Życie Nory Grey jest stosunkowo nudne. Szkoła, plany odnośnie studiów i spotkania z jedyną przyjaciółką. Wszystko się zmienia, gdy jej partnerem na lekcji biologii zostaje Patch. [Swoją drogą, to ciekawe, czemu wszystkie amerykańskie autorki paranormal romance tak uparły się na te lekcje biologii. Jakby to nie mogła być fizyka czy angielski]

Patch to urodzony buntownik, którego historia jedna długa i kręta. W przeszłości wszystko stracił z powodu śmiertelniczki, a teraz ma szansę na odzyskanie dawnego życia, której ostatecznie nie przyjmuje. Nie rozumiem go, bo jakoś nie bardzo mieści się w kategorii aniołów dla mnie.

Nora to ignorantka w sprawach damsko-męskich, która nieustannie wszystkiego się boi. Patch ją przeraża, ale nie jest w stanie zerwać z nim kontaktów. Fascynacja przewyższa wszystko. Nie rozumiem tylko, jak jej matka mogła zostawić samą na tak długie okresy czasu, zwłaszcza że Nora nie należy do stabilnych emocjonalnie ludzi. A do tego darzy ogromnym szacunkiem opuszczony dom na odludziu, w którym nieustannie się boi, zrywając na każdy najmniejszy odgłos. Nie rozumiem, dlaczego nie zgadza się na sprzedaż, skoro tam jest ciągle sama.

Życie Nory Grey jest stosunkowo nudne. Szkoła, plany odnośnie studiów i spotkania z jedyną przyjaciółką. Wszystko się zmienia, gdy jej partnerem na lekcji biologii zostaje Patch. [Swoją drogą, to ciekawe, czemu wszystkie amerykańskie autorki paranormal romance tak uparły się na te lekcje biologii. Jakby to nie mogła być fizyka czy angielski]

Patch to urodzony buntownik,...