Halo Tato. Reportaże o dobrym ojcostwie
- Kategoria:
- reportaż
- Wydawnictwo:
- Zielona Sowa
- Data wydania:
- 2017-05-10
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-05-10
- Liczba stron:
- 176
- Czas czytania
- 2 godz. 56 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788380733244
Gdy Autor usłyszał: „Powrót ojców to kłamstwo, ojcowie wracają tylko w weekendy”. Pomyślał wówczas, że nie może być tak źle, że zna mężczyzn, dla których ojcostwo to jak wygrać wszystko.
Tak powstał „Halo tato", cykl reportaży o dobrym ojcostwie. Bohaterowie Konrada Kruczkowskiego to osoby, które rolę ojca pełnią mimo wielu trudności, ale żaden z nich nie narzeka. Niektórzy ojcowie jeżdżą na wózkach, inni wychowują dzieci głuche, niektórzy są samotnymi ojcami.
Autor prezentuje dobrą szkołę reportażu, pokazuje zjawisko od szczegółu do ogółu. Jest wrażliwym i uważnym obserwatorem, daje swoim bohaterom konieczną przestrzeń, a czytelnikom stawia raczej pytania, nie tezy.
Za jeden z reportaży, które znalazły się w książce pt.„Jesteśmy Głusi” autor otrzymał Nagrodę Newsweeka im. Teresy Torańskiej.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Takim tatą być!
Podstawówka. Asfaltowe boisko w godzinach porannych. W ciągu ławek i krzeseł siedzę z uczniami z różnych klas. Odbywa się konkurs plastyczny. Mamy narysować węglem naszą wymarzoną szkołę. Nie mam pomysłu, zupełnie mi nie idzie. Spoglądam po bokach na prace innych i ogarnia mnie rozpacz. Pacykuje na kartce coś okropnego, ale wolę to, niż oddać ją pustą. Mija trochę czasu i wpatruje się w mój tragiczny rysunek na tablicy wyników. Podchodzi tata. Mówi, że nie mam się czym przejmować, że każdemu czasem coś nie wyjdzie i zabiera mnie na lody.
W tym momencie kocham go całym sercem, bo mnie rozumie i sprawia, że wszelkie czarne chmury się rozstępują. Kiedy myślę o idealnym ojcowskim postępowaniu, właśnie ta scena przychodzi mi do głowy. Prosta, ale nasycona ciepłem, akceptacją i bezwarunkową miłością. Trudno nie odnieść się do takich osobistych wspomnień, gdy czyta się takie reportaże o dobrym ojcostwie, jak w „Halo Tato”. Proste historie, w których zawiera się cały sens, ale i praca jaką niewątpliwie jest bycie rodzicem.
Czytając, zastanawiałem się, jakim kiedyś będę tatą. Czy można być na to gotowym? Wydawało mi się, że z racji o wiele młodszej siostry zbieram cenne doświadczenie. Przekonałem się jednak, że to tak nie działa. Owszem, może się przydać, ale nie ma tu idealnych rozwiązań. Życie pisze swoje scenariusze. Nie ma recept doskonałych. Popełniamy błędy, nie zawsze postępujemy słusznie. Jesteśmy ludźmi i chwilami potrzebujemy czasu na wyciągnięcie odpowiednich wniosków.
Samotne ojcostwo, bycie rodzicem w rodzinie zastępczej, opieka nad potomstwem, gdy samemu jest się w jakimś stopniu niepełnosprawnym. Niełatwe punkty wyjścia, które wcale nie muszą prowadzić do niepomyślnych skutków. Owszem, stwarzają dodatkowe trudności, ale niekoniecznie takie, jakie nasuwają się nam w pierwszej kolejności. Czasem to otoczenie jest najgorszym wrogiem, z którym trzeba się zmierzyć.
I tak wiązanie się z nową partnerką zamiast wsparcia, często wzbudza zawiść. Życie głuchych po swojemu spotyka się z niezrozumieniem, a ojciec jeżdżący na wózku traci w oczach wielu miano pełnowartościowego mężczyzny. To tylko miraże naszych uprzedzeń. Zresztą, nie trzeba daleko szukać, nawet wspólne spotkania ojców, którzy chcą na nich kształcić się ku chwale jak najlepszej współpracy z pociechami, u wielu wzbudzi ironiczny uśmiech.
Tak to już jest, że żywimy się pozorami. Na szczęście nie robi tego Konrad Kruczkowski, który w swoich opowieściach wyciąga na światło to, co dobre i ludzkie. Bez upiększeń, ale i popadania w negatywne tony. Szczerze, z ciepłem i otwartą głową słucha, opowiada i rozmawia z ojcami. Każdy z trochę innej parafii, w innym położeniu, ale z podobnym celem. Być jak najlepszym dla swoich dzieci, bez popadania w skrajność czy przesadę.
