Czarodziejka

Okładka książki Czarodziejka
Agnieszka Płoszaj Wydawnictwo: W.A.B. Cykl: Julia Bronicka (tom 1) literatura piękna
480 str. 8 godz. 0 min.
Kategoria:
literatura piękna
Cykl:
Julia Bronicka (tom 1)
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2017-03-01
Data 1. wyd. pol.:
2017-03-01
Liczba stron:
480
Czas czytania
8 godz. 0 min.
Język:
polski
ISBN:
9788328036192
Tagi:
literatura polska kryminał
Średnia ocen

                6,8 6,8 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Książki autora

Okładka książki Czarci młyn Agata Łuksza, Agnieszka Płoszaj
Ocena 7,5
Czarci młyn Agata Łuksza, Agnie...
Okładka książki Silna Anna Cieplak, Natalia Fiedorczuk, Aneta Jadowska, Katarzyna Berenika Miszczuk, Agnieszka Płoszaj, Dominika Słowik
Ocena 6,4
Silna Anna Cieplak, Natal...

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
6,8 / 10
166 ocen
Twoja ocena
0 / 10

Opinia

avatar
235
50

Na półkach:

W moje ręce trafiła pozycja wydawnictwa WAB, debiut Agnieszki Płoszaj. Jak to debiuty mają, podeszłam do niego z uśmiechem na twarzy. Wait. Miałam napisać, że z nienawiścią do polskich autorów, prawda? Nic z tego, tym razem szerzymy optymistyczne podejście, bo chcą nam nałożyć regularne ceny książek, a jako niedawny debiutant stanowczo muszę się czymś pocieszyć.
I czymś zainteresować. Tym razem więc - Mroczna Seria, Płoszaj jako nowa twarz w polskim kryminale (nie odbieramy tego oczywiście, dosłownie) i niedobrana okładka. Znaczy kolory. No.

Zaczynamy od końca, czyli od okładki. Tak naprawdę, gdyby nie twarz dziecka, którą najbardziej widać na pierwszy rzut oka, byłaby całkiem niezła. Tymczasem jest na niej za dużo szczegółów, które mogą sprawić, że człowiek nie sięgnie po tę książkę, widząc ją w księgarni. Ale to drobiazg, szaleństwo grafika, jednak jako miłośniczka szat graficznych powieści, musiałam dodać coś od siebie w tym temacie.

O ile pierwsze zdanie blurba jest dość trafne w odniesieniu do treści („Łódzki półświatek, nielegalne interesy i mroczna tajemnica sprzed lat!”), o tyle zastanawia mnie, o co chodzi z drugim zdaniem: „Julia Bronicka nie jest grzeczną dwudziestolatką”. Bo Julia Bronicka jest po protu żywą bohaterką, bardzo ładnie nakreśloną; kobiecą, porywczą i nieco szaloną. Nie ma w niej nic niegrzecznego, wręcz przeciwnie. Jakimś cudem w wieku dwudziestu lat była w stanie stworzyć własną kawiarnię, która dobrze prosperuje. To ona, a zaraz obok Mania, była głównym motorem napędowym powieści i całe szczęście.

Duże brawa za nakładanie emocji na fabułę. Mamy tutaj przykład bardzo dobrego pokazywania szczegółów ważnych dla historii, zwłaszcza jeżeli chodzi o mocne uderzenie. Tego uderzenia doświadczamy na początku, gdzie kryminał tak naprawdę się zaczyna. Płoszaj kreuje wydarzenia mroczne i wstrząsające. A przynajmniej mną wstrząsa za każdym razem sprawy związane z traktowaniem dziecka gorzej niż zabawki na baterie. Takie przedstawienie było podane na pierwszej stronie, za co spory plus, a także za rozwinięcie całej zagadki w sposób zgrabny i tajemniczy. Temat nie tyle co na czasie, ale po prostu mój ulubiony i wyznam, że trafiła w punkt. Takie powieści odrzucają, bo są strasznie realne, a jednocześnie przyciągają, bo są pewną alternatywną rzeczywistością, która się dzieje. Płoszaj ten fragment naszego ludzkiego życia bardzo dobrze przedstawiła, ale nie lubię spoilerować… więc na tym zakończę.
Nie nudziłam się, akcja nie lała się jak naleśnikowe ciasto z za dużą ilością mleka, cały czas chciałam jak najszybciej przechodzić przez ważniejsze tajemnice i punkty fabularne. Złożoności bogactwo problemów, z jakim zmierzają się postacie, sprawiają, że człowiek rzeczywiście może nieco popracować nad problemem, przed którym został postawiony wraz z bohaterami. I super sprawą jest ten angaż, który dostałam, mając odskocznię od obyczajów i innych tekstów bardziej… lifestylowych. Dostałam kryminał i cieszę się z tego. Fajno!

