Księga morza, czyli jak złowić rekina giganta z małego pontonu na wielkim oceanie o każdej porze roku

Okładka książki Księga morza, czyli jak złowić rekina giganta z małego pontonu na wielkim oceanie o każdej porze roku
Morten A. Strøksnes Wydawnictwo: Wydawnictwo Literackie flora i fauna
340 str. 5 godz. 40 min.
Kategoria:
flora i fauna
Tytuł oryginału:
Havboka – eller Kunsten å fange en kjempehai fra en gummibåt på et stort hav gjennom fire årstider
Wydawnictwo:
Wydawnictwo Literackie
Data wydania:
2017-03-16
Data 1. wyd. pol.:
2017-03-16
Liczba stron:
340
Czas czytania
5 godz. 40 min.
Język:
polski
ISBN:
9788308063231
Tłumacz:
Maria Gołębiewska-Bijak
Tagi:
krajobraz kultura literatura faktu morze niebezpieczeństwo Norwegia obyczajowość przygoda przyroda reportaż styl życia wyprawa
Średnia ocen

                6,9 6,9 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,9 / 10
171 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
84
77

Na półkach: ,

(...) Wydana z dużą starannością przez Wydawnictwo Literackie: ciekawa okładka, ilustrowana w środku (piękna wyklejka!), dobry papier, szycie. Obcowanie z tą książką jako przedmiotem było naprawdę przyjemne. Co zatem poszło nie tak?
Lektura Księgi morza, a właściwie książki: Księga morza, czyli jak złowić rekina giganta z małego pontonu na wielkim oceanie o każdej porze roku ciągnęła mi się tak długo, jak jej pełny tytuł. Na pierwszy rzut oka mamy do czynienia z dziennikiem podróży – bohaterowi i jego przyjacielowi Hugonowi przyświeca jeden cel: chcą złowić rekina polarnego. Podobno zadanie to niełatwe (nie zdradzę, czy się udało, ale zdradzę, że autor nie buduje napięcia wokół (nie)powodzenia tej akcji. A ponieważ taka żegluga musi się dłużyć, oprócz opowieści o życiu morskich istot (całkiem ciekawych nawet dla amatora), autor serwuje nam różnego rodzaju wynurzenia. Trochę wspomina, trochę streszcza morskie mity i norweskie opowieści, trochę cytuje tych, którzy wcześniej pisali o morzu. Nie ulega wątpliwości erudycja autora. Widać też, że Strøksnes uwielbia literaturę i dobrze zna jej historię, jednak każde jego powołanie się na inny tekst literacki sprawia, że – chcąc nie chcąc – zestawiam cytowane fragmenty z właściwą książką. I autor Księgi morza wypada na tle tego porównania blado (choć, trzeba przyznać, Strøksnes przytacza słowa głównie gigantów literatury). Nie wiem, czy to kwestia tłumaczenia, czy język w podobnie beznamiętny sposób „płynie” w oryginale, tj. po norwesku, ale mnie ta książka nużyła okropnie. Próżno szukać tu spójności, która po zakończeniu lektury krótkiego rozdziału pchałaby czytelnika naprzód. Niewątpliwie Strøksnes jest gawędziarzem, jednak historie, które – wierzę – mogły okazać się pasjonujące podczas żeglugi, zebrane na kartach książki ociekają monotonią. W trakcie trwającej ponad miesiąc lektury wielokrotnie porzucałam tę książkę i czytałam coś innego; prawdopodobnie, gdyby nie recenzja, nie dotarłabym do ostatniej strony.
Chcę jednak wspomnieć o walorach tej książki, których nie brakuje. Opowieści o tajemnicach morskiego dna w dużej mierze okazały się dla mnie zaskakujące, jednak tym, co najbardziej mnie w Księdze morza ujęło, był zapis przyjaźni Mortena i Hugona. Na pontonie w otoczeniu morskich fal znalazło się bowiem nie tylko dwóch miłośników morza, ale przede wszystkim para przyjaciół. Będąc na morzu albo czekając na wypłynięcie w domu Hugona, mężczyźni spędzili razem niewyobrażalną – zwłaszcza z punktu widzenia braku pokrewieństwa i powinowactwa – ilość czasu. Poznali swoje dobre i złe strony, musieli się nawzajem znosić, choć nie zawsze było łatwo. Socjologicznie rzecz ujmując, był to ciekawy aspekt książki.
(...)
PRZECZYTAJ CAŁĄ RECENZJĘ NA BLOGU: http://dodziela.com.pl/2017/09/23/ksiega-morza-morten-a-stroksnes/

(...) Wydana z dużą starannością przez Wydawnictwo Literackie: ciekawa okładka, ilustrowana w środku (piękna wyklejka!), dobry papier, szycie. Obcowanie z tą książką jako przedmiotem było naprawdę przyjemne. Co zatem poszło nie tak?
Lektura Księgi morza, a właściwie książki: Księga morza, czyli jak złowić rekina giganta z małego pontonu na wielkim oceanie o każdej porze...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    431
  • Przeczytane
    200
  • Posiadam
    66
  • 2018
    7
  • Ulubione
    6
  • Chcę w prezencie
    5
  • Skandynawia
    4
  • Natura
    3
  • Teraz czytam
    3
  • Z biblioteki
    3

Cytaty

Więcej
Morten A. Strøksnes Księga morza, czyli jak złowić rekina giganta z małego pontonu na wielkim oceanie o każdej porze roku Zobacz więcej
Morten A. Strøksnes Księga morza, czyli jak złowić rekina giganta z małego pontonu na wielkim oceanie o każdej porze roku Zobacz więcej
Morten A. Strøksnes Księga morza, czyli jak złowić rekina giganta z małego pontonu na wielkim oceanie o każdej porze roku Zobacz więcej
Więcej

Video

Video

Podobne książki

Przeczytaj także