Księga morza, czyli jak złowić rekina giganta z małego pontonu na wielkim oceanie o każdej porze roku
- Kategoria:
- flora i fauna
- Tytuł oryginału:
- Havboka – eller Kunsten å fange en kjempehai fra en gummibåt på et stort hav gjennom fire årstider
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo Literackie
- Data wydania:
- 2017-03-16
- Data 1. wyd. pol.:
- 2017-03-16
- Liczba stron:
- 340
- Czas czytania
- 5 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788308063231
- Tłumacz:
- Maria Gołębiewska-Bijak
- Tagi:
- krajobraz kultura literatura faktu morze niebezpieczeństwo Norwegia obyczajowość przygoda przyroda reportaż styl życia wyprawa
Przez fiordy na otwarte morze. Bestseller z Norwegii o przyrodzie, która nie przestaje nas zachwycać i stawiać przed nami wyzwania oraz drzemiącej w nas tęsknocie za wielką przygodą.
Śmiała wyprawa, szaleńczy pomysł, wielkie wyzwanie, groźny żywioł i piękna natura. Dwójka przyjaciół – Morten i Hugo – pakuje sprzęt, wsiada do małego pontonu i wyrusza w misję, która ciągnąć się będzie przez cały rok, w tempie zmieniających się pór roku. Jaka to misja?
W głębinach morskich w pobliżu Archipelagu Lofoty, uznawanego za jedno z najpiękniejszych miejsc na świecie, żyje wielki rekin polarny. Dorasta do 8 metrów długości, waży ponad tonę i dożywa pięciuset lat. Jego mięso zawiera toksyny, przyprawiające ludzi o halucynacje. Morten i Hugo postanawiają na niego zapolować.
Zarzucając przynęty, walcząc ze sztormem, mijając mielizny i szkiery, rozmawiają o życiu, polowaniu, ucieczce od cywilizacji i morzu – jego tajemnicach, niezwykłości, istotach zamieszkujących głębiny. I owszem, nie stronią też od alkoholu.
Ten arcyciekawy reportaż o morzu, pełen odniesień do historii, literatury, sztuki, mitologii, ekologii czy życiowych mądrości prostych rybaków jest zarazem książką, która pozwala nam uciec na chwilę od cywilizacji i zaspokoić dziecięce marzenie o wielkiej przygodzie. Jej literackie wartości doceniono, przyznając autorowi Nagrodę Bragego i Nagrodę Krytyków.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 431
- 200
- 66
- 7
- 6
- 5
- 4
- 3
- 3
- 3
Opinia
(...) Wydana z dużą starannością przez Wydawnictwo Literackie: ciekawa okładka, ilustrowana w środku (piękna wyklejka!), dobry papier, szycie. Obcowanie z tą książką jako przedmiotem było naprawdę przyjemne. Co zatem poszło nie tak?
Lektura Księgi morza, a właściwie książki: Księga morza, czyli jak złowić rekina giganta z małego pontonu na wielkim oceanie o każdej porze roku ciągnęła mi się tak długo, jak jej pełny tytuł. Na pierwszy rzut oka mamy do czynienia z dziennikiem podróży – bohaterowi i jego przyjacielowi Hugonowi przyświeca jeden cel: chcą złowić rekina polarnego. Podobno zadanie to niełatwe (nie zdradzę, czy się udało, ale zdradzę, że autor nie buduje napięcia wokół (nie)powodzenia tej akcji. A ponieważ taka żegluga musi się dłużyć, oprócz opowieści o życiu morskich istot (całkiem ciekawych nawet dla amatora), autor serwuje nam różnego rodzaju wynurzenia. Trochę wspomina, trochę streszcza morskie mity i norweskie opowieści, trochę cytuje tych, którzy wcześniej pisali o morzu. Nie ulega wątpliwości erudycja autora. Widać też, że Strøksnes uwielbia literaturę i dobrze zna jej historię, jednak każde jego powołanie się na inny tekst literacki sprawia, że – chcąc nie chcąc – zestawiam cytowane fragmenty z właściwą książką. I autor Księgi morza wypada na tle tego porównania blado (choć, trzeba przyznać, Strøksnes przytacza słowa głównie gigantów literatury). Nie wiem, czy to kwestia tłumaczenia, czy język w podobnie beznamiętny sposób „płynie” w oryginale, tj. po norwesku, ale mnie ta książka nużyła okropnie. Próżno szukać tu spójności, która po zakończeniu lektury krótkiego rozdziału pchałaby czytelnika naprzód. Niewątpliwie Strøksnes jest gawędziarzem, jednak historie, które – wierzę – mogły okazać się pasjonujące podczas żeglugi, zebrane na kartach książki ociekają monotonią. W trakcie trwającej ponad miesiąc lektury wielokrotnie porzucałam tę książkę i czytałam coś innego; prawdopodobnie, gdyby nie recenzja, nie dotarłabym do ostatniej strony.
Chcę jednak wspomnieć o walorach tej książki, których nie brakuje. Opowieści o tajemnicach morskiego dna w dużej mierze okazały się dla mnie zaskakujące, jednak tym, co najbardziej mnie w Księdze morza ujęło, był zapis przyjaźni Mortena i Hugona. Na pontonie w otoczeniu morskich fal znalazło się bowiem nie tylko dwóch miłośników morza, ale przede wszystkim para przyjaciół. Będąc na morzu albo czekając na wypłynięcie w domu Hugona, mężczyźni spędzili razem niewyobrażalną – zwłaszcza z punktu widzenia braku pokrewieństwa i powinowactwa – ilość czasu. Poznali swoje dobre i złe strony, musieli się nawzajem znosić, choć nie zawsze było łatwo. Socjologicznie rzecz ujmując, był to ciekawy aspekt książki.
(...)
PRZECZYTAJ CAŁĄ RECENZJĘ NA BLOGU: http://dodziela.com.pl/2017/09/23/ksiega-morza-morten-a-stroksnes/
(...) Wydana z dużą starannością przez Wydawnictwo Literackie: ciekawa okładka, ilustrowana w środku (piękna wyklejka!), dobry papier, szycie. Obcowanie z tą książką jako przedmiotem było naprawdę przyjemne. Co zatem poszło nie tak?
więcej Pokaż mimo toLektura Księgi morza, a właściwie książki: Księga morza, czyli jak złowić rekina giganta z małego pontonu na wielkim oceanie o każdej porze...