Sennik polsko-żydowski

Okładka książki Sennik polsko-żydowski Marian Marzyński
Okładka książki Sennik polsko-żydowski
Marian Marzyński Wydawnictwo: W.A.B. literatura piękna
342 str. 5 godz. 42 min.
Kategoria:
literatura piękna
Wydawnictwo:
W.A.B.
Data wydania:
2005-01-01
Data 1. wyd. pol.:
2005-01-01
Liczba stron:
342
Czas czytania
5 godz. 42 min.
Język:
polski
ISBN:
8374141115
Średnia ocen

5,1 5,1 / 10

Oceń książkę
i
Dodaj do biblioteczki

Porównaj ceny

i
Porównywarka z zawsze aktualnymi cenami
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Ładowanie Szukamy ofert...

Patronaty LC

Mogą Cię zainteresować

Oceny

Średnia ocen
5,1 / 10
22 ocen
Twoja ocena
0 / 10

OPINIE i DYSKUSJE

Sortuj:
avatar
1158
362

Na półkach:

Grafomania. Książka trudna do zmęczenia. Można pisać jak ktoś chce tylko po co?

Grafomania. Książka trudna do zmęczenia. Można pisać jak ktoś chce tylko po co?

Pokaż mimo to

avatar
2446
2372

Na półkach:

Marian Marzyński (wł. Kuszner, ur. 1937) - reżyser i scenarzysta, ofiara Marca 1968 r., zmuszony do opuszczenia Polski, po krótkim pobycie w Danii, osiedlił się w USA, gdzie kręcił filmy i nauczał młodych w Rhode Island School of Design. Spisał luźne wspomnienia i wydał je pod powyższym tytułem w 2005 roku. Mimo upływu 13 lat ma na LC 5,07 (14 ocen i 2 opinie),do tego miażdżącą opinię profesjonalistki Agnieszki Nęckiej na:
https://www.fa-art.pl/artykul.php?id_artykulu=382&szablon=

Zaczyna ona od słów:

"Żyjemy w czasach demokracji i równouprawnienia, każdy zatem ma prawo do autoprezentacji, pokazywania własnego prywatnego albumu ze zdjęciami i mówienia o swoim „ja”. Szanuję tę zasadę, obiema rączkami się pod nią podpisuję, nie oznacza ona przecież, iż każdy powinien ulegać pokusie dzielenia się swoimi osobistymi doświadczeniami. Nie ma to jednak jak dobre samopoczucie! Takim właśnie wykazał się Marian Marzyński....."
...a kończy sekwencją:
"...Cóż, skoro przyklaskuję ekshibicjonistycznemu pokazywaniu prywatności, powinnam się liczyć i z tym, że widok obnażonej nagości może nie być przyjemny…"
Postanowiłem sprawdzić, czy faktycznie jest to taki niewypał. Zadanie niewdzięczne, więc zbieram materiał wynotowując sukcesywnie:
s.10 „..Grażyna, która w Polsce była walczącą o wolność demokratką, od czasu wylądowania na ziemi obiecanej zachowuje się po republikańsku...”
s.12 To nie żart, to autentyczne hasło motłochu i antysemickiej ciemnoty z marca 1968 roku:
„- Syjoniści do Syjamu, pisarze do pióra..”
s.19 Uratowany z Getta, ukrywany w katolickim sierocińcu, poznaje sukcesywnie katolicyzm i zapamiętuje retoryczne pytanie swojej matki:
„Czy nie lepiej nie grzeszyć, zamiast modlić się o przebaczenie”
No i po 20 stronach rezygnuję z tej metody, bo za dużo bym musiał wypisać. Mimo ochrzczenia i wychowania w duchu katolickim, autora cechuje ironiczny styl przypominający najlepszych pisarzy w jidysz, a ja to lubię. Dziesiątki dygresji, aluzji, porównań i skojarzeń nadają wspomnieniom wprawdzie lekkość, lecz wymagają pewnej wiedzy i dlatego wydaje mnie się, że młodsi czytelnicy odczują boleśnie brak przypisów. Mnie to bawi, ale ja znam to, bo jestem zaledwie 6 lat młodszy od autora, dzięki czemu nadążam za błyskawicznymi migawkami np z różnych lat PRL, a tym samym z diametralnie różnego stosunku tak władz, jak i społeczeństwa do elit żydowskich. Warto tu przypomnieć bardziej Państwu znanego Tyrmanda, którego historia wzlotów i upadków, a raczej niełaski, ma wiele podobieństw z cv autora
Przypominam, że właśnie obchodzimy 50 rocznicę wydarzeń marca 1968, kiedy wskutek paranoicznych rozgrywek „na górze”, bezpowrotnie wygnaliśmy z Polski znaczną część polskiej elity naukowej, intelektualnej i artystycznej pod pretekstem pochodzenia żydowskiego. Mówiono wtedy (s.60):
„Żydem jest nie ten, który uważa się za Żyda, ale ten, którego my za Żyda uważamy”
Obecnie demony polskiego antysemityzmu odżywają, więc ta książka jest „na czasie”
Marzyński dał sobie radę na obczyźnie, ale szczęśliwie pozostał Polakiem i dlatego warto te jego wspomnienia przeczytać, tym bardziej, że w przeciwieństwie do innych recenzentów, nie dostrzegam jego pisarskiego antytalentu. Z przekonaniem polecam 7/10

Marian Marzyński (wł. Kuszner, ur. 1937) - reżyser i scenarzysta, ofiara Marca 1968 r., zmuszony do opuszczenia Polski, po krótkim pobycie w Danii, osiedlił się w USA, gdzie kręcił filmy i nauczał młodych w Rhode Island School of Design. Spisał luźne wspomnienia i wydał je pod powyższym tytułem w 2005 roku. Mimo upływu 13 lat ...

więcej Pokaż mimo to

avatar
292
72

Na półkach: , ,

W książkach na poły reportażowych i fabularnych najważniejsza jest ciekawa historia i ciekawe jej opisanie. Tu nie ma historii a i pióro Pana Mariana jest ciężkie. Cytując Marzyńskiego (z pamięci): "czy reportaż czy fabuła, nieważne, byle było dobrze doprawione i zupa była dobra". Tutaj czułem się jak Gessler, próbująca Rosół z Vifona. No offence, Panie Maryś, ale zwij się Pan reżyserem, nie pisarzem.

W książkach na poły reportażowych i fabularnych najważniejsza jest ciekawa historia i ciekawe jej opisanie. Tu nie ma historii a i pióro Pana Mariana jest ciężkie. Cytując Marzyńskiego (z pamięci): "czy reportaż czy fabuła, nieważne, byle było dobrze doprawione i zupa była dobra". Tutaj czułem się jak Gessler, próbująca Rosół z Vifona. No offence, Panie Maryś, ale zwij się...

więcej Pokaż mimo to

avatar
217
162

Na półkach:

Zabawny stary erotoman o niezwykłej inteligencji i poczuciu humoru - takie mam wyobrażenie o Marianie Marzyńskim po przeczytaniu tej książki. Choć traktuje ona o holokauście, nie odnajduję tu pretensji do przeszłości. Marzyński wyraźnie lubi świat i ludzi. Ma normalną, kochającą się rodzinę i udane życie zawodowe. Jego sny pełne są groteskowych obrazów, ale nie są horrorami. Jakby postanowił sobie, że złe wspomnienia nie zmącą mu radości życia. Wydaje się, że udało mu się w tym postanowieniu wytrwać.
Dobra lektura dla tych, którzy twierdzą, że po doświadczeniach II wojny wszyscy Żydzi są nieszczęśliwi i żądni zemsty. Otóż okazuje się, że mogą jednak patrzeć na świat oczami szczęśliwego człowieka.

Zabawny stary erotoman o niezwykłej inteligencji i poczuciu humoru - takie mam wyobrażenie o Marianie Marzyńskim po przeczytaniu tej książki. Choć traktuje ona o holokauście, nie odnajduję tu pretensji do przeszłości. Marzyński wyraźnie lubi świat i ludzi. Ma normalną, kochającą się rodzinę i udane życie zawodowe. Jego sny pełne są groteskowych obrazów, ale nie są...

więcej Pokaż mimo to

Książka na półkach

  • Przeczytane
    27
  • Posiadam
    15
  • Chcę przeczytać
    15
  • Czeka w ebooku
    1
  • Seria Archipelagi
    1
  • Holocaust, 2WW
    1
  • Judaica
    1
  • literatura piękna
    1
  • Biografie
    1
  • Literatura polska
    1

Cytaty

Bądź pierwszy

Dodaj cytat z książki Sennik polsko-żydowski


Podobne książki

Przeczytaj także