"Pudełko ze szpilkami" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Grażyny Plebanek. Przeczytałam jej książkę, po tym jak usłyszałam wywiad z autorką w jakimś programie o kulturze i zaciekawiła mnie jako osoba i pisarka. Na moje szczęście w jednym z marketów, akurat była jej książka w sprzedaży, a ja jako zwolennik polskiej literatury nie mogłam jej przeoczyć.

Cała historia dotyczy pewnej kobiety przed trzydziestką, która wyrwała się ze swojego domu rodzinnego na prowincji i zaczęła samodzielne, dorosłe życie w Warszawie. Mieszka w kawalerce po babci, pracuje i dobrze zarabia, czekając na awans. Nie ma stałego partnera, ale spotyka się z różnymi mężczyznami - często kolegami z pracy. Jest szczęśliwa i prowadzi stabilne życie. Pewnego dnia spędza noc z przystojnym mężczyzną, który później okazuje się jej szefem. W jej poukładanym życiu nadchodzą zmiany. Bowiem okazuje się, że Marta - bo tak nazywa się główna bohaterka, o czym czytelnik dowiaduje się gdzieś w połowie książki - jest w ciąży. Szybkie zamieszkanie z partnerem, nagły ślub oraz poznawanie rodziny (w tym upierdliwej teściowej) skutkuje kompletną zmianą i przewartościowaniem poukładanego życia. Bohaterka zmaga się z wieloma rozterkami, frustracjami, stereotypami i wyborami między pracą a życiem osobistym. Musi wybierać czy zajmować się ukochanym maluchem czy pracować, aby nie stracić renomy i doświadczenia. Początkowo po urlopie macierzyńskim wraca do pracy zatrudniając nianię do dziecka. Jednak spędzając większość czasu w pracy, nie widzi prawie synka, nie wie co lubi i na jakim etapie rozwoju jest. Czuje, że jest złą matką, więc postanawia jednak zwolnić się z ulubionej pracy i zająć się Julkiem. Ciężko jest się jej przystosować do nowej sytuacji. Dodatkowo dostaje mnóstwo rad od ciekawskiej teściowej, swojej mamy, babci, siostry Kasi - która wychowuje piątkę dzieci i jest typową kurą domową, a także od trzech koleżanek. Aleksandry - wyzwolonej, energicznej, zawsze zadbanej kobiety na wysokim stanowisku, która godzi prace z życiem domowym, Moniki, która wychowuje dziecko i opiekuje się domem, a także samotnej Karoliny. Każda z nich ma inne doświadczenia i poglądy na temat rodziny i wychowywania dziecka, dzięki czemu dochodzi do ciekawych sytuacji i sprzeczek pomiędzy dziewczynami.
Książka jest napisana potocznym, lekkim językiem, z domieszką sarkazmu, ironii i stereotypów z życia młodej mamy. Podobał mi się wątek macierzyństwa w tej historii i tego że autorka nie pokazuje go tylko ze strony pozytywnej, ale również ukazuje szereg dylematów, problemów i rozterek z jakimi zmagają się młode mamy.
Ciekawym zabiegiem autorki jest kompletne pominięcie partnera Marty, który dopiero ujawnia się w ostatnim rozdziale. Przez całą książkę Marta komunikuje się, rozmawia i dyskutuje z koleżankami, siostrą, mamą a nawet teściową. Na temat jej męża wszyscy dyskutują, poznajemy jego osobę z perspektywy innych bohaterów, natomiast nie spotykamy go w ogóle w dialogu, nie znamy jego myśli i zachowań. Ostatni rozdział to przypomnienie niektórych scen z życia bohaterki, w których to występuje Łukasz i czytelnik dowiaduje się o nim czegoś więcej.
Ciekawa lektura, nie tylko dla matek.

"Pudełko ze szpilkami" to moje pierwsze spotkanie z twórczością Grażyny Plebanek. Przeczytałam jej książkę, po tym jak usłyszałam wywiad z autorką w jakimś programie o kulturze i zaciekawiła mnie jako osoba i pisarka. Na moje szczęście w jednym z marketów, akurat była jej książka w sprzedaży, a ja jako zwolennik polskiej literatury nie mogłam jej przeoczyć.

Cała historia...