Bardzo wciągająca ksiazka, jest tam wszystko trochę thrillera, trochę romansu i erotyki i nawet humoru. Ciekawie wszystko opisane że wyobraźnia ma pole popisu, osobiście polecam

Bardzo wciągająca ksiazka, jest tam wszystko trochę thrillera, trochę romansu i erotyki i nawet humoru. Ciekawie wszystko opisane że wyobraźnia ma pole popisu, osobiście polecam

Kolejny romans z domieszką kryminału, czyli Nora Roberts jaką dobrze znam, lubię i szanuję. Nic mnie w tej książce nie zaskoczyło, ale też nic nie zawiodło. To dobrze poprowadzona historia trzech sióstr, które chcąc nie chcąc muszą spędzić ze sobą cały rok na ranczu w Montanie. I tak się składa, że tylko dla jednej z nich jest to naturalne środowisko.
Trzy bohaterki, trzy odmienne charaktery, trzy historie, które połączone w jedną tworzą idealną mieszankę. Siostrzane spory, rodzinne waśnie, dawno chowane urazy, nie przepracowane traumy i nagłe miłosne rozterki, a w tle seryjny morderca, który wywraca spokojne życie mieszkańców do góry nogami. Czego można chcieć więcej? Mi to w zupełności wystarczy. Książkę polecam i to zdecydowanie bardziej niż jej ekranizację.

Kolejny romans z domieszką kryminału, czyli Nora Roberts jaką dobrze znam, lubię i szanuję. Nic mnie w tej książce nie zaskoczyło, ale też nic nie zawiodło. To dobrze poprowadzona historia trzech sióstr, które chcąc nie chcąc muszą spędzić ze sobą cały rok na ranczu w Montanie. I tak się składa, że tylko dla jednej z nich jest to naturalne środowisko.
Trzy bohaterki, trzy...

"Niebo Montany" autorstwa Nory Roberts to fascynująca historia, która rozpoczyna się od tajemniczego pogrzebu właściciela rancza, Jacka Mercy'ego, w Montanie. Początkowo zainteresowanie tłumów wzbudza nie tyle zmarły, ile dom Mercy'ego, do którego nie miało nikogo wstępu. W tym dniu poznają się trzy córki Jacka: Willa, Tess i Lily, które dowiadują się o niezwykłym warunku spadku-muszą razem mieszkać na ranchu przez rok, aby podzielić się jego majątkiem.

Książka skupia się na relacjach między siostrami, które muszą nauczyć się współpracy, mimo różnic w charakterach i życiowych doświadczeniach. Willa, jako główna beneficjentka spadku, staje przed odpowiedzialnością prowadzenia rancza, co niekoniecznie jej odpowiada. Sytuację monitoruje sąsiad Ben i prawnik Nate, co dodaje dodatkowej intrygi.

Czy Willa, Tess i Lily zdołają pogodzić różnice, stworzyć wspólny zespół i spełnić warunki testamentu? To, jak rozwijają się relacje między nimi oraz jak poradzą sobie z trudnościami, sprawia, że książka jest niezwykle wciągająca i emocjonująca.

Nora Roberts zgrabnie łączy elementy familijne, tajemnice i romanse, tworząc barwny obraz życia na zachodnim rancho. Jej lekkie pióro i zdolność tworzenia wielowymiarowych postaci sprawiają, że czytelnik z łatwością wczuwa się w historię. "Niebo Montany" to wciągająca powieść, która porusza zarówno serce, jak i wyobraźnię.

Warto podkreślić, że książka zapewnia równowagę między wątkiem romantycznym a zagadkami, co sprawia, że czytanie jest interesujące i nie można się oderwać od kolejnych stron.

W miarę jak siostry Mercy uczą się współpracy, powoli odkrywają swoje wspólne korzenie, dzieląc się swoimi sekretami i marzeniami. Każda z nich ma unikalne cechy i charaktery, co nadaje im autentyczność i czyni je łatwymi do polubienia. W trakcie ich wspólnego pobytu na rancho przeżywamy z nimi zarówno wzloty, jak i upadki, a ich emocjonalny rozwój sprawia, że czujemy się z nimi blisko.

Wątek romantyczny w "Niebie Montany" jest subtelny, ale wciąż pełen napięcia i magii. Romantyczne uniesienia, które pojawiają się w trakcie powieści, dodają nutkę słodkiego uczucia do historii, ale nie dominują nad głównym wątkiem.

