#veronicaroth, #spętaniprzeznaczeniem, #najlepszaksiążkaveronikiroth

Wśród pisarzy współczesnych coraz bardziej popularne staje się kreowanie nowych światów, a im bardziej są one wymyślne, niebanalne, niepowtarzalne, odmienne od tych, które już są znane, tym bardziej stają się atutem pisarskich dokonań. Za prekursora w tym kierunku uznaję Tolkiena, który stworzył Śródziemie, nie pomijając żadnego istotnego aspektu.
Veronica Roth jest przykładem autorki, która wciąż stawia sobie wyzwania, mimo osiągnięcia ogromnego sukcesu „Niezgodnej” i kontynuacji. Nie spoczęła na laurach, a wręcz przeciwnie – z pulą nowych pomysłów przełamuje granice wyobraźni.
„Spętani przeznaczeniem” to wielowątkowa historia opierająca się na głównym motywie walki dobra ze złem, rozgrywająca się w uniwersum, a dokładnie na planecie Thuvhe. Główną bohaterką jest Cyra, księżniczka z Shotet, oraz Akos, syn wyroczni.
W ogólnym zarysie, aby nie zdradzać szczegółów – ojciec Cyry, Lazmet Noavek, który uchodził za zmarłego, powraca na planetę Thuvhe, aby przejąć władzę i zburzyć dotychczasowy porządek. Nie godząc się na jego czyny, Cyra i Akos wraz ze sprzymierzeńcami, jakich udało im się zjednoczyć, postanawiają przywrócić swemu światu pokój.
Wątkiem wychodzącym na pierwszym plan jest miłość. To, co mnie szczególnie ujęło i chwyciło za serce, to przedstawienie przez autorkę rozwijającego się uczucia między głównymi bohaterami. Odczułam tu podejście w pełni psychologiczne i jak najbardziej świadome. Brak tu pójścia na skróty. Nie można nie wspomnieć o mądrych dialogach pomiędzy tą dwójką i emocjach, które oddziałują na odbiorcę.
Do postaci, które przewijają się na stronicach powieści i o których warto wspomnieć, należą Cisa, czyli siostra Akosa, Sifa – matka Akosa. One także mają wiele do powiedzenia, a jeszcze więcej do ukrycia.
Pod zasłoną uniwersum Veronica pozwala czytelnikowi dowolnie interpretować zdarzenia i odnosić do swojego życia, ale naświetla też problemy współczesnego świata, takie jak niełatwe relacje rodzinne, które stawiają ludzi w dylematach, rozterkach, poczuciu winy i próbach odpowiedzi na pytanie, co jest ważne, więź krwi czy więź duchowa; zwątpienie czy wiara w przeznaczenie; skomplikowane interakcje międzyludzkie; polityczne wojny; konfrontacja dobra ze złem; temat tabu na czasie, wokół którego jest wiele kontrowersji- homoseksualizm. Z tych względów książka ma wartość pouczającą.
Język powieści jest bardzo przystępny, przyjemny w odbiorze. Nadaje optymalne tempo rozwoju akcji, w żadnym wypadku nie zanudza. Zabiegiem, który uznaję za zaletę, jest przedstawianie zdarzeń z punktu widzenia kilku postaci. Dzięki temu otrzymuje się obiektywny pogląd na sytuacje.
„Spętani przeznaczeniem” to książka, która ma wszystko, czego trzeba, by zatrzymać czytelnika na nieprzerwane godziny w stanie zaciekawienia, emocjonalnego rozbudzenia, napięcia. Wyróżnia się fascynującą fabułą, wartką akcją, zapadającymi w pamięć opisami, bohaterami, z którymi można się utożsamić. Polecam ją wszystkim, którzy lubią być zaskakiwani, pochłonięci akcją i którzy są otwarci na poszerzanie horyzontów wyobraźni.

#veronicaroth, #spętaniprzeznaczeniem, #najlepszaksiążkaveronikiroth

Wśród pisarzy współczesnych coraz bardziej popularne staje się kreowanie nowych światów, a im bardziej są one wymyślne, niebanalne, niepowtarzalne, odmienne od tych, które już są znane, tym bardziej stają się atutem pisarskich dokonań. Za prekursora w tym kierunku uznaję Tolkiena, który stworzył...