Widzę, że jak większość zaczęłam od niesamowitego filmu. I myślałam, że ten fakt popsuje mi całą przyjemność czytania. Ale na szczęście tak nie było, co więcej książka wyjaśnia pewne zagadki filmowe. Pierwszy raz mam równiez dylemat czy lepsza jest książka czy też adatptacja filmowa. Stwierdzam, że jedno z drugim się uzupełnia, tworzy spójną całość i należy zapoznać się i z książką i z filmem. Zresztą sam Christopher Priest obejrzał adaptację filmową już kilkarotnie i nie może wyjść z zachwytu, że jego książkę udało się tak doskonale sfilmować.
"Prestiż" to powieść po którą pewnie nigdy bym nie sięgnęła. Magia, iluzja, sztuczki to coś co mogę oglądać, ale nie przepadam o tym czytać. Ale Ch. Priest pisze o tym z takim przejęciem, tak lekko i z takim humorem, że aż chce się poznać ten świat od samych podstaw. To historia dwóch iluzjonistów, którzy wchodzą sobie nieopatrznie w drogę i stają się wrogami... jak się okazuje nie tylko na całe życie swoje, ale również przyszłych pokoleń. Historie ich życia poznajemy z dzienników obu panów i widać wyraźnie, że te same wydarzenia obaj interpretują i pamiętają w różny sposób. To zapewne podstawa ich konfliktu i tylko w swoich dziennikach potrafią przyznać, że jeden drugiego podziwia.
Ta książka więc nie dotyczy tylko magii, dotyka również różnych ludzkich dylematów i opowiada przede wszystkim o tym, ile człowiek jest w stanie poświęcić dla swojej największej pasji i ile jest w stanie oddać, z czego zrezygnować, aby tylko stać się lepszym od swojego największego wroga.
Miłość, pasja, intryga, nienawiść, tajemnica - znajdziecie tu w zasadzie wszystko.

Widzę, że jak większość zaczęłam od niesamowitego filmu. I myślałam, że ten fakt popsuje mi całą przyjemność czytania. Ale na szczęście tak nie było, co więcej książka wyjaśnia pewne zagadki filmowe. Pierwszy raz mam równiez dylemat czy lepsza jest książka czy też adatptacja filmowa. Stwierdzam, że jedno z drugim się uzupełnia, tworzy spójną całość i należy zapoznać się i...