Książka porusza także temat ważności rodziny, a więzy, które tworzą się między siostrami Mercy, ukazują, jak silna może być więź rodzinna, nawet w przypadku osób, które wcześniej były sobie obce. To uniwersalne przesłanie sprawia, że historia jest łatwo przyswajalna i oddziałuje na czytelnika emocjonalnie.

"Niebo Montany" to powieść, która wciąga od pierwszych stron, oferując doskonałą mieszankę dramatu, tajemnicy, miłości i wzajemnego zrozumienia. Nora Roberts ukazała wspaniałe krajobrazy Montany i opowiedziała historię, która zachwyca, bawi i wzrusza jednocześnie. Dla miłośników literatury obyczajowej i romansu ta książka to doskonały wybór, który dostarczy wiele niezapomnianych chwil czytelniczej rozrywki.

"Niebo Montany" autorstwa Nory Roberts to fascynująca historia, która rozpoczyna się od tajemniczego pogrzebu właściciela rancza, Jacka Mercy'ego, w Montanie. Początkowo zainteresowanie tłumów wzbudza nie tyle zmarły, ile dom Mercy'ego, do którego nie miało nikogo wstępu. W tym dniu poznają się trzy córki Jacka: Willa, Tess i Lily, które dowiadują się o niezwykłym...

Wow! Wciągnęłam się :)
Widziałam sporo zarzutów, że książka jest przewidywalna i naiwna. Może troszeczkę, bo wątek kryminalny był początkowo... inny :) no ale to nie kryminał a romans ;) jednak z czasem książka się tak rozkręciła do tego wyjaśnienie zupełnie mnie zaskoczyło!

Wow! Wciągnęłam się :)
Widziałam sporo zarzutów, że książka jest przewidywalna i naiwna. Może troszeczkę, bo wątek kryminalny był początkowo... inny :) no ale to nie kryminał a romans ;) jednak z czasem książka się tak rozkręciła do tego wyjaśnienie zupełnie mnie zaskoczyło!

Sięgnęłam po nią kiedyś stęskniona z klimatami południowych stanów USA. I w sumie nie była bardzo zła, szczególnie wybitna też nie. Czytało się szybko i całkiem dobrze - Nora Roberts ma bardzo lekki styl. Właściwie, gdyby przeczytać "Niebo Montany" to jakby przeczytać wiele pozostałych książek tej autorki, bo operują podobnymi schematami fabuły i postaci. Daję czwórkę za Montanę ;).

Sięgnęłam po nią kiedyś stęskniona z klimatami południowych stanów USA. I w sumie nie była bardzo zła, szczególnie wybitna też nie. Czytało się szybko i całkiem dobrze - Nora Roberts ma bardzo lekki styl. Właściwie, gdyby przeczytać "Niebo Montany" to jakby przeczytać wiele pozostałych książek tej autorki, bo operują podobnymi schematami fabuły i postaci. Daję czwórkę za...

Romans i kryminał w jednym? Ależ bardzo proszę, Nora Roberts lubi takie połączenia i co gorsza chyba myśli, że jej to nieźle wychodzi. Rzadko sięgam po literaturę typowo kobiecą, ale kiedy to robię to mam ochotę na dobrą książkę obyczajową. Ta książka to typowy harlequin, gdzie po kilku stronach wiesz kogo z kim połączyć w pary, banalny, nudny, przewidywalny.

Romans i kryminał w jednym? Ależ bardzo proszę, Nora Roberts lubi takie połączenia i co gorsza chyba myśli, że jej to nieźle wychodzi. Rzadko sięgam po literaturę typowo kobiecą, ale kiedy to robię to mam ochotę na dobrą książkę obyczajową. Ta książka to typowy harlequin, gdzie po kilku stronach wiesz kogo z kim połączyć w pary, banalny, nudny, przewidywalny.

Dla mnie ta książka jest bardziej obyczajowa niż romans.
Uwielbiam ją i często wracam do niej.

