Mam bardzo mieszane uczucia co do tej książki. "Gniew i świt" od tej autorki uwielbiam (chociaż też ma różne opinie),więc musiałam sięgnąć po inną pozycję od niej i padło na "Flame in the Mist".

Mariko, czyli główną bohaterkę, idzie polubić. Dziewczyna wychowywana w bogatym domu jest niezwykle pyskata i ciekawa świata, a także inteligentna. Chociaż się boi, nie tchórzy i nie poddaje się łatwo. Nie jestem wielką fanką motywu "dziewczyna przebiera się za chłopaka" i tutaj było podobnie, bo wydaje mi się mało wiarygodny.

Historia była zabawna, miała kilka ekscytujących scen i była naprawdę przyjemna. Jednak zabrakło mi w niej czegoś. Nie dostajemy w niej pędzącej akcji. Czasami pojawiały się również nielogiczne fragmenty - czemu klan przyjmuje Mariko? Dlaczego dziewczyna najpierw chroni swą rodzinę, by potem przeciwko niej walczyć? Brakowało mi także głębszego opisu świata (czuć jedynie, że jest wzorowany na Japonii z elementami magicznymi). No i dokąd zmierza cała fabuła (bo to że będzie romans i to, że ci, którzy są podejrzewani są niewinni idzie się domyślić praktycznie od razu - chociaż tutaj mogli by być winni i jestem ciekawa jakby dziewczyna postąpiła wtedy) też za bardzo nie wiadomo. No właśnie, wątek romantyczny... Brakowało w nim chemii, był zbyt szybko poprowadzony - nie lubią się, a potem praktycznie nagle wielka miłość. Podobnie z systemem magicznym - nie było zbyt dużej ilości czasu, aby zrozumieć jak działa, bo dużo reguł pojawiło się nagle w ostatnich rozdziałach.

Jednak pomimo tych minusów, na pewno sięgnę po drugi tom.

Mam bardzo mieszane uczucia co do tej książki. "Gniew i świt" od tej autorki uwielbiam (chociaż też ma różne opinie),więc musiałam sięgnąć po inną pozycję od niej i padło na "Flame in the Mist".

Mariko, czyli główną bohaterkę, idzie polubić. Dziewczyna wychowywana w bogatym domu jest niezwykle pyskata i ciekawa świata, a także inteligentna. Chociaż się boi, nie tchórzy i...

Zabierając się za lekturę tej książki spodziewałam się ciekawych postaci, moralnego dylematu ale i przede wszystkim barwnego, orientalnego świata. Nie mogę przyznać, że poczułam przywiązanie do protagonistki, bo za mało w książce informacji o Mariko z przeszłości. Spotykamy ją na rozdrożu i ot, nagle zmienia swoje postrzeganie świata i zachowanie. Nie robi to żadnego wrażenia. To samo tyczy się zmarłych - jaką rolę ma odgrywać zmarła postać, która nie odegrała żadnej za życia? Dylemat moralny - o to to jest. Nawet dużo. Parafrazując piosenkę Maryli: "tylko fabuły żal". Mogłoby być o wiele piękniej, gdyby tylko te opisy były odrobinę bardziej obszerne. Może dlatego tak wartościowe i przyjemne są te na wagę złota. Koniec utyskiwań - zgrabnie napisane, szybko przeczytane.

Zabierając się za lekturę tej książki spodziewałam się ciekawych postaci, moralnego dylematu ale i przede wszystkim barwnego, orientalnego świata. Nie mogę przyznać, że poczułam przywiązanie do protagonistki, bo za mało w książce informacji o Mariko z przeszłości. Spotykamy ją na rozdrożu i ot, nagle zmienia swoje postrzeganie świata i zachowanie. Nie robi to żadnego...

Tak dobrze mi się czytało tę powieść, że nawet nie zauważyłam, kiedy skończyłam (kilka godzin po tym, jak zaczęłam :). Co tu dużo mówić "Wrath and the Down" ma klimat, ale nie wciągnęło i nie zafascynowało mnie tak bardzo, jak "Flame in the mist". Dobrze napisana, fajnie poprowadzona no i ten plot twist! Tylu rzeczy się domyśliłam, że byłam pewna, że nic mnie nie zaskoczy, a tutaj taka niespodzianka! Nie mogę doczekać się czerwca, kiedy to w oryfinale ma premierę drugi tom tej dylogii. Zacieram już łapki, bo zapowiada się wspaniale. <3

Tak dobrze mi się czytało tę powieść, że nawet nie zauważyłam, kiedy skończyłam (kilka godzin po tym, jak zaczęłam :). Co tu dużo mówić "Wrath and the Down" ma klimat, ale nie wciągnęło i nie zafascynowało mnie tak bardzo, jak "Flame in the mist". Dobrze napisana, fajnie poprowadzona no i ten plot twist! Tylu rzeczy się domyśliłam, że byłam pewna, że nic mnie nie zaskoczy,...