Jeżeli istnieją książki, które mogą zmienić życie czy spojrzenie na otaczającą rzeczywistość, to „Halo Tato” z pewnością do nich należy. Sprawia, że nie tyle patrzy się na ojcostwo inaczej, co nawet na to, czy ja jestem dobrym synem. Spoglądam w przeszłość i sprawdzam jak wyglądają nasze relacje teraz. Czy można je jeszcze zmienić na lepsze, czy w pewnym momencie nie powinienem sam mocniej popracować nad tą relacją? Trudna sprawa, ale jednego jestem pewien. Z taką lekturą łatwiej spojrzeć z wiarą, siłą i miłością w odbudowanie relacji, ale i stworzenie nowej ze swoim własnym potomkiem.
Patryk Rzemyszkiewicz
Oceny
Książka na półkach
- 256
- 204
- 45
- 8
- 8
- 8
- 5
- 4
- 3
- 3
Cytaty
Największa nagroda: kroić chleb, którego nie brakuje.
Różnie się mówi o miłości, ale miłość to jest też drewno pod domem przygotowane na dwa sezony. Albo regały na książki, które zamówił u stola...
Rozwiń
Opinia
„Halo tato”, to krótka, wzruszająca książka o ojcostwie, które nie zawsze jest proste. Samotne wychowywanie dzieci, radzenie sobie ze śmiercią bliskiej osoby, ciężka praca, niezrozumienie, wytykanie palcami, niesłuszne obarczanie poczuciem winy – to tylko niektóre z problemów tatów, o których pisze Konrad Kruczkowski.
„Człowiek musi się rozpaść i dopiero wtedy, złożony na nowo, może być szczęśliwy”
Człowiek nie zdaje sobie sprawy, z jakimi problemami każdego dnia przychodzi się zmagać niektórym ludziom. Narzekamy, że zła pogoda, że przytyliśmy dwa kilo, że nie możemy pozwolić sobie na kupno nowego telefonu, a co powiedzieć mają Piotr i Beata – oboje głusi, wychowujący dwójkę, również niesłyszących dzieci?
Co to znaczy być dobrym tatą? Czy istnieje uniwersalna odpowiedź na to pytanie? Nie ma ludzi idealnych. Nieważne jest to, czy jest się samotnym ojcem, niepełnosprawnym człowiekiem czy rodzicem chorego dziecka. Ważne, by kochać je, dbać o nie i wychować je na porządnego obywatela. Trzeba mu nadać odpowiednie wzorce, ponieważ kwestia wychowania ma tu ogromne znaczenie, i nie mam w tym momencie na myśli poglądów politycznych czy kanonów społecznych, ale szacunek do drugiego człowieka.
Ta książka dogłębnie porusza, zwłaszcza że jest to zbiór prawdziwych historii. Wycisnęła ze mnie morze łez i na pewno jeszcze do niej kiedyś wrócę, a jeśli dane będzie nam mieć dziecko, dam ją również do przeczytania swojemu mężowi. Uważam, że to nieprawda, iż matka odgrywa w życiu dziecka większą rolę, ojciec jest równie ważny co ona.
Konrad Kruczkowski – autor książki „Halo tato” jest również twórcą poczytnego bloga haloziemia.pl. Ma na swoim koncie nagrody takie jak Blog Forum Gdańsk Award czy Blog Roku 2013. Na swojej stronie przedstawia między innymi wywiady o wartościach oraz reportaże o dobrym ojcostwie. Na Youtube można znaleźć mini filmiki, w których ojcowie występujący w książce, przedstawiają pokrótce swoją historię.
Bardzo polecam Wam tę pozycję. Jest ona nie tylko o ojcostwie, ale również o różnych wartościach, o relacjach interpersonalnych. To lektura nie tylko dla ojców, ja nie mam dzieci, a przeczytałam ją z zapartym tchem w jeden wieczór. Myślę, że jest ona również odpowiednia dla nastolatków, którzy dzięki niej mogą przekonać się, że rodzice, to tylko ludzie i jak wszyscy popełniają błędy. To w gruncie rzeczy pozytywna książka, choć wspomnienia jej bohaterów niekiedy mrożą krew w żyłach.
Kocham mojego tatę, w tym roku prawie go straciłam, dziękuję Bogu, że tak się jednak nie stało.
„Halo tato”, to krótka, wzruszająca książka o ojcostwie, które nie zawsze jest proste. Samotne wychowywanie dzieci, radzenie sobie ze śmiercią bliskiej osoby, ciężka praca, niezrozumienie, wytykanie palcami, niesłuszne obarczanie poczuciem winy – to tylko niektóre z problemów tatów, o których pisze Konrad Kruczkowski.
więcej Pokaż mimo to„Człowiek musi się rozpaść i dopiero wtedy, złożony na...