A teraz to, czego nie lubię, ale o czym muszę napisać. Minusy.
Autorce brakuje warsztatu. Zdania, które czytamy, nie zawsze się ze sobą zazębiają. Nie ma między nimi płynnych przejść, między innymi poprzez problemy z zachowaniem jednolitego czasu. Drugą istotną rzeczą, która utrudnia czytanie, jest, na początku, ograniczone zaznaczanie postaci. Autorka nie nakreśla nam od nowego, większego akapitu, o kim mówi narrator. Przez to niedopisanie, byłam zmuszona kilkukrotnie nadrabiać przeczytane strony. Irytujące, bo składowe fabuły są bardzo dobrze rozplanowane i powoli wciągają, budując przy tym napięcie, które przez takie niedopowiedzenia natychmiast pryska. To ta klątwa wiedzy, o której Pinker pisał w swoim podręczniku o pisaniu. Autor widzi wszystkie swoje postacie, zaś czytelnik ma z tym problem, bo ich po prostu nie zna.
O ile dialogi dziewczyn są dobre, o tyle cierpią wymiany słów między męskimi bohaterami. Problem podobny do charakterystyki Karskiego – za kobieco i za delikatnie.

Karskiego nie lubię. Wydaje się być bucowatym bucem, który zwraca uwagę tylko na siebie. Pierwsze spotkanie z jego postacią było dość traumatyczne, bo podziwiał swoją opaleniznę, a narrator opisał tak tę postać, że wyszła z niej młoda dziewczyna, zakochana w sobie do szaleństwa. Jego sposób bycia odstraszył mnie z miejsca. Nigdy więcej takich postaci. O nim akurat wspominam, bo najbardziej zapadł mi w pamięci.

Polecam pozycję miłośnikom kryminałów, którym akurat się nudzi. I tym, którzy dopiero zaczynają swoją przygodę z tym gatunkiem nawet bardziej, ponieważ warto zaczynać od poprawnie złożonego kryminału, by później przechodzić przez inne polskie pozycje.

Książka jest dobra i niech autorka absolutnie nie zraża się moją opinią. To naturalne, przy debiucie, że tekst nie jest idealny. Halo, idealizm pisarski nudzi. Po to wydajemy powieści, by się rozwijać, więc skoro dopiero zaczynamy, to prosimy o ulgę. Autorską.
Praca i szlif. I ten jest świetnym pisarzem, który to rozumie i czyni.

W moje ręce trafiła pozycja wydawnictwa WAB, debiut Agnieszki Płoszaj. Jak to debiuty mają, podeszłam do niego z uśmiechem na twarzy. Wait. Miałam napisać, że z nienawiścią do polskich autorów, prawda? Nic z tego, tym razem szerzymy optymistyczne podejście, bo chcą nam nałożyć regularne ceny książek, a jako niedawny debiutant stanowczo muszę się czymś pocieszyć.
I czymś ...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Chcę przeczytać
    238
  • Przeczytane
    205
  • Posiadam
    53
  • 2019
    7
  • Teraz czytam
    5
  • 2018
    4
  • Audiobook
    3
  • 2022
    3
  • Ulubione
    3
  • 2020
    3

Cytaty

Więcej
Agnieszka Płoszaj Czarodziejka Zobacz więcej
Więcej

Video

Video

Podobne książki

Przeczytaj także