Daily Star
- Kategoria:
- komiksy
- Cykl:
- Lucky Luke (tom 53)
- Tytuł oryginału:
- Daily Star
- Wydawnictwo:
- Egmont Polska
- Data wydania:
- 2017-03-15
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-03-15
- Liczba stron:
- 48
- Czas czytania
- 48 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788328119062
- Tłumacz:
- Maria Mosiewicz-Szrejter
Kolejny tom humorystycznego cyklu przygód komiksowego kowboja Lucky Luke’a, którego postać wymyślili sławni autorzy francuscy - Morris i René Goscinny. Zawód dziennikarza bywa niebezpieczny, o czym często przekonuje się Horacy P. Greely, właściciel, wydawca i reporter gazety „Daily Star”. Jako że bez pardonu piętnuje w swym piśmie ludzkie wady i ujawnia przeróżne machlojki, wciąż jest przepędzany z kolejnych miasteczek Dzikiego Zachodu. Pewnego dnia spotyka Lucky Luke’a, a ten postanawia stanąć w obronie uczciwego dziennikarza. Czy ich wspólna działalność w osadzie Dead End City okaże się sukcesem, czy też Horacy zostanie wygnany przez spiskujących przeciwko niemu nieuczciwych przedsiębiorców: właściciela salonu, sklepikarza i grabarza? Seria Lucky Luke została stworzona przez dwie legendy frankofońskiego rynku komiksowego: pisarza René Goscinnego (1926-1977, autora bestsellerowych książek o Mikołajku i scenariuszy do słynnych cykli komiksowych takich jak Asteriks czy Iznogud) oraz rysownika Morrisa (właśc. Maurice de Bevere, 1923-2001). Po śmierci Goscinnego scenariusze kolejnych odcinków serii były tworzone przez kontynuatorów.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 25
- 10
- 6
- 5
- 3
- 3
- 2
- 1
- 1
- 1
OPINIE i DYSKUSJE
Chcesz być uczciwym dziennikarzem? Reporterem piszącym o tym, co się dzieje aktualnie w mieście, w saloonach, czym żyją ludzie? Chcesz pisać o machlojach, szwindlach i wodnistym alkoholu i nieuczciwości monopolistów?
Ba...
Chcesz i robisz to...
Ale na prerii, gdzie każdy sobie panem i władcą to jest raczej nie możliwe. Nawet tak - początkowo - opiniotwórcza gazeta, jak Daily Star nie dała sobie rady. Ani jej jednoosobowa osoba prowadząca i pisząca i drukująca i rozprowadzająca... i mogłabym tu wiele pisać, ale pif paf nad głową słyszę. Konie uciekają. Lucky Luck czasem pomoże, ale gdy nie pomaga... strach wyjść z długopisem i czuć tematu do następnego artykułu.
Świetne przygody - jak zawsze.
Chcesz być uczciwym dziennikarzem? Reporterem piszącym o tym, co się dzieje aktualnie w mieście, w saloonach, czym żyją ludzie? Chcesz pisać o machlojach, szwindlach i wodnistym alkoholu i nieuczciwości monopolistów?
więcej Pokaż mimo toBa...
Chcesz i robisz to...
Ale na prerii, gdzie każdy sobie panem i władcą to jest raczej nie możliwe. Nawet tak - początkowo - opiniotwórcza gazeta, jak...
DZIENNIK DZIKO ZACHODNI
Seria „Lucky Luke” zaczęła ukazywać się w roku 1946, jej pięćdziesiąty trzeci tom „Daily Star” opublikowany został 37 lat później. Chociaż od jego premiery minęło już niemal trzy i pół dekady, dopiero teraz mamy okazję czytać go po polsku. Jak jednak mówi znane wszystkim przysłowie, lepiej późno niż wcale. Szczególnie gdy w ręce czytelnika trafia komiks tak znakomity, jak ten.
30 kwietnia roku 1946 w rodzinie Greelych na świat przychodzi dziecko. Chłopiec, który otrzymuje imię Horacy, już od najmłodszych lat przejawia nie tylko zainteresowanie rodzinnym interesem drukarskim, ale także biznesem w ogóle. Do tego ma talent do pisania, a co za tym idzie kiedy tylko osiąga pełnoletność, wraz z podarowaną mu przez ojca prasą drukarską Washington Imperial numer 3, wyrusza na Dziki Zachód szukać szczęścia. Jak się jednak szybko przekonuje pisanie o chrzczonym alkoholu serwowanym w popularnym przybytku, choć chwytliwe, nie zawsze najlepiej kończy się dla dziennikarza. Tak oto Horacy spotyka na swej drodze Lucky Luke’a, wraz z którym (po wielu przygodach oczywiście),zjawia się w miasteczku Dead End City. Początkowo jego gazeta „Daily Star” nie sprzedaje się najlepiej, ale powrót do ujawniania nieuczciwych praktyk lokalnych przedsiębiorców zmienia ten stan rzeczy. Dziennik zaczyna sprzedawać się, jak nigdy dotąd, a z pomocą Lucky Luke’a, który podejmuje pracę w redakcji nie straszne są Horacemu żadne trudności. Czy aby na pewno? Co będzie, kiedy właściciel salonu, sklepikarz i grabarz mając dość „Daily Star” postanowią dołożyć starań by gazeta przestała się ukazywać?
Za fabułę tego tomu nie odpowiada najbardziej kojarzony z serią René Goscinny, tylko Xavier Fauche i Jean Léturgie, nie mniej „Daily Star” to i tak naprawdę znakomita robota, która bawi, śmieszy, wciąga i ciekawi. Jak to zwykle u Lucky Luke’a bywa, szalona wydarzenia następują jedno po drugim, dowcipów nie brakuje, a przygody przeżywane w towarzystwie starych i nowych bohaterów skutecznie poprawiają humor. Co ważne, a czego we współczesnych humorystycznych komiksach środka jest coraz mniej, gagi wcale nie są głupie, a całość nie stanowi tylko i wyłącznie pustej, lekkiej rozrywki.
Stałym elementem serii obok tytułowego bohatera i jego konia Jolly Jumpera są oczywiście znakomite ilustracje w wykonaniu ojca „Lucky Luke’a”, Morrisa. Proste i cartoonowe współtworzą charakterystyczny klimat cyklu, który kupuje serca czytelników nawet po kilkudziesięciu latach. Dobrze więc, że Egmont postanowił powrócić do tego tytułu i opublikować nieznane dotychczas w Polsce albumy z przygodami najszybszego kowboja.
Lubicie europejską klasykę komiksową? Chcecie się pośmiać i dobrze zabawić? Oczekujcie czegoś przyjemnego zarówno dla dużych, jak i małych? „Lucky Luke” to coś w sam raz dla Was.
Recenzja opublikowana na moim blogu http://ksiazkarnia.blog.pl/2017/03/25/lucky-luke-53-daily-star-xavier-fauche-jean-leturgie-moris/
DZIENNIK DZIKO ZACHODNI
więcej Pokaż mimo toSeria „Lucky Luke” zaczęła ukazywać się w roku 1946, jej pięćdziesiąty trzeci tom „Daily Star” opublikowany został 37 lat później. Chociaż od jego premiery minęło już niemal trzy i pół dekady, dopiero teraz mamy okazję czytać go po polsku. Jak jednak mówi znane wszystkim przysłowie, lepiej późno niż wcale. Szczególnie gdy w ręce czytelnika trafia...
Humorystyczna seria komiksów, o niezwykle szybkim rewolwerowcu i jego sarkastycznym koniu ma już 70 lat. W 1947 roku Morris powołał do życia jego i jego towarzyszy. Od tamtego czasu, seria zyskała nie tyle kilkadziesiąt kolejnych tomów, ale i filmy i seriale. Aktorskie i animowane. Komiks ten zyskał popularność także u nas.
"Daily Star" opowiada historię pewnego dziennikarza, który zakłada gazetę "Zawsze niezależną, nigdy neutralną!" Daily Star. Swoim sposobem zdobywania informacji zyskuje zwolenników, jak i przeciwników. Jego pomocnikiem, a raczej osobą która go ratuje z różnych opresji zostaje Lucky. Razem przeżyją mnóstwo dramatycznych, co zabawnych przygód. Doczekają się konkurencji, a także wymyślą mobilną gazetę.
Kolejna znakomita przygoda, którą przeczytałem z uśmiechem na twarzy. Przerysowane, a niektóre wręcz karykaturalne postaci. A przez to niepokojąco prawdziwe. I Lucky Luke ze swoim pełnym ironii koniem . I cień Luke'a, któremu nigdy nie udało się prześcignąć swojego właściciela. Cóż trzeba więcej. Polecam nieustająco.
Humorystyczna seria komiksów, o niezwykle szybkim rewolwerowcu i jego sarkastycznym koniu ma już 70 lat. W 1947 roku Morris powołał do życia jego i jego towarzyszy. Od tamtego czasu, seria zyskała nie tyle kilkadziesiąt kolejnych tomów, ale i filmy i seriale. Aktorskie i animowane. Komiks ten zyskał popularność także u nas.
więcej Pokaż mimo to"Daily Star" opowiada historię pewnego...
NO NO NIEZŁE.
NO NO NIEZŁE.
Pokaż mimo to