Jak każe obyczaj
- Kategoria:
- klasyka
- Tytuł oryginału:
- The Custom of the Country
- Wydawnictwo:
- Wydawnictwo MG
- Data wydania:
- 2016-08-31
- Data 1. wyd. pol.:
- 2016-08-31
- Data 1. wydania:
- 2006-05-30
- Liczba stron:
- 464
- Czas czytania
- 7 godz. 44 min.
- Język:
- polski
- ISBN:
- 9788377792896
- Tłumacz:
- Karolina Rybicka-Tomala
- Tagi:
- literatura amerykańska Ameryka Karolina Rybicka
Undine Spragg ma wielkie ambicje – chce osiągnąć „wszystko, co najlepsze”. Dzięki imponującej (a zarazem przerażającej) wytrwałości, ogromnemu sprytowi, zatrważającej zdolności manipulacji oraz nietuzinkowej urodzie i przepysznemu egoizmowi udaje jej się piąć na coraz to wyższe szczeble drabiny społecznej. Trafia do nowojorskiego światka, na paryskie salony, do zamków francuskiej arystokracji… Na każdym etapie swojej kariery poznaje dotychczas jej obce obyczaje, do których błyskawicznie się adaptuje.
Gdzie są granice ambicji tej fascynującej antybohaterki?
Czy je osiągnie?
I wreszcie: kto za to wszystko zapłaci?
Porównaj ceny
W naszej porównywarce znajdziesz książki, audiobooki i e-booki, ze wszystkich najpopularniejszych księgarni internetowych i stacjonarnych, zawsze w najlepszej cenie. Wszystkie pozycje zawierają aktualne ceny sprzedaży. Nasze księgarnie partnerskie oferują wygodne formy dostawy takie jak: dostawę do paczkomatu, przesyłkę kurierską lub odebranie przesyłki w wybranym punkcie odbioru. Darmowa dostawa jest możliwa po przekroczeniu odpowiedniej kwoty za zamówienie lub dla stałych klientów i beneficjentów usług premium zgodnie z regulaminem wybranej księgarni.
Za zamówienie u naszych partnerów zapłacisz w najwygodniejszej dla Ciebie formie:
• online
• przelewem
• kartą płatniczą
• Blikiem
• podczas odbioru
W zależności od wybranej księgarni możliwa jest także wysyłka za granicę. Ceny widoczne na liście uwzględniają rabaty i promocje dotyczące danego tytułu, dzięki czemu zawsze możesz szybko porównać najkorzystniejszą ofertę.
Mogą Cię zainteresować
Oficjalne recenzje
Nic nie może wiecznie trwać*?
Zdarzało mi się słyszeć i zdarza coraz częściej, że nagroda literacka (jakakolwiek) nie gwarantuje niestety dobrej lektury. Co więcej, są czytelnicy, którzy z premedytacją nie kupują wyróżnionych czy nagrodzonych książek. Szczerze mówiąc bardzo dobrze ich rozumiem, choć w moich wyborach coś takiego jak nagroda nie ma znaczenia. Z drugiej strony jak słyszę, że na przykład Anna Janko, Olga Tokarczuk czy Wiesław Myśliwski mają szansę, to zaciskam mocniej kciuki. Reguły nie ma. Na dowód książka laureatki Pulitzera – Edith Wharton, „Jak każe obyczaj”, po lekturze której nie mam żadnych wątpliwości co do zasadności tego wyróżnienia.
Rzecz się dzieje na początku dwudziestego wieku, trochę w Europie, trochę w Ameryce Północnej. Mamy więc stary kontynent vs. nowy i panoramę społeczeństwa. Ale nie ma, że jedni są dobrzy a inni źli. W ogóle nie ma jednoznacznych podziałów. Jest za to pełna ironii i uszczypliwości krytyka społeczeństwa obu kontynentów. (Tu najchętniej rozpłynęłabym się w zachwytach na kilka stron.)
Antybohaterka tej powieści Undine Spragg jest niezwykle ambitna. Być może ta ambicja przyćmiewa jej trochę rozum, co stety/niestety wychodzi jej na korzyść. Macie czasem takie znajome? Nawet niespecjalnie ładne, niezbyt lotne a zaszły tak wysoko? Mają tak wiele? A jak się czasem odezwą w towarzystwie, to się wstydzicie, że je znacie? Taka jest Undine, z tą różnicą, że ona jest wyjątkowo ładna. Musi mieć pewnie coś więcej, wszak gdy inni stali u Pana Boga po rozum, ona z właściwym sobie sprytem zajęła miejsce w kolejce po urodę i po coś jeszcze i najwidoczniej dobrze wybrała. Bo przecież nie od wczoraj wiadomo, że miła dla oka powierzchowność owszem pomaga ale to inteligencja, znacząco wpływa na nasze relacje społeczne i nas „pozycjonuje”. A może to tylko takie gadanie?