Książka zaczyna się od pogrzebu, umiera Jack Mercy - właściciel rancho w Montanie. Na jego pogrzeb przychodzą tłumy, oczywiście nie dlatego, że go lubili lub szanowali, nie. Przybywają, żeby zobaczyć rancho i przede wszystkim wnętrze domu, gdzie mało kto miał możliwość wejścia. Jego córka Willa, oraz jej przyszywane siostry Tess i Lily, pierwszy raz poznają się właśnie w tym dniu. Ale nie jest to ich krótkie spotkanie, wg testamentu Jacka Mercy, każda z jego córek otrzyma 1/3 majątku, pod warunkiem, że przez rok będą razem mieszkać w Montanie. Dopiero po tym czasie mogą odsprzedać swoją część dla jednej z sióstr. Willa ponadto ma sprawować kontrolę i ranczo ma działać dalej, ale czy wszystko jest ok musi sprawdzać sąsiad Ben i prawnik Nate. Nie podoba się to Willi, ale żeby nie stracić domu zrobi wszystko i stara się współpracować, albo raczej omijać się z siostrami i ciężko pracować.

Piękna książka o miłości, przyjaźni, przyrodzie z nutką kryminału.
Warto przeczytać

Dla mnie ta książka jest bardziej obyczajowa niż romans.
Uwielbiam ją i często wracam do niej.

Książka zaczyna się od pogrzebu, umiera Jack Mercy - właściciel rancho w Montanie. Na jego pogrzeb przychodzą tłumy, oczywiście nie dlatego, że go lubili lub szanowali, nie. Przybywają, żeby zobaczyć rancho i przede wszystkim wnętrze domu, gdzie mało kto miał możliwość wejścia....

Uwielbiam Norę Roberts za świetny styl,piękne powieści,życiowe,które pisze pisarka moja ulubiona.
Zaskoczona i oczarowana jestem tą książką.
Bardzo piękną,ciekawą umilała mi dobre chwile z przyjemnością przeczytałam.
Nora Roberts trzyma wspaniałą formę warto czytać ją.

Uwielbiam Norę Roberts za świetny styl,piękne powieści,życiowe,które pisze pisarka moja ulubiona.
Zaskoczona i oczarowana jestem tą książką.
Bardzo piękną,ciekawą umilała mi dobre chwile z przyjemnością przeczytałam.
Nora Roberts trzyma wspaniałą formę warto czytać ją.

"Od sześciu miesięcy jak idiotka tkwię na jakimś zakazanym ranczu. Dzieje się tak tylko dlatego, że jakiś cholerny egoista postanowił jeszcze zza grobu zrobić ludziom parę kawałów."

Od jakiegoś czasu zawodzą mnie priorytetowe książki które czytam.
Jak na ironię książki nabyte pod wpływem impulsu, pozycje poboczne, dodatkowe, co do których człowiek nie żywi większych nadziei zadziwiająco dają radę.
Niebo Montany jest taką książką, właściwie to nie kupiłem jej nawet z myślą o sobie...

W skrócie: Niebo Montany to miks kryminału, romansu i jeszcze czegoś.
Zdaje się że kiedyś leciał o tym film ale nie oglądałem.
Książka obfituje w żywe dialogi, jest poczucie humoru, jest szarpanina
(ta pozytywna, choć dziwna :D),jest sex, na szczęście nie jest on myślą przewodnią całości. Jest psychopata rzeźnik i/lub zazdrosny "mąż renegat" któremu wydaje się że ma podwójne jaja a w rzeczywistości ma co najwyżej jedno. Całość czyta się bardzo przyjemnie, choć oczywiście znalazło się coś co mnie trochę irytowało... mianowicie zbytnie gloryfikowanie i przeidealizowanie postaci Adama, no ale kto zabroni kobiecie pisarce romantycznie pomarzyć.
W sumie książka RACZEJ dla kobiet ale kto zabroni cieszyć się nieźle napisanymi żeńskimi postaciami których są tu aż 3? ;)
Ocena 6.5+

"Od sześciu miesięcy jak idiotka tkwię na jakimś zakazanym ranczu. Dzieje się tak tylko dlatego, że jakiś cholerny egoista postanowił jeszcze zza grobu zrobić ludziom parę kawałów."

Od jakiegoś czasu zawodzą mnie priorytetowe książki które czytam.
Jak na ironię książki nabyte pod wpływem impulsu, pozycje poboczne, dodatkowe, co do których człowiek nie żywi większych...

kiedyś oglądałam film bazujący na powieści i w mojej pamięci pozostały jego urywki, ale książka przebija film...

kiedyś oglądałam film bazujący na powieści i w mojej pamięci pozostały jego urywki, ale książka przebija film...