Albom Mitch w swej książce „Pięć osób, które spotykamy w niebie” przedstawia nam postać Eddiego, którego historię poznajemy od końca, ….tak naprawdę każde zakończenie jest zarazem początkiem….cyt

Eddi , 83-letni weteran wojenny, sprawuje funkcję pracownika technicznego w wesołym miasteczku o nazwie Rubyland. Stanowisko to przejął po śmierci ojca i załamaniu psychicznym matki. Praca ta, była utratą jego wolności wyboru i nadziei, niczego w życiu nie osiągnął, nigdy nigdzie nie wyjechał.
Ostatnia godzinę swojego życia spędził w Rubylandzie, ratując dziewczynkę przed tragicznym wypadkiem, ginąc pod ciężarem spadającego wagonika kolejki, nie zdążył dowiedzieć się czy dziecko przeżyło.
Śmierć Eddiego jest początkiem wzruszających niebiańskich spotkań z postaciami , które sporo znaczyły w jego ziemskim życiu. Autor ukazuje czytelnikowi życie w którym wszystko ma sens i nie jest tylko dziełem przypadków….nie ma przypadków przypadkowych…..wszyscy jesteśmy ze sobą połączeni….cyt. Dochodzi do przekonania, iż mylił się w ocenie i motywacjach swojego ojca i Kapitana oraz, że dobrze jest dowiedzieć się prawdy o samym sobie nawet kiedy jest już za późno.
…”Śmierć? Wcale nie jest końcem wszystkiego. Myślimy, że tak jest. Tymczasem to, co dzieje się na ziemi, to dopiero początek……cyt.
Czy mamy wpływ na to kogo spotkamy w zaświatach?
Świetna książka, przepełniona refleksjami na temat śmierci, życia i o życiu oraz wieloma cytatami stanowiących mądrość życiową. Z pewnością długo pozostanie w mojej pamięci.
POLECAM !!!
[TWK 68]

Albom Mitch w swej książce „Pięć osób, które spotykamy w niebie” przedstawia nam postać Eddiego, którego historię poznajemy od końca, ….tak naprawdę każde zakończenie jest zarazem początkiem….cyt

Eddi , 83-letni weteran wojenny, sprawuje funkcję pracownika technicznego w wesołym miasteczku o nazwie Rubyland. Stanowisko to przejął po śmierci ojca i załamaniu psychicznym...