Undine niemal zawsze dopina swego. To nie jest umiejętność manipulacji, tak mi się wydaje, sprzyjają jej obyczaje i ludzie (którzy nota bene są orędownikami tych obyczajów). Brak empatii i konsekwentne niedostrzeganie nikogo i niczego poza sobą też się przydają. Undine nie wzbudza może sympatii, ale fascynuje! A wiecie, co bawiło mnie w tym wszystkim najbardziej? Uległość innych wobec jej kaprysów i żądań. W zasadzie złapałam się na tym, że jej kibicowałam i z radością obserwowałam jak doprowadza mężczyzn do ruiny. Undine może nie ma rozumu, ale sprytu i zapału jej nie brakuje. Za to jej mężczyźni… cóż…
Nie zdradzę Wam, czy za to zapłaci, czy karma wraca i czy wszystko w życiu kosztuje, choć nawet gdybym powiedziała, przyjemność czytania byłaby tylko niewiele mniejsza. Edith Wharton ( jestem pod jej ogromnym wrażeniem!) w niezwykle inteligentny a zarazem lekki i żartobliwy sposób opisuje bezkompromisowe dążenie do celu rozkapryszonej młodej kobiety. Znamienne jest to, że mało w książce jest opisów osób za to przedstawione sytuacje mówią same za siebie. Wharton nie narzuca nam interpretacji, nie sugeruje w ordynarny sposób z kogo trzeba się śmiać. Ona jest jednakowo uszczypliwa dla wszystkich. Nie oszczędza nikogo, nawet jeśli jej pióro bywa dla tego czy innego łaskawe. Bohaterowie kompromitują się sami jakby bez udziału autorki. Niezwykły to kunszt przyznaję, ponieważ coraz częściej pisarze nie dowierzają inteligencji czytelnika i na wszelki wypadek prowadzą go ostrożnie za rączkę do wniosków, które należy wyciągnąć. Ku mojej rozpaczy coraz więcej czytelników odnajduje się w tego typu prozie…
„Jak każe obyczaj” to nie jest pouczająca czy moralizatorska pozycja. To też nie jest jakaś niezmierzona głębia przemyśleń, bo w sumie nie odkrywamy niczego nowego. Takie Undine dostrzegam i ja wśród osób, z którymi czasem muszę obcować. Ich motywy są aż nazbyt czytelne i choć ich zachowanie bywa odrażające i niejednokrotnie mnie zadziwia, to koniec końców fascynuje mnie to, co siedzi w ich głowach i z jaką łatwością i bezczelnością sięgają po to, czego pragną. A Edith Wharton potrafiła pójść dalej i swoją fascynację przekuć w fantastyczną prozę. Bo czyż nie jest sztuką pisać o sprawach powszechnie znanych, widzianych w tak inteligentny sposób, by czytelnik nie mógł oderwać się od lektury?
Chylę czoła przed bystrością umysłu i wnikliwością obserwacji. Myślę sobie, że podczas pisania autorka bawiła się co najmniej tak dobrze, jak odbiorcy jej prozy. I kiedy tak skrzy od sarkazmu i ironii, niemal widzę autorkę jak skrobie z półuśmiechem kolejne zdania. Chapeau bas! Szkoda, że dziś tak niewielu autorów potrafi tak pisać i tak szanować czytelnika.
*Tytuł zaczerpnięty z piosenki Anny Jantar autorstwa A. Mogielnickiego
Monika Stocka
Książka na półkach
- 229
- 111
- 47
- 7
- 5
- 3
- 3
- 3
- 2
- 2
Opinia
Pierwsze polskie wydanie książki Edith Wharton, laureatki nagrody Pulitzera, daje możliwość zbadania kondycji amerykańskiego społeczeństwa pierwszych lat dwudziestego wieku. Powieść "Jak każe obyczaj" rzuca światło na zmiany obyczajowe zachodzące wśród amerykańskiej i europejskiej śmietanki towarzyskiej, krytykuje stare i zakorzenione wzorce arystokratycznych rodów i nowobogackie zwyczaje bywalców nowojorskiej Fifht Avenue.
Z książką opowiadającą historię młodej i ambitnej kobiety, której największym marzeniem było wejść i zakorzenić się w modnym towarzystwie, spędziłam kilka miłych wieczorów. Edith Wharton spowodowała, że wraz z nią obserwowałam i starałam się nie zadawać pytań. To jedyna droga, by móc wejść do świata, o którym śnimy, dla którego wyzbywamy się wszelkich skrupułów. Bo przecież:
"O wiele lepiej obserwować, niż zadawać pytania"
Udine Spragg to niezwykła antybohaterka powieści "Jak każe obyczaj". Młoda, sprytna, piękna manipulantka, która w ciągłej pogoni za tym, co niedoścignione i nieokreślone potrafiła poświęcić małżeństwo, macierzyństwo, a nawet dobre imię. Pragnęła bogactwa, elegancji, wystawnego życia u boku mężczyzny, który pozwoliłby jej wciąż gonić za marzeniami. Była piękną egoistką, której udało się wspiąć na wysokie stopnie drabiny społecznej. Jednocześnie właściwie nigdy nie próbując się zatrzymać, oprzeć sile, która pchała ją do świata wciąż dla niej niedościgłego.
Gdyby Udine Spragg nie była snobistyczna i niewykształcona być może wcale nie wykorzystywałaby innych, nie szukałaby mężczyzn spełniających jej zachcianki. Jednak ona nie potrafiła się powstrzymać, wciąż gnana przez próżność i egoizm. Jako córka, mężatka, rozwódka, matka pokonywała życiowe zakręty umiejętnie oddając się grze pozorów. Czy można ją polubić? W pewnym sensie tak, ponieważ ta pozornie zapatrzona w siebie rusałka (Undine), nieznośna i samolubna, posiadła niezwykły dar dopasowywania się do aktualnej sytuacji. Nie przywiązywała wagi do tradycji, z drugiej zaś strony nie potrafiła w pełni odrzucić wymogów ówczesnych konwenansów.
Powieść "Jak każe obyczaj" jest rodzajem krytyki wobec bezwzględnych ambicji społeczeństwa, które poddaje się podszeptom chciwości i pożądliwości. Udine, w pogoni za zmianami i materialnymi zdobyczami, podobnie jak społeczeństwo amerykańskie, potrzebuje także zmian. Na każdym etapie życia stara się przekraczać granice. Wciąż widzi wymarzone wizje, ale nie nie każda z nich jest możliwa do zrealizowania. Bo może być w końcu tak, że nie wystarczą ku temu wpływy, miliony i niekwestionowana uroda.
Edith Wharton skonfrontowała "starą" europejską arystokrację z amerykańskim nowobogackim towarzystwem, które hałaśliwie i lekkomyślnie próbowało naśladować zwyczaje paryskich salonów i obwieszonych gobelinami starych zamków. Dawny świat powoli usuwał się w cień. Nowe elity pragnęły szybkich zmian i tego, co najlepsze.
Udine Spragg została przedstawicielką społeczeństwa o wielkich ambicjach, pokonującą kolejne szczeble drabiny społecznej. Elmer Moffatt stał się symbolem amerykańskiego człowieka z prowincji, który zdobył niemal wszystko, ale wierzył w instytucję małżeństwa - "jak każe obyczaj". Paul Marvell próbował dotrzymać kroku nowej rzeczywistości. Bohaterów powieści jest wielu. Każdy z nich ma aspiracje, marzenia i obserwacje. Autorka zebrała ich wszystkich, aby opowiedzieć nam o trudnych latach przemian społeczno - obyczajowych pierwszych lat dwudziestego wieku.
"Jak każe obyczaj" to pięknie napisana powieść o świecie, który przeminął oraz nieustannej ludzkiej pogoni za czymś nieokreślonym. Polecam wszystkim wielbicielom wnikliwych studiów obyczajowych i koneserom literatury na światowym poziomie.
Pierwsze polskie wydanie książki Edith Wharton, laureatki nagrody Pulitzera, daje możliwość zbadania kondycji amerykańskiego społeczeństwa pierwszych lat dwudziestego wieku. Powieść "Jak każe obyczaj" rzuca światło na zmiany obyczajowe zachodzące wśród amerykańskiej i europejskiej śmietanki towarzyskiej, krytykuje stare i zakorzenione wzorce arystokratycznych rodów i...
więcej Pokaż mimo to