Nastąpiło pewne nieporozumienie(przynajmniej moim zdaniem), książka ta, zaledwie ociera się tematycznie o kryminał. Oczywiście wątek kryminalny(zgodnie z opisem) występuje, ale nie szczególnie ważny, czy też absorbujący. Jest, bo jest, ale jest raczej źródłem, albo raczej podłożem opowiedzianej historii. "Powrót do Indii" wydaje mi się raczej, książką etniczno-psychologiczną.

Etniczno, ponieważ w szczególności autor skupia się Indiach- ich historii, kulturze, botanice i zawirowaniach politycznych. Najczęściej jeśli połowę książki zajmują opisy, to odpuszczam sobie czytanie, a jednak tym razem coś zmuszało mnie do brnięcia przez tą historię przez cały miesiąc(był to bardzo długi miesiąc). Powodem były chyba rozważania i opowiadania Mai.

Psychologiczną, dlaczego? Główną cechą dobrego kryminału jest dobrze nakreślony portret psychologiczny postaci. I tak się składa, że pomijając wszystkie inne cechy takowej książki, ta część została namalowana wyśmienicie. Niezwykłe postacie z którymi na kartach powieści mamy do czynienia, są wprawdzie dość specyficzne, ale niczym nie wyróżniałyby się z tłumu, gdyby nie wydarzenia w których nieświadomie brały udział w dzieciństwie...

Historia napisana przez Indra Sinha nie jest dla każdego, szczerze mówiąc nie wiem komu można by ją polecić. To trudna powieść nie tylko językowo, ale i społecznie. Pokazuje rzeczy, których wielu nie chce widzieć. Zbrodnia nie jest tu tematem kryminalnym, a raczej społecznym. Jak oddziałują na nas popełniane przestępstwa- nagłaśniane przez media, wszyscy wiemy. Tylko co się za nimi kryje? Przecież nigdy nie wiemy wszystkiego.

Nastąpiło pewne nieporozumienie(przynajmniej moim zdaniem), książka ta, zaledwie ociera się tematycznie o kryminał. Oczywiście wątek kryminalny(zgodnie z opisem) występuje, ale nie szczególnie ważny, czy też absorbujący. Jest, bo jest, ale jest raczej źródłem, albo raczej podłożem opowiedzianej historii. "Powrót do Indii" wydaje mi się raczej, książką...