W końcu wzięłam się za to. Czytając dawno temu Trylogie Starka, byłam oczarowana, strasznie mi się podobała, autorka świetnie pisała aż z chęcią chłonęłam treść.
Tutaj oczywiście są nowi główni bohaterzy i nowe problemy, Damien i Nikki wplatani są co jakiś czas ale nie ich dotyczy cała trylogia.
O czym jest pisać nie muszę, w końcu ci co przeczytali to wiedzą.
Muszę się jednak przyznać, że tą pozycję czytałam pięć dni, jak dla mnie to koszmar i nowość. Strasznie opornie mi to szło. Wcale mnie nie ciągło. Dlaczego?
Nie wiem czy to chodzi o to, że po tylu przeczytanych książkach jestem coraz bardziej wymagająca i wybredna czy te książki są coraz słabsze. Pewnie niejedna tu się ze mną zgodzi, że teraz dobra historia i do tego dobrze napisana to rzadkość.
W każdym razie mnóstwo seksu, jeszcze więcej tajemnic, co krok jakieś problemy ale prawdę mówiąc teraz idę czytać coś innego a tę trylogię nie wiem kiedy dokończę.
Zrobię to ale z czystej ciekawości. Nie tego się spodziewałam po tej autorce a wiem jaka jest zdolna. Może kolejne części będą lepsze ale ta średnia jak dla mnie.

W końcu wzięłam się za to. Czytając dawno temu Trylogie Starka, byłam oczarowana, strasznie mi się podobała, autorka świetnie pisała aż z chęcią chłonęłam treść.
Tutaj oczywiście są nowi główni bohaterzy i nowe problemy, Damien i Nikki wplatani są co jakiś czas ale nie ich dotyczy cała trylogia.
O czym jest pisać nie muszę, w końcu ci co przeczytali to wiedzą.
Muszę się...