki

Przeczytaj także