Okruchy Boga
- Kategoria:
- literatura piękna
- Tytuł oryginału:
- L'eclat de Dieu
- Wydawnictwo:
- Świat Książki
- Data wydania:
- 2006-11-06
- Data 1. wyd. pol.:
- 2006-11-06
- Liczba stron:
- 400
- Czas czytania
- 6 godz. 40 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 83-247-0012-9
- Tłumacz:
- Bella Szwarcman-Czarnota
- Tagi:
- okruchy boga romain sardou
Trzy niezwykłe, równoległe podróże, proponuje nam autor wielkiego bestsellera „I odpuść na nasze winy” w swej nowej, tyleż ciekawej fabularnie, co frapującej konstrukcyjnie powieści. Pierwsza to średniowieczna wyprawa do Ziemi Świętej: trzymająca w napięciu, kryminalna historia krucjaty ludzi Zachodu z tajemniczym morderstwem i skarbem w tle. Oto dziewięciu XII-wiecznych rycerzy, organizujących pielgrzymkę, tworzy Milicję Chrystusową. Pod pozorem zapewnienia bezpieczeństwa, chcą odnaleźć w Jerozolimie bezcenny przedmiot, dający nieograniczoną władzę nad światem. Gdy jeden z nich zostaje zgładzony, do pielgrzymów dołącza jego bratanek, by rozwiązać zagadkę.
Podróż druga wiedzie nas w nieskończone odmęty kosmosu, gdyż główny bohater, młody Cosimo - żołnierz i uczony - przybywa z... innej planety! Ośrodki ludzkiej myśli rozsypane są bowiem u Sardou po całym wszechświecie. I tak, by zasięgnąć rady Bernarda z Clairvaux – słynnego mnicha, autora reguły zakonnej dla Templariuszy – Cosimo udaje się na planetę-klasztor Clairvaux statkiem kosmicznym!
Trzecia podróż odbywa się w naszych głowach i wynika z połączenia tych obu, stanowiąc zaskakującą przygodę intelektualną dla wszystkich, których fascynuje sens Czasu. „Byłem, jestem, będę to kwestia gramatyki, a nie egzystencji” – napisał, przypomniany w jednym z mott, Emil Cioran. Ale można to powiedzieć bardziej poetycko, jak zrobił to, również cytowany, Alfred de Musset: „Otwórzcie okno – czy nie widzicie nieskończoności?” Na kartach książki pojawiają się też – nie nachalnie – słowa Balzaca i Chateubrianda, Plotyna i Ensteina... Prowokują pytania równie intrygujące, jak odpowiedź, kim jest poszukiwany „Człowiek bez rąk i bez twarzy”, i czym jest ów skarb, definiowany jako „obiekt, zwany słupem”.
Niewykluczone, że taka właśnie powieść mogłaby wyniknąć ze współpracy Stanisława Lema z Umberto Eco. A jest pewne, że do miłośników obu pisarzy dołączą też z satysfakcją wielbiciele literatury „fantasy”. Kunsztowne dzieło Sardou – owszem, postmodernistycznie „otwarte”, ale nie bełkotliwe – jest bowiem studnią, w której każdy coś dla siebie.
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oceny
Książka na półkach
- 167
- 71
- 53
- 2
- 2
- 2
- 1
- 1
- 1
- 1
Cytaty
Jeśli chcesz rozmawiać z jakimś człowiekiem, myśl tak, jak on. Nie staraj się podważać tego, co mówi. Twoje ostatnie pytanie było zbyteczne. Zakładało, że rozumowanie Fabre'a jest fałszywe i to go zdenerwowało. Miał zapewne wiele ciekawych rzeczy do opowiedzenia.
Opinia
Moja trzecia przeczytana książka Sardou z rzędu i moim zdaniem chyba najgorsza.
To, co jest wspólne dla "I odpuść nam nasze winy", "Ale nas zbaw ode złego" i "Okruchów Boga" to nieumiejętność zakończenia powieści. Kolejny raz wszystkie wątki zostały rozwiązane za jednym zamachem, przez co miałam wrażenie, że to nabudowane napięcie nie było potrzebne. Jestem rozczarowana, choć nie mogłam się oderwać - do 3/4 książki.
Poza tym nie mogłam się odnaleźć, sporo nieścisłości, bajania i na domiar złego znowu wzorowanie się na "Imieniu Róży".
Mimo połączenie elementów science-fiction z czasami późnego średniowiecza - motyw jest ten sam. Poszukiwanie dawnej religii, czy myśli nad sensem i celem istnienia człowieka, itd, itd. I cóż, panie Sardou, tym razem się nie udało.
Moja trzecia przeczytana książka Sardou z rzędu i moim zdaniem chyba najgorsza.
więcej Pokaż mimo toTo, co jest wspólne dla "I odpuść nam nasze winy", "Ale nas zbaw ode złego" i "Okruchów Boga" to nieumiejętność zakończenia powieści. Kolejny raz wszystkie wątki zostały rozwiązane za jednym zamachem, przez co miałam wrażenie, że to nabudowane napięcie nie było potrzebne. Jestem rozczarowana,...