Kupując książkę, sądziłem że będzie o pierwszych buntach Kreolów przeciwko władzy hiszpańskiej, lecz ku mojemu zdziwieniu okazało się, że Jarosław Wojtczak opisuje tu brytyjską inwazję na La Platę.

Moje zdziwienie było o tyle duże, że nigdy wcześniej nie słyszałem o takim epizodzie, a po przeczytaniu książki tym bardziej dziwi, że wcześniej nigdy o niej nie słyszałem, skoro miała taki rozmach (25 tysięcy obywateli brytyjskich, żołnierzy, oficerów, marynarzy brało ogólnie w tym udział!). Czy to dlatego, że zakończona upokarzającą klęską potężnej Wielkiej Brytanii czy dlatego, że przesłonięta dużo ważniejszymi wydarzeniami Europy, inwazja ta zniknęła z ogólnego pola widzenia.
Aż do teraz.

Początkowo nieco chaotyczna (dużo nazwisk, dużo planów, dużo nazw pułków i statków oraz opis zajęcia Kraju Przylądkowego), z czasem jednak coraz lepiej poznajemy klimat w którym brytyjscy żołnierze walczyli przeciwko Hiszpanom i Kreolom.
Zdecydowanie największym plusem książki jest wspaniały i szczegółowy opis bitwy miejskiej w Buenos Aires. Rzadko kiedy czytając aż tak wczuwam się w sytuację walczących stron, obu stron. Całe szczęście autor zamieścił bardzo pomocne mapy, czego niestety piszący do BH zwykle zapominają.

Jarosław Wojtczak nie zawiódł moich oczekiwań, wciąż jest najlepszym autorem w serii Bitwy Historyczne!

Kupując książkę, sądziłem że będzie o pierwszych buntach Kreolów przeciwko władzy hiszpańskiej, lecz ku mojemu zdziwieniu okazało się, że Jarosław Wojtczak opisuje tu brytyjską inwazję na La Platę.

Moje zdziwienie było o tyle duże, że nigdy wcześniej nie słyszałem o takim epizodzie, a po przeczytaniu książki tym bardziej dziwi, że wcześniej nigdy o niej nie słyszałem,...