Gdy wypowiedziałam się w ostatniej dyskusji 'czytamy w weekend', że zaczynam tę książkę, jedna z użytkowniczek serwisu odpisała, że bardzo dobra lektura. Hm... powiem szczerze, że po pierwszych stronach stwierdziłam, że to nie dla mnie. Opisy z romansu o patrzeniu w oczy, o przeżywaniu pierwszych chwil poznania, o nie udanych związkach itp. No gdzie ten thriller :D. Powtarzając jak mantrę 'trzeba poznać bohaterów' przebrnęłam i dotarłam już do ciekawszej części książki. Przyznaję, że zrobiłam sobie rozpiskę kto z kim, bo na początku się gubiłam :P.
Rozdziały podzielone na każdą postać bardzo na plus- pomału poznawaliśmy ich dalsze losy i w kulminacyjnym momencie mieliśmy przerwę, co dodatkowo budowało napięcie.
Tak naprawdę, książka zyskiwała z każdą stroną. Autor pokazał związki bardzo realnie od patrzenia przez różowe okulary poprzez ich spadnięcie i zetknięcie z ziemią. Od bardzo realnego spojrzenia na sytuację po zachowanie dorosłych osobników jak nastolatków w obliczu wielkiej miłości ;). Każdy związek zapewne, aby było 'ciekawiej' miał jakąś skazę i defekt. Totalnie nie przypadł mi do gustu wątek homoseksualny, a dołączając do tego dziecko... Jeśli chodzi o styl, język, mi bardzo odpowiadał. Treściwe dialogi, dobrze zarysowane postacie, mimo mnogości bohaterów można łatwo 'wejść w czyjeś buty'.
Wracając do samej fabuły i treści, to autorowi udało się mnie zaskoczyć, bardzo ciekawie pociągnął każdy wątek/ związek i można powiedzieć, że po lekturze czułam się usatysfakcjonowana rozwojem wydarzeń.
Poruszona została kolejna kwestia w sprawie badań nad genami- pamiętam, jakiś czas temu czytałam artykuł czy będzie można za parę lat wybrać jakie geny będzie miało nasze dziecko itp. jeśli mówimy o nienaturalnym zapłodnieniu. Tutaj mamy kwestię równie ważną, ponieważ mówimy tu o miłości i wyborze partnera. Dzięki czytaniu dosyć wybiegającej w przyszłość książce możemy sami zastanowić się, co my byśmy zrobili- i ci samotni i będący w związkach, jak i dokąd zmierza świat i gdzie jest ta granica między nauką, która ratuje nam życie, a ingerencją w sprawy, które od lat szły naturalnym biegiem.
Szczerze polecam, chociaż może bardziej tej damskiej części czytelników ;).

Gdy wypowiedziałam się w ostatniej dyskusji 'czytamy w weekend', że zaczynam tę książkę, jedna z użytkowniczek serwisu odpisała, że bardzo dobra lektura. Hm... powiem szczerze, że po pierwszych stronach stwierdziłam, że to nie dla mnie. Opisy z romansu o patrzeniu w oczy, o przeżywaniu pierwszych chwil poznania, o nie udanych związkach itp. No gdzie ten thriller :D....