Dawaj czasy!
Koniec wojny i dramatyczny początek sowieckiej okupacji w Polsce
Żołnierze AK przyjęli ich jak sojuszników – oni potraktowali ich jak wrogów: kulą w głowę lub uwięzieniem. Przez cywilów witani byli kwiatami i chlebem – tyle że oni chcieli zegarków, wódki oraz kobiet. Biada tym, którzy odmówili…
Stanisław Jankowski pisze w tej książce – niczym w akcie oskarżenia – o tym, jak sowieccy „wyzwoliciele” zastąpili niemieckich strażników Majdanka i Auschwitz, jak wysyłali do łagrów żołnierzy podziemia i górników. Opowiada o pacyfikacjach, egzekucjach odwetowych, gwałtach, podpaleniu gnieźnieńskiej katedry. Opisuje strzelaniny żołnierzy WP i milicjantów z „sojusznikami” oraz śmierć polskich urzędników, którzy usiłowali zaprowadzić porządek. Gdyby nie ujawnione przez autora dokumenty, trudno byłoby uwierzyć, że to wszystko rzeczywiście się zdarzyło, że tak naprawdę wyglądało wyzwolenie po sowiecku…
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Książka na półkach
- 108
- 46
- 22
- 8
- 4
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Ciężkie czasy - rzekł żołnierz sowiecki, zdejmując zegar z wieży ratuszowej...
Opinia
Czytając Dawaj Czasy! Stanisława M. Jankowskiego uświadomiłem sobie, że wbrew pozorom obecnie nasza najnowsza historia jest bardzo mało znana. Nawet dla osób, które interesują się nią "hobbystycznie", w wielu miejscach przesłonięta jest nieodkrytymi kartami, nie wspominając już o osobach młodych, dla których prawie wcale ona nie istnieje. Nie wynika to z braku historycznych publikacji na naszym rynku wydawniczym, bo tych w ostatnich czasach pojawia się bardzo dużo. Problem tkwi w ludzkiej mentalności i zwykłej ignorancji. Z tego względu należy głośno mówić o tego typu książkach, aby informacja o nich dotarła do jak najszerszego grona odbiorców.
Czym jednak publikacja Stanisława Jankowskiego zasłużyła sobie na nagłośnienie? Przede wszystkim ta pozycja mówi o wydarzeniu, które nawet dzisiaj, w wolnej Polsce, traktowane jest jako wspaniały gest naszych sojuszników, mianowicie o wyzwalaniu Polski spod okupacji niemieckiej przez Armię Czerwoną. Jak łatwo się domyślić, autor nie szuka pozytywnych aspektów tamtych wydarzeń, bo trudno się nawet ich dopatrzeć. Opisuje zaś jak w rzeczywistości to "wyzwalanie" wyglądało. Ukazuje fakty, o których historia głucho milczy. Mówi o okrucieństwie zbrodniach, gwałtach, złodziejstwie i samowoli.
Obecnie głośno mówi się o niemieckich zbrodniach, choć winę zrzuca się raczej na nieokreślonych nazistów, którzy nie wiadomo skąd się wzięli. Mało kto jednak przywołuje zbrodnie komunistyczne, które były o wiele gorsze. Jeżeli zestawimy zbrodnie Hitlera, który wymordował około sześciu milionów ludzi w europie, to ludobójstwo Stalina jest kilkukrotnie większe. Samych polaków w czasie Operacji Polskiej zginęło około 150 tysięcy, a około 100 tysięcy deportowanych zostało na Syberię. Następnie był Katyń i kolejne dziesiątki tysięcy zamordowanych. Można więc było sobie zadać pytanie, jak ci ludzie mogli zostać potraktowani jako oswobodziciele i witani chlebem i solą na naszej ziemi?
Zwykli ludzie oczywiście w tamtych czasach nie do końca mogli być świadomi pewnych spraw. Rodzi się więc zatem pytanie, jak dowództwo AK mogło wydać swoim podkomendnym rozkazy przyjęcia Armii Czerwonej jako sojuszników? Niektórzy za sam taki pomysł powinni zostać postawieni przed sądem wojennym. Niestety nic takiego się nie stało, a jednostki AK, które nie witały "wyzwolicieli", natychmiast były traktowane wrogo. Oficerowie: kula w łeb lub Syberia po brutalnym śledztwie, a zwykli żołnierze siłą wcielani do AL.
Oni jednak byli żołnierzami i podejmowali pewne ryzyko. Co innego zaś cywile, którzy witali Rosjan chlebem i solą, w zamian za zegarki, wódkę i kobiety. Ci którzy odmawiali, kończyli marnie. To był tylko początek. Okazało się bowiem, że jedna tragiczna okupacja została zastąpiona drugą jeszcze gorszą i wykonaną w majestacie polskiego prawa. Na porządku dziennym były gwałty, morderstwa, wszechobecny terror, pacyfikacje, egzekucje i walka z podziemiem niepodległościowym. Za niewinność można było trafić do łagrów i już stamtąd nie wrócić.
Nie są to oczywiście historie wyssane z palca. Autor opiera swoje opowieści na solidnych fundamentach. Wiele z nich dopiero niedawno zostało odtajnionych. W niektóre ciężko nawet uwierzyć. A to wszystko zdarzyło się naprawdę. Jakby tego było mało, autor dotarł do wielu żyjących jaszcze świadków tamtych wydarzeń, którzy to wszystko potwierdzają i dokładają swoją cegiełką do tego, aby prawda zatryumfowała.
Dawaj Czasy! Czyli Wyzwolenie Po Sowiecku to kawał solidnie napisanej lektury, która na dobre zrywa z mitem sowietów jako wyzwolicieli Polski i Europy spod jarzma niemieckiej okupacji. Może i przegonili Niemców, ale sami wprowadzili jeszcze większy terror na prawie pół wieku, co skutkowało nie tylko grabieżami, gwałtami i morderstwami, ale sprawiło, że wielu Polaków dało się zindoktrynować, co niestety widoczne jest do dziś. Dobrze więc, że takie książki powstają i ukazują prawdę, niewygodną dla wielu, ale prawdę. Jak pisze autor: to lektura dla tych, którzy nie boją się wiedzieć. Polecam.
http://www.mechaniczna-kulturacja.pl/2017/04/dawaj-czasy-czyli-wyzwolenie-po-sowiecku.html
Czytając Dawaj Czasy! Stanisława M. Jankowskiego uświadomiłem sobie, że wbrew pozorom obecnie nasza najnowsza historia jest bardzo mało znana. Nawet dla osób, które interesują się nią "hobbystycznie", w wielu miejscach przesłonięta jest nieodkrytymi kartami, nie wspominając już o osobach młodych, dla których prawie wcale ona nie istnieje. Nie wynika to z braku historycznych...
więcej Pokaż